Zamaskowane Ślady

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przez całą drogę z mieszanką zdziwienia, zszokowania i zażenowania, ale i nieco dziwnego podziwu przyglądała się poczynaniom Binkiego kiedy ten hasał jak wypuszczona z klatki na polankę kawia domowa. Nie wydawał jej się zwykłym popielcem. Podejrzewała, że nie miał do czynienia z wychowaniem w fahrarze.
- Przed nami bagna. Dwie drogi. Jedna, w której będziemy się musieli umoczyć. Druga, która pozwoli nam tego zamoczenia uniknąć. Tak czy inaczej wolałabym dotrzeć do samej świątyni, więc ja jestem za tym żeby iść prosto. Pytanie czy macie linę. Ja mam naręczną wciągarkę więc sobie poradzę.
Mówiła przyciszonym głosem rozglądając się. Chusta owijająca jej twarz przynajmniej częściowo pomagała z nieprzyjemną wonią bagnisk. Na tym terenie jej stopy pracowały bardziej ostrożnie. Najpierw badała grunt nim postawiła pewien krok. Również sprawdzała teren przed sobą kosturem. Zachowała wyczulone zmysły, żeby być w stanie zareagować na potencjalne zagrożenie i kiedy je spostrzeże, wskazać kierunek i liczebność potencjalnych wrogich jednostek. Jak abominację każdy raczej zobaczy z daleka, tak nieumarłego, lekko zgniłego asura już nie koniecznie.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dwaj wojownicy z miasteczka uśmiechnęli się do siebie sprytnie, po czym jeden z nich wyciągnął z torby linę, wtedy oboje zaczęli mocować liny. Jeśli jakiś z członków ekipy nie miał ze sobą liny, to bagna były pełne lian, wystarczyło znaleźć odpowiednio długą i trwałą, to był jedyny problem podczas poszukiwań, ale z odrobiną szczęścia to nie powinno sprawić problemu.

Nadeszła godzina 15
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lina, racja!
Klasnął w łapki. Binky liny ze sobą nie miał, toteż rozpoczął poszukiwania najbardziej wytrzymałego pnącza, jakie mógł znaleźć. Oczywiście nie mogło one być zbyt grube, bo nie mógłby odpowiednio mocno się chwycić, nie mówiąc już o wiązaniu. Liana nie mogła być też zbyt mokra, ponieważ wyślizgiwałaby się z uścisku. Słowem, musiała być odpowiednia. Niestety w większości wypadków wiązało się to ze wspinaniem na drzewo. Choć Binky nie należał do osób o najlepszej dyspozycji fizycznej, wciąż był popielcem i natura wyposażyła jego ciało w narzędzia pomocne przy wspinaczce.
Oczywiście nie wdrapywał się na drzewa z całym swoim szpejem. Zostawiał swoje graty, za wyjątkiem pistoletu, pod drzewem, które służyło mu chwilowo za drabinę. Pozbawiony balastu mógł łatwiej się wspinać i, w razie konieczności, bronić. Za każdym też razem, kiedy był wyżej od pozostałych, rozglądał się. Starał się dostrzec świątynię lub zagrożenie, jeśli takie miało szansę się pojawić.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Ah, akurat nie zabrałem swojej liny ze sobą gdy wybierałem się w te okolice. Poszukam na szybko jakiejś liany
Edward nie zwlekając zaczął poszukiwania w miarę odpowiedniej liany mając nadzieję że nie spowolni to ich przeprawy.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Drużyna zaczęła poszukiwać, czegoś co mogłoby zastąpić linę Edwardowi, szybko udało się znaleźć odpowiednie pnącza przy pobliskiej roślinności po prostu leżała na ziemi, nasz popielec postanowił jednak poszukać czegoś bardziej przydatnego, wspiął się zgrabnie na drzewo i z uwagą wyszukiwał odpowiedniego pnącza, był bardzo ostrożny, pazury pomogły mu się utrzymać na nieco wilgotnym drzewie, jednak wilgotnym, to znaczy też spruchniałym, a wiadomo że popielec to lżejszej rasy nie zależy. Z impetem zaczął spadać w dół trzymając liane w obu łapach i gdy ta się naprężyła zawisnął w powietrzu nie wiele nad ziemią, tak że spokojnie mógł postawić łapy na ziemi. Może było wywnioskować że liana była odpowiednio wytrzymała.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Edward przyjrzał się bliżej lianie, którą znalazł. Rozejrzał się także po okolicy podnosząc coś z ziemi.
Po niedługiej chwili zwrócił się do dwójki wojowników:
Jesteście może w stanie powiedzieć jak byli wyposażeni ludzie którzy zostali wysłani na poszukiwania?
Myślę że to mogło należeć do kogoś z 8 poszukiwanych, może wojownika, może łowczego.
Pokazał kawałek skórzanego materiału, który właśnie został przez niego podniesiony.
-Ta liana za to wygląda jakby była przecięta ostrym narzędziem, może nożem czy sztyletem.
W każdym razie ktoś musiał tędy jakiś czas temu przechodzić. Może znajdziemy w okolicy więcej śladów?
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc Binkiego, który spadał spięła się z nadzieją, że uda jej się krokiem cienia złapać go i wrócić na ziemię bez potrzeby łamania kości sobie czy popielcowi, ale widząc, że ten złapał lianę i zawisł odetchnęła z ulgą.
- Zeskakuj. Utrzymaj lianę stabilnie, a ja spróbuję rzucić w nią nożem. Mam nadzieję, że to ją zerwie i nie będziesz musiał po nią znów się wspinać, żeby oddzielić ją od drzewa. - Powiedziała podchodząc do popielca. - Wszystko w porządku? Nie masz wybitego barku, czy innego stawu? Mocno tobą szarpnęło zapewne. - Spytała z słyszalną troską w tonie głosu.
Rozejrzała się dookoła. Jeśli popielec ustabilizował lianę, to tak jak mówiła starała się rzucić nożem do rzucania w taki sposób, by uszkodzić lianę u jej zaczepienia, żeby można było ją łatwiej oderwać, o ile była ku temu konieczność. Starała się wymierzyć rzut tak, by dało się to załatwić jednym nożem.
- Druga sprawa, trzeba zachować ciszę i najlepiej, jeśli znajdziemy jakiegoś odosobnionego nieumarłego, to zabić go bez hałasu i wysmarować się jego wnętrznościami, żeby zamaskować zapach, albo iść tak, żeby wiatr nie niósł naszej woni w stronę tych nieumarłych. - Stwierdziła.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Binky wyraźnie miał zaskoczony wyraz pyszczka, kiedy nagle znalazł się na wysokości swoich towarzyszy. Rozglądał się, jakby rozważał czy to on spadł czy może cały świad nagle podskoczył do góry. Słowa Penturii wyrwały go z widocznego szoku i wykonał jej polecenie. Chwycił za lianę i napiał ją aż zatrzeszczała.
W górze widziałem ścieżkę. Bardziej wyrwę posród drzew. Szeroką na dwa metry mniej-więcej. Jakby ktoś ciągnął tędy ogromny głaz. Albo, jakby olbrzym tędy przechodził torując sobie drogę. Drzewa są poprzechylane na boki.
Skinieniem zwierzęcego łba wskazał na kierunek, w który wspomniana ścieżka biegła. Mówił dość cicho, choć wciaż było słychać, że jego serce było znacznie szybciej po tym, jak niemal złamał sobie kark.
I zdaje się, że nic mi nie jest. Trochę łapy mnie bolą, ale zdaje się, że to wszystko.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wojownicy podeszli do Edwarda i przyjrzeli się materiałowi, jeden z nich nagle stwierdził:
- Faktycznie, może to być materiał z ubrania jednego z myśliwych, nie dam sobie ręki uciąć, ale wydaje mi się że miejscowi łowcy, właśnie posiadali ubrania z pododbnego materiału- zamyślił się na chwilę Jednak, jeśli tu byli... To dlaczego... Ich tereny łowieckie nie obejmują bagien... Czemu chcieliby zapuścić się na tak nieprzyjemne tereny? - spojrzał na Edwarda, a następnie na Penturie. Nasza zabójczyni celnie trafiła w pnącza naciagnięte przez popielca, liana od teraz należała do niego.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła do miejsca, w którym znaleziony został strzęp materiału. Starała się rozejrzeć po okolicy. Poszukać śladów, może czegoś co wskazywało by na obozowanie albo walkę. Śladów, które wskazywałby na atak nieumarłych. Starała się wydedukować co mogło zajść na miejscu, skąd ktoś kto zostawił strzęp tkaniny znalazł się tutaj i w którą stronę odszedł, czy został odciągnięty. Szukała również wzrokiem innych elementów. Co do informacji o szerokiej ścieżce i powalonych drzewach spojrzała na Binkiego
- Pewnie abominacja. Te nieumarłe wielkie cholerstwa są przerażające i wolałabym nie natknąć się na którąś z nich. Szczerze. Chyba że ranną, osłabioną, z obciętymi nogami i łapami. Wtedy można takie cholerstwo dobić, ale sprawna, szarżująca na nas abominacja to ostatnie czego bym chciała. Najlepiej będzie pachnieć i być cicho, jakby było się powstałym z martwych trupem.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła do miejsca, w którym znaleziony został strzęp materiału. Starała się rozejrzeć po okolicy. Poszukać śladów, może czegoś co wskazywało by na obozowanie albo walkę. Śladów, które wskazywałby na atak nieumarłych. Starała się wydedukować co mogło zajść na miejscu, skąd ktoś kto zostawił strzęp tkaniny znalazł się tutaj i w którą stronę odszedł, czy został odciągnięty. Szukała również wzrokiem innych elementów. Co do informacji o szerokiej ścieżce i powalonych drzewach spojrzała na Binkiego
- Pewnie abominacja. Te nieumarłe wielkie cholerstwa są przerażające i wolałabym nie natknąć się na którąś z nich. Szczerze. Chyba że ranną, osłabioną, z obciętymi nogami i łapami. Wtedy można takie cholerstwo dobić, ale sprawna, szarżująca na nas abominacja to ostatnie czego bym chciała. Najlepiej będzie pachnieć i być cicho, jakby było się powstałym z martwych trupem.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podeszła do jednego miejsca i przyglądała się chwilę uważniej.
- Na pewno użyto tu ognia. Nie wygląda to jakby obozowano, raczej jakby ktoś tu machnął pochodnią, może jakiś słabym zaklęciem z magii ognia? - Wskazała na nieco opaloną roślinność koło siebie.
Sama starała się przyjrzeć czy w okolicy nie ma śladów porzuconej pochodni, albo korpusu pułapki bądź granatu zapalającego. Chciała również sprawdzić czy nadpalenie nie ma może charakteru chemicznego, jak po kwasie, zamiast ogniu. Czy nie jest bardziej wyżarciem.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Edward zatrzymał lianę i skrawek materiału. Następnie rozejrzał się czy przypadkiem nie dostrzeże czegoś w koronach drzew.
Przez chwilę nad czymś rozmyślał, jednak w końcu rozłożył ramiona i postanowił stworzyć dwie niewielkie iluzje kruków, które pojawiły się na jego przedramionach. Nakazał im patrolować nie daleką okolicę i powrócić jeżeli dostrzegą coś żyjącego, bądź nieumarłego. Po tej akcji przyłączył się do przeszukiwania okolicy już bliżej ziemi.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Większość grupy zajęła się przeszukiwaniem okolicy, po za dotychczasowymi znaleziskami, nie znaleźli już nic wartego uwagi, jedynie jakieś pomniejsze płazy, spruchniałe i wilgotne drzewo oraz... Binky natknął się na dwa krzaczki bagiennego ziela.

Penturia, niestety nie znalazła już niczego więcej co mogłoby wskazywać na inne podpalenie niż ogień.

Co do Edwarda, wytworzył on dwie iluzje kruków i posłał je w niebo. Niestety bagna to bardzo zacienione miejsce i bardzo nawet promienie światła nie dochodzą tu za sprawą bagiennej roślinności, dlatego kruki poruszały się pomiędzy drzewami.

Wojownicy z miasteczka, byli już gotowi do dalszej podróży, czekali na decyzję Awijczyków:
- To co? Jak już zamontowaliśmy liny, powinniśmy udać się do świątyni, póki dzień nam sprzyja - spojrzeli na popielca Neixona, potem na resztę grupy.
aiwe_database

Re: Zamaskowane Ślady

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wiedziała że nie ma na co czekać. Nie zamierzała długo się zastanawiać. Po prostu ostrożnie, powoli i spokojnie badając grunt przed sobą zaczęła przemieszczać się przez bagna asekurując się kosturem, którym sprawdzała teren przed sobą, delikatnie badając go następnie stopą by dopiero kiedy miała pewność, że grunt jest stabilny stawiać krok. Cały czas była gotowa asekurować się wciągarką linową, do której uprzednio wypatrywała celów pokroju drzew, które były na tyle sensowne by harpun mógł się porządnie zakotwiczyć i utrzymać jej ciężar w razie potrzeby.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 290 gości