Namiot Bractwa w obozie Resolve

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evilberus wysłuchał odpowiedzi Proto Dziękuję za wyjaśnienie to mi na chwilę obecną wystarczy. Powiedział spokojnie, po czym spojrzał na Vicenta i powiedział do niego: Równie dobrze mogę się udać tam już teraz i tak wieczorem odbędzie się pierwszy trening dla LaA a chcę zapewnić pewną konstruktorkę, że nie będę się wtrącał w jej szkolenie. Taka zawodowa kurtuazja jest jak najbardziej wskazana w miejscu takim jak te, powiedział wskazując ręką obóz dookoła.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nish spakowała najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka ledwo upychając je między przeróżnymi fiolkami i pojemniczkami by w końcu opuścić swój pokój i zamknąć drzwi na klucz, który od razu zawiesiła na szyi obok tego od warsztatu Falknera w posterunku którym opiekowała się teraz banda smoka. Istniała duża szansa że nieprędko tutaj wróci... Tak zawsze kończyła się każda eskapada z bractwem - seriami dziwacznych zdarzeń, jak gdyby los sam chciał napsuć bractwu krwi.
Sylvari przeniosła się w okolice obozu Resolve i ruszyła w kierunku namiotu bractwa. Znajome głosy tylko trochę podniosły ją na duchu, ale nie rozjaśniły jej pochmurnego oblicza. Nish była sceptycznie nastawiona do tego wszystkiego i prawdopodobnie najchętniej pozostałaby tylko w roli medyka, ale zdawała sobie sprawę, że walka jest nieunikniona. Wślizgnęła się do wnętrza, aby posłuchać i zając czymś innym myśli. Na ewentualne powitania tylko delikatnie skinęła głową i wcisnęła się do jakiegoś kącika.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Zatem ruszajmy. Czym prędzej się tu zadomowię, tym lepiej - Oznajmił z nieco większym entuzjazmem w głosie i zerknął jeszcze na Evelyne - Chodź żono, ponoć sam boski Logan ma się tu także zjawić w końcu, jeśli będziesz miała szczęście zobaczysz go w blasku chwały - Wyszczerzył się przeokrutnie i ruszył z wolna do wyjścia.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Też tak myślę Ale to takie... - zamilkł, dopowiadając sobie w myślach - dziecinne. - uśmiechnął się. Chwilę tak siedział, myśląc sobie, po czym położył się na skrzynce. - Jeszcze nie tak dawno temu sam taki byłem... A teraz? - podniósł się i rozejrzał po namiocie. A raczej po tym, co było za nim. - Kto by pomyślał... - Lekko się zaśmiał, po czym pokręcił głową. - Nic, nieważne. -
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Owiq stał przed namiotem obserwując swojego golema, którego zachowanie przez ostatnich kilka chwil odbiegało od normy. Już zacierał ręce widząc, że będzie miał trochę roboty przy jego ponownej kalibracji, kiedy niespodziewanie golem złożył się i wydał przedśmiertne:
- BŁĄD_SYSTEMU- po czym eksplodował rozrzucając swoje elementy w promieniu dobrych kilku metrów. Na całe szczęście w momencie eksplozji nikogo nie było obok.
- Na Wieczną Alchemię. Co za kupa złomu!!!- Krzykną wzburzony Asur i ruszył by pozbierać co większe fragmenty, które być może pomogły by mu znaleźć przyczynę usterki. Zebrawszy kilka, włożył je do swojego plecaka i ruszył w kierunku asuriańskiej bramy by na jakiś czas wrócić do siedziby gildii.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W Camp Resolve czuć było niespotykany w tym miejscu niepokój. Codzienna krzątanina straciła swój codzienny rytm mrówczego gniazda. Evilberus przejrzał ostatnie raporty szkoleniowe w kwatermistrzostwie i składając podpisy podbite pieczęcią oddał je skrybie w postaci niemłodego Asura, który zręcznie je posegregował w schował w odpowiednich przegrodach.
- Coś się stało? Zapytał Asur chowając się za swoim pulpitem. Dawno nie było tutaj tak spokojnie, Powiedział wskazując na niewielki kopczyk dokumentów przed sobą.
- Zobaczymy, ale wszystko na coś wskazuje. Powiedział Evilberus zakładając pancerną rękawice. Szkolenia rekrutów zostały przeniesione w większości do Fort Trinity, a weteranów poproszono o dołączenie do oddziałów frontowych.
Evilberus wyszedł w duchotę pustyni i skierował się do namiotu LmA. W środku rozebrał się z pancerza i rozpoczął przegląd i konserwacje wyposażenia.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wypalone słońcem Silverwastes nie należało do jej ulubionych miejsc spędzania wolnego czasu a jego miała w tej chwili aż nadto. Alice siedziała na materacu, gdy do środka wszedł Evilberus. Zupełnie nie zwróciła na niego uwagi, pochłonięta wzmacnianiem szwów swojej torby podróżnej.
Gdy to skończyła, schowała wszystko do niej z powrotem, po czym wstała. Stanęła w wejściu do namiotu i spojrzała po obozie. Następnie jej spojrzenie powędrowało w niebo. Miała nadzieję, że nie nadejdzie burza.
aiwe_database

Re: Namiot Bractwa w obozie Resolve

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dzisiejszego dnia, w namiocie nastał nie mały ruch. Wszystko co dobre, kiedyś się kończy i dzisiaj nadszedł ostatni dzień dla namiotu bractwa w Camp Resolve. Z rozkazu Taktyka Yivvy, Cała zawartość namiotu została spakowana do skrzyni przez członków Paktu i niewielką karawaną wyruszyła w podróż do Szmaragdowej Przystani - nowego przyczółku zarządzanego przez Leth mori Aiwe. Sama brama asuriańska została jednak na miejscu, aby bractwo mogło bez problemu dostać się do Camp Resolve.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 243 gości