Tropikalny bar "Na plaży"

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pokręcił głową. - Taki niesamowicie spokojny asura jak ja nie wdaje się w sprzeczki - w jego głosie zabrzmiała urażona duma. - Poza tym zamierzałem jedynie jedno piwo wypić, bowiem dwa artykuły z rana miałem dokończyć i... wysłać do druku - zamarł przerażony. Rozejrzał się po ziemi, dookoła... - Na alchemię... jestem skończony! Moja sakwa... a w niej moje szkice i konspekty... zniknęła... - asura wyglądał, jakby zaraz miał zejść na zawał.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cath wygrzebała w końcu z plecaka chustkę i wyciągnęła ku Boschowi. - Proszę, przyda się. - Usiadła na swoje miejsce i popiła łyk drinka. - Hmm... został Pan zatem zaatakowany. - zastanowiła się wysłuchawszy słów Akena. Rozejrzała się mimowolnie dookoła w poszukiwaniu śladów i zauważyła znajomą, zakapturzoną postać w tłumie. "Hmm... Postać z Crow's Nest". Szybko przesunęła po niej wzrokiem, nie dając po sobie poznać, że ją dojrzała. Pańskie rzeczy się znajdą, proszę się nie martwić. - odezwała się uspakajająco do asury.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Tylko spokojnie... oddychać... raz... dwa... na Wieczną Alchemię, dlaczegoż musiało się to stać dzisiaj... a byłem już tak blisko - Bosch próbowął się uspokoić, lecz z mizernym skutkiem. - Byłem tak blisko odnalezienia jej...
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Twarz Rozczos przybrała ciemniejszy odcień zieleni. - Nie... Nie miałam zamiaru Pana obrazić. - Wydukała. - Po prostu na pierwszy rzut oka tak to wygląda. - Wytłumaczyła się, po czym dopiła resztę piwa i odstawiła kufel na ladę, jednocześnie powstrzymując barmana przed nalaniem kolejnej kolejki. - Jej? - Zapytała mimowolnie. - Niech szlag trafi tą moją ciekawość. - Skarciła siebie w myślach. Nagle zobaczyła, że Ryś leżący obok jej krzesła zrobił się niespokojny. - Też go widzisz Rikki? - Zapytała siebie w myślach.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari zrobił się niespokojny. Dotknął zdobyta sakwe. Czy to jest tego rudego asury? zapytał siebie w myslach. Z rozmyslan wyrwalo go dziwne zachowanie rysia. Postanowil sie uaktywnić. Podszedl do baru kawalek dalej od klanowiczow i zamowił... sok.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nes siedziała spokojnie, popijając swoje zimne piwo. Obserwowała ludzi w około, zatopiona we własnych myślach. Gdy spostrzegła postać, która kawałek dalej podeszła do baru, stała się jakaś napięta . Postanowiła jednak zająć się swoim piwem i mieć oko na osobę, którą najmniej chciała tutaj zobaczyć.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Podziękował Cath za chustkę. Trochę się uspokoił. Przypomnienie sobie wydarzeń ostatnich paru dni przychodziło mu z trudem. Jej? usłyszał pytanie i spojrzał na liściastą, jakby dostrzegł ją po raz pierwszy. - Mojej przyjaciółki. Liściastej, jak i ty. Jakiś czas temu przygarnęło ją wasze bractwo. Obiecała mi, że jak będzie w Lwich Wrotach, to się spotkamy. Od miesięcy mi się to nie udało. Nie ma po niej śladu - zaczął się ogarniać swoje odzienie. - Przynajmniej nie było. Parę dni temu podobno ktoś natrafił na list od niej. Jakoby zamieszana była w zabójstwo Szarego Kamrata, mafijnego bossa Lwich Wrót. Miałem materiały na ten temat w sakwie... a ona zniknęła. Może to ten popielec... - zamilkł, zamyślając się.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mogę się tym zająć panie Bosch - rzuciła mimochodem Cath, zamawiając kolejnego drinka. Barman uwinął się szybko i tym razem podał jej szklankę, z której wydobywał się zapach gorzkiej czekolady i truskawek. - Jeśli się pan zdecyduje proszę dać znać. - dodała, po czym odwróciła się od zgromadzonych ludzi, przytknęła dłonie do ust i zahuczała gdzieś w dal. Po chwili wróciła do sączenia drinka. - Co wiecie o tym jegomościu w kapturze, przy barze? - zapytała po dłuższej chwili, wskazując na sylvari pijącego sok.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ryś warczał. Nadal pamiętał pierwsze spotkanie z odzianym na szaro Sylvari w ogrodach Boskiej Przestrzeni. Choć ten incydent bezpośrednio ich nie dotyczył to ów Sylvari nadal sprawiał nieprzyjemne wrażenie. Rozczos spojrzała ukradkiem na Nestrellę. - Na pewno go już zobaczyła. Widać, że jest spięta. - Zaskoczyło ją pytanie Cath. - Ja nie wiem o nim prawie nic. - Stwierdziła. - Natomiast więcej o nim może wiedzieć Ne... - Ugryzła się w język i nie dokończyła zdania.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie wiem, Cath, czy ci się to uda... obawiam się, że wszystko stracone - oparł łokcie o ladę i ukrył twarz w dłoniach. - Wybacz, Fae, szepnął do siebie. Nie zwracał uwagi na zakapturzonego. Widział go kiedyś w karczmie, ale czuł, że jego sprawa go nie dotyczy. Na razie miał własne sprawy na głowie.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Głowa do góry, może nie będzie aż tak źle - uśmiechnęła się do Boscha. "Nie takie rzeczy odzyskiwałam..." pomyślała w duchu, wspominając coś chwilę.
Popatrzyła tęsknie na plażę, a potem na wodę. - Przepraszam was, ale już nie mogę wytrzymać tego gorąca - machnęła towarzystwu ręką i skierowała się w stronę oceanu. Przystając na chwilę na brzegu, zdjęła buty, usiadła na piasku i zamoczyła nogi w wodzie. Odetchnęła z ulgą.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mały Asura podniósł się bez słowa, zaprzątnięty własnymi myślami i ruszył w stronę wąskiego przejścia w kierunku wykopalisk zakonnych. Koniec końców nie wiedział, jak długo był nieprzytomny. Przyjmował w rozważaniach najgorszy scenariusz, a to by oznaczało, że sytuacja, nad którą panował, wymknęła się spod kontroli. Powoli przeciskał się do wyjścia z baru.
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tropikalny bar tętnił życiem. Właściciele nie mogli narzekać na brak klientów, przez co i z miejscami siedzącymi bywał problem. Z czasem więc bar został nieco poszerzony i wzbogacony o kilka sporych stołów i krzeseł. Kelnerzy i barmani mieli pełne ręce roboty. Przy głównej ladzie, pojawił się jednak niewielki plakat.
"Pilnie zatrudnimy barmanów i kelnerów! Praca od zaraz! Informacja przy barze."
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Miejsce, w którym był szykowny wams z drogich materiałów, przeszywany złotymi nićmi, pojawiła się biała koszula, z materiałów równie drogich, acz trochę mniej oficjalna, lecz nadal szykowna. Rozpięta pod szyją, z kołnierzykiem postawionym, o rękawach krótkich, tylko do łokci. Jedwabne spodnie koloru głębokiego fioletu ustąpiły krótkim, do kolan szortom z kilkoma kieszeniami oraz nikłym paskiem o złotej klamrze. Na stopach pojawiły się lekkie kintajskie klapki, z dwoma paskami i delikatną, bambusową podeszwą. A w miejsce maski, tak rozpoznawalnej, o najwyższym stopniu wirtuozerii wykonania, pojawiły się… Ciemne okulary, chroniące przed słońcem.

Kolejny dobry dzień dla Mesmera!
Powiedział Rastin głośno, z drewnianym kuflem toczonym białą pianą, z którego wystawały różne kawałki owoców i poskręcane słomki. Zasiadł wygodnie na ustawionym leżaku, a złoty piasek u stóp grzał przyjemnie. Woda odbijała promienie słońca na bezchmurnym niebie. Palmy delikatnie falowały na zefirku, fale szumnie rozbijały się o początek plaży.
Bez żadnych szalonych wypieków, bez wszechobecnego mechanicznego chaosu, bez nieumartych, i bez portali! Rastin ma dziś wolne!

Arystokrata pewny siebie krzyknął w przestrzeń dwóch niebieskich żywiołów: nieba i wody. Po czym popił piwa.
To był kolejny dobry dzień dla Mesmera...
aiwe_database

Re: Tropikalny bar "Na plaży"

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zdecydowanie za bardzo jesteś zmarznięty ostatnimi czasy, czas abyś poznawał uroki świata! Wspominał te słowa właśnie Bizzik, które powiedział mu ostatnio Rastin.

Widząc plażę, na której wszelkie rasy zamieszkujące ten świat relaksowały się, zrozumiał słowa przyjaciela. Może i trochę się krępował przez pierwsze chwile paradowania w samej bieliźnie i fragmencie maski przykrywającej obszar wokół oka, jako że nigdy nawet przez myśl mu nie przeszło by sprawić sobie strój na takie okazje, lecz szybko to minęło, jako że znaczna większość była ubrana podobnie.... no może poza pewna Popielicą opalającą się topless.... Cóż... ludzie piją alkohol... może też powinienem.... Pomyślał Bizzik po czym podszedł do baru i spytał co barman może polecić. Bahama Mamma... brzmi nieźle, smakuje też przyzwoicie... I pań pięknych tyle... Cóż... wypoczynek!
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości