Skrwawione Serce

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Iris z uśmiechem na twarzy przysłuchiwała się Vistro, gdy skończył odezwała się radośnie.
- Najważniejsze, żeby przeżyć przygodę! Idziemy?! - Krzyknęła, choć tak naprawdę nie wiedziała dokąd dokładnie mają się udać.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Każdy z was dostanie 5 złotych monet zaliczki na przygotowania do drogi i zebranie ekwipunku. Następnie kolejne 10 złotych monet dla każdego, za dostarczenie mi kryształu. A gdy uwarzę z niego eliksir, spodziewam się poważnych zysków, które i was nie ominą. Gdyby było widzieć oczy Sylvariego, to można by dostrzec w nich błysk nadziei. Co do samych podziemi? Pozostawię to bez komentarza z mojej strony, wszak to wasza praca. A wyruszamy za dwa dni. Będę wam towarzyszył do samego wejścia. Czy każdy z was się zgadza? Umowa stoi?
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Puff* Popielec klasnął w łapy. -No to wszystko jasne! Powiedz jeszcze, gdzie się spotykamy za te trzy... znaczy dwa dni i moje ostrze jest twoje.- Gnarl lekko odsunął się od stołu, poza miejscem spotkania wiedział wszystko co chciał wiedzieć i był gotów do wyjścia z karczmy.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Stoi! - Krzyknęła radośnie, po czym wstała z krzesła, zabrała swoje monety i wyszła z Crow's Nest podskakując przy tym.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Doskonale. To za dwa dni, o zmierzchu. Spotykamy się na promenadzie Coriolisa, tuż na północ od głównego placu Lwich Wrót. Przygotujcie sobie sprzęt, jedzenie i cokolwiek uznacie za stosowne do podróży. Ja dopełnię resztę. Skończywszy mówić, alchemik wstał głośno szurając krzesłem. Zmierzył jeszcze raz odkrywców, zza żółtych szkieł okularów.
I wyszedł.
Wyszedł z uśmiechem na ustach. To był uśmiech triumfu. Cel będzie już tak blisko… Futrszasty plecak, na wzór żółtego charra, spięty na barkach sylvariego szczerzył swe kły w rażącym uśmiechu. Wydawałoby się, że pomachał przecząco swą wypchaną głową. Kolejne buteleczki wydały skrzeczący dźwięk, ocierając się o siebie.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Devon nic nie mówił. Troche się zamyślił i zauważył wychodzącego sylvari. Najwidoczniej nie zdążył wyrazić swojego zdania na ten temat i reszta podjęła decyzje za niego. Ale było mu to na rękę. Wstał i zwrócił się do towarzyszy. - No to do zobaczenia na miejscu. - Po czym wyszedł spokojnym krokiem z karczmy.

*

Wszystko już było gotowe. W torbie mieściła się butelką z wodą, pół bochenka chleba i jakaś szynka wędzona. Oczywiście nie obyła się także bez butelki wina. Z radością na twarzy ruszył w wskazane miejsce, lecz nikogo tam jeszcze nie było.
aiwe_database

Re: Skrwawione Serce

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cath dopiła piwo i zamyślona odprowadziła wzrokiem sylvari. "No cóż, zobaczymy cóż to będzie za przygoda" pomyślała. Wstając, pożegnała się z resztą grupy i wyszła z gospody, zostawiając kufel na ladzie, obok barmana.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 77 gości