Kamieniołom

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Kamieniołom

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nekromancja, tfu splunol szaman, Jak mozna zaklucac spokuj zmarłych i naruszac rownowage zycia i smierci dodał gdyz wierzenia szamanow szanuja dusze zmarłych i dzieki magi jedynie sie z nimi komunikuja a zbładzonym pomagaja. A co do transportu, wyruszam odrazu mam nadzieje, ze kapitan "Orczycy" jeszcze nie odplynal myslac iz zginelismy na wyspie powiedzial z widocznym zaniepokojeniem na twarzy, machnal reka w strone towarzysza i wyruszył.

----------------
Po dłuzszej podruzy trafił do ich dawnego obozu skad znal juz droge do szalupy. wychodzac na brzeg ujrzał statek, ktorym tutaj przyplynol, zwodował szalupe i ruszyl w ich kierunku.
Gdy doplynol zaloga zrzucila mu grabine linowa, ktora szaman dostal sie na statek.
Kapitanie!! wracamy! plyniemy do Ratchet powiedzial i udal sie do kajuty.
aiwe_database

Re: Kamieniołom

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mannimarco zdziwiony reakcją swego towarzysza wzruszył tylko ramionami. Postanowił sprawdzić jak idą prace nad wydobyciem. Powolnym krokiem przemierzał teren wydobycia kamienia. Sługi czarodzieja rzucały krótkie spojrzenie tępymi, zielonymi ślepiami i od razu wracały do pracy w obawie przed swoim nowym Panem. Z daleka niosły się wybuchy ładunków wybuchowych.

*Doskonale. Już niedługo będziemy mieli dość kamienia do odbudowy siedziby* powiedział do siebie w myślach. Znalazł małe wzgórze, który postanowił założyć swój mały posterunek. Uniósł swój kostur, wypowiedział zaklęcie i wycelował w małe wzniesienie. Z zielonych oczu czaszki wyleciał magiczny obłok. Po chwili dym opadł i przed czarodziejem znajdował się mały namiot. - Świetna iluzja - powiedział do siebie i wszedł do namiotu.

Wyciągnął czarną księgę i rozpoczął dalsze studia nad mrocznymi sztukami.
aiwe_database

Re: Kamieniołom

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odgłosy wybuchów wyrwały Wędrowca z zadumy. Czyżby zaczęły się prace w kamieniołomie? Ciekawe czy straci ktoś przy tym nogę albo inną część ciała? zamyślił się. No cóż w każdym razie powinni sobie poradzić a czy wyjdą z tej roboty bez szwanku to już zależy tylko od nich. uśmiechnął się w duchu myśląc o latających w powietrzu kończynach. Po pewnym czasie ruszył w stronę zrujnowanej kopalni. Zagłębił się ponownie w jej ciemne korytarze, wracając do miejsca w którym zatrzasnął za sobą kamienne wrota. Stanął przed nimi i mrucząc pod nosem słowa zaklęcia umieścił na nich glif strzegący dostępu zarówno z zewnątrz jak o od wewnątrz.

Tak... Na razie to wystarczy. Miejmy tylko nadzieję, ze nikt nie będzie chciał go w najbliższym czasie złamać. A teraz czas na pewien czas opuścić wyspę... prowadząc taki właśnie monolog Wędrowiec skierował się w stronę miejsca zacumowania łupiny, którą przypłynął.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 233 gości