Impreza z chromosomem X

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Siedząca do tej pory w milczeniu Delia, zajęta wsłuchiwaniem się w przyjemne tony melodii wygrywanych przez Zinę, skrzywiła się nieco z niezadowoleniem, kiedy postawiono na stole kieliszki, a gospodyni podeszła do nich z butelką jakiegoś trunku. Podniosła spojrzenie na Lynerys.
- Za alkohol podziękuję. Jeśli to nie problem, wolałabym się napić czegoś bezalkoholowego - powiedziała tonem uprzejmym, jednak stanowczym, wyraźnie kładąc nacisk na "bez". Miała nadzieję, że nie przymuszą jej do picia jakiegoś wysokoprocentowego napoju. Wolała nie wiedzieć, jak by się to skończyło.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Krok za krokiem. Krok za krokiem poruszała się sterta talerzy oraz piramida kieliszków. Kiedy tak szła ostrożnie do stołu, Boeniath pomyślała jak fajnie by było gdyby można tak ustawić kieliszki, aby nalewany trunek do najwyższego przelewał się do pozostałych. Prawie jak fontanna! Chociaż nie, sporo by się wylało przy całym procesie. Zastanawiała się czy nie powinna załatwić jakiejś tacy, kiedy podróż dobiegła końca i postawiła wszystko na stole.
Dopiero teraz zauważyła że wywołała małe poruszenie swoją czynnością. Wyprostowała się i pokazała Lyn uniesiony kciuk.
- Misja wykonana! - Następnie zdjęła z pleców kufel, i porozkładała kieliszki z talerzy.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Helga zupełnie nie zwracała już uwagi na na towarzyszki, skupiając się tylko na żółtej sylvari. Obserwując konstrukcję, którą niosła, gotowa była w każdej chwili rzucić się do łapania kieliszków. Na szczęście roślina wreszcie dotarła do stołu i wszystko bezpiecznie postawiła. Na widok kufla, nornka rozpromieniła się już zupełnie, kompletnie zapominając o dramacie sprzed chwili.
- Jest! Wspaniały duży kufel, w sam raz na popijawę. A nie jakieś tam małe... - Zaczęła swój monolog, chwytając kufel w dłonie i zerkając na Boeniath. W końcu jednak doszła do wniosku, że mniejsze kobiety może i mogą mieć takie małe naczynia i co ją to właściwie obchodzi. Nie ciągnęła więc tematu a zamiast tego podeszła do Lyn, podstawiając jej kufel. Przekręciła nieco głowę, zerkając na butelkę.
- Nie musi być do pełna, bo nic nie zostanie dla innych. - Powiedziała i dodała po chwili. - Przynajmniej więcej rodzajów spróbuję, hohoho!
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zaśmiała się na słowa Helgii. - Spokoooojnie, mamy sporo butelek. - uśmiechnęła się szeroko i odwróciła się do Boeniath, przyglądając się jej z podziwem. - Niesamowite, że to wszystko przeniosłaś, ja bym się wywaliła ze trzy razy... - pokręciła głową, mrucząc coś pod nosem o gracji drugiej sylvari. Jeśli o to chodziło, Shani potrafiłaby się wyłożyć na płaskiej powierzchni.
Zerknęła na Delię i Amariel. - Ah, no pewnie, przecież nie będziemy wam nic na siłę wlewać do gardeł. - spojrzała się na resztę koleżanek jakby się chciała upewnić, że żadna nie wpadnie na taki pomysł.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Agresia nie dawała spokój Amariel. Pochwyciła ją za ramię i uśmiechnęła się łobuziarsko.
- Oczywiście, że można. Zły smak to tylko próba, czy jesteś wytrwała. A jestem pewna, że wytrwała to ty jesteś! - Zaśmiała się i znowu poklepała po ramieniu.
Wzięła do połowy pełny kieliszek Amariel i wypiła go szybko.
-Aaah! To jest alkohol! - Wykrzyczała- To będzie dobry dzień!
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Trill średnio miała ochotę na mocny alkohol, sięgnęła więc po kieliszek wina i tylko co jakiś upijała z niego drobne łyki. Czuła jakby coś wewnętrznie ją blokowało. Cieszyła się w sumie, że nikt nie podjął z nią dialogu, za bardzo odpływała we własne myśli.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W końcu kobieta polała już wszystkim, przynajmniej tym którzy mieli ochotę i również i swój pełny kieliszek uniosła nieco ku górze patrząc po wszystkich zgromadzonych kobietach.
-Cieszę się, że was tu wszystkie widzę! Mam nadzieję, że to będzie niezapomniana impreza, i pokażemy, że kobiety potrafią bawić się lepiej niż faceci! Lepiej niż nie jeden norn biesiadnik! Za naszą babską imprezę! Niech trwa do rana! - wzniosła toast i wypiła zawartość kieliszka krzywiąc się nieco.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oho! Nie będzie to łatwe. Nornowe imprezy są najlepsze na świecie. Ale co tam! My będziemy lepsze! - Krzyknęła dosiadając się do stołu i jednym haustem wypiła zawartość swojego kieliszka. Zasłoniła na chwilę usta dłoni wzniosła kieliszek do góry. - Dobry alkohol! Dajcie następny! - Krzyknęła i cisnęła kieliszkiem w podłogę. Zapowiadała się wspaniała impreza.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Helga wzniosła swój kufel do toastu i wypiła jego znakomitą większość, po czym wypuściła głośno powietrze, otarła usta wierzchem dłoni i... beknęła siarczyście.
- Ho ho ho, to jest to, moje drogie panie! - Zawołała, nie przejmując się zupełnie swoim wątpliwie eleganckim zachowaniem. Zaraz potem zerknęła na Boeniath. - Oczywiście, że nornowe imprezy są najlepsze, ale z tego co widzę, to macie tutaj jedną nornkę. A jedna Helga jest jak dziesięć nornów oczywiście, więc impreza będzie godna, mówię wam to ja, jakom Helga z Puszczy! - Tutaj znów wzniosła swój kufel i wypiła całą resztę tego co tam zostało. Zajrzała do kufla, jakby upewniając się, że jest pusty, po czym dorwała kolejną butelkę, by sobie polać. W międzyczasie rozejrzała się po zebranych.
- No to co tam powiecie ciekawego? Może opowiecie jakieś zabawne historie o waszych jakże mężnych mężczyznach? - Uśmiechnęła się jakoś z politowaniem na samą myśl, po czym sama zaczęła. - Ja na przykład upiłam kiedyś jednego człowieczka, a potem porwałam go do swojego domu. Nieszczęśnik uwierzył we wszystko, co mu potem opowiadałam, że z nim zrobiłam! - Wybuchnęła gromkim śmiechem. - Ojej, taki był uroczy... - Skwitowała na koniec, ocierając łzę z rozbawienia.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zaśmiała się cicho na historię Helgi i upiła większy łyk ze swojego kieliszka. Zaciekawiła ją ta historyjka i postanowiła co nieco się dopytać. - Ojej, a jak na to zareagował? Musiał mieć niezłą minę! - zachichotała na samą myśl o tym i zastanowiła się czym też sama mogłaby się podzielić. Nie za dużo tego było.
- Hmm... - mruknęła do siebie i dopiła alkohol do końca, obracając pusty kieliszek w dłoni. Jakoś niespecjalnie przejęła się tym, że dzięki Boeniath teraz kawałki szkła walały się po podłodze. W końcu wpadła na coś czym mogła się podzielić - a przynajmniej tak się jej zdawało.
Spojrzała się na Helgę nieco maślanym wzrokiem (a to dopiero początek wieczoru, oh jej...) i poważnym tonem głosu powiedziała. - Któregoś wieczoru Moren próbował się do mnie dobrać, ale zasnął. Na mnie. - nie mogła utrzymać powagi i roześmiała się głośno. - Ah, to był zabawny wieczór... - uśmiechała się nieco dziwnie, ale nie kontynuowała tematu. Rozejrzała się tylko za kolejną butelką, nadstawiając ucha czy może ktoś inny nie będzie o czymś opowiadać.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zina skończyła utwór, rozwiała przyzwane skrzypce i usiadła na wolnym fortelu, chwyciła szklankę soku i słuchała.
Po słowach o Morenie zakłopotała się widocznie i ukryła to szybko wypijając cała zawartość naczynia.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zawartość jej kieliszka zniknęła w mgnieniu oka toteż postanowiła sobie dolać białego wina. Wszystko toczyło się dość gładko do póki temat rozmów nie zszedł na mężczyzn i związki. Momentalnie drgnęła jak uderzona piorunem i posmutniała. Ostatnio nie miała powodów, aby się uzewnętrzniać ze swoim związkiem-niezwiązkiem. Bo w sumie jak miała to nazwać, byli razem, a jednocześnie nie byli. Więcej nie widziała go, niż spotykała.

Trilight westchnęła cicho i podźwignęła się z miejsca, coraz ciężej było jej ukrywać emocje jakie nią targały.

- Pójdę się przewietrzyć, trochę mi duszno - powiedziała cicho, prawie szeptem, jakby podświadomie licząc na to, że i tak nikt nie usłyszy. Zastanawiała się też czy się nie ulotnić, ale nie byłoby to zbyt dobrze widziane, zwłaszcza, że gospodyni była jej przyjaciółką.

Udała się na taras, upewniając się, że jest sama, pozwoliła sobie na rozładowanie emocji. Usiadła na jakimś ogrodowym krześle, oparła się o balustradę i po prostu zaczęła płakać. Coś w niej pękło i chyba było to serce.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc co zrobiła Boe zgromiła ją wzrokiem.
-Na litość Bogów Cytryno! Nie ciskaj mi kieliszkami po podłodze! - powiedziała rozżalona i polała kolejną kolejkę. Zerknęła na Trill kiedy ta wychodziła ale nie oponowała. Jej również jakoś temat facetów nie przypadł do gustu, zwłaszcza, że ze swoim ostatnio średnio się dogadywała, ale i tak nie było tak źle. Wolała jednak nie wywoływać wilka z lasu. Po tej kolejce rozejrzała się po pozostałych i odezwała się aby nieco rozluźnić atmosferę i zmienić temat.
-To co dziewczyny? Może zagramy w naszą ostatnio ulubioną grę? Grę w butelkę?
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna zerknęła za wychodzącą i zmartwiła się bardzo. Dzwignęła się z fotela i po poprawieniu kaptura na głowie powoli wyszła na taras. Widząc zapłakaną Trill podeszła z lekko spuszczoną głową i rękoma złożonymi przed sobą.
Wahała się przez chwilę, po czym zaczęła cicho nucić swoim melodyjny głosem spokojną, kojącą melodię. Chusteczką otarła sobie twarz i przytuliła Trill i głaszcząc jej włosy pozwoliła jej płakać na swoim ramieniu.
- Nie jesteś sama Trill.
Wyszeptała pomiędzy nutami piosenki i w duchu pomodliła się by nie zabrakło jej teraz sił, oraz aby ciało jej nie zawiodło.
aiwe_database

Re: Impreza z chromosomem X

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Amariel w ciszy i z niepewnym uśmiechem słuchała wyznań kobiet i aby ukryć zawstydzenie tym tematem wcisnęła sobie kawałek szynki do buzi. Sama nie miała się czym "pochwalić" i temat mocno Ją peszył ale słuchała uprzejmie wciąż nie wlewając w siebie alkoholu.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości