Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Bosch zmierzał w stronę wyjścia. Jego krok stał się bardzo kaczkowaty, idąc kołysał się na boki, a jego szaty były dziwnie opięte na ciele. Skręcił w jedną z alejek, by skrócić sobie drogę i natrafił na siedzącą Liściastą i łowcę. Zawahał się przez ułamek sekundy, czy nie zawrócić, jednak ruszył przed siebie i uśmiechnął się do znajomych twarzy.
- Witajcie, co za spotkanie - przywitał się szeptem i dostrzegł grymas bólu na twarzy Nes - Droga Sylvari, czy wszystko w porządku? - przejął się szczerze.
- Witajcie, co za spotkanie - przywitał się szeptem i dostrzegł grymas bólu na twarzy Nes - Droga Sylvari, czy wszystko w porządku? - przejął się szczerze.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
-Witaj. Nic mi nie jest, to tylko ból w plecach, po upadku.- starała się uśmiechnąć. Postanowiła jeszcze raz wstać, lecz znowu usiadła równie szybko. -Ale chyba muszę trochę odpocząć, zanim się stąd ruszę.- westchnęła cicho.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Barthezo ukłonił się Akenowi, po czym wziął krzesło, postawił je obok Nes i siadł na nim. Zamyślił się na krótką chwilę, po czym powiedział.-A więc Nes, szukam tej księgi ze względu na jej cenne informacje dotyczące zwierząt. Dokładniej to jednego, Złotego Moa. Składa on niezwykle cenne jaja, a w tej księdze zawarte są wszystkie potrzebne mi informacje, co, gdzie kiedy i jak.-Pomyślał chwilę, po czym dodał.-Może Ty Akenie wiesz, gdzie ona będzie? Księga z czarną okładką i wygrawerowanym smokiem na niej.-Popatrzył na asurę, jednocześnie drapiąc się po głowie.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Popielec wparował do biblioteki szybkim krokiem i ruszył w strone ksiąg poświęconych iluzji. Równie szybko szedł za nim wymachując rękami jeden z pracowników biblioteki. Łatwo można było się domyślić, że człowiekowi chodziło o "palące" się naramienniki i metalowe rękawicę wyglądające na spore niebezpieczeństwo dla ksiąg. Charr zatrzymał się, ściągnął naramienniki i podał je człowiekowi môwiac cos cicho. Pracownik nadal niezadowolony zawrócił do swojego stanowiska. Mesmer nareszcie w spokoju zanurzył się w lekturze i poszukiwań książek...
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
- A może to korzonki dokuczają... - zaczął mówić do Nestrelli, ale przerwał, na pytanie Bartheza. - Ach, złoty Moa, mówisz? Spróbuj w dziale krytańskiej fauny poszperać, dwa regały dalej. Mówiąc o cennych rzeczach, ja słyszałem kiedyś o zawziętym szczepie tychże szkodników, pilnujących starej, pirackiej skrzynki - może to cię zainteresuje? - zapytał.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Barthezo rozweselił się, gdy usłyszał słowa Akena.-Tak, dokładnie o to mi chodzi!-krzyknął wesoło.-Szukam tych informacji o dawna. Czy mógłbyś mi coś więcej o tym powiedzieć? A dokładniej o tej skrzyni pirackiej?-Spoglądnął na niego z wielkim zaciekawieniem, jakby uważał go za kogoś cennego.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Rany, co to za hałasy? Mruknął do siebie Rastin, z grymasem zniesmaczenia, wertując kolejne grzbiety ksiąg. Palce już miał ścierpłe od zimna i kurzu, a oczy mrużył tak długo, że chyba już mu tak zostanie… Wstał z kucek, co kolana głośno obwieściły tym dziwnym dźwiękiem szczękanych kości. Poddany, poszedł w kierunku rozmów, pstrykając miarowo w losowe tytuły postawione na półkach.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Zza małych drzwi do magazynu wysunęła się w końcu postać w płaszczu, taszcząc w rękach stos książek. Z głuchym dźwiękiem położyła je na jeden ze stołów, tuż obok stosiku książek z działu Mitologie, które przeczytała niedawno.
Rozglądając się za krzesłem podeszła bliżej wejścia. Usłyszała hałasy i rozmowy, wyjrzała więc zza półek w kierunku dźwięków.
Rozglądając się za krzesłem podeszła bliżej wejścia. Usłyszała hałasy i rozmowy, wyjrzała więc zza półek w kierunku dźwięków.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Aken z zadowoloną miną wyprostował się i strzelił palcami. - Otóż, na gendarriańskich polach, w ich południowo-wschodniej części znajduje się jaskinia, do której jeżeli się zawędruje, można natrafić na szlak do starej skrzyni. Słyszałem, że poszukiwacze gęsto się garną do jej zdobycia, wszak trud tułaczki człowieka zaprawia, a i dostęp do skrzynki trudny nie jest... A jednak, skrzynia sama w sobie od dawien nie otwarta pozostała, gdyż przy niej gniazdo uwiło stado dzikich Moa, które przepędza każdego, kto się zbliży do skrzynki. Może gdyby rzucić im coś na odwrócenie uwagi, pozwoliłoby dzielnemu wędrowcowi dobrać się do skarbów? - uśmiechnął się do Bartheza.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Nestrella przysłuchiwała się uważnie, opowieści Akena. Skarb... może udało by mi się wreszcie coś zarobić.. Myślała intensywnie. - Chodźmy tam ! Czuję wielką przygodę i wyzwanie. A i skarb się przyda, bo sakiewka się kurczy..- Wstała jakby zapomniała o bólu w plecach. Odeszła parę kroków, gotowa wyruszyć już teraz. Złapała się szybko za plecy i przyklękła na posadzce z grymasem bólu na twarzy. - Chyba jednak muszę jeszcze poczekać z wyprawą.. Ale nie pójdziecie tam beze mnie ? - Usiadła na podłodze, opierając obolałe plecy o regał z książkami. Gdy tylko oparła plecy, na jej twarzy odmalowała się lekka ulga, jakby oparcie, nieco jej pomogło.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Barthezo podparł głowę swoją ręką i się zamyślił. Jednak po chwili ocucił się i powiedział-Ha! Nie dość, że jest tam skrzynia to pełno ptaków Moa i ich gniazd. Dwa w jednym, pełen luksus.-Zaśmiał się.-Myślę, że trzeba tam wyruszyć i to prędko, lecz najpierw coś trzeba zrobić z plecami Nes...-Popatrzył z żalem na Sylvari, która była gotowa do wyprawy, lecz jej plecy wyraźnie wskazywały na nie.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
- Ha! - Bosch zatarł ręce, czując pewien spisek. - To może zmontujemy całą wyprawę? Zbierzemy chętnych, weźmiemy aparaty i ruszymy ku przygodzie! - oczy mu rozbłysły. Widział już nawet nagłówek reportażu... - Mmm, może damy ogłoszenie w gazecie? Albo w gospodzie? Nie wiem... jak lepiej?
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Inferno porzucił szukanie ksiąg, gdy uslyszal przyjaciół. Podszedl cicho do grupy za plecami Aakena i polozyl redaktorowi lape na ramieniu mówiąc.
- Ciekawe rzeczy pisales o mnie...
- Ciekawe rzeczy pisales o mnie...
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Aken podskoczył, czując nagłe pojawienie się ciężkiej, popielczej łapy na swoim ramieniu. Szybko jednak odzyskał rezon. - Czy cokolwiek z tego, co napisałem, nie było prawdziwe? - zapytał z wymuszonym uśmiechem. Patrzył jednak na resztę, czekając na ich zdanie, na temat propozycji wyprawy.
Re: Biblioteka w Boskiej Przestrzeni
Do uszu Cath dotarły strzępki rozmów o podróży. Zainteresowana wyszła zza regału i cicho skierowała się w stronę zebranych osób.
- Witajcie. - przywitała się krótko, po czym zwróciła się w stronę swojego pracodawcy. - Panie Bosch, słyszałam o jakichś planach wyprawy. Jeśli mogłabym pomóc, to jestem gotowa.
- Witajcie. - przywitała się krótko, po czym zwróciła się w stronę swojego pracodawcy. - Panie Bosch, słyszałam o jakichś planach wyprawy. Jeśli mogłabym pomóc, to jestem gotowa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 261 gości