Magia pustyni - Holosmith

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Magia pustyni - Holosmith

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pewnego dnia głównym wejściem wkroczył mężczyzna. Nie przypominał nikogo obecnego, ale kogoś kto żywcem wyrwał się z pustyni. Za mężczyzną wkroczył Popielec, gestem zapraszając do dalszej wędrówki. Mężczyzna rozglądał się zaciekawiony po gigantycznej jaskini. Po chwili otrząsnął się, zdając sobie sprawę, że zapadła cisza.
- Żyjecie w ogromnej jaskini? -wykrztusił.
Mesmer skinął łbem.
- Dobre miejsce na ukrycie się w dżungli, zwłaszcza takiej, gdzie żył jeden z smoków - stwierdził Radny. - Zaskakujące jak wasza magia światła - zaraz wrócił do tematu. - Chętnie byśmy się dowiedzieli więcej.
- Obiecałem tej małej Yvonne i tej starszej Veripmie, że tutaj przybędę to jestem. Umowa, to umowa. Wiedza za wiedzę. Ja będę was uczył o tkaniu światła, wy o tworzeniu cudów z tego, co się ma pod łapą. Wymiana niezła.
Radny zatrzymał się przed placem, odwrócił się do mężczyzny i wyciągnął łapę. Mężczyzna po chwili wahania uścisnął dużo większą łapę Popielca i lekko się wzdrygnął. Dalej nie mógł się przyzwyczaić do tych stworów.
- Możesz zaczynać nawet od dzisiaj. stwierdził Mesmer.
Inżynierowie!

Jak pewnie słyszeliście lub nawet widzieliście, że inżynierowie z pustyni posługują się nieznaną dotychczas magią. Udało nam się zatrudnić przedstawiciela waszego fachu prosto z pustyni. Jeżeli chcecie bliżej poznać magię wpiszcie się pod ogłoszeniem, jednak są pewne warunki. Nasz nowy przyjaciel z chęcią będzie chciał poznać i nas dlatego polecam przyszykować się, że wiedza będzie sprzedawana za wiedzę.

Inferno Levittoux, radny Leth mori Aiwe
Ostatnio zmieniony 17 paź 2021, 4:11 przez aiwe_database, łącznie zmieniany 1 raz.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Visterion przystanął pod tablicą i przesunął wzrokiem po ogłoszeniu. Ołówek wyciągnął nim jeszcze skończył czytać, a zapoznawszy się z całą treścią ogłoszenia podpisał się idealnie równym pismem technicznym.

Chwilę później udał się do Laboratorium. Chciał przygotować jakieś schematy czy książki, wszakże "wiedza będzie sprzedawana za wiedzę".
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zainteresowanie ogłoszeniem lekko ją wstrzymało. Tak, że idąca za nią Grzanka wpakowała się w tył jej nóg protestując tak donośnie, iż dwóch przechodniów zatrzymało się w pół kroku.
"Gdaaaaaaaakaaaaaa!!!" - rozdarła siew kurka.
- Cicho Grzanka... - uśmiechnęła się przepraszająco do zagapionych na gdakające ptaszysko ludzi po czym wróciła do studiowania pisma.
- Może uda się Tin to do... - poważne słowa i skupione spojrzenie małej Asurki - ...gotowania wykorzystywać.
Podpisała się i potruchtała przez plac.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przechodząc zobaczył ogłoszenie.
- Hmmm nowa sztuka ... Trzeba by spróbować i może uda się rozwinąć nowe ciekawe zdolności. - powiedział i złożył podpis.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zostaliście poproszeni o stawienie się na arenę o wcześniej umówionej porze. Gdy przybyliście na środku stał już mężczyzna rozmawiający z towarzyszącym mu Infernem. Popielec słuchał przypatrując się uważnie urządzeniu na nadgarstku mężczyzny, który ten własnie uniósł dłoń dokładniej coś opisując. Nie zostaliście długo niezauważeni, Mesmer widząc was przerwał rozmowę i zaprosił was gestem. Mężczyzna obrócił się w waszą stronę i uśmiechnął się - Żądni wiedzy! Witajcie.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pojawił się w głównym drogowskazie na chwile przed wyznaczoną godziną. Ruszył w stronę areny. NA niej zobaczył mężczynę dyskutującego z Inferno. Podszedł do nich i przywitał się.
- Witam. Jak najbardziej żądni wiedzy. Tak więc bez zbędnych ceregieli zaczynajmy - powiedział słuchając i obserwując co się wydarzy
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Visterion znalazłszy się na arenie ruszył natychmiast w kierunku już obecnych. Idąc pobrzękiwał niemal pękającym w szwach plecakiem i obijającym się o niego karabinem, który wisiał mu na pasie nośnym zarzuconym przez ramię. Natomiast do pasa spinającego jego ubiór przypięte były: pancerna maska izolacyjna, pałka elektryczna oraz schowany w kaburze pistolet. Słysząc przywitanie uniósł dłoń w grubej rękawicy i przywitał się krótko.
- Witaj.
Przystanął obok nieznajomego mężczyzny, przyglądając się urządzeniu na jego nadgarstku. Na twarzy Visteriona widniał typowy dla niego spokój, wręcz wyluzowanie.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tin z nieodzownym plecaczkiem pojawiła się jak zawsze z towarzyszką - kurką Grzanką - drepczącą za nią jak cień.
Podeszła do pozostałych pachnąc jak zawykle grzankami z miodem i cynamonem. Trzymała się jednak lekko z tyłu, jak zawsze lekko skonfundowana obecnością Asur. Przestępowała z łapki na łapkę przyglądając się wszystkim wielkimi ślepkami.
- Tin wita wszystkich - pisnęła cicho i dygnęła.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec wycofał się, by nie przeszkadzać. Tymczasem mężczyzna patrzył się na was z ciągle błąkającym się uśmiechem na twarzy. Po krótkiej chwili zdał sobie sprawę z tego co robi i otrząsając się pośpieszył z przeproszeniami. - Wybaczcie mali przyjaciele. Wy przedstawiciele swojej rasy stanowicie dalej zaskakujący widok dla moich oczu. Tak samo jak Popielce, czy Ci, których nazywacie Sylvari.
Mężczyzna zawahał się i usiadł najwyraźniej czując się niezręcznie, gdy mówił do was z góry. - Świat jest naprawdę różnorodny. Powiedzcie to prawda co słyszałem? Tutaj w dżungli inżynierowie tworzą cuda z śmieci? zapytał z żywym zainteresowaniem.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przysłuchując się nieznajomemu zrzucił plecak na ziemię. Nie skomentował jego zadziwienia różnorodnością świata, ale na pytanie odpowiedział niemal natychmiast.
- Nie wiem, czy nadal tworzą, ale z pewnością tworzyli. Podczas walk z Mordremothem. Gdy flota Paktu została unicestwiona, inżynierowie byli zmuszeni korzystać z tego, co mieli pod ręką - z szczątków sterowców. Z ich pomocą tworzyli fortyfikacje, prowizoryczne ładunki wybuchowe i broń, a nawet eksperymentowali, tworząc nowe typy urządzeń. Jako przykład mogę podać tak zwane Gyro, czyli małe, latające urządzenia wyposażone w zmodyfikowany system sterujący wyciągnięty z wieżyczek strażniczych.
Chrząknął.
- Jednakże... Źle się wyraziłeś. Inżynierowie Paktu nie tworzyli "cudów z śmieci". Bo nie korzystali ze śmieci. Sterowce są jednymi z najbardziej zaawansowanych technologicznie maszyn jakie kiedykolwiek stworzono. Ponadto, to jest sprzęt wojskowy. Nawet po tym, gdy zostały strącone z nieba, dla inżynierów to nie były śmieci czy złom. To był skarbiec. Zbiorniki z paliwem, bomby, działa, systemy sterujące, zbrojownie, metal wysokiej jakości... Dużo tego było. Nawet jeżeli znaczna część była uszkodzona, to Ci inżynierowie zwyczajnie mieli na czym pracować. Po inwazji Paktu dżungla zawierała więcej sprzętu wojskowego niż cała Kryta i Dreszczogóry razem wzięte. To dla inżynierów był raj. Może nieco nadpalony, pogięty i wymagający nieszablonowego myślenia, ale jednak.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wysłuchał odpowiedzi Visteriona. Zerknął na nieznajomego. Stwierdził, że jednak zabierze głos w tej nic nie znaczącej wypowiedzi nowoprzybyłego.
- Drogi Panie. Jestem Yuudai Shouta. Zaskakujące jest, że nie zaczął Pan nawet od przedstawienia swojej osoby. A w temacie Pańskiego pytania mam do powiedzenia tyle, że co dla jednego jest śmieciem to dla innego może okazać się skarbem. A czy wy tam skąd Pan pochodzi, bo tego też nie raczył mość powiedzieć macie tak bardzo zaawansowaną technologię ? - zapytał a w jego głosie nie było słuchać zmiany tonu, powiedział to jakby jednym tchem bez żadnych wyczuwalnych uczuć.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zamrugała lekko speszona wypowiedziami towarzyszy i potarła łapką kark w momencie gdy nastała cisza tuż po przebrzmieniu słów Yuudai.
- Tin się nie gniewa - zwróciła się do siedzącego podchodząc kilka kroczków bliżej mężczyzny po czym... dygnęła w przepisowy sposób. - Ciekawość popycha wszystkich by rozumieć, a zrozumienie pozwala tworzyć. Wielu zna powiedzenie "zrobić coś z niczego". To taki...eufemizm jak "śmieci" - szukała słów, mówiąc zaś bawiła się paskiem strzelby która obok plecaczka przerzucona była przez ramię małej Asurki.
- Jednak to jak w gotowaniu. Mając mnóstwo różnych składników, pozornie dla innych nie spójnych, potrafi Tin ugotować coś pysznego - uśmiechnęła się do rozmówcy. - To tak jak z wynalazkami i tworami. My... - widoczny rumieniec na pyszczku kojarzony z wyrażaniem się o swojej rasie - ...po prostu jesteśmy dobrzy w tym co robimy. Bo potrafimy zrobić naprawdę "coś", gdzie inni widzą "nic".
Ponownie dygnęła i zakołysała się na stópkach pozwalając by inni mówili.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyzna lekko zgarbił się pod naporem słów. - Opisano to mi nieco pesymistyczniej. wymruczał pocierając brodę i nagle drgnął uświadamiając sobie, że padły również inne słowa. - Mam na imię Arman. przedstawił się jednocześnie wykonując lekki ukłon do Asur. - Jak wiele było m.. zaczął pytać z zaciekawieniem w oczach jednak zaraz powstrzymał się. Zamiast dokończyć pytanie wyciągnął urządzenie podobne do tego co nosił sam na przedramieniu oraz odpiął rękojeść od paska i postawił oba przedmioty przed sobą. - My wykorzystaliśmy również coś co mamy wiele w swoich okolicach, a mianowicie słońce. powiedział z dumą. - Nauczyliśmy się kształtować promienie słoneczne do własnego użytku. Dzięki nim jesteśmy w stanie być elastyczni bez potrzeby noszenia z sobą wielu urządzeń. Wiecie, na pustyni im mniej mechanizmów tym lepiej. Ilość i wszędobylskość piasku jest istnym utrapieniem. Co rusz piasek stara się zwiedzić wszelakie możliwe szczeliny, by zbadać jak urządzenie działa jednocześnie go psując Arman załamał ręce mówiąc ostatnie słowa, zaraz jednak gestem zaprosił rozmówców do obejrzenia broni i zapytał. - Ile w tych gyro jest magii, a ile to sprytny mechanizm? Przyznam, że te małe latające urządzenia mnie szalenie interesują.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Arman przedstawił swoją broń, Visterion podszedł krok bliżej. Podobnie jak za pierwszym razem, odpowiedział niemal natychmiast. Głos miał spokojny i życzliwy.
- Stosunek magii do "sprytnego mechanizmu" nie jest stały, jako że różni inżynierowie mają swoje własne preferencje i sposoby, ale... Magia zawsze jest konieczna do stworzenia "inteligencji" Gyro. Praktycznie niemożliwe jest skonstruowanie systemów automatycznych bez udziału magii. Identyfikacja celów, system rozróżniający swój-wróg, aktywacja uzbrojenia, ale także wyszukiwanie ścieżek czy wykonywanie poleceń operatora. Nie da się tego osiągnąć bez magii. Z napędem natomiast jest różnie. Niektórzy trwają przy zwykłych silnikach wykorzystujących paliwo ciekłe, ale coraz częściej zauważa się, jak bardzo są one ograniczone przez ilość paliwa możliwego do wpakowania do takich miniaturek. Z tego względu bardzo popularne są kryształy zasilające sprzężone ze specjalnymi silnikami napędzanymi czystą energią magiczną. W końcu, kryształy i muszą być by zasilać automatykę, więc czemu by ich odrobinę nie powiększyć i wykorzystać od razu do zasilania całego systemu? To rozwiązanie zwalnia sporo miejsca, co umożliwia albo rozwinięcie pozostałych podzespołów, albo dalszą miniaturyzację całego urządzenia. - Urwał na krótki moment, zaraz jednak kontynuował. - Natomiast z uzbrojeniem bywa różnie. Czasami Gyro to po prostu latające bomby, innym razem szatkują wszystko wokół przy pomocy obrotowych ostrzy, a czasem tworzą kuliste bariery. Niektóre potrafią nawet stworzyć pole niewidzialności. Czyli część to zwykłe mechanizmy, a część to już bardziej magia niż mechanika. Choć nawet te pierwsze najczęściej potrzebują zasilania, by działać. - Wziął głęboki wdech. - Czyli podsumowując i kończąc ten przydługi wywód - choć Gyro samo w sobie jest sprytnym mechanizmem, to działa tylko i wyłącznie dzięki magii.

Zdawało się już, że asura wreszcie się zamknął, ale zaraz odezwał się znów. Choć tym razem krótko.
- A, i Visterion się nazywam.
aiwe_database

Re: Magia pustyni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słuchał uważnie wypowiedzi. Nie mówił niepotrzebnie, a jego rozmówca w zasadzie powiedział co było trzeba. Nic dodać nic ująć. Podszedł do urządzenia. Był ewidentnie zaciekawiony. Oglądał je z każdej strony, próbował dotykać, sprawdzać i przyglądnąć się jak najbliżej tylko się da.

- Ciekawe, ciekawe.... oo interesujące - dało się słyszeć jego gadanie pod nosem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości