Targ w Boskiej Przestrzeni

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar uważnie wysłuchał opowiadania Nes i zastanowił się - Hmm... Chyba rozumiem - oparł się o krzesło - A więc odrzuciłaś jego "zaręczyny"... - przybliżył się i złapał ją za ręce - To była twoja decyzja i nie mnie oceniać, czy była dobra. Również moją decyzją nie jest twój wybór partnera. Może kiedyś, w lepszych czasach pojawi się ktoś, kogo pokochasz na tyle, żeby zostać z nim do końca, ale... Lepiej nie poganiaj przeznaczenia. - przyjrzał się jej - Odpocznij trochę, a ja coś wymyślę, żeby cię pocieszyć. - uśmiechnął się i wypił resztę koktajlu
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Była wdzięczna "bratu", teraz wiedziała już że na pewno może na niego liczyć. Uśmiechnęła się delikatnie. Dziękuję Ci...Pozwól, że pójdę odpocząć do pokoju. W pokoju usiadła na łóżku i zatopiła się w myślach. Naprawdę mam szczęście, że jest ktoś na kim mogę polegać i u kogo zawsze znajdę wsparcie.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar został jeszcze na miejscu kiedy Nes odchodziła. Tak się zamyślił, że zapomniał o ścigających go najemnikach. Właśnie jeden z nich pojawił się przed barem, a za nim przyszła reszta bandy - Tu jesteś roślinko! Teraz nie ruszaj się, a my powoli skopiemy ci dupsko - uśmiechnął się, pokazując to, co mógł kiedyś nazwać zębami. Nycklar wstał i odpowiedział - Przykro mi panowie, ale mam coś do zrobienia. Nie mam czasu na "zabawę" - odwzajemnił uśmiech najemnika i ruszył przed siebie - Nie uciekniesz mi drugi raz, brać go! - najemnicy rzucili się na Sylvari. Nycklar stał spokojnie i patrzył, jak biegną w jego stronę. Po chwili rzucił czymś o ziemię i rozległa się wielka chmura dymu. Kiedy chmura opadła on był już daleko. Uśmiechnął się do siebie - Nigdy się nie nauczą - ruszył do karczmy, w której wynajęli pokój. Tak, jak ostatniej nocy, zamiast spać, medytował na dachu.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Próbowała zasnąć, lecz znów sen nie nadchodził. Postanowiła zaczerpnąć świeżego powietrza. wyszła przed karczmę i udała się, na pusty już o tej porze targ. Było już ciemno, na niebie można było zobaczyć pełno gwiazd. Nes kochała oglądać gwiazdy. Za każdym razem, zachwycała się takim widokiem, jakby widziała go pierwszy raz. Usłyszała za sobą jakieś szelesty. Po drugiej stronie targu, skradały się w jej kierunku dwa cienie. Ukryła się za wielkim drzewem po środku. widziała już tych ludzi, byli najemnikami ścigającymi Naniela. Widać było że kogoś znowu szukają. Kolejny szelest, ktoś zaskoczył ją i chciał zaatakować. Cofnęła się szybko, podmieniając własne ciało swoim lustrzanym odbiciem. Chyba muszę walczyć... Westchnęła. Chodźcie, to ten różowy krzaczek z którym rozmawiał łotr ! Może sie nam przydać ! Nes nie miała wyboru, rzuciła dwa kolejne klony i wdała się w walkę. Cholera że też zostawiłam mój miecz w pokoju ! Miała przy sobie tylko mały miecz i pochodnię, które skrywała w liściastej szacie. Zawsze coś, mogę ich podpalić. Uśmiechnęła się podekscytowana.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przesiedział pół nocy na targu wpatrując się w świecącą latarnie która powoli gasła. Patrząc tak rozmyślał o tym co się wydarzyło i o tym co zrobić dalej... Ehh ta latarnia jest jak szczęście jest ulotne... Wstał smętny po czym podszedł do jednego drzewa. Uśmiechną się lekko. Nagle usłyszał odgłosy walki. Słyszał głosy najemników co go ścigali. Zaszedł zobaczyć co się dzieje, zauważył Nes która walczy prawie że bezbronna. *Brawo Panowie...* Wyszedł klaszcząc powoli. *Żeby tak atakować bezbronna kobietę, kiedy jeszcze szuka się kogoś innego* Wyciągną sztylet i postanowił pomóc Sylvari. Wreszcie mogę coś zrobić. Robił wszystko co mógł zrobić.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Coś wybudziło go z transu, więc szybko się rozglądnął. Zauważył, jak do Nes zbliżają się dwaj najemnicy. Już miał zejść, ale w tym momencie Nes wyciągnęła miecz i pochodnię. Nycklar uśmiechnął się do siebie - Rzeczywiście, nigdy się nie nauczą - usiadł i w spokoju patrzył, jak Nes obija oprychów - Zaprawdę, utalentowana dziewczyna - powiedział do siebie. Zauważył nagle, że coś wychyla się zza budynku i mówi, niedosłyszalne dla Nycklara słowa. Już miał rzucić w niego zatrutą strzałką, ale dostrzegł znajomą twarz - A ten tu czego? - ale widząc, że pomaga Nes przysiadł - We dwoje chyba sobie poradzą - pomyślał i uważnie przyglądał się sytuacji
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari walczyła zaciekle. Jakie to szczęście że swoje nauki mesmerskie zaczynałam właśnie od tego oręża. Każdy atak napastników był skutecznie blokowany mieczem. Podczas uników Nes podpaliła magią swoją pochodnię. Teraz pożałujecie, że odważyliście się mnie zaatakować ! W jej oczach płonęła furia, żądza zabijania. Schowała się w magicznym cieniu od pochodni i podeszła niepostrzeżenie do jednego z opryszków. Usłyszała głoś Naniela, gdzieś za sobą. Nie ma czasu.. muszę podpalić tego drania ! Zanim Naniel zdążył podejść, magia Nes wybuchnęła tuż przy najemniku. Ogromny ogień zaczął trawić jego ubrania.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzał na palącego się najemnika. Uśmiechną się pod nosem. *Widzę że nie musiałem się mieszać.* Oparł się o ścianę. *Widzę że wplątałem cię w kłopoty... Wybacz. Lepiej będzie jeśli nie będę się pokazywał w miejscach publicznych. Może lepiej w ogóle, przynajmniej nie będę ciebie narażał na niebezpieczeństwa takie jak to.* Odszedł kilka kroków. *Przynajmniej Nycklar może ciebie pilnować.*
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Napastnicy uciekali szybko, próbując ugasić płomienie, które z resztą były tylko iluzją choć śmiertelną. Słowa Naniela wyrwały ją z furii. Nie.. dobrze że się wtrąciłeś. Inaczej ścigałabym ich przez całą krainę, aby móc.. zabić.. a nie wiem czy byłby to dobry pomysł. na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu. Ich największym błędem, było nazwanie mnie krzakiem ! Błękitne oczy znów zaczynały dziwnie płonąć, lecz sylvari szybko się opanowała. Pójdę już.. mam tylko jedną prośbę. Obiecaj mi że nie usuniesz się w cień. Nie kryj się przed światem.. pamiętasz, powiedziałeś mi dziś że zostaniemy przyjaciółmi.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzał z lekką obojętnością na twarzy. *Pamiętam.* Wyszeptał. Po czym poszedł. Nie odwracając się, czym dalej był tym bardziej można było zauważyć że smutnieje. Szedł ciemnymi uliczkami, aż nagle doszedł do swojego domu. Wszedł do swojego pokoju położył się na łóżku i myślał jak tu przestać myśleć o Nes. Leżał, nie mógł zasnąć myśląc w kółko o tym samym...
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella udała się do swojego pokoju. Spakowała swoje rzeczy i usiadła przy stole aby napisać krótki list do Nycklara.
Drogi Nyklarze, dziękuję Ci za wszystko. Za to że mnie odnalazłeś i pomogłeś odzyskać części wspomnień. Ostatnio wiele się wydarzyło, dlatego też postanowiłam wyruszyć w podróż. Poukładam swoje myśli i zrobię sobie małe wakacje. Mam nadzieję, że zrozumiesz... Wierzę też że po moim odpoczynku, znów się spotkamy i nadrobimy stracony czas. No i musisz mnie zabrać do cyrku !
Uściski
Twoja "siostra" Nestrella.
