Po ogłoszeniu Generał Almorry, wszyscy dokładnie znali swoje wytyczne operacji. Trudno było rozszyfrować emocje Popielki, wydawała się być taka jak zawsze, choć zaprawdę mogła czuć w sobie największą szansę na odpłacenie się Prastaremu. Jej żołnierze z Paktu podzielili się oraz przeszli do trzech różnych wyjść, przygotowując do akcji wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do misji. Krople deszczu uderzały powoli o każdą istotę stojącą w błocie i wyczekiwała sygnału do rozpoczęcia operacji. Pod południową bramą widać było gromadzące się postacie, a dokładniej naukowcy rasy asurańskiej, którzy ustabilizowali dziwny latający obiekt, podłączając do niego pół aktywny Drogowskaz, po czym odeszli w swoją stronę. Na miejscu pozostali jedynie strażnicy, urządzenie, otwarte wejście na wyspę, a za nim holograficzny most...
Nie trzeba było długo czekać, nim wkrótce również przybyli znani legendarni bohaterowie, o których tak wiele słyszeliśmy - Logan Thackeray oraz Rytlock Brimstone - stojąc ramię w ramię. Trybun oraz Marszałek cierpliwie wyczekiwali bez słów na nadchodzącą operację, bardzo dobrze wiedząc, z czym może się ona wiązać. Na ich twarzach wyrysowane były przeróżne emocje, w końcu była to dla nich ogromna chwila. Niebawem na miejscu pojawili się żołnierze, lecz o dziwo - na wierzchowcach. Mieli oni specjalne zadanie, a dokładniej ustabilizować latające urządzenie z Drogowskazem i przeprowadzić je bezpiecznie. Na raptorach mieli oni załączone dziwne technologiczne szpargały. Asura, technolog lub inżynier zajmujący się zaawansowaną technologią magiczną na wysokim poziomie, wiedział że to prototyp prowadnicy magicznej, która nawiązuje kontakt oraz tworzy niewidzialną linę magiczną. Wszyscy wskazani przez Generał Almorrę, zajęli swoje pozycje i czekali na sygnał. Logan oraz Rytlock zachowali absolutną ciszę, wpatrując się na drogę, prowadzącą wprost do nieznanego...
Niebo szalało w swym porywistym tańcu, strzelało również w oddali błyskawicami, natomiast ledwo widoczne okręty zajęły swoje strategiczne miejsca. Żołnierze Paktu, Logan oraz Rytlock cierpliwie czekali na sygnał od Almorry oraz na Aiwijczyków. Nastąpiła dosłowna cisza przed burzą. Delikatny deszcz nadal ozdabiał widok całego obozu. Wkrótce każdy wewnątrz placówki usłyszał donośny sygnał, przerywający ciszę. Dźwięk rozniósł się echem i był powtarzany parę razy, by każdy wiedział co zaraz się zacznie. Dla Aiwijczyków oznaczało to zebranie się na miejsce - Południową Bramę - operacja wkrótce miała się rozpocząć - pierwszy krok przeciw Kralkatorrikowi. Logan oraz Rytlock, wraz z swoimi żołnierzami czekali przy urządzeniu z Drogowskazem, zapewne na Aiwijczyków. Nie było już odwrotu, czy czasu na dalsze przygotowania, jedynie stawiennictwo i ewentualna wymiana kilku zdań ze swoimi towarzyszami broni...
OOC
Zagrożenie w tej turze - 2/10
Deadline - 24.10.19 - 23:59
>Widzisz jakiś błąd lub masz pytania? Daj mi znać na PW via Discord!<
20.10.2019 - #Poprawka stylistyczna i gramatyczna, nie wpływająca na fabułę tury.