Komponenty

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Raptorki by przedostac sie do SUbortisa mialy jedynie trzy drogi dzięki stojącymi pomiędzy nim Fryssą i Loxleyowi, środek prawo lub lewo, były jedyną drogą do przejścia, nekromanta skupił sie na tych pozycjach i tych malych bestiach po czym wystawił obie dłonie przed siebie. Dłonie były złożone w ksztalt pistoletu na wskazujacym wystawionym palcu organizowała się kula negatywnej energii, jeśli jakiś z potworków przedrze się przez olbrzymów otrzyma tak zwaną kulkę, jednak zamaist naboju zostanie w niego wystrzelona mała wiązka negatywnej energi o prędkośći strzalu z pistoletu również strzał będzie takiej samej wielkości co nabój. Strzały będzie wykonywał naprzemian raz z prawej ręki raz z lewej dopóki bestie ktore przedostaną się do nekromanty nie padną martwe.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc, że male stworzenia są bardzo szybkie , rozluźniła się nieco by jej moc przepływała przez nią płynnie i równie szybko jak raptory. Postawiła kostur na ziemi trzymając go jedną ręką, drugą ustawiła prostopadle do ziemi i szybkim, acz płynnym ruchem spuściła ją w dól i podniosła. Czynność którą wykonała miała jej zapewnić ochronę przed pazurami i zębami małych raptorów, ponieważ masywne i ostro zakończone kamienie miały otoczyć jej drobną postać uniemożliwiając dotarcie do niej, a ona sama, gdyby tylko przeciwnicy się do niej zbliżyli posłałaby w nich część kamieni kierując je w nogi i szyję by ich zabić.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sięgneła po kostur, skoncentrowała się na nim, by w razie gdyby w jej zasięgu pojawiły się kolejne raprory móc je zranić energią nakromancką.
Podeszła do grupy wypatrując kolejnych zagrożeń, widząc iż jej szczury spełnily swoją funkcję.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Janusz wymierzył kopniaka w małe stworzenie. To gotowe było spróbować złapać się zębami jego buta, ale skończyło martwe przez impet uderzenia. Oprócz tego, że straciło drobne jak igiełki ząbki, skręciło kark. Norn szukał kolejnej ofiary. Tych nadal było pięć, ale te mocno się rozbiegły.

Krognal wykorzystał jedną ze swoich sztuczek, a działanie Loxleya wydawało się mieć na nią nietypowy wpływ. Jeden z raptorów, które zbliżały się do Kae zaczął nagle robić coś, co dla pozostałych członków drużyny mogło wydawać się dziwne. Najpierw biegał wokół własnej osi, jakby gonił własny ogon, a później zaczął uciekać w przeciwną stronę i zderzył się z nogą Janusza. Jeżeli Norn nie zamierzał zareagować, malec otrzepał się i ruszył w dalszą ucieczkę. Ryk popielca zadziałał na jeszcze dwa raptory, które kierowały się w stronę Subortisa. Te zatrzymały się na chwilę, przez co stały się na łatwym celem. Trzeci z nich został "zastrzelony" energią nekromanty. Ostatni z raptorów ruszył na Kae, ale doświadczona elementalistka wykorzystała dostrojenie do ziemi, by się bronić. Jej ochrona okazała się też ofensywą, ponieważ chcący zaatakować ją malec został podziurawiony zaostrzonymi kamieniami.

Na dole zostały trzy raptory. Jeden próbował uciec, ale zderzył się z nogą Janusza, a dwa pozostałe były na chwilę otępione przez przerażający krzyk popielca.

Ereltana zbliżyła się do grupy. Widziała sytuację. Ta wydawała się prawie opanowana.

Fryssa, trzymając mieniący się lekko sygnet, zagrzewała drużynę do walki.

Troll toczył swoją własną walkę. Jego taktyka okazała się skuteczna. Kiedy asura znalazł się na gałęzi pobliskiego drzewa, raptory będące wcześniej na półce skalnej, próbowały wdrapać się wyżej, by dojść na miejsce, gdzie wyrastało drzewo. Chciały tam czekać na zejście swojej ofiary, ale w amoku nie mogły wdrapać się po dość stromej skałce. Asura był bezpieczny.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyglądał się efektowi, który osiągnął we współpracy z Loxleyem. Wyraz twarzy Norna wskazywał, że nie tego się spodziewał. Szybko oderwał się od prywatnych działań, żeby zorientować się w sytuacji.
Raptory nie wydawały się większym zagrożeniem dla drużyny. Janusz wydawał się być w formie. W pojedynkę pokonałby nawet sto raptorów wielkości kaczki. Pozostali byli albo w bezpiecznej odległości lub w stanie poradzić sobie ze zwierzętami nie gorzej niż sam Barbarzyńca.
Krognal nie widział nigdzie Asura.
- Gdzie jest Troll!? - Ryknął do towarzyszy. - Ktoś go widział?! - Zaczął rozglądać się z niepokojem za "zaginionym".
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wojownik jak gdyby od niechcenia upuścił ciężki jak kowadło Olafa miecz na raptora plączącego się pod stopami. Wskazał palcem na gałąź, na której siedział stary Asura. O tam! Zajmuje dogodną pozycję strzelecką. Odkrzyknął Krogalowi i uśmiechnął się, spoglądając na pobojowisko. Strzepnął krew z miecza, która utworzyła na ścieżce kilkumetrową strugę czerwonej juchy. I oparłszy oręż o ramię, odwrócił się w kierunku drogi, którą mieli podążać.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnął się zawadiacko widząc efekty swojego ryku. Chwile potem, słysząc Janusza, uniósł jedynie wzrok, aby zlokalizować starego asura. Widząc, że jest bezpieczny, błyskawicznie doskoczył do dwóch otumanionych raptorów i wykonał szybkie, zamaszyste cięcie, które miało je wykończyć.
- Lepiej żeby nie uciekły, bo przyprowadzą kolegów. - Warknął, po czym stanął na równe nogi i utrzymując postawę bojową przyglądał się Trollowi. - Skończ te zabawy i złaź do nas! Spróbuję cię złapać... ale niczego nie obiecuję. - Ostatnie zdanie mruknął pod nosem i nastawił łapy. Jednocześnie bacznie obserwował skaczące po półce potworki, aby się przed nimi obronić, gdyby skusiły je popielcze wrzaski. Miał jednak cichą nadzieję, że ktoś z walczących na dystans unieszkodliwi je zanim do niego dolecą.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skupiła się na kamieniu na czubku kostura, a on zajarzył się ciemntm blaskiem, by wystrzelic mrocznym pociskiem w kierunku jednego z raptorków pod drzewem.
Przygladając się swemu dziełu odezwała się.

- Nie traćmy czasu i energii na te maluchy, przed nami długa droga.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nekromanta po wystrzeleniu energii włożył dłonie do kieszeni, małe utrudnienie już praktycznie prawie minęło. Przystanąl i czekał aż toqrsyze rozprawia się z resztą, bo sam uznał że jego działanie w dalszym stopniu nie ma sensu. Poprawiłprzy okazji rękojeść miecza na swoich plecach i czekał aż grupa skończy z resztą raptorów. Subortis jednak, jako osoba przezorna swoim wzrokiem lustrowała otoczenie, gdyby to nie był koniec początkowego zagrożenia.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie pozwoliła by tarcza opadła dopóki nie była pewna, że niebezpieczeństwo minęło. Podbiegła do towarzyszy i już w grupie szła z nimi cały czas skupiona na otoczeniu.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asur stwierdziwszy, że grupa da sobie radę z gadami, siedział na gałęzi drzewa i majtał nogami, wykrzykując co jakiś czas coś w stylu "Z lewej panie kocie!" "Z prawej młodzieńcze!" "Za tobą panienko!" itp., najwyraźniej przednio się przy tym bawiąc. Nie wyglądał, żeby miał zamiar na razie złazić z drzewa.
Oderwał od gałęzi coś, co przypominało liana i smyrał skupione pod drzewem raptory po głowach i ogonach, próbując skupić ich uwagę na gałązce na tyle, by nie wbiegły na "pole walki".
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widok pod mieczem Janusza sprawiał, że niejedna niewiasta, a nawet mężczyzna zemdlałby. Z raptora została tylko krwawa miazga, choć nadal można było dostrzec, co było ofiarą ciężkiego oręża norna.
Loxley wykorzystał otumanienie pozostałych raptorów i jednym cięciem pozbawił stworki życia. Drużyna była bezpieczna, przynajmniej chwilowo.
Tymczasem będące na górze raptorki nie miały możliwości na zejście w dół. Pułka była zbyt wysoko, a zeskakując, prawdopodobnie straciłyby życie, lub chociaż połamały kończyny.
- No to w drogę! - zawołała z entuzjazmem Fryssa, chowając sygnet za kołnierz. - Panie asura, zapraszamy na dół! - Pomachała do Trolla, zachęcając, by zszedł do grupy, po czym jak gdyby nigdy nic ruszyła w drogę, przechodząc pomiędzy małymi truchłami.

Gdyby komuś przyszło do głowy spojrzeć w górę, dostrzegłby cień przelatującej wywerny, ale jakby za chmurami, bardzo wysoko.
- Tutejsze tereny są niezwykłe. Piętrzą się ponad chmury. Klify sięgają wysoko, a do niektórych nie sposób dostać się inaczej niż helikopterami Paktu. Wywerny zamieszkujące tak wysokie klify nie zlatują niżej. Całe szczęście, bo przez słaby dostęp do nich żyją długo i rosną naprawdę duże. - Wskazała palcem ku górze i szła dalej, upewniwszy się wcześniej, że wszyscy ruszyli.
Teren był niespokojny. Zaraz po piaszczystym terenie przy głównym posterunku zaczęły się niepewnej jakości mosty, a grupa ochotników znalazła się właśnie przed jednym z nich. Zaraz za mostem przechadzała się grupa pięciu olbrzymich żuków o błyszczących, czarnych pancerzach. Wszystkie były zajęte skubaniem roślin i nie wyglądały na przejęte obecnością Aiwe, choć może dlatego, ze grupa była jeszcze daleko od nich.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Namierzywszy Asura, Norn odetchnął z ulgą, a na jego ustach wykwitł subtelny uśmiech. Troll wyglądał jakby bawił się z jaszczurami.
Po pobieżnych oględzinach terenu i towarzyszy, zachęcony zawołanie Fryssy, ruszył w dalszą podróż. Krótki wykład na temat wywern, a także palec, który wskazując niebiosa, mógł zwiastować kłopoty, sprowokowały Krognala do uważniejszego patrzenia w górę.
- Ciekawe jak duże. - Mruknął, niezbyt entuzjastycznie.
Gdy drużyna dotarła do mostu, spinającego grzbiety rozpadliny, Krognal zatrzyma się. Wolał najpierw ocenić jakość konstrukcji oraz stan jej lin i drewnianych elementów.
- Raczej nierozsądnie byłoby zakończyć tę przygodę paląc pod sobą mosty. - Mruknął bardziej do siebie, niż do pozostałych, rozpoczynając oględziny. I chociaż żart zawarty w tych słowach, mógł nie wydawać się zbyt śmieszny, to jego orator zachichotał cicho.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Janusz stanął przed mostem i zaczekał, aż reszta ekipy przejdzie pierwsza. Norn wiedział, że jest najcięższy, więc nie ryzykował przed wczesnym zawaleniem się konstrukcji. Idźcie przodem, będę zaraz za wami. Ponaglił wojownik i obserwował tyły.
aiwe_database

Re: Komponenty

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy zniechęcone raptory z półki schowały się z powrotem w krzakach, asur ześlizgnął się po Halince na ziemię, i, odczepiwszy kotwiczkę od gałęzi, podszedł do worka z raptorem, oceniając jego stan. - Cóż, złośliwa paskudo, zmykaj. - z lekkim żalem, ostrożnie zrobił stanowczy ruch workiem, co by wytrzepać z niego raptora, po czym pospiesznie zeskoczył ze skalnej półki i ruszył w stronę reszty drużyny.
- No! Tośmy się przynajmniej rozruszali młodzieży. - powiedział entuzjastycznie, i zwyczajowo wyminął wszystkich, aby znaleźć się na początku małego pocztu.
Gdy zbliżyli się do mostów, asur rozejrzał się wokół i przyjrzał się żukom*. Następnie ocenił stan mostu i rozejrzał się za ewentualna inną drogą.

Usłyszawszy pytanie Loxleya spojrzał raz jeszcze w stronę żuków. - Tamte? Zwykłe wielkie robale, mocne z tyłu, słabe z przodu ale, całkiem łagodne. Chyba, że ktoś je zdenerwuje to potraktują rogiem. Ich najgorszą bronią są jednak wielkie kupy gnojówki, które zdarza im się tocz... - poniuchał w powietrzu w stronę żuków. - ...a nie, to nie te. Tamte mają żółtą krechę na kuprze. Biada temu, kto będzie szedł za nim, gdy tamtemu wymsknie się ta kula... Wiem coś o tym. Dwa tygodnie nie mogłem sprać tego z płaszcza. - zarechotał i popatrzył na most. - Można zrobić jak mówisz, panie kocie, ale poczekajmy co reszta młodzieży myśli o naszej sytuacji. - stwierdził wesoło, podparł się łapkami na biodrach i zaczął rozglądać za czymś ciekawym.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości