1. Claire, Dezi, Eva, Ilfilmera, Kae i Kotta zebrali się na kolacji zorganizowanej przez Jamesa. Grupa rozsiadła się wygodnie i zaczęła częstować się jedzeniem oraz prowadzić luźne dyskusje na różne tematy, oczekując przy tym aż Crott zacznie wątek, w związku z którym zebrani zostali zaproszeni na kolację.
2. James wkrótce skierował tor rozmowy na trapiącą go sprawę. Wyjawił, że śmierć Soeji nie jest przypadkowa. Ale żeby to zrozumieli, musi zacząć od samego początku.
Crott wyjawił zebranym, że lata temu padł ofiarą potężnej nekromantki, będącą jednocześnie matką kobiety, z którą planował ślub. Jak wyjawił, nekromantka od początku za nim nie przepadała - była wyraźnie uprzedzona i robiła co tylko mogła, by udaremnić ślub dwójki zakochanych i doprowadzić do ich rozstania. Jej usilne próby jednak spełzły na niczym. I sprawiło to, że wybranka Jamesa zerwała kontakt ze swoją matką.
To wszystko uderzyło w kobietę tak bardzo, że postanowiła przekląć Jamesa i rzucic na niego potężną klątwę, której działanie miało sprawić, że wszystkie osoby z którymi łączą go bliższe relacje, będą umierać. Nekromantka zrobiła to mimo, iż wiedziała, że w ten sposób zabije również swoją córkę, jednak ich relacja stała się na tyle trudna, że kobieta pogodziła się już wcześniej z faktem jej utracenia. Gdyż jak uważała - James jej ją zabrał. I rzekomo zmienił.
Jakiś czas po śmierci narzeczonej Jamesa, zaczęli umierać również wszyscy z jego rodziny. A kiedy myślał, że nekromantka nie może odebrać mu już nic więcej, zginęła również jego wilczyca - Nea. W ten sposób James został zupełnie sam. Zajął się pracą, jako detektyw i żył praktycznie od sprawy do sprawy, nie angażując się w żadne nowe relacje, bo wiedział jak może się to skończyć.
Z czasem jednak James poznał Soeje. Jej beztroska i spontanicznosc mu zaimponowały. Kobieta ta dowiedziała się o klątwie, jaka ciąży na mężczyźnie, jednak nic sobie z tego nie robiła. Twierdziła też, że z pewnością po tylu latach nie ma już po klątwie śladu.
Niestety po pewnym czasie okazało się, że
Soeja zmarła. A to utwierdziło Jamesa, że klątwa dalej działa.
James poinformował Aiwijczyków, że w związku z tym obawia się również o życie Claire, ponieważ mimo, iż wiedząc w jakiej jest sytuacji, mimowolnie zaczął ją darzyć dużym uczuciem. Co jest silniejsze od niego i nie ma na to wpływu. A kobieta najwyraźniej je odwzajemnia. James przez wiele tygodni próbował zachowywać dystans w tej relacji, aczkolwiek uczucie okazało się być zbyt silne i koniec końców zawsze mu ulegał. Dlatego obawia się, że wkrótce klątwa może odebrać mu kolejną osobę, czyli Claire.
3. Aiwijczycy po usłyszeniu historii zgodzili się, że z tą sprawą trzeba coś zrobić. I doprowadzić do usunięcia klątwy. Doszli też do wniosku, że niewykluczone, iż będą musieli odnaleźć nekromantke. W związku z czym James zapewnił ich, że wkrótce podzieli się z nimi zebranymi informacjami, które to powinny ułatwić.
4. Gdy grupa myślała, że James zebrał ich głównie w sprawie klątwy, ten prędko wyprowadził ich z błędu i oznajmił, że ma jeszcze jedną rzecz do przekazania.
Otóż poinformował Aiwijczyków, że misją, z którą pierwotnie przybył do miasta Aiwe, jest użycie wielkiego artefaktu znajdującego się w galerii - czyli Klepsydry Aiwe.
Aiwijczycy jednak nie przyjęli tej informacji zbyt pozytywnie. Zaczęła się kłótnia między nimi, a Jamesem. Pojawiły się obawy i wątpliwości. Decydujący głos w tej sprawie miała jednak Radna, czyli Kae, która finalnie zdecydowała, że nie pozwoli Jamesowi użyć artefaktu. Bo muszą przy tym być władze miasta i sam Xar.
Po tym kolacja dobiegła końca. Miasto Aiwe obiegły informacje o tym, że znany jest sposób, jak użyć klepsydre i wywołało to sporo spekulacji, ale też obaw.