Zakład trumniarski

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wchodzisz w ciemną alejkę na dolnym poziomie Divinity's Reach, spod Twych butów uciekają brudne koty. Aleję wypełniają jęki leżących w rynsztoku bezdomnych, oraz rzadkie wrzaski biegających dziko obdartych dzieciaków.
Nieopodal w migotliwym świetle latarni dostrzegasz szyld:
"Trumny Umbrechta", podchodzisz do drzwi...
*Z wnętrza dobiegają dźwięki heblowania i stukania młotkiem oraz liczne przekleństwa.

Twoim oczom ukazuje się nietypowa kołatka, na szyldzie napisano: "kołatać 3 razy". Chwytasz mosieżną dłoń i kołaczesz...
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari trafił pod owy adres, gdzie rzekomo wyrabia sie gildyjne trumny. Zafascynowany dlugo przyglądał się kołatce wyglądającej jak dłoń. W koncu ocknął sie i uderzył mosiężną dłonią trzy razy...
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zza drzwi rozległ się odgłos powolnego kuśtykania, oraz dał się posłyszeć skrzekliwy głos:
-CZEGO? Kogo diabli niesą?
Mała drewniana klapka w drzwiach , tuż nad kołatką uniosła się a w otworze pojawiło się wyblakłe niebieskie oko, mrugające nerwowo i latające na wszystkie strony.
-Podejdźcie no bliżej Panie bo wzrok mi słabuje, jacyś niewyraźni jesteście - powiedział starzec.
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari ściągnął kaptur i podszedl bliżej, by "oko" mogło zobaczyc go lepiej. Osoba za dzwiami mogła zobaczyć, że Sylvari był ubrany w prosty, szary strój.
- Witam. Czy rozmawiam z właścicielem zwanym Umbrechtem? Przyszedłem zobaczyć jak się ma gildyjny zakład. Dobrze trafiłem?
Zapytał uśmiechając się lekko.
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Oko widoczne w dziurze, zamrugało szybko parę razy. Klapka opadła z trzaskiem, dało się posłyszeć mechaniczne odglosy otwieranego zamka. Drzwi otwarły się z jęknięciem zawiasów.
Gościa stojącego na kamiennych schodkach porośnietych mchem, owionął zapach świeżo obrabianego drewna, wymieszany ze smrodem umęczonego staruszka opierającego się na koślawej lasce.
-O jak z gidyji to witojcie Panie, niespodziewałem się tok szybkiej wizyty kogo z oragnizacyji -
Dziad obleciał wzrokiem przybysza od stóp do głów, po czym jego spojrzenie spoczęło na odkapturzonej twarzy Sylvari, drapnął się po zadku i kontynuował:
-Widzita dziś mioł dużo roboty, albowiem krewni hrabiego Popiełka zlecili mi wyszykowanie łodpowiedniej trumny dla nieboszczka, co go trzy dni temu jakaś potwora nad bajorem nieopodal miasta za rzyć chyciła - tutaj, dziad puścił głośnego bąka, chwilę się zamyślił i jął dalej mówić :
- No ale zacny panie nie stójta tak na progu, dalejże postąpcie do zakładu, śmiało- i zapraszającym gestem wskazał wnętrze sporej izby, wypełnionej roboczymi katafalkami, na których stały trumny.
Część z nich była jak zauważył Sylvari w trakcie budowy, inne, kompletne, dumnie przypominały że wszystkich spotka ten sam los. Starzec, zamknął drzwi i powoli ruszył w głąb pomieszczenia, tuż za swym gościem. Na ścianach drgały cienie rzucane przez, rozłożony na pólkach rozmaity sprzęt,mniej więcej taki: były tam młotki, piły (małe i duże), heble, dłuta, strugnice, świdry, strugi i masa innych bardziej specjalistycznych instrumentów.
Izba miała kształ dużego kwadratu, na jednej ze ścian wesoło huczał ogień kominka, podsycany przez robocze odpadki od pracy dziada. Na przeciwległej ścianie ulokowano sporych rozmiarów dębową biblioteczkę, uginającą się pod zakurzonymi grzbietami wiekowych ksiąg, zaraz obok niej znajdowały się drzwi, jedyne poza wejściowymi w tym pomieszczeniu.
Dziad wskazał dwa proste krzesła opodal w zasięgu kominka:
- Siadajcie Wielmożny Panie, co dokładnie Was do mnie sprowadza? -spytał dziad, siadając ciężko na krześle naprzeciw gościa, mebel skrzypnął niebezpiecznie.
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari zainteresowany wszedł do izby.
- Opłacalny zawód. Zawsze znajdzie sie trup.
Stwierdził rozglądajac sie po pomieszczeniu. Podszedł do gotowej trumny i przejechał reka po wieku mówiąc.
- Dobrej roboty ta trumna. Dużo bierzesz za trumne? Będe potrzebował jednej dla troche wyższej osoby niż ja. Będziesz miał sporo czasu, a i zapłace dobrze...
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziad z trudem podniósł się ze swego krzesła i przytruchtał do stojącego nad trumną Sylvari.
Dłubiąc w nosie, dokładniej w lewej dziurce, powiedział:
-Ha, od razu żem wiedział, że się wyznajecie Panie na dobrej robocie! Jeślimy o cenach mamy rozprawić to trza Ci wiedzieć, że wszystko zależne od rozmiaru, no i wagi.
Wyśta są tak ze dwa metra prawie wysokie... - tutaj jego mrugające oczy spoczęły chwilowo na bogato zdobionych butach przybysza - to by wyszło sporo, bo widzita drewno ostatnio zdrożało a wszystko przez tą ten jej tego KREAMCJĘ , psia zaraza, tfu tfu! - na brodę starca pociekła ślina.
-Ale zaraz, możem to inaczej zrobić, powiedzmy przysługa za przysługę-uśmiechnął się chytrze dziad, prezentując przy tym menażerię pokrzywionych i brudnych zębów- mam ci ja na zapleczu taki arefajkt, buczy to nocami nieziemsko, spać nie mogę widzicie, do tego sam podnieść tego nie daję rady i takom pomyślał że może w Gildyji na cosik się ten arefajkt przyda... mam go od zeszłego piątku. Długa to historia, żem nieco z niej wyjawił na wstępnym przesłuchaniu w Gildyjnej kwaterze.
Jak mi pomożecie Panie to trumnę zrobię gratisss...
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari usmiechnąl się.
- Nie jestem wysoki. To przez te buty...
Słysząc o urządzeniu Sylvari zainteresowal sie.
- Artefakt mówisz. Zobaczymy co sie da zrobic... Pokaz
Powiedzial spokojnie.
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Ha, doskonale Panie, jużem myślał że nie pozbędę się tego utrapienia- powiedział Dziad
Strauszek i Sylvari ruszyli, ku drzwiom w głębi pomieszczenia. Za nimi, znaleźli się w ciasnym korytarzu z jednymi drzwiami po lewej i drugimi po prawej. Weszli w prawe, ciemne pomieszczenie było skromnie urządzone, jedynym meblem było mocno zużyte łóżko oraz wisząca na ścianie pochodnia. Starzec poprowadził gościa do niewielkiej klapy w podłodze, podniósł ją i rzekł:
-Ostrożnie panie, trzymajcie się szczebli-po czym zaczął schodzić po wysłużonej drabinie. Znaleźli sie w chlodnej piwnicy o kamiennych ścianach, sala o kształcie prostokąta, skryta była w całkowitej ciemności lecz dziad szybko wydobył zapałki i odpalił cztery pochodnie.
Światło ukazało ich oczom niewielki,niski stolik na środku pomieszczenia. Na nim umieszczona była szklana kula wielkości dojrzałego arbuza...
- To właśnie to, przyjrzyjta się waść bliżej-zachęcił dziad
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari ruszył za dziadem. Schodząc po drabinie prawie nie spadł. W końcu udało mu się bezpiecznie zejsc na dół. Jego oczom ukazal sie stolik, a na nim kula. Sylvari z zainteresowaniem pochylił sie nad kulą, by ją obejrzeć z każdej strony. Po chwili zapytał.
- Mozna bez obaw podniesc kule i czy to robilo cos wiecej poza buczeniem?
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przypatrzcie się dokładniej - rzecze dziad i kościstą ręką wskazuje centrum obiektu.
W środku kuli, w przysiadzie pręży się miniaturowy golem, z wnętrza kuli dochodzą głośne sapnięcia i pojękiwania, wypełniając piwniczne pomieszcznie kakofonią dźwięków.
Dziad zastanawia się chwilę, drapie po łysiejącym czubku glowy i mówi:
- Widzita, on sra - stwierdził dziad, pytajaco patrząc na stojącego obok Sylvari - nie da się jakoś dopomóc biedaczynie?
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Postac stojącą kolo dziada zatkalo. Przez chwile nie potrafil zebrac słów, by odpowiedziec Umbrechtowi. Po chwili udalo mu sie powiedziec cicho.
- Nie slyszalem, by robot srał.
Obejrzał golema w kuli z każdej strony i zamyślił się. W końcu odezwał się.
- Mozliwe, ze zacial sie w takiej pozycji. Chyba, ze to jest nowy prototyp... Jak go zdobyles?
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ano widzita Panie, znalazł ja to cudactwo w worku co mi w zeszłym tygodniu pewien nejkromanta podarował - powiedział dziad - to co weźmiecie to z mojej piwniczki ? - spytał dziad
-Przejdziem tedy do gadki o tym Waszym zamówieniu - oświadczył, strącając z ramienia tłustego pająka, który niezauważenie zsunął się gdzieś spod sklepienia.
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari ostroznie podniósł kule z golemem. Zafascynowany oglądał kule. Po chwili ocknął się i zastanowił nad zamówieniem. W końcu odezwał się.
- Zrób trumne na Sylvari średniego wzrostu. * pokazał dłonią wysokość * Rodzaj drewna możesz wybrać...
aiwe_database

Re: Zakład trumniarski

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Znakomicie Panie, akurat dobrze sie składa albowiem kończę właśnie robotę nad trumną dla mości hrabiego Popiołka, także można rzec mieliście wiele szczęścia - odparł radośnie dziad
- Tedy wy sobie tutaj namyślajcie się nad tą kulą do woli, byleście ją zabrali ze sobą
a ja wrócę do warsztatu ogarnąć izbę, jak już skończycie tutaj to wróćcie do mnie, drogę znacie - dziad zakaszlał i ruszył po drabinie na górę, zatrzymał się na chwilę w połowie szczebli i rzekł do gościa:
- Co do drewna to użyjem świerku srebrnego ze zdobieniami z brązu, ładnie to wyjdzie a i na środę powinno być gotowe Panie
Dziad wspiął się po drabinie i powrócił do głównej izby swego niewielkiego warsztatu, pozostawiając Sylvari w świetle pochodni i chłodnym półmroku piwniczki, sam na sam z tajemniczą kulą.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości