Kryształowa Pustynia
Re: Kryształowa Pustynia
Kiedy muł zaczął się przyzwyczajać i nie stawiał oporu, norn rozluźnił uścisk pozwalając iść zwierzęciu samodzielnie. Żuki? To nic.. przynajmniej nie musimy się martwić o komary. Dobrze, że nie wybraliśmy się na bagna w Brisban. Odpowiedział norn z początku karawany, mimo luźnego podejścia i obojętnego tonu, wziął na poważnie ostrzeżenia Erel i większą uwagę przykuwał na otoczenie, wyszukiwał podejrzanie wyglądających górek piasku, które mogły się okazać potencjalnym zakopanym i przyczajonym śmiertelnym żukiem. Wojownik szukał również jakiejś roślinności w polu widzenia z której mogli by pobrać chodź trochę wody, zaoszczędzając na własnych zapasach.
Re: Kryształowa Pustynia
Tylko dla Suba
Po chwili zastanowienia dochodzisz, do wniosku, że nie możesz oszacować, czy wody wystarczy, bo Yavonne nie podała jak długo będziecie szli.
Przy oszczędnym gospodarowaniu na tydzień, może trochę więcej.Sub pisze:a czy mogę oszacować na ile dni nam starczy wody?
Tylko dla Janusza
Robi się coraz ciemniej i rozpoznawanie roślinności, jest coraz trudniejsze. Sawanne pokrywają głównie, wysokie do pasa, suche trawy, rosnące w kępach to tu, to tam. Od czasu do czasu, trafi się gromadka niskich drzewek, koślawych i wysuszonych przez słońce. Poza tym nie dostrzegasz jak na razie żadnej bujnej roślinności.
Re: Kryształowa Pustynia
Yvonne poruszała się razem z resztą ledwo widocznym traktem. Na pytania Aksu odpowiedziała. - Przed wejściem w pustynie, zahaczymy o jeden z punktów kontrolnych. Z Ebonhawk to dwa dni marszu. Tam odpoczniemy i uzupełnimy zapasy. Potem idziemy dalej. Da Rimini przetarła twarz - Mówiąc prościej, czeka nas nocka dzisiaj pod gołym niebem.
Re: Kryształowa Pustynia
- Jesteśmy do tego przygotowani?- mój głos zabrzmiał jak zwykle obojętnie i neutralnie, jakbym rozmawiała nie o nas, nie o sobie, tylko o czymś hipotetycznym i odległym. Idę obok Yvonne i skupiam swoje myśli na otoczeniu. Dociera do mnie martwa cisza i nie podoba mi się ona w najmniejszym stopniu. Jeszcze mniej podoba mi się zawodzenie Oberyna w tej ciszy.
Re: Kryształowa Pustynia
Janusz nie odwracał się, ale odpowiedział. Kruszynko, ochrona karawan to nic nowego. Od wielu lat podróżuje, zajmując się ochroną kupców, przeprowadzaniem wojsk i szlachty przez niebezpieczne tereny. W tym pustynie, bagna i zasypane śniegiem szczyty gór.
To czy jesteśmy przygotowani, będzie zależało od tego, co nas spotka podczas podróży. Zapewniam, że na mnie możecie liczyć w każdej sytuacji. Uśmiechnął się pod nosem, pogwizdując z cicha sobie znaną melodię. Ta wyprawa to doskonała okazja by lepiej się poznać. Próba umiejętności i charakteru ha!
To czy jesteśmy przygotowani, będzie zależało od tego, co nas spotka podczas podróży. Zapewniam, że na mnie możecie liczyć w każdej sytuacji. Uśmiechnął się pod nosem, pogwizdując z cicha sobie znaną melodię. Ta wyprawa to doskonała okazja by lepiej się poznać. Próba umiejętności i charakteru ha!
Re: Kryształowa Pustynia
Skrzywił się słysząc historię o żukach, jednakże postanowił nie zaprzątać sobie tym głowy. W myślach chodziła mu jakaś melodia, której pochodzenia zupełnie nie pamiętał i to drażniło go niesamowicie. Spojrzał w górę, szukając w niebie odpowiedzi na trapiące go pytanie. Po chwili doszła do niego świadomość tego, gdzie jest i co właściwie ma robić, więc porzucił swoje rozterki i wrócił do obserwacji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości