Bazar Czterech Wiatrów

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dirlond usłyszał skrzypienie i wyciągnął pistolet prosząc dziewczynkę żeby się nie ruszała i samemu starał się wyczuć gdzie jest osoba która skrzypi i wymierzyć tam pistoletem.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skrzypienia desek były coraz bliżej, aż w końcu Kendrin postanowił rzucić na siebie i pozostałą dwójkę towarzyszy aurę niewidzialności. Mogła podziałać tylko kilkanaście sekund. W tym czasie, do środka wszedł mężczyzna w średnim wieku, ale ostrymi zmarszczkami na twarzy. Ubrania porządne, choć już zaniedbane. Wyglądał na bogatszego kupca, który nie potrafił o siebie zadbać.
-Witaj córeczko. I co, już po wszystkim? - uśmiechnął się do dziewczynki i przyklęknął - No, chodź do tatusia i daj mu prezent od kolegów...
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lunarion szykuje płaz miecza by posłać kupca falą uderzeniową na deski i czeka na przyzwolenie Kendrina.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wyciągnął igłę nasączoną trucizną lodowego jaszczura i czeka na odpowiednią chwile by unieruchomić kupca
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Checwick spodziewał się chyba ataku, a może wyczytał go z oczu córeczki, gdyż w jednej chwili wyciągnął zza pasa... kamień. I rzucił w kierunku Dirlonda.
Ale ataku z pozostałych dwóch stron się nie spodziewał. Fala Lunarisa wywróciła go na podłogę, a gdy próbował wstać, z tyłu pojawił się Kendrin i chwycił go za ręce.
-Sprzedałeś wszystkie kryształy do Aetherblades, co? - twarz Agenta była tuż za głową Gildona, mówił mu wręcz wprost do ucha - Powiesz nam wszystko co wiesz, na co im kryształy Zefirytów i na co celowali do jednego z ich statków.
Gildon próbował się wyszarpać. Jego córeczka patrzyła na to przerażona, opuściła mieszek, a monety w środku zabrzęczały, gdy uderzyły o deski.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pilnuj dzieciaka - mesmer skinął asurze.
Lunaris położył kupcowi dłoń na potylicy i powiedział.
Mów, będę wiedział czy kłamiesz.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dirlond oberwał kamieniem w rękę ale powstrzymał się by oddać kupcowi i podszedł do dzieciaka i tylko ma na niego oko.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gildon zaklął pod nosem, gdy uprzytomniał sobie, w jakiej sytuacji się znajduje. Splunął w twarz Lunarisowi i spróbował się wyrwać, ale Kendrin przytrzymał go mocniej:
-Mów! Na co Aetherblades kryształy Zefirytów?!
-Nic wam nie powiem, nędzne psy...! Nie macie prawa mnie trzymać, nie macie prawa mi grozić, nie macie prawa...! - po kolejnej próbie wyrwania, krzyknął w stronę swojej córki - Uciekaj! Źli ludzie napadli ojca, bierz pieniądze i uciekaj! - po czym dodał ciszej - Chociaż jej dajcie uciec...
Dziewczynka patrzyła się na swego ojca i Dirlonda przerażona. Oddychała szybko a jej rączki trzęsły się.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mamy prawo siły - wysyła impuls bólu do umysłu kupca. - Nie zabijemy cię ani okaleczymy jeżeli będziesz współpracował.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dirlond przytulił dziecko chcąc je uspokoić Współpracuj, powiesz wszystko to obejdziemy się bez rozlewu krwi i niezbyt przyjemnych scen dla dziecka Dirlond chciał zająć jej uwagę od scen przesłuchań wyprowadzając ją do innego pokoju.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wnętrze było jednoizbowe, a dziewczynka nie miała zamiaru przytulać się do nieznajomego członka innej rasy, który przed chwilą chciał skrzywdzić jej ojca. Patrzyła przerażona na zbliżającego się Dirlonda, cofnęła jeszcze parę kroczków.
-Uciekaj! UCIEKAJ!
Gdy usłyszała po raz kolejny krzyki swego ojca, zareagowała. Rzuciła się do mieszka z pieniędzmi, rozwiązała go i... rzuciła monetami asurze w oczy, rozsypując pieniądze. Po tym rzuciła się do okna i czmychnęła na zewnątrz.
-Szantażyści, szumowiny, psy...! - krzyczał Gildon, szamocząc się z powodu bólu, który sprawiał mu Lunaris - ...niedołęgi, prymitywy, idioci...!
Próbował kopnąć mesmera, jednak Kendrin w końcu naparł i przewrócił go brzuchem do ziemi.
-Mów. Na co Aetherblades kryształy Zefirytów?
Cheswick nadal nie odpowiadał.
-Jeśli nie odpowiesz nam teraz, skażesz się na spotkanie z moimi znajomymi z Szeptów. A oni mają o wiele skuteczniejsze metody.
Cheswick nadal nie odpowiadał. Do czasu. Po chwili wysyczał:
-Jak to po co... Dla ich mocy. Chcą z ich dużej ilości stworzyć mega-kryształ. Potężne źródło energii. Dla najlepszego z ich statków. Kryształy Zefirytów nadają się do tego doskonale.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Powinniśmy ich jakoś wyśledzić. Jeżeli nie masz pytań to spadajmy - Lunaris rozejrzał się. - Po co chciałeś ją przytulać? Szalony jesteś?
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dirlond drapie się zza głową Po ostatnim razie kiedy miałem do czynienia z dzieckiem którego rodzina była przestępcza to poskutkowało rozgląda się Wiesz gdzie planuje zebrać te wszystkie kryształy?
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Do swoich baz, oczywiście - wysyczał Gildon, po czym starał się spojrzeć na trzymającego go agenta - ...ale do której, tego już nie wiem.
-Mów - Kendrin przycisnął go mocniej
-Nie wiem tego, na litość bogów! Nie wiem! Ghh... - kupiec skrzywił się - Aetherblades mieli dużo baz.. przecież...!
Kendrin westchnął i spojrzał na Lunarisa i Dirlonda:
-Wygląda na to, że na razie to wszystko. Dzięki wam za pomoc. Teraz tylko odtransportować go do moich ludzi...
-Przecież mówiłeś...!
-Może nie trafisz do specjalistów od przesłuchań! Ale chyba nie wyobrażasz sobie, żebyśmy puścili płazem osobę o twojej uczciwości...?
Cheswick tylko ponownie splunął na ziemię. Po chwili wstał, razem z Kendrinem, który nadal trzymał go z tyłu za ręce i poprowadził do drzwi.
aiwe_database

Re: Bazar Czterech Wiatrów

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Godzinę później, córeczka Gildona stała przed wejściem do drewnianej chatki, na drugim końcu bazaru. Położona z dala od głównych ścieżek, w cieniu skał, niepozorna chatka miała uchylone drzwi.
Monna otworzyła je szerzej, lecz zanim weszła, spojrzała jeszcze raz życzliwie na dziewczynkę:
-To bardzo ważne. Twój tatuś powiedział mi, że klucz jest tutaj. Jeśli go znajdę, wyrwę go z więzienia i zwrócę tobie i wszystkim twoim siostrom i braciom!
Dziewczynka, dygocząca z tego wszystkiego, kiwnęła niepewnie główką. Widząc to, Monna przyklękła przy niej i dotknęła jej delikatnie noska:
-Nie martw się, maleńka. Pomagasz ojcu. Już ja o to zadbam! Hej, chcesz jeszcze jednego musującego cukierka?
Dziewczynka pokiwała energicznie głową, po czym dostała smakołyk, a asurka weszła do środka chatki.
Jej krwiste oczy szybko przebiegły po wszystkich papierach, planach i mapach przywieszonych do ścian, porozkładanych po stołach. Wkrótce zaczęły przechodzić przez jej małe, blade łapki. Wzrok szybko rejestrował kolejne informacje uzyskiwane zwłaszcza z listów. Ale w większości były...
-Bezużyteczne - powtarzała w myślach Odrzutowa Monna, przekładając kolejne papiery.
Aż w końcu trafiła na to. Lokalizacja bazy odosobnionej grupki Aetherblades. Tych, którzy mogą mieć to, co asurce jest potrzebne. Co potrzebne jest całemu jej krewe.
-Pola Gendarran... To było do przewidzenia.
Monna zwinęła potrzebny jej dokument, po czym pożegnała się z dziewczynką i sama się zwinęła.

A wkrótce i sam bazar się zwinął. Sanktuarium, wraz z małą flotą Zefirytów, wyruszyło w kolejną podróż. Tym razem kierunek wyznaczył im zachód. Lecz opuszczając tutejsze białe klify i skały, nie mogli przewidzieć, jak skończy się ich wędrówka tym razem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 264 gości