Oznaczenia
Fioletowe pionowe linie - Wieżyczki Branded
Fioletowo-czerwony punkt - Wróg
Białe pionowe linie - Zniszczone Wieżyce + kule dzikiej magii
Zielony punkt - Miejsce ratunku (położony wysoko na klifie)
✦ Krytyczne obrażenia (uratowany) - Obrażenia głowy, oparzenia 3 stopnia - wyłączając okolice brzucha oraz uda. Popielec miejscami utracił futro oraz skórę, tworząc silne nawet zwęglone rany oraz ropne worki.
✦Pojemnik z Wiecznym Ogniem - 4 sztuki
✦ Pasażer - łatwiejsze wykonywanie działań (+)
✦ Wierzchowiec (nr. 2) - stan krytyczny - silny brand na torsie (!)
Kaeiles - Kobieta oraz jej kompani stanęli dosłownie w ogniu. Płomień skakał po jej skórze, choć większość dawki z wybuchu pochłonął Nassan na równi z Niebołuskiem. Oślepiona, zarówno jak Niebołusek byli o tyle odporni na ogień, że jedynie ich łaskotał i mrowił. Brak tlenu jednak zaczął niepokoić Kaeiles, gdyż bez niego nawet mistrz ognia, nie da rady długo ze swoimi zdolnościami. Choć z drugiej strony bardziej nie mogła się czuć w swoim żywiole, niż będąc podpaloną i czując gorące tańczące ogniki dookoła. Wszystko zmieniał fakt, że była odpowiedzialna za cierpiącego istne cierpienia i katusze Nassana, który dzielnie walczył o przetrwanie. Radna zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, zaczęła czynności do ratowania Nassana. Cicha inkantacja wybiegała z jej ust, a jej dłoń robiła delikatne gesty. Łagodne wiry sprawiały, że niewidzialna siła zbierała wszystkie płomienie w kulę, która unosiła się ponad nimi. Tworzyła się coraz to większa z każdą chwilą. Nassan z wyrwanymi płomieniami od jego postury, czuł jak na bolesną ironię jakby sama Dwayna go dotknęła uzdrawiającym chłodnym dotykiem. Popielec przetrwał i mógł odetchnąć z ulgą po kilku sekundach agonii i bliskiej śmierci, by po chwili poczuć ból jaki szedł w parze z konsekwencjami podpalenia. Wkrótce wielka ognista kula była uformowana, a tym samym postacie i wierzchowiec, pozbyli się problemu. Byli cali w czerni i osmoleni. Oślepienie i ogłuszenie przeszło w tym samym momencie, a Kaeiles zacisnęła dłoń i ugasiła wielką kulę. Szybko odparła do Nassana, który wymagał hospitalzacji i wkrótce zaczęła pikować w dół, w tym samym momencie wieża wystrzeliła swoje pociski. Zauważyła, że Nassan ledwo kontaktował, a trzymał się ostro siodła. Zaczął się wyścig z czasem, Niebołusek oraz Radna widzieli, jak pociski zaraz mają wylecieć z wieżycy. Tym samym kobieta chwyciła za Wieczny Ogień i miała nim cisnąć, podczas pikowania w dół. Postacie zbliżały się coraz bliżej do swego celu, mknąc z determinacją i wielce narażeni, jednocześnie obrywając małymi odłamkami w powietrzu. Wkrótce Kaeiles wyrzuciła Wieczny Ogień, w tym samym momencie, jak pociski wystrzeliły. Niestety pociski były szybsze i wszystkie uderzyły mocno w tors Niebołuska, który w tym samym momencie otworzył skrzydła, by nabrał powietrza i się wznieść. Wieżyczka przestała strzelać, a wkrótce Wieczny Ogień upadł i wybuchł z ogromną siłą, tym samym doprowadzając do natychmiastowego zniszczenia obiektu. Gwałtowne gorące powietrze uniosło mocno Niebołuska w górę, lecz ten cierpiał i ryczał głośno - cały tors był zbrandowany i pokryty ostrymi kryształami. Stworzenie ledwo oddychało, gwiżdżąc, świszcząc i wydając z siebie wręcz łamiące serce dźwięki. Mimo wszystko nadal walczyło, by powrócić na ląd i uratować dwójkę swych jeźdźców... Stan wierzchowca był krytyczny. (zielony plus - miejsce przegrupowania)
✦ Pojemnik z Wiecznym Ogniem (+4 sztuki |Nassan|)
✦ Wyczerpana Ognista Więź - Siła żywiolu się odnawia (-)
✦ Wierzchowiec (nr. 2) - stan krytyczny - silny brand na torsie(!)
Edward - Dostrzegł, że zaczyna mu się palić siodło, zaskoczony i jednocześnie lekko spanikowany zaczął wydawać z siebie potok słów, przy okazji gasząc ogień na siodle. Łusek wychwycił słowa Mesmera i zrozumiał jaki miał plan, również miał go niebawem wykonać. Edward zauważył również coś niepokojącego, bo płomień w tych warunkach gdzie magia miała wysoki poziom nasycenia, podtrzymywała i rozprzestrzeniała spalanie o wiele bardziej niż zazwyczaj. Na szczęście nie był to pożar jak w przypadku Kaeiles i Nassana, dlatego po dłuższych próbach, nawet mały płomień został ugaszony z trudem. Siodło Edwarda było osmolone i cuchnęło spalenizną, lecz nie mógł się tym przejmować. Niebołusek wkrótce wychwycił wystrzały, jakie wychodziły z wieżycy. Czym prędzej wzniósł się i starał unikać pocisków lecących w jego stronę. Niestety pociski były bardzo szybkie, a im bliżej wieżycy tym trudniej o manewr uniku. Jedna z kul energii uderzyła w tylnią prawą łapę wierzchowca, brandując ją i tworząc kryształki. Smoczęcie ryknęło i lekko się zachwiało, ale prędko złożyło skrzydła oraz zaszarżowało w dół do przeładowującej się wieżycy. Mesmer czuł wiatr we włosach i przy okazji jak jakieś odłamki i owady uderzają w niego, nawet przez pancerz energii, który poprzez te drobne rzeczy stawał się coraz słabszy, aż zniknął. Edward zdążył w tym samym czasie wytworzył klona, który chwycił włócznie i wyskoczył w wieżyce. Magiczna aparycja wbiła włócznie centralnie w środek jednostki wroga. Zanim Mesmer przeleciał koło wieżycy, mógł zauważyć kątem oka jak ta wkrótce ma wybuchnąć. Tak również się stało, lecz Mesmer uniknął wybuchu i nie miał czasu na radość, ze względu na to, że był blisko ziemi i leciał z zwiększoną prędkością wprost na otoczonego tarczą wroga. Zauważył, że bariera zamigotała jeszcze bardziej, ale sam Strzałogłów widocznie coś kombinował, ciężko jednak było zauważyć co, ale nie zwiastowało to dobrze dla Edwarda, który miał bardzo mało czasu na reakcję.
✦ Ranny - Obrażenia lewego barku (-) | Użyta pierwsza pomoc (+)
✦ Włócznie ze Smoczej Krwi - 4 sztuki
✦ Wierzchowiec (nr. 4) - ranny - lekki brand prawej tylniej łapy, rozrastający się.
Warden - Zdołał szybko wykonać manewr, tym samym rozładowując efekt stabilizacji, co mógł odczuć on sam jak również Rita. Niemniej jednak był to przydatne ze względu na to, że zwłoka w manewrze mogła skończyć się bliskim spotkaniem z drzewem. Wraz z towarzyszką zaczęli się przybliżać do kolejnej wieżycy. Niebołusek nieco odzyskał wysokości w locie, unikając zderzenia z ziemią, ale jednocześnie nieco zwolnił. Byli w połowie drogi do kolejnej wieżycy, Niebołusek wtedy głośno ryknął na znak nadchodzącego ostrzału. Nie była to zbyt fortunna sytuacja, gdyż zbliżali się nadal z dość dużą prędkością frontalnie do jednostki wroga... (ciąg dalszy u Rity)
✦ Włócznie ze Smoczej Krwi - 5 sztuk (+ 4 |Rita|)
✦ Luka Bariery - Możliwość uderzenia w czuły punkt obrony wroga (+)
✦ Wierzchowiec (nr. 1)
Claire - Była w nieciekawej sytuacji, wręcz skrajnie niebezpiecznej. Wywrócona z równowagi była bardzo blisko wieżycy, dlatego też musiała dokładnie oraz jednocześnie prędko wyprowadzić swoje działania. Połączenie z Hati dało jej dodatkową siłę, więc wykonanie podręcznikowego ruchu jak przy brzuszkach nie było żadnym problemem, biorąc również pod uwagę opór powietrza. Niebołusek zaskrzeczał będąc tuż przy wieżyczce, dosłownie kilka metrów, ale szybko się zbliżając. W jednej chwili Claire wyjęła włócznie i skręciła wierzchowca prawym bokiem, owszem miała czysty rzut, lecz niestety jej Niebołusek nie wyrobił się i zarył tyłkiem o wieżycę dość mocno i zaklinował się, gdyż mieli zbyt mało miejsca i czasu na manewr. Zwierze ryknęło głośno z bólu, lecz przerwało jednocześnie wystrzał. Niestety za pewną cenę, gdyż bezpośredni kontakt z obiektem naładowanym ogromnymi ilościami mocy Kralkatorrika sprawił, że w miejscu impetu - prawa strona tyłka wierzchowca - zaczęła się brandować, zbliżając się ku nodze Claire. Szczęście w nieszczęściu było takie, że kobieta nie wypadła z siodła i udało się jej trafić centralnie w wieżycę, opierając się o włócznie, by uniknąć kontaktu swoim ciałem z śmiertelnie niebezpiecznym obiektem. Niemniej jednak znalazła się w jeszcze większym zagrożeniu, zauważyła jak obok niej wieżyca miała wybuchnąć, a Niebołusek zaklinował się kryształami z brandu w obiekt. Claire widziała, jak magia zaczęła się rozprzestrzeniać po ciele wierzchowca, który zaczął warczeć głośno z bólu i starać się wyrwać o własnych siłach. Do głowy szybko mogły jej przyjść dwie opcje, a mało czasu. Pierwsza - porzucić Niebołuska na pewną śmierć i ryzykować zeskok z kilku metrów w dół na nieznany teren oraz połamanie nóg i impet wybuchu. Druga - Zaryzykować jeszcze mocniej poprzez pomoc Niebołuskowi, by wyrwać się z brandu, w krótkim czasie. Być może istniała również trzecia opcja, kto wie? Białe światło jaśniało coraz mocniej z wieżycy, a Claire musiała już teraz zacząć działać.
✦ Krytyczna sytuacja (!) - Postać ma niewiele czasu i stoi wobec zagrożenia wybuchu z uwięzionym wierzchowcem.
✦ Włócznie ze Smoczej Krwi - 4 sztuki
✦ Więź Duszy - Bardzo widoczny cel (-) | bojowa efektywność (+)
✦ Wierzchowiec (nr. 3) - ranny i uwięziony - brand szybko rozprzestrzeniający po prawym zadzie i na całe ciało. (kontakt z wieżycą)
Rita - Podczas manewru zarówno jak Warden wykorzystała magiczny efekt Stabilności, jaki nadała. Mogła dostrzec, że główny cel misji, zaczął coś kombinować. Kobieta miała chwilę spokoju i możliwości na ocenę sytuacji i dostrzegła, że oponent zbiera dużą ilość energii w sobie. Przypominało jej to jedną z technik, które mogła wytworzyć jako Strażnik - zebranie energii w jednym miejscu oraz potężne jej uwolnienie. Kobieta również zauważyła, że zwiększona prędkość zapewnia mniejsze prawdopodobieństwo bycia uderzoną przez ognisty pocisk z nieba. Co więcej, zauważyła jeszcze jedną istotną rzecz, że wieżyce przy wybuchu nie wyrzucają z siebie brandowej energii, a tworzą wybuch czystej i dzikiej uwolnionej magii, która już w uspokojonej postaci po eksplozji może wesprzeć Niebołuski, jeśli odpowiednio im się to nakaże. Zauważyła ponad zniszczonymi wieżycami kule z energią, które ulatywały powoli w górę.
✦ Włócznie ze Smoczej Krwi - 4 sztuki (+ 5 |Warden|)
✦ Pasażer - łatwiejsze wykonywanie działań (+)
✦ Wierzchowiec (nr. 1)
Perspektywa - Eva i Alarug
Eva - Dowiadując się o nieciekawej sytuacji zaczęła coraz to mocniej skupiać się na naprawie działa. Pomoc golema okazała się bardzo przydatna, gdyż przyspieszyła pracę oraz biegał, donosząc potrzebne materiały, czy też pomagając w samej naprawie. Eva czuła, że za kilka chwil uda się jej przywrócić działo do stanu użyteczności oraz dodatkowo zainstalować w pełni automatyczny system celowania i ostrzału. Asura mogła zauważyć posiłki z Paktu, co mogło ją mocno ucieszyć. Dodatkowo dostrzegła, jak kilku z Paktowiczy powoli uzupełnia dość mocno wykorzystane przez nią zapasy.
Obozowisko Olmakhan stan - statystyki Evy:
Mury - 60% - Długi okres naprawy. W takim stanie mury powinny wytrzymać ataki wroga.
Namioty - 25% - Szybki okres naprawy. Postawić dodatkowe placówki medyczne oraz logistyczne, które pomieszczą odpowiednio zapasy z innych Obozów i zwiększają ich ilość.
Działa - 55% - Średni okres naprawy. Końcowe naprawy mogą okazać się pożyteczne dla całego obozu.
Dostępne materiały - 30% - Można nakłonić podwładnych do zbieractwa złomu poza murami, lecz istnieje ryzyko ataku przez demony. Wkrótce zapewne przybędzie kolejna dostawa z Obozowisk.
Oznaczenia:
Czerwone - Działa,
Czarne - Mury,
Fioletowe - Wróg,
Pomarańcz - Namioty,
Beczka - Materiały,
Drogowskaz - Wiadomo,
Dostępny personel fizyczny do zadań dla Technolog Evy Demiurge:
Alarug (mury),
Kotek (zwiad),
5 Nornów z Paktu (mury),
Dostępne siły bojowe paktu:
Alarug (północ)
5 Nornów (północ)
4 żołnierzy Vigil (północ)
10 żołnierzy Vigil (południe)
Raport zwiadowców - Od strony północnej zbiera się powoli 10 istot, natomiast od południowej ta sama ilość. Na razie brak kontaktu, macie ostatnie chwile na dopełnienie strategii.
Informacja od Koordynatora - Dostawa przybyła! Przy okazji załatwiłem Wam dodatkowych żołnierzy jako posiłki. Powodzenia!
OOC
> Czas IC - Walka trwa....
~ Pracownicy w obozowisku robią swoje oraz spodziewają się ataku ze wschodu. (inny tok czasu).
> Zagrożenie - 10/10 - Friendly Fire ON,
To masywny post, w razie błędów śmiało dajcie znać na PW via Discord, w razie pytań również!