Zamknęła kartkę w białej kopercie i położyła na stoliku przy łóżku. Już miała wychodzić, gdy wpadł jej do głowy pomysł. Otworzyła swój plecak i zaczęła czegoś szukać. Jest ! ucieszyła się. Otworzyła kopertę i wrzuciła do niej malutki amulet, który zawsze przy sobie miała. Był on w kształcie lwa, to On zawsze przynosił jej szczęście - przynajmniej tak wierzyła. Odłożyła kopertę z powrotem na stolik i wyruszyła w podróż.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słońce okryło swym ciepłem miasteczko i był najwyższy czas, żeby się obudzić. Nycklar zszedł na dół i zaglądnął do pokoju Nes. Nie było jej. Sylvari szybko się rozglądnął i zauważył list. Po przeczytaniu wziął do ręki amulet w kształcie lwa. Uśmiechnął się - Mala Neska dorasta - zacisnął dłoń z amuletem i owinął go na sztylet - Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy - i wyszedł z pokoju. Pożegnał się z przyjacielem Sarenem, a potem ruszył przed siebie.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Slightly More doszedł po długiej podróży do miasteczka. Nie znał jego nazwy ale w gruncie rzeczy nie obchodziła go ona. Zdziwiony widokiem śpiesznie czmychającej Sylvari pomyślał tylko * A tej gdzie się tak śpieszy * i ruszył żwawym krokiem w kierunku tawerny skąd przypuszczalnie wyszła wspomniana już postać. Wszedł usiadł spokojnie i zamówił u karczmarza jakiś trunek wątpliwej jakości. Po chwili z pokoi gościnnych wyłoniła się tajemnicza postać w purpurowych szatach - wyglądał na złodzieja. Z braku lepszego zajęcia przedstawił się uprzejmie i zagadnął o intrygującą go Sylvari * Witam ! Moja godność Slightly More. Wiesz może dlaczego ta kobieta tak chyżo opuściła przed chwilą te skromne progi * Mówiąc to zdał sobie sprawę z niepotrzebnej ogłady w swoich ustach nieco dziwnie brzmiącej , bo nie przywykł do takiego języka. Widząc wyraz znudzenia na twarzy niskiego złodzieja pomyślał tylko * No tak po co ja się wogóle odzywam * po czym wziął kolejny łyk parszywego trunku nie próbując nawet ukryć wyrazu obrzydzenia na swojej małej Asurzej twarzy.
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nycklar przyjrzał się przybyszowi - Nie wysilaj się i mów po ludzku... - przerwał na chwilę - Ja cię znam. To ty niedawno dołączyłeś do gildii, Slightly More, tak? - zastanowił się - Wracając do twojego pytania, ta Sylvari... Hmm... Powiedzmy, że poszła szukać przygód - uśmiechnął się do siebie i poprawił pas - Ja też pójdę, nic mnie tu już nie trzyma. Do zobaczenia Slightly Moorze, może spotkamy się jeszcze kiedyś - ruszył, ale po chwili zatrzymał się i odwrócił - Radzę ci nie zostawać tutaj na dłużej, tak na wszelki wypadek
aiwe_database

Re: Targ w Boskiej Przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Slightly stwierdził , że ten złodziej może wiedzieć co mówi. Tak więc szybko wypił to co mu jeszcze zostało i poszedł spać pod drzewo przy drodze którą oddaliła się Sylvari. Miał dziwne przeczucie że jeszcze ją spotka a przeczucie zazwyczaj było dobrym doradcą w krótkim życiu maga. Długo nie mógł zasnąć trapiony swoimi dziwnymi myślami o wszechświecie które nasilały się zwłaszcza gdy usiłował odpocząć. Poszedł więc upolować parę zajęcy które miał zamiar usmażyć na ognisku jako śniadanie z powodu braku funduszy na tak trywialne sprawy jak pożywienie.
Spał jak zawsze niewiele , lecz tym razem był do tego zmuszony bo jakieś młode Sylvariańskie dzieciaki zaczęły się wydzierać w miasteczku. * No nawet spać się tu nie da * - powiedział do siebie. Rzucił niedbałą kulę ognia w kierunku powodu jego pobudki i oglądał jak przerażone postacie czmychają do karczmy - co poprawiło mu nieco humor.
Slightly More wiedział że i tak niema co próbować spać dalej więc ruszył drogą w ślad za Sylvari - nie do końca wiedząc dlaczego to robi.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości