Laboratorium Gnomex

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Laboratorium Gnomex

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura jeszcze spojrzał na Gnomex zaciekawiony
-"Zaskakujące wieści"? Mam rozumieć, że już o nich wiesz? - westchnął - Ehh, co te Szepty znowu wykombinowały, hm? Mam nadzieję, że nie zrobili ci znów krzywdy?
Zza drzwi dało się słyszeć jeszcze parę porządniejszych ciosów od młota oraz czyiś krzyk i kwestię "I żebym cię nigdy więcej nie przyłapał!", lecz po tym wszystko ucichło.
aiwe_database

Re: Laboratorium Gnomex

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex lekko się zmieszała
-"Nasze rozstanie... Obiad przed wyprawą na Pustynie było dość burzliwe. Obiecałam, że się na nich zemszczę za kolejną manipulację. Dodatkowo agent który miał mi pomagać w czasie wyprawy chciał się włamać do mojej bazy danych."- widząc unoszące się brwi Evviego dodała -"Nie udało się zdobyć nic użytecznego, oprócz wtyczki która pozwoliła mi wejść do bazy danych Zakonu. Przeglądając ją zrozumiałam, że są tylko dwa sposoby by uwolnić się od ich manipulacji. Albo zginąć po raz drugi, tym razem permanentnie. Albo zgodzić się na to, by zaczęli mnie nazywać po tytule i stać się oficjalnym ich członkiem. Wybrałam drugą opcję, dodatkowo w ramach stawiania warunków od razu dostaję rangę Lightbringerki, dzięki temu ilość osób nade mną ogranicza się do kilku którym pasuje to co robiłam do tej pory. John chcę mi przekazać, że zgodzili się na to... Nie mieli innego wyjścia."-Gnomex przeciągnęła się, a powietrze wokół niej w czasie ostatnich słów ociepliło się.
-"Pora brać się do roboty. I niezależnie jak źle to nie zabrzmi, sądzę, że dzisiaj spędzisz noc ze mną w tym Laboratorium"

Następnie faktycznie obie Asury zabrały się do pracy nad ulepszeniem urządzenia, co zajęło im wiele długich godzin. Skończyli dopiero nad ranem... Mimo tego, że kilka razy Błyskotka musiała oprzytomniać Asury swoimi porażeniami.
aiwe_database

Re: Laboratorium Gnomex

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Od ostatnich wydarzeń minęły miesiące...

Po pięciu miesiącach od powrotu z wyprawy na Pustynię, Aurra mogła powiedzieć o pracy dla Szeptów wiele rzeczy… Napewno jednak nie to, że źle się za to odwdzięcają. Mimo, że nie odebrała dwóch ostatnich pensji, dalej miałaby duże problemy, żeby wydać to co już miała w bankach. Gdyby nie obawa o życie swoje i Mimi, prawdopodobnie byłaby nawet wdzięczna Słońcom, że dali jej powód by ponad połowę pozostałych funduszy wydać na przebudowę systemu zabezpieczeń. Co do reszty - Asurka poprosiłą MImi o pomysły jak zmienić wnętrze. Nie mogła przecież pozwolić, by po sprawdzeniu wyszło na jaw, że ma jakiekolwiek złoto. Nawet mimo tego dziękowała w duchu Scarlet, że dzięki jej działaniom technologia utwardzonych hologramów została popchnięta na tyle naprzód by trochę staniała.

Wejśćie do Laboratorium było pierwsze które przeszło gruntowną modyfikację. Prosty panel sprawdzał się, jednak nie w pojedynku z kimś kto faktycznie może chcieć się włamać większymi siłami. Zamiast tego zamontowała tam małe urządzenie emitujące utwardzony hologram w miejsce panelu. Pod dotykiem żyjącej osoby zamieniał się on w losowo umieszczone na powierzchni panelu 16 kwadratów. Żeby otworzyć wrota należało wybrać odpowiednie trzy i przytrzymać palce w tym samym miejscu przez pięć sekund, mimo zmieniajacych się kolorów. Rozwiązanie to miało wiele plusów - dwa główne to fakt, że jeżeli nie wiedziało się dokładnie co należy zrobić prawie nie było szansy, by złamać ten system. Drugi to fakt, że odłączenie zasilania od Laboratorium w jakikolwiek sposób by to zrobili blokuje możliwość wejścia…

Pod panelem znajdował się również mały kryształ energetyczny… w awaryjnej sytuacji Błyskotka mogła go naładować, żeby panel jednak zadziałał mimo braku energii. Jednak liczyła, że nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji.

Następny był problem osób ukrytych w cieniu… Szczerze mówiąc tutaj dopiero podejście Błyskotki do tematu pozwoliło dopracować pomysł Ambicji do odpowiedniego poziomu..Musiało udać się do specjalistów od aerodynamiki z Kolegium Dynamiki jednak opłaciło się to. Udało się kupić od nich specjalny system który potrafi stwierdzić ile jest przeszkód na drodze podmuchu wiatru… Następnie trzy wmontowane w rogach drzwi do głównego pomieszczenia mechanizmy które emitują przyjemnie ciepły powiew wiatru. Oficjalnie to część systemu regulacji temperatury - praktycznie system sprawdza w tej chwili i informuje obecnych o ilości osób w “przedpokoju”. Również w sposób subtelny - umieściła w drzwiach dziesięć kryształów energetycznych dla “ozdoby”. System został zaprojektowany tak, by przed otworzeniem drzwi podświetliła się taka sama liczba kryształów jak ilośc przeszkód wykrytych przez system. Narzekała na Dynamików nie raz, ale przynajmniej tym razem ułatwili zadanie.

Gnomex nie była jednak na tyle głupia by sądzić, że Słońca grzecznie będą chciały obejść jej zabezpieczenia. Właściwie rzecz biorąc była dumna z siebie, że użyła jednej z najprostszych sztuczek, żeby zablokować przejście głębiej do Laboratorium. W ścianach wokół całej głównej sali i przedsionka biegł obwód przesyłający energię. Tuż obok wejścia rozdzielał się on jednak na dwa przebiegi. Jeden łatwy do przerwania biegł przez cienkie ściany wejścia i drzwi wejściowe po czym wracał z drugiej strony, a drugi biegł przez wzmocnione filary i podłogę do urządzenia emitującego utwardzony hologram w przejściu do “wewnętrznego” Laboratorium. Dodatkowo drugi obieg miał zwiększony opór na tyle, by cała energia przepływała pierwszym obiegiem tak długo jak jest to możliwe… czyli do jego przerwania w momencie otworzenia się wrót wejściowych lub też zniszczenia wejścia. W tym momencie w miejscu gdzie normalnie jest przejście dalej pojawia się utwardzony hologram do złudzenia przypominający obsydianową ścianę… W dotyku była równie twarda, a Asurka liczyła, że ktokolwiek będzie chciał się przebić w tym momencie zrezygnuje, wiedząc, że musiałby wysadzić połowę Luminates, by wejść.

Następna część korytarza biegła pod ziemią, więc nie była ona problemem. Wciąż jednak pozostał fakt, że mogliby odłączyć zasilanie. Na tę okoliczność w w tym korytarzu opadną wszystkie cztery na ogół nie zamykane bramy w tym korytarzu. Otworzenie ponowne przejścia byłoby uciążliwe nawet dla Gnomex i w duchu liczyła, że nawet imbecyle z góry zainteresują się co się dzieje w Laboratorium skoro odłączyli energię i słyszą już czwartą z kolei eksplozję...

Jedyne co pozostało to ochrona przed wybuchem ścian na których są pola przez które mogła obserwować okolicę. I tym razem użyła podstępu… O ile wiedziała, że filary wytrzymają niezależnie od wszystkiego z powodu swojej kilkumetrowej grubości, tak ściany były stanowczo zbyt cienkie, by w normalny sposób przetrwały wybuch. Mogła albo wynając ekipę która wyrówna je z filarami jeżeli chodzi o grubość… lub po raz kolejny użyć wiedzy innych. Tym razem przypomniała sobie o Charrach i tym, że worki z piaskiem lub zwykła ziemią są wystarczające by ochronić przed wybuchem. Stąd z pomocą golemów i znajomego inżyniera umieściła dość grubą ich warstwę tuż przed ścianami. O ile od frontu wyżej wymieniony inżynier faktycznie ułożył nową warstwę muru tak od góry zakrywał te worki tym razem zwykły już hologram który miał ukrywać fakt, że odległośc od końca ściany do laboratorium wzrosła nagle z kilkunastu centymetrów do ponad metra.

Jeżeli wszystko inne zawiedzie dalej był Golem oblężniczy…
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 246 gości