Bimbrownia

[aiwe_database]

Felicia słysząc zaproszenie, popchnęła drzwi weszła do budynku. Niestety nie zauważyła cegły leżącej na podłodze i w wyniku czego po chwili poczuła, że traci równowagę. Przy okazji lecąc na ziemię zawadziła skrawkiem kaptura o coś, w wyniku czego zsunął się on jej z głowy. W tym momencie popielec i człowiek zauważyli, że postać jest całkiem młodą dziewczyną.
W każdym bądź razie, Felicia z krzykiem wyrżnęła o ziemię i po chwili zaczęła się z niej gramolić cicho pojękując.

[aiwe_database]

Widząc wszystko z ukrycia Rav przeżył chwilę zmieszania. Lekko uniósł brwi do góry, nie mogąc uwierzyć w jaki sposób ta dziewczyna w szkarłatnych szatach wpakowała się do bimbrowni. Właściwie zastanawiał się, czy jest w ogóle jakikolwiek sens uderzania. Mimo to, cały czas siedząc w ukryciu czekał na komendę Inferno, w końcu to on głównie ma decydować co się stanie z "niespodziewanym" gościem.

[aiwe_database]

Popielec zamarł. Zabić intruza owszem, ale niezdarną dziewczyne? Charr szybko otrząsnął się z osłupienia. Co ja się taki litościwy zrobiłem nawarczał w myślach na siemie mesmer podchodząc do gramolącego się człowieka i przykładając ostrze jej do gardła.
- Kim jesteś? Jesteś sama? Co tu robisz?
Pytania padały jedno za drugim. nie pozwalając na początku się odezwać.

[aiwe_database]

Chwile jeszcze siedział w ukryciu, nie wiedząc co sądzić o niezdarnej dziewczynie. W końcu się otrząsnął i wyszedł z cienia.
-Na twoim miejscu lepiej bym odpowiadał dość szybko. Popielce nie słyną z cierpliwości - na twarzy zachowywał spokój, sztylet schował ale dalej trzymał miecz w pogotowiu w razie gdyby ta niezdarność była udawana, a sam przeciwnik byłby dość wymagający

[aiwe_database]

Czując zimny metal na gardle i potok słów padających gdzieś z góry, dziewczyna zamarła i przełknęła ślinę.
N-nazywam s-się Felicia Veil i j-jest-tem sama...-kaszlnęła starając się nie zawadzić o nóż. W zasadzie t-to jestem tu w sprawie w-waszych wyrobów...-Powiedziała i zaczęła się zastanawiać czy jej odpowiedź usatysfakcjonowała napastnika.

[aiwe_database]

Inferno słysząc o celu misji dziewczyny przycisnął jej mocniej ostrze do gardła.
- Naszych wyrobów, tak? Skąd wiesz, że tutaj coś się wytwarza, że tu cokolwiek się sprzedaje? Kto Cię tu niby przysłał?
Zapytał groźnie Popielec. Po głowie Mesmera szalały tabuny myśli. Kto jeszcze wie o bimbrowni? Czy to nie jest pułapka? Może śledziła Rava?

[aiwe_database]

Chwile się zastanawiał, jak zareagować. W końcu schował swój miecz i zaczął mówić dość żartobliwym tonem do Inferna
-Patrz no, nawet nie rozpoczęliśmy działalności, a już o nas wiedzą. - po czym dość szybko wrócił do poważnego tonu, patrząc w stronę tej Felici
-Ale wracając do pytania, skąd się dowiedziałaś o tym miejscu i jak tu trafiłaś. I lepiej bez ściemy. Nie przepadamy tutaj za kłamstwami.... - podczas mówienia przyjrzał się dokładnie, czy przybyła dziewczyna nie miała przy sobie jakiejś broni.

[aiwe_database]

Czując zimne ostrze na szyi, Felicia jęknęła. Ak-kurat to b-było całkiem p-proste. S-skoro s-sprzedaje s-s-się dobre trunki, to trzeb-ba liczyć s-się z t-tym, że k-ktoś będzie wiedział skąd pochodzą-szybko wyjaśniała, starając się nie ruszać-T-t-tym b-bardziej, ż-że z tego c-co słyszałam to b-bardzo dobry alkohol Nabrała powietrza i kontynuowała-D-dowiedział się od marynarzy statków, którzy odwiedzali Hagię. Z-znalezienie was t-też nie było trudne, a c-co do ostatniego pytania, t-to j-jestem prywatnie w interesach Dokończyła i zamknęła oczy, w oczekiwaniu na najgorsze...

[aiwe_database]

Pogrążony w myślach Inferno cofnął ostrze od gardła dziewczyny. W tym co dziewczyna mówiła był sens. Koniec końców ktoś wygada o bimbrowni i ta stanie się miejscem znanym, jednak coś Charrowi nie dawało spokoju.
- Jakie interesy, jeżeli bimbrownia była zamknięta przez długi czas to skąd pomysł, żeby tu przyjść?
Zapytał Mesmer, patrząc zamyślonym wzrokiem na Felcie.

[aiwe_database]

Felicia wstała i zamrugała ze zdziwieniem. Jak może być zamknięta, skoro tutaj jesteście...-powiedziała z wymuszonym uśmiechem. Potrząsnęła głową Ale wracając do rzeczy, twój bimber zdobył uznanie wśród "szkarłatnych", którzy stacjonowali w mieście. Nabrała powietrza i kontynuowała Chciałabym nawiązać współpracę.-powiedziała uśmiechając się

[aiwe_database]

Słysząc to, co mówi Felicia, lekko uniósł brwi ze zdziwienia.
-Ledwo co odnawiamy tutaj, a już stajemy się sławni. - rzucił żartem, po czym jednak na jego twarzy wróciła powaga. Pojawienie się obcej i mnóstwo roboty... Tak, to będzie ciężki dzień.
-Dopiero teraz odnawiamy tutaj wnętrze i zmieniamy nieco recepturę bimbru. Inferno, dogadaj się z tą niezdarą, ja wracam do roboty. - w tym momencie ruszył w głąb bimbrowni, by zająć się odgracaniem i sprzątaniem, by w końcu móc ruszyć z produkcją.

[aiwe_database]

- Współpracę powiadasz..
Powiedział Inferno zamyślając się. Po chwili Charr zauważył, że dalej trzyma ostrze blisko gardła dziewczyny. Zakłopotany schował miecz i szybko powiedział.
- W sumie można nawiązać współpracę.. Powiedz, gdzie, ile i swoją propozycję ceny.
Mesmer wyciągnął łapę w stronę Felicii, by pomóc Jej wstać.

[aiwe_database]

Felicia złapała popielca za rękę i podciągnęła się w górę. Chwilę zastanowiła się nad słowami popielca i odpowiedziała, po ogarnięciu pomieszczenia wzrokiem Co powiesz na taki układ na chwilę obecną-kładąc sakiewkę na stole obok-To mój wkład w rozkręcenie, powiedzmy sobie tego przybytku. Odwróciła się i ruszyła w stronę drzwi-Wrócę za miesiąc i wtedy przejdziemy do szczegółów, zgoda?

[aiwe_database]

Popielec nie wiedząc co z tym zrobić wzruszył ramionami i machnął łapą za wychodzącą dziewczyną. Gdy zamknęły się drzwi popielec wracając do pracy wymruczał coś co brzmiało "Co ma być to będzie". Inferno i Rav ruszyli z robotą pełną parą.

[aiwe_database]

Dni mijały, a bimbrownia ożywiła się. Widać, że po wyczyszczeniu budynku, wspólnicy zainwestowali w kilku pracowników i strażnika, którzy za pewną opłatą pilnowali porządku i produkcji wyrobów. Można z pełną dumą stwierdzić, że interes kwitnie.