Magia pustyni - Holosmith

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wlepiła szeroko otwarte ślepka w Visteriona podczas jego wywodu. Gdy skończył przeniosła spojrzenie na przybysza i dopiero po chwili, jak by przypominając sobie o tym by to zrobić... zamknęła szerzej otwarty pyszczek.
Słuchała z ciekawością bo sama ostatnio zbudowała sobie jedno takie urządzenie w laboratorium właśnie.
- Gyro to przenośne mini golemy, apteczki i ochrona w...pigułce. Lekkie i dość kruche jednak pożyteczne. Magia działa tam na równi z mechaniką. To jak... piekarnik. Bez ognia by nie piekł, ale potrzeba konstrukcji użytkowej by spełniał funkcję - zawstydziła się porównywaniem wszystkiego do gotowania i przestąpiła z nogi na nogę.
- Tin lubi gotować i tworzyć rzeczy do tego służące... no, nie tylko - powiedziała to jak by usprawiedliwiając poprzednią wypowiedź. Dygnęła raz jeszcze przed mężczyzną i postąpiła również by przyjrzeć się dokładnie temu co pokazywał.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Arman uśmiechnął się do małej Tin, po czym przeniósł oczy na Visteriona. - Właśnie! Kryształy. pstryknął palcami i wskazał na przedmioty. - Kształtowanie światła do własnych potrzeb byłoby niemożliwe, gdyby nie kryształy. To właśnie one pozwalają skupiać promienie światła na tyle mocno, że jesteśmy w stanie je kształtować. powiedział prosto sięgając po rękojeść. - W tym wypadku światło będzie zastępowało ostrze miecza. rzekł uruchamiając miecz, kierując wylot do góry, tak by nikomu nic się nie stało. Z rękojeści zaczął wysuwać się snop światła, który zatrzymał się w pewnym momencie. Całość była długa typowemu mieczowi jaki nosił ludzki wojownik. Arman delikatnie pomachał bronią, po czym je wyłączył i wyciągnął zachęcająco w stronę Asur. - Kryształy mają ciekawą historię. Kupiliśmy je od Zefirytów, nie wiem czy kojarzycie nazwę takiej organizacji. Jednak to urządzenie. mężczyzna wskazał na drugi przedmiot i potem popukał w własny na przedramieniu. Jest dużo ciekawszy, jednak zanim go opiszę, powiedzcie mi. Czy w takim razie te wielkie tworzenie cudów o którym słyszałem, to tylko tyle? W sensie kreatywne wykorzystanie czegoś pod ręka i miniaturyzacja?
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerknął zaciekawiony na "miecz świetlny", ale pozwolił komuś innemu się tym pobawić, jako że sam bardziej się zainteresował urządzeniem na ręce Armana. Podniósł jednak wzrok, słysząc pytanie.
- Pytasz konkretnie o wydarzenia z Maguumy, prawda? Jeśli tak, to owszem - był to triumf improwizacji i kombinatorstwa. Dostajesz masę niepasujących do siebie części i musisz pod presją czasu sklecić z tego coś do mordowania smoczego ścierwa. Zapewne zainteresowałeś się tym, bo chciałbyś coś podobnego przeprowadzić w swoim domu, na pustyni. Problem jest taki, że nad pustynią nie rozbiła się wielka flota wojennych sterowców. Przykro mi, ale ja nie potrafię sobie wyobrazić powtórzenia tego tam, skąd pochodzisz. Choć być może ktoś ma na ten temat inną opinię? - Spojrzał po dwójce towarzyszy.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Miecz był ciekawy, ale to tylko przyrząd do zabijania. Ciekawsze wydawałoby się urządzenie z którego nauczyciel korzystał. Nawet może udałoby mu się zaimplikować co nieco do swoich własnych badań.
Zerknął na Visteriona.
- Kolega ma rację. Tam będzie ciężko. Jedynie co możecie to co jakiś czas wysyłać ludzi żeby sprowadzić części z Magumy do Was na piaski. - powiedział spokojnym głosem.
- Zefirytów znam. Sam robiłem czasami z nimi interesy. Jednak ta kultura to nie dla mnie. Zbyt pacyfistyczne przekonania w tych niepewnych czasach. Do tego ich koczowniczy tryb życia i ta piosenka, którą ciągle śpiewają. - odpowiedział bacznie obserwując urządzenia przybysza.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tin zabłysły ślepka gdy patrzyła na miecz. Spojrzała na mężczyznę pytająco czy może miecza dotknąć.
Urządzenie również ją zaciekawiło, lecz widać było na pierwszy rzut oka, że to miecz obudził w niej jakieś skojarzenia i pomysły.
W odpowiedzi na temat rozmowy mruknęła jak by mówiła przez sen widocznie roztargniona i zagubiona w owych pomysłach.
- A u was czym jest tworzenie nowych rzeczy? Natchnioną przez Boga wizją we śnie, gdzie ten podaje kartkę z wytycznymi i wyrysowanym gotowym szablonem? Czy często improwizacją, eksperymentami i kreatywnością wynalazców? Bo u nas to drugie. Oczywiście mając do tego choćby podstawowe komponenty. Z samego piasku to i Asura nie ulepi.... no może ze szkła i...- zaczęła już do siebie coś mamrotać pod nosem gubiąc wątek zapatrzona w miecz.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości