Wiedza zakazana

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tariel jeszcze przez chwile nie mógł do końca zebrać wszystkich myśli. Dopiero po chwili udało mu się wziąć w garść i zaczął myśleć co dalej. - Towarzysze. wy myślcie co dalej a ja już zacznę przeszukiwać książki. - Starał się szybko coś znaleźć. Oczy błądziły po stronach, lecz nie mogły się zatrzymać na rzeczy która mogła się do czegoś przydać. Z każdą chwilą ta świadomość była dla niego coraz bardziej denerwowała. Czuł się okropnie z tą myślą na tyle, że mrok który był w nim rósł. Nie był tego do końca świadomy lecz wiedział ze wcześniejszych przeżyć że jego napady mogą się źle skończyć ... nawet dla niego.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Był przerażony tym, co słyszał za wrotami, ale starał się zachować zimną krew. Nie miał także pojęcia co począć.
- Czy warto nam je wyważać? Zmarnujemy wiele sił na to zapewne, a nie mamy ani jedzenia ani wody. Więc powiedzcie mi jak sobie to wyobrażacie?
Najlepiej było by oszczędzać siły, jednak kilku ze znajomych było dość porywczymi osobami. Bał się, że zaczną tutaj słabnąć, a wtedy już nic im nie pomoże.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W podniesionych przez was zapisanych książkach nie lada wyczynem było doczytać się wszystkich tamtejszych słów. Wiele liter pokrywała zeschnięta, stara krew, jak gdyby osoba je pisząca dość mocno krwawiła. Na jednej z czystszych stron waszą uwagę przykuł tekst:

"Kolejny dzień, nie wiem który to, nie liczę. Po co? Gdybym chociaż pisał regularnie każdego dnia, mógłbym je zliczyć...
Jest ciemno i zimno, od wielu dni jedynym moim pożywieniem jest to, które od nich otrzymuję. Nie mam wyboru, naprawdę... Ja nie chcę, jednak głód jest tak wielki. Dlaczego to wszystko stało się dla mnie tak normalne, czyżbym pogodził się z tym wszystkim? Czy taki los jest mi pisany, czy tak ma wyglądać moje dalsze życie? Nie chcę żyć...
Moja trzecia ręka umarła, nie mogę nią ruszyć. Mówią, że przewidywali taki efekt, że niebawem to naprawią....

Czuję, że zamieniam się w coś naprawdę dziwnego. Boję się...."



Dudnienie ustało. Z głębi "domu" wydobył się przeraźliwy kobiecy krzyk...
Drzwi wcześniej zamknięte z cichym skrzypem uchyliły się.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rengh podniósł się szybko, chciał złapać za rękojeść toporu, jednak nie było jej tam. - Cholera, pewnie zostawiłem ją w karczmie - pomyślał, po czym uderzył się w głowę. Wyprostował się, spojrzał po przyjacielach i przybrał postawę gotowego do konfrontacji z przeciwnikiem.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Krzyk, który usłyszeli zjeżył mu włosy na całym ciele, choć nie pozostało ich wiele. Przez uchylone drzwi wsunęła się ręka. Nie była to zwykła dłoń, ale coś okropnego. Była czarna, wysuszona i wyglądała jakby skóra, która ją pokrywa należała do stwora mającego co najmniej pół wieku.
- W.. Widzicie to? - Był tak przerażony i zdziwiony, że aż mu głos zadrżał.
Stwór wsunął tacę z jedzeniem i zamknął drzwi. Zdezorientowany troll podszedł, wziął żarło i postawił na środku pokoju.
- Zanim to zjemy lepiej sprawdzić, czy nie jest zatrute. Ciekawe na czym zależy tym osobnikom.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czy oni zamierzają nas tu hodować jak jakieś świnki morskie czy inne murlocki ?rzekł zmieszany paladyn , po czym dodał Na jakiego czorta potrzebna im jest , przepraszam za wyrażenie , banda pijaków ? .Poczym usiadł na przeciwko miski i zwiniętym w rulonik kawalkiem papieru poszturchał jedzenie
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mannimarco podszedł do jedzenia, wyciągnął dłoń i zaczął mamrotać jakieś zaklęcie. Po chwili rzekł: -Nie wyczuwam żadnej magii ani trucizny więc chyba jest w porządku. Skoro ktoś Nas tu zamknął najwidoczniej jesteśmy do czegoś potrzebni.

Podszedł do drzwi i zaczął badać je ręką. - Są słabe. Z łatwością możemy je rozwalić, ale co dalej? powiedział jak zawsze ze spokojem w głosie. Chwycił za kawałek mięsa i ponownie usiadł przy kominku. Wyciągnął jedną dłoń w kierunku przygasającego ognia i wystrzelił z dłoni kilka iskier, które nieco zwiększyły płomień.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kerooxa nie szczególnie wzruszyły paniczne krzyki i ręka, która wsunęła do środka jedzenie, był on zbyt zajęty czytaniem ksiąg. No właśnie, jedzenie, tauren, jak to tauren, lubi dobrze zjeść i Keroox nie jest w tej dziedzinie wyjątkiem. Gdy tylko zobaczył jak Elphias niesie tace z posiłkiem odłożył na chwilę księgę i podszedł do niej. To co zobaczył nie wyglądało, a tym bardziej nie pachniało dobrze - mięso wyglądało jakby je rozdeptał kodo, a coś co kiedyś mogło być warzywem... no cóż, z pewnością nie było już świeże. Pachniało, a raczej śmierdziało to, lekko mówiąc odpychająco. Ja tego jeść i będę i Wam też nie polecam, jeśli jednak zaryzykujecie to życzę Wam smacznego. W głosie Kerooxa wyraźnie było słychać ironię. Tauren usiadł przy gasnącym już ognisku i ponownie zagłębił się w lekturze.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sweex wsłuchiwał się we wszystkie dźwięki... Na nim tez ręka nie zrobiła wrażenia, lecz dała coś do zrozumienia... Odwrócił się w ich stronę... Panowie... Ktoś tu przed nami był... Jeśli karmili go tak jak karmią nas... To... Pomyślał chwilę, po czym dodał Na pewno nie zginął tutaj... Podszedł do drzwi i przytykając ucho nasłuchiwał...Trzeba dowiedzieć się co jest za tymi drzwiami... Widząc mała szparę po między drzwiami a podłogą dodał- Elphias czy jesteś w stanie zamienić kogoś z nas w żabę?
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Tariel został wybity z czytania zaistniałą sytuacją przestał czytać. Wiadomość o tym co z ogółu się dzieje w dziwny sposób uspokoiła go. Gdy zobaczył tacę z posiłkiem nie zważając na nic podszedł do niej. Widział dobrze że nikt nie chce tego jeść, więc wziął kawałek. Obejrzał go dokładnie. - Nie takimi rzeczami bywało się żywić. - I na oczach towarzyszy zjadł kawałek tego "mięsa". - Chyba nikt nie chciał tego jeść ??. - po dokładnym przeżuciu "jedzenia", przysiadł przy palenisku i zaczął myśleć nad zaklęciami które mogły by mu się przydać.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dea nadal spokojnie siedziała i przyglądała się temu co dzieje się dookoła. Nie zrobiło to na niej większego wrażenia. Była zajęta własnymi myślami. Na tacę z jedzeniem spoglądała od niechcenia. Nie była jakoś szczególnie głodna. Wpadła jednak na inny pomysł. Podeszła na środek pokoju, zrzuciła jedzenie ze srebrnej tacy i podeszła do drzwi. Podała tacę Sweexowi i powiedziała:
- Wsuń ją pod drzwi. Jeśli coś będzie się tam działo, zobaczymy tego odbicie na tacy. Nie warto działać pochopnie. Najpierw rozeznajmy się odrobinę w sytuacji. Wtedy będziemy mogli zaplanować co dalej i będziemy mieli lekką przewagę. Bo ktokolwiek nas wszystkich tu zamknął musi być albo niesamowicie silny, ogromny, lub co bardziej prawdopodobne ma wielu ludzi. W końcu zatarganie nas wszystkich do tego pomieszczenia jest nie lada wyczynem. - usiadła obok wpatrzona w srebrną tacę.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Xarvius milczał oparty o ściane koło kominka. Całe wydarzenie z ręka zaszczycił krótkim spojrzeniem. Jeść nie zamierzał jednak gdy rozmowa skierowała się na temat drzwi ni to zapytał ni to stwierdził Drzwi mogę zniszczyć zamieniając się w niedźwiedzia... Jeśli naprawdę są takie "słabe". Czekając na odpowiedz podszedł do wspomnianych drzwi i zaczął je oglądać.
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Drzwi otworzyły się na oścież, a wasze oczy skierowały się w ich stronę. Próg przekroczyła jakaś osoba, która już po chwili jakby przewidując waszą reakcję powiedziała melodyjnym, cichym głosem
-Spokój-
Był to nieumarły średniego wzrostu, o długich, czarnych pozlepianych włosach. Jego oczy chowały ciemne okulary, a resztę ciała krył ogromny płaszcz, który sięgał ziemi. Zza zbyt długich rękawów nie wystawały dłonie.
-Nazywam się Rell.- Nastała chwila ciszy. -Nie, nie musicie mi się przedstawiać, doskonale znam wasze imiona... Właściwie, to wiem o was nawet coś więcej i jakby się nad tym zastanowić - dziwne, żebym tego nie wiedział, w końcu jesteście teraz moją własnością. Jesteście moim nowym nabytkiem, a warto wiedzieć wszystko o czymś, w czego posiadaniu się jest, przyznacie mi rację, prawda?-
Widząc, że nie wiecie o co chodzi i macie do niego pytania- wystawił rękę na znak, że ma zamiar jeszcze kontynuować i znudzony zaczął mówić dalej.
-Ostatniej nocy spotkałem was w karczmie, opowiedziałem wam o projekcie, który długi już czas tutaj prowadzimy- wydawaliście się bardzo tym zainteresowani- wręcz oferowaliście swoją pomoc... Byliście kompletnie pijani. Pozwólcie, że wyjaśnię wam wasze położenie- znajdujecie się właśnie zamknięci w tym oto domu zupełnie legalnie, za waszą zgodą. Co więcej- zezwoliliście na przeprowadzenie na was eksperymentalnych badań...-
Z odległego pomieszczenia ponownie wydobył się głośny, kobiecy krzyk- dziewczyna wyła z bólu, można się było domyślić, że jest na skraju śmierci. Krzyk był coraz głośniejszy, aż w końcu ustał. -Nie martwcie się tym- uspokoił was nieumarły. -Drobne problemy... techniczne.-
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dea słuchała uważnie nieumarłego *Więc skoro nie zaciągnęli nas tu siłą, może mamy jakieś szanse z nimi w walce* pomyślała. Po chwili zapytała nieznanego przybysza:
- Skoro i tak niczego nie pamiętamy, skąd mamy mieć pewność, że nie blefujesz? Szczerze wątpię byśmy wszyscy tu zgromadzeni chcieli zostać królikami doświadczalnymi... Co to właściwie mają być za eksperymenty? - W tej chwili do jej uszu dobiegł wrzask jakiejś kobiety... Musiała bardzo cierpieć. Dea nie zastanawiała się ani chwili dłużej, zrobiła zamach i przy użyciu srebrnej tacy, którą do tej pory trzymała, spróbowała uderzyć nieumarłego...
aiwe_database

Re: Wiedza zakazana

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Keroox widząc, jak Dea atakuje nieumarłego, bez chwili zastanowienia rzucił na wszystkich przyjaciół pole ochronne, co prawda słabe, ale wystarczające do odparcia pierwszych ataków. Druid nie miał przy sobie swego kostura, więc nie mógł rzucać potężnych czarów. Nie dobrze, bardzo niedobrze. Hmm... a może by tak... Keroox był szkolony kiedyś przez swojego ojca na wojownika, ale przerwał ten trening bardzo szybko. Jednak zapamiętał to i owo, przynajmniej miał taką nadzieje. Tauren chwycił jeden z wielu kij leżących za ziemi i ruszył w stronę Rella...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 310 gości