Polowanie

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

"Dzieci" Splunął na ziemię i skierował się w stronę wyjścia. W drzwiach zdążył jeszcze rzucić "Bądźcie lepiej tacy żwawi jutro rano." Powiedziawszy to się oddalił.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Astiq doskonale wiedział jak skończy się przystawienie sztyletu do gardła Ryubenowi w obecności innych Popielców... Trzymając zimne ostrze przy jego gardzieli kątem oka obserwował wszystko co dzieję się wkoło. Dostrzegł grożące mu iluzoryczne sztuki Inferno oraz reakcję strażników na zamieszanie- mimo wszystko nie zamierzał odpuszczać. Wyraźnie widział jak Ryuben powoli sięga po nóż i wiedział, że w normalnej sytuacji jego ofiara już od kilku ułamków sekund była by pozbawiona ręki lub głowy ale nie to było jego zamiarem... Lekko się uśmiechnął i pozwolił Ryubenowi swobodnie dobyć broń po czym dał się rzucić jak szmacianą lalkę aby przypadkiem nie napinać żadnych mięśni ryzykując jakikolwiek uraz wywołany bestialską siłą Popielca. Astiq wysłuchał wszystkich bluzgów jakie w niego poleciały i wplecione pomiędzy nie informacje, które go interesowały zachowując przy tym wręcz stoicki spokój. Wstał. Finezyjnym ruchem umieścił sztylet na swoim miejscu przy pasie po czym spokojnym krokiem nie zdradzającym żadnego poruszenia całą sytuacją podążył do baru. Dla większości gapiów było to co najmniej niezwykłe zachowanie w takiej sytuacji. Machnął ręką do barmanki. -Podaj karczmarko najlepszy trunek dla mnie i dla mych nowych kompanów! A dla Balmathora coś ekstra! ...w ramach rekompensaty kosztów straży... Wziął porządny łyk napoju po czym odstawił spokojnie kufel i powiedział wbijając wzrok w ścianę. -A więc Ryubenie Narzieelu... Podsumujmy fakty... Nie muszę się martwić, że zabijesz mnie w trakcie wyprawy, gdy tylko twoje Popielcowe nerwy wezmą górę. Naprawdę nie masz pojęcia do czego nas prowadzisz i z kim się będziemy mierzyć, lecz to mnie akurat nie cieszy... Jak sam widzisz nie jesteś także takim gladiusem bo czy chcesz tego czy nie to masz małą bandę która jest wstanie nadstawiać za Ciebie karku. W walce sobie poradzisz i mimo iż nie jesteś zbyt szybki to potrafisz zachować stalowe nerwy gdy sytuacja Cię zaskakuję. Może i lekceważysz trochę swoich przeciwników ale nauczyłem się już, że to wrodzona cecha twojego gatunku... Sylvari opróżnił kufel po czym rzucił na ladę złotą monetę. Zdawał się być dziwnie bardziej odprężony niż był przed całym zajściem. Skierował się do wyjścia rzucając luźno na odchodne. -Dzisiaj pijecie na mój koszt moja "Bando". Słyszeliście Ryubena- bądźcie gotowi skoro świt albo widzieliście co z wami będzie. Uśmiechnął się skinając głową do Popielca i podążył do drzwi.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nanna podążała do swojego zacisznego kątka słysząc walące się stoły, butelki i kufle -Ech... Mężczyźni...- uśmiechnęła się sama do siebie. -W stadzie tak nie ma, prawda Agnarze?- szła przed siebie zastanawiając się nad przygotowaniem odpowiedniego pakunku na drogę a biały wilczek dreptał za nią obwąchując drewnianą podłogę, gdy usłyszał swoje imię tylko nadstawił uszy. Na zewnątrz rozejrzała się na skąpane we mroku miasto, ludzie bawili się i śmiali, też kiedyś tak chciała, ale alkohol źle na nią wpływa. Zamyślona dość szybko doszła do swojego pokoju. Czekało ją sporo pracy dzisiejszej nocy a do tego chciała się jeszcze trochę przespać. Sprawdziła zbroję i oręż, jak zawsze gotowe, wręcz czekały na taką chwilę że w końcu ruszą w świat i przeleją trochę krwi. -Suszona wołowina, skarpetki z króliczego futra, suszone owoce... Zdało by się wziąć pitnej wody- sięgnęła ręką po butelkę przypiętą do pasa. -W sumie to mi to wystarczy- układała najpotrzebniejsze rzeczy na stole organizując w myślach co gdzie wcisnąć. Agnar nadstawił uszy i podszedł do drzwi merdając przyjaźnie ogonem, trochę to ją zastanowiło, nigdy tak nie reagował na innych, a może to ktoś z jego stada...
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec był zaskoczony zwrotem akcji jednak bez slowa usiadł na miejscu i otworzyl butelke. Siedział tak chwile jednak w koncu ruszyl tylek po swoje rzeczy. Nie minela godzina a byl juz gotowy. Na plecach mial plecak podrozny, w lapie dziwna spora teczke a bron przy boku. Usiadł koło Ryuubena otworzył butelke i pociągnął spory łyk. Ruszajmy juz powiedział znudzony.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ryuben nawet nie zauważył, iż Inferno przyszedł do niego najwcześniej i zaczął pić. Był za bardzo pochłonięty nad mapami i listami nawet żeby przechylić jedną flaszkę mocnego wina co nigdy mu się nie zdarzało. Można by pomyśleć że bardzo mu zależy na tej misji. W końcu zasnął. Obudziło go mocne pukanie do drzwi. Stało tam trzech zamaskowanych osobników najprawdopodobniej rasy ludzkiej. Ryuben był zbyt zaspany. Został raniony w pysk. Krew, która spłynęła do jego pyska od razu sprawiła iż oprzytomniał. Zawołał Inferna i chwycił za miecz.


- Inferno pijaku! Wstawaj! Wrzasnął do towarzysza. Patrzy na przeciwników przez zaczerwienione od krwi oczy.
- Kur*wa mać! Ryknął przecierając krew łapą i znów został zaatakowany. Tym razem miał w gotowości miecz którym ciął w upadku jednego z napastników raniąc go w twarz. Szarpnął za nogę od krzesła na którym siedział Inferno.
- Wstawaj pieprzony moczymordo!
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Inferno wstał jak najszybciej potrafił. Nie pytając o co chodzi rzucił swoje rzeczy w kąt wyciągnął miecz i pistolet. Ech sku*wysyny spać nie dadzą wymamrotał wkurzony. Widząc, ze Ryuuben juz walczył sam wypalił w jednego i nie patrząc czy trafił rzucił się na kolejnego atakując przeciwnika w głowę. Lekko tylko drasnął, więc odskoczył nim nadeszła kontra. Ryuuben dawaj razem! krzyknął. Oby mieli złoto przeszło mu przez głowę odparowując jeden z ciosów. Ten jest mój! ryknął robiąc wypad mieczem jednocześnie strzelając.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Nanna tylko usłyszała rozróbę była pewna że znów się pokłócili o jakąś pierdołę, ale gdy przed jej oczami stanęła walka z prawdziwym przeciwnikiem głośno przełknęła ślinę. Rzuciła zbędny balast pod ścianę i wyciągnęła miecz. -No to czas na małą rozgrzewkę...- pchnęła najbliżej stojącego przeciwnika na ścianę i podcięła mu ścięgno pod prawym kolanem. -Ja tego potrzymam dla was a wy zajmijcie się sobą...- rzuciła w stronę towarzyszy. Rozbroiła swoją ofiarę i zaczęła ja przeszukiwać.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mam nadzieję, że nikt się o tym nie dowie. Szarżuje na jednego z napastników szorując ostrzem po podłodze i wykonuje jedno precyzyjne cięcie lecz zostaje ono powstrzymane przez krwawiącego przeciwnika. Ryuben odskakuje i uderza w rannego oponenta skrócając go o głowę.
- Krew ciężko zetrzeć baranie! Trzeba było sobie głowę łapać jak leciała. Śmieje się i rzuca się na drugiego przeciwnika.
- Kto cie nasłał skur*ysynu! Strzela człowieka w twarz z pięści.
- Inferno! Zostaw tego strażnika!
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Noż ku*wa mówilem, ze on jest mój! warknął. Jednak, gdy to mówił pojawił się kolejny. Nim Ryuuben zdążł Infa uprzedzić, że to jest straznik, ten był przebity na wylot. No ja piernicze mogłes szybciej powiedzieć. powiedział z niesmakiem szarpiąc za mieczy, by wyszarpnąc ostrze z ciała umierajacego straznika. W koncu udało mu sie uwolnic swoje ostrze. Co z nim zrobimy? zapytał patrząc na dogorywającego w swoje krwi czlowieka strażnika.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odsuwa Inferna na bok. -Daj mi do niego dojść.- wzięła się za oględziny rannego, był nieprzytomny a rana godna zabójcy. -Otwórzcie okno i zacznijcie tu sprzątać- mruknęła do ciekawskich towarzyszy. Rozdarła ubranie strażnika i narysowała palcami dziwne znaki na skórze po czym dało się zauważyć błękitną aurę dookoła nich. Drobne pulsujące światło znikło po paru sekundach. Wytarła resztki krwi wokół wytworzonej blizny. -Mam nadzieje że nikt więcej z naszych dziś od was nie zginie, taką sztuczkę mogę zrobić raz na 12 dni...- weszła do pokoju Ryu i zabrała z jego łóżka koc po czym okryła nim rannego. -Zaniosę go do miejskiego szpitala, jakby co źli zaatakowali go a my mu pomogliśmy, przy odrobinie szczęście nikt o nic nie zapyta. Pamiętajcie o moich gratach.- wyszła z rannym na rękach.
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jeden z domniemanie martwych napastników okazał się być wstanie narobić jeszcze trochę "brudu" zrywając się znienacka na równe nogi i wycelowując lufę pistoletu prosto w potylicę klęczącej strażniczki, która była w tym czasie pochłonięta dziwacznymi rytuałami uzdrawiania nieszczęsnego strażnika. Pistolet wypalił... Aczkolwiek w ostatnim momencie ręka trzymając broń skierowała się w sufit, a w głowie samego napastnika pojawił się wystający sztylet. Mężczyzna runął na ziemię. Kilka metrów dalej na barze siedział Astiq z jedną ręką wyciągniętą w pozycji wyrzutnej, a w drugiej trzymającą kufel. Sączył spokojnie trunek po czym odstawił naczynie od ust i lekko westchnął. Zabawa beze mnie? Nieładnie...
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Czy wam już coś kompletnie siadło na mózgi?- dopytywał Balmathor rozglądając się po pobojowisku - Wszystko we krwi, Rudzielec wynosi stąd jakiegoś strażnika a wy babrzecie się przy trupach.
Charr rzucił swoją torbę na stół po czym usiadł na jedynym czystym taborecie i przyglądał się procesowi ograbiania zmarłych. -Trochę przegapiłem- pomyślał. -Ale trzeba przyznać że nieźle dali sobie z tym radę.
-Jak już skończycie to mógłby mi ktoś wyjaśnić co tu się stało? Nie wygląda mi to na przyjacielską wizytę. W co my się w ogóle pakujemy?
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Zamiast siedzieć pchlarzu byś nam trochę pomógł. Rzuca zakrwawioną ścierką w Balmathora.
- Musimy się śpieszyć bo lada chwila może ich być więcej. Pewne kogoś z nas śledzili. Ryuben westchnął po czym wziął trupa za nogę i zniknął za drzwiami. Po chwil wrócił a wokół niego unosił się zapach spalenizny.
- Bierzcie tych tutaj i idźcie na dół do pieca. Tam się spalą i nic po nich nie zostanie. Wziął flaszkę ze stołu i wypił ją za jednym razem. Westchnął.
- Zaraz tylko jak pojawi się Moren i Star i wyruszamy...
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Sami nabrudziliście to sami posprzątajcie. Niech ten krzykacz wam pomoże, przynajmniej tutaj się do czegoś przyda.-Charr spojrzał z odrazą na sylvari i odrzucił w jego stronę ścierkę- Bo gdy zacznie się prawdziwa walka pewnie nie będziemy mogli na niego liczyć, widziałem całe stada takich jak on. Mocni w gębie a gdy przychodzi co do czego to chowają się po kątach.

-Szczycisz się tym że zasztyletowałeś półprzytomnego napastnika?-mruknął do siebie-Jeszcze zobaczymy czy jesteś taki wszechmocny jak starasz się nam to wmówić...
aiwe_database

Re: Polowanie

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- A co do sześciu bogów się tutaj wydarzyło?! - Zawołał Moren wchodząc do pomieszczenia - gotowy do podróży. Szybko rzucił okiem po zgromadzonych i widząc wszystkich charrów i Astiqa przy życiu, trochę się uspokoił. W końcu to oni mają największy talent do przystawiania sobie noży do gardeł. Kto wie, kiedy skończy się to rozlewem krwi. Skoro jednak nie nosili większych śladów obrażeń, a wokół było pełno krwi, mogło to oznaczać, że ktoś tu był. Strużka krwi ciągnąca się aż za drzwi przywodziła na myśl wynoszenie rannych, bądź martwych.
- Ktoś tu był? - Zapytał, ale w sumie nie oczekiwał odpowiedzi. - Chyba powinniśmy ruszać...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości