Grobowiec Plagi

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Członkowie drużyny Paktu spojrzeli zdziwieni po gildiowiczach, po czym na wskazane przez nich miejsce za Gnomex... ale chyba nic nie zobaczyli.
-Co się dzieje? O kim mówicie? - zaniepokoiła się Maroola
-Kogoś tam widzicie...? - spytała Avallie
Kendrin zmrużył oczy i popatrzył podejrzliwie na Leth mori Aiwe.
Leo spojrzał w tamto miejsce, jego nieobecność zmieszana ze strachem w oczach nie zmieniła się.
-Dopiero co weszliśmy a ci już mają przewidzenia..? - westchnęła Cinnar
Evvi również nic nie widział:
-Gnomex..? Z kim rozmawiasz? Co się dzieje?!
Zaciemniona postać postała jeszcze chwilę, po czym zrobiła kilka kroków w tył i... zanikła. Jakby wchłonęła się w cień. Zauważyli ją tylko niektórzy.
Maroola widząc, że większość wynajętej gildii ma jakieś przewidzenia, skupiła się na, wydawało się, trzeźwo myślącym sylvari, który wspiął się do posągu Dwayny
-Spróbuj znów zrobić przy niej jakiś ruch... A ja spróbuję wywnioskować, o co tutaj chodzi - asurka zamknęła oczy i wyostrzyła swoje magiczne zmysły - Runy łączą oba posągi, między nimi zamknięte wrota... To chyba musi być to, o co nam chodzi... Ale musimy to rozgryźć...
-To dopiero pierwszy orriański mechanizm tutaj, a zmarnowaliśmy już tyle czasu. Słabo widzę powodzenie tej misji... - charrka pokiwała zrezygnowana głową, chociaż sama musiała przed sobą przyznać, że w tych kwestiach również była słaba.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jasne, przyniosę. - Znalezienie plecaka nie było trudne. Trochę gorzej szło jej taszczenie pakunku. Był cholernie ciężki jak dla kogoś jej gabarytów. Po kilku małych przystankach dotaszczyła torbę do Justiciara. - Trzymaj. - Powiedziała prostując się i ścierając lekko już zakrzepłą posokę z policzka. Teraz jej wzrok skierował się w stronę skąd dochodziły krzyki. Nie słyszała odgłosów walki, więc pewnie niektórzy już wariowali. Przynajmniej tak to sobie tłumaczyła. - Rikki zostań z nim. - Rzekła do Rysia który nadal siedział przy Radnym. Założyła na plecy miecz i lekkim truchtem pobiegła tam gdzie skierowała się część grupy. Gdy dotarła to kontekstu rozmowy dowiedziała się, że Gnomex chyba kogoś zauważyła.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nerehen nie wierzył w to, że to było tylko przywidzenie. Nie, to nie mogło mu się wydawać, szczególnie, że inni też to widzieli. Jednak nie odezwał się, ściągnął dłoń z noża i pogłaskał po główce Pana Racoona, który wydawał się czuć trochę nieswojo w tym miejscu. Cokolwiek stało za Gnomex zniknęło, być może uznało, że to nie był odpowiedni moment aby atakować, aby się ujawnić. Sylvari był jednak pewien, że ktoś ich obserwuje, a to nigdy nie wróży nic dobrego.

Westchnął głęboko, po czym ciężko i powolnie podniósł się z gruzów. Na jego twarzy pojawił się mały grymas bólu, którym postanowił się zbytnio nie przejmować. Szop przeszedł po jego barkach z jednego ramienia na drugie, a sam Nerehen kuśtykając na prawą nogę ruszył w stronę zamkniętych drzwi coś mamrocząc pod nosem po drodze.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Będąc na szczycie dostrzegła tylko znikającą ciemną marę. Mrugnęła kilka razy, po czym kilkoma zwinnymi skokami wylądowała znów na dole, mocno zirytowana.
*Świetnie... jeszcze halucynacji brakowało* pomyślała patrząc wokół na salę ze zmrużonymi oczami. Nie podobały jej się takie miejsca. Skrzyżowała ręce na piersi opierając się o posąg Grentha.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura przyglądał się znikającej postaci i z pogardą spojżał na komentujących dziwne zachowanie gildiowiczy członków paktu
"Co jak co, ale umysł mnie nie oszukuje." pomyślał zdejmując dłoń z młota i ruszając w kierunku środka sali. Stanął tam i złożywszy ręce na piersi patrzył na zamknięte drzwi.
"Czas leci. A jesteśmy coraz bliżej końca.". Pamiętał rozmowę z Evvim. To co tu jest ma związek z tym co się wydarzyło w siedzibie. Asura się wtedy zmienił. Upadł w nim filar podtrzymujący część jego charakteru. Wielu dostrzegło te zmianę. A ślady tamtego szaleństwa wiszą w powietrzu. To, albo Asura dostał zbyt mocno w głowę. Niezależnie co wywoływało u niego strasznie napięty nastrój wolał trzymać się z tym z dala od reszty towarzyszy.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex widząc, że postać się rozpływa, mimo swojego braku wiary skłoniła lekko głowę i ledwie słyszalnie szepnęła
-"Dziękuje za danie mi czasu"-
Po czym raz jeszcze spojrzała na statuę Dwayny i widząc Arveina który robił dziwne gesty rękami obok statuy krzyknęła:
-"Spróbuj ułożyć ręce jak ten posąg! Wyciągnięte przed siebie, wysoko, dłońmi zwróconymi do sali, jakbyś coś trzymał!"-
Nie mogła jednak pozbyć się uczucia niepokoju... Albo miała halucynacje albo zobaczyła coś co przypominało Grentha. I nie miała pojęcia która opcja jest gorsza.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Saloai w sumie nie była pewna, jak zareagować. Mówili o przewidzeniach, ale przecież ona też widziała tę sylwetkę. Na krótką chwilę bała się, że znów dosięgły ją halucynacje, jednak nie była w tym sama. Nie, nie mogła w siebie wątpić.
- On tam był. - potwierdziła tylko sucho, zaciskając pięści ze zdenerwowania.
Czy mogło chodzić o powrót Gnomex z martwych?
Nie... Zbyt głęboko sięgała myślami. Nie mogli dać się zwariować.
Poddenerwowana zaczęła rozglądać się nerwowo, przyglądając uważniej cieniom w całym pomieszczeniu.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Co tam się dzieje? - zerknął na grupę na dole, ale nie zatrzymywał się. Piął się w górę, chciał dostać się jak najbliżej tego posągu. Fascynował go.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Maroola była bardziej przejęta tym, co zasugerowała Gnomex, niż tym, że coś za nią stało.
-Myślisz, że chodziłoby o to, by po prostu powtórzyć gest, który ukazują posągi? Nieee, to by było zbyt proste. Zbyt głupie. Każdy by na to wpadł. ...Z drugiej strony, to nie jest stare laboratorium asur, tylko grobowiec ludzi... - asurka zmarszczyła czoło - Może faktycznie wg. nich było to genialne zabezpieczenie...
-Nie tyle zabezpieczenie, co pewnie rytuał pogrzebowy - powiedział Kendrin, pojawił się tuż za Maroolą
Avallie przyglądała się gildiowiczom z niepokojem
-Widzieliście Grentha...? Jednego z ludzkich bogów? Czemu ja go nie widziałam? - zwiesiła głowę, zamyślając się, po czym dodała smutno - Może sylvari nie mogą ich widzieć...
Avallie podeszła do Leo i ujęła jego rękę
-Ty coś widziałeś?
Chłopak nie odpowiedział, tylko kiwnął przecząco głową. Sylvari uśmiechnęła się i objęła go ramieniem:
-Wszystko będzie dobrze. Przeżyjemy to.
-Ludzcy bogowie musieli naprawdę bardzo osłabnąć skoro pokazują się jako znikające cienie - skomentowała niezbyt głośno charzyca
Evvi podreptał po zwalonej kolumnie do Gnomex
-To nie był żaden Grenth - próbował ją pocieszyć - Prawdopodobnie macie jakieś halucynacje. Albo to jakaś kolejna forma... ochrony.
Evvi odwrócił głowę i przyjrzał się posągowi ludzkiego boga śmierci.
Grenth jedną rękę miał cofniętą w tył, jakby coś w niej trzymał i próbował ukryć, drugą zaś jakby chciał się osłonić przed znajdującą się naprzeciwko niego matką, Dwayną.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Halucynacje, świetnie - Strażnik pochylił głowę i pokręcił nią krótko na boki jakby chciał się ocknąć z jakiegoś złego snu. A potem już nic nie dodając wyminął parę sylvari obok siebie i zbliżył się do posągu o którym była mowa. Następnie przyglądając się mu z bliska uważniej. Po prawdzie jednak zwracał bardzo niewiele uwagi na kamienne zobrazowanie, szukając po okolicy śladów do tajemniczej istocie. Prawda albowiem była taka, że nie wierzył zbytnio w omamy. W życiu spotykając się już z przeróżnymi "mieszkańcami" podobnych miejsc. Choć może nie w orr. A już totalnie nie wierzył w to, że pojawił się przed nimi sam Grenth.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc słowa Evviego wywróciła tylko oczami i odwróciła się. Prawie, ze przypadkiem również przyjrzała się posągowi Grentha, po tym wróciła wzrokiem do Dwayny i tak kilka razy. Powiedziała po tym głośno
-"Evvi czy na dole jest coś, co pasowałoby do rąk Dwayny? Ponieważ wszystko wskazuje na to, że coś co ona trzymała odstraszało boga śmierci który gotował zdradziecki atak... lub coś ukradł."
Zaczęła rozglądać się po sali.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura wyrwał się z zamyślenia i rozejrzał po pomieszczeniu. Wygląda na to że grupa dochodziła do rozwiązania zagadki więc postanowił na coś się przydać. Rozglądał się po pomieszczeniu przysłuchując się dedukcji Gnomex. Jednak ten przedmiot który trzymała musiałby być spory biorąc pod uwagę że i sam posąg nie jest mały. Przyglądał się urnom we wgłębieniach zastanawiając się czy one nie pasowałyby do rąk Bogini.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nerehen powolnym krokiem podszedł do okrągłych, metalowych zamkniętych drzwi na końcu sali. Pan Racoon zeskoczył na kamienną posadzkę, a sylvari przejechał dłonią po powierzchni przejścia. Strzepał cienką warstwę kurzu ze swoich palców i spojrzał na napisy. Nie potrafił ich odczytać, więc tylko je oglądał. To wszystko wydawało się tutaj takie obce. Powoli zaczął się zastanawiać co on właściwie tutaj robi. Nigdy nie był w żadnym grobowcu, a co dopiero na Orr. Jego umiejętności w tropieniu pewnie też na niewiele się tutaj przydadzą. Wolał jednak nie marudzić, to by było ie na miejscu. Mógł tylko udawać, że coś robi, choć tak naprawdę nie wiedział co mógłby poradzić. - Chodź Panie Racoon... zobaczymy co tutaj można znaleźć. Sylavri odszedł od drzwi i ruszył w stronę jednej z wnęk w ścianach, a szop kilka kroków za nim.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Juvi wyciągnął piersiówkę i wstrząsnął nią. -Tylko parę łyków...- Stwierdził, po czym wziął jednego. Nie bardzo wiedział co ma tutaj robić. Już i tak za dużo osób kręciło się dookoła, więc Vor tylko rozglądał się dookoła ze swojego miejsca czekając, aż otworzą drzwi.
aiwe_database

Re: Grobowiec Plagi

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evvi pokręcił głową na słowa Gnomex
-Zdradziecki atak Grentha...? O czym ty mówisz? Ehh, mówiłem, lepiej by było gdybyś została w Siedzibie...
Maroola przyglądała się gildiowiczom z wyczekiwaniem. W końcu zostali oni zatrudnieni po coś więcej niż tylko by siedzieć i czekać na potencjalną walkę.
Nerehen
Urny wyglądają tak samo, ustawione we wnękach w równej odległości... Do czasu. Jedna z urn wydaje się nie być urną, tylko lekko wydłużonym ku górze orbem. Nie jest nawet kryształowy, nie wyróżnia się kolorem od innych urn, ma nawet pozostałości dawnych napisów na nim.
Protoboy
Poprzednim razem, wszystkie urny zdawały się takie same. Teraz jednak dostrzegłeś, że jedna jest bardziej okrągła od innych, i ma w sobie jakieś malutkie otwory. Po cztery dziurki w równym odstępie od siebie, średnicy kuli.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 312 gości