Bombowa Roślinka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Bombowa Roślinka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

— Cóż... w takim razie, skoro to wam wystarcza, cieszę się, że mogłem pomóc. — odparł zielarz, kończąc wypowiedź uprzejmym uśmiechem. Po tym nastąpiła chwila niezręcznej ciszy, jaka zazwyczaj towarzyszy ostatnim chwilom przez pożegnaniem w niemal każdym towarzystwie. W końcu, jednocześnie z właścicielem sklepu, zdecydowaliście się ją przerwać. Po krótkim podziękowaniu za pomoc i pożegnaniu, na które starzec znowu odpowiedział wypracowanym do perfekcji kupieckim ukłonem, ruszyliście do wyjścia. Na zewnątrz było już zauważalnie żywiej, niż kiedy przybyliście w to miejsce i słońce wznosiło już wyraźnie bardziej widoczne nad horyzontem, niemniej wciąż jeszcze był wczesny ranek, a drogi dopiero powoli zapełniały się ludźmi zaangażowanymi w swoje codzienne sprawy.

Udaliście się w spokojną drogę powrotną.

W tym czasie, jeszcze przez kilka minut po waszym wyjściu, stary zielarz z błyszczącymi oczami przyglądał się rysunkom wykonanym przez jego uczennicę. Kilkakrotnie jego twarz przybierała rozmarzony wyraz, choć nie sposób byłoby powiedzieć, czy rozmyślał niezbadanej roślinności z głębin Maguumy, czy też o sylvari, z którą łączyła go niespotykane zamiłowanie do botaniki.

Gdy dotarł do końca zapisanych stron, westchnął i zdecydowanym ruchem zamknął notatnik. Następnie skierował się na zaplecze sklepu, gdzie czekały na niego codzienne obowiązki.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości