Hałaśliwa pracownia

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Ano, jak tak na to patrzeć... To będzie to naprawdę pomocny golem. - uśmiechnęła się szerzej, lecz nagle ją olśniło - Jak go nazwiecie? - spytała Kiszki, rozbawiło ją to, jak się kręcił na fotelu. Patrzyła uważnie na głowę golema, zachwycona nią jak mało czym.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiszka przestał się obracać na fotelu i popatrzył na Niccę. -Przeczeż yuż mówyem, to Sztalo-Chlasztacz.-
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack uniósł skroń i powiedział zdziwiony do Asurki - Przecież już mówiłem, to Brutal-o-Bot.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przekrzywiła głowę, patrząc to na popielca, to na asure. Nie rozumiała ich sprzeczki, obie nazwy wydawały jej się niedorzeczne i bez sensu. W końcu się odezwała:
- Nie możecie go nazwać Golem Lma???
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec otworzył szeroko oczy, to było tak oczywiste a tak genialne. Popatrzył na Zacka. -Dlaczego wczeszney na to ne wpadlyszmy?!-
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura nie był pewny, czy ten pomysł się dla niego dobrze skończy, ale postanowił zaryzykować. W lewej dłoni ściskał jakiś zwój i papiery. Prawą trzymał na klamce. Rozejrzał się jeszcze parę razy, po czym nacisnął klamkę i otworzył drzwi.
Odruchowo się schylił, by nic w niego nie trafiło. Rozejrzał się szybko, czy nic na niego nie leci, po czym wszedł i podniósł ręce do góry:
-PRZYBYWAM W POKOJU! - oświadczył szybko - Nie strzelać, to tylko ja! Ukhm, tak... jest Zack? Chciałbym omówić z nim... pewien projekt.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc krzyk Evviego, Kiszka przekręcił się na krzesełku w jego kierunku. *A czo mu sze sztao że tak sze drze?* Gdy asura przedstawił cel wizyty, popielec wyjął z komputera Zacka kryształ pamięci z danymi nad którymi pracował i schował w jednej z wielu kieszeni swojego płaszcza. -To ya wam ne przeszkadżam, czeba golemowy wyregulowacz... y... uszy.- Powiedział i poszedł do swojej części pracowni. Pomijając to że jego "wymówka" sama z siebie była marna, głowa golema została na biurku Zacka. -A, y yeszcze yedno.- W połowie drogi się odwrócił. -Muszymy pogadacz na temat nażwy golema. Ta maua tutay...- Wskazał Niccę. -...yeszt mondrzeysza od nasz obu rażem wżentych.-
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack podpatrzył na Nicce mocno zaskoczony. No tak, jej pomysł był rzeczywiście lepszy od ich pomysłów.
- No i właśnie dlatego te drzwi są otwarte Kiszka! By tak bystre umysły potrafiły wprowadzić tu nieco świeżego powietrza.- Zaśmiał się, ale gdy usłyszał krzyk za sobą, odwrócił się w kierunku drzwi. Uniósł brew widząc Asure - Zupełnie jakbyś dostawał czymś w głowę zawsze jak otwierasz drzwi. Witaj Evvi. Jestem, jak widać.- Zrobił przejście Kiszcze i rzucił za nim - Nie ma co dalej ciągnąć tego tematu Kiszka, nazwijmy go po prostu Golem LMA. Mi to pasuje. -Potem odwrócił się do Evviego i zapytał - O jaki projekt chodzi?
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pokręciła głową z uśmiechem. - Wystarczyło tylko pomyśleć, jejku... - Widząc Evviego, pomachała mu. Skierowała się do drzwi. - To ja... jeszcze tutaj wpadnę! - Powiedziała na do widzenia, przymknęła za sobą drzwi.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evvi patrzył uważnie, jak Kiszka i Nicca zostawiają go samego z Zackiem, po czym rozejrzał się raz jeszcze i zaczął mówić:
-Mój projekt jak zwykle jest na ostatnią chwilę i mamy tylko kilka dni by go doprowadzić do realizacji - powiedział na wstępie - Do tego jest dość ambitny... ale zbliża się ostateczna konfrontacja ze Słońcami. Wygra ją ten, kto szybciej podniesie się ze strat zadanych pod naszą Siedzibą.
Asura wyjął jeden ze zwojów i rozłożył go na biurku obok Zacka:
Obrazek
-Ta latająca maszyna chodzi mi po głowie odkąd dowiedziałem się, że w zasobach Paktu marnuje się parę uszkodzonych charrocopterów... Jeden z nich, po znaczących modyfikacjach, mógłby się nam przydać - Evvi starał się być ostrożny w tonie - Wiem, że na to potrzeba wiele zasobów... ale jeśli wykorzystamy to przeciw Słońcom, Szepty powinny nam pomóc. Zawsze mają dużo środków. Najważniejsza kwestia to źródło energii, jak zwykle... No i czym tak właściwie miałoby strzelać takie latające działo naszej gildii. Sama destrukcja to chyba zbyt wiele w tak krótkim czasie - spojrzał na Zacka, próbując wybadać jego reakcję - A co do nazwy, jest robocza. Pomyślałem, że ty mógłbyś ją wymyślić.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mizany wchodząc do pracowni usłyszała mimo woli to, co mówił Evvi i postanowiła dojść bliżej oznajmiając: Jeżeli będziecie potrzebować dodatkowej pary rąk, to chętnie pomogę przy tym projekcie, z tego co widzę, to może z tego wyjść fajne cacko*ociera palce o podbródek*Jeśli chodzi o nazwę statku, to mam prosty pomysł:*wymawia z dumą* "Zaćmienie".Tym statkiem można by przyćmić słońca, czyż nie?*Patrząc na projekt* Jeśli dalibyście mi kilka godzin, to mogłabym spróbować zmodyfikować plan tak, by zyskać większy potencjał bojowy*z pokorą* Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to mogę pomóc ze źródłem energii, osobiście polecam naelektryzowany kwarc, przy czym nie mam tak dużej ilości, żeby zasilił ten statek i nie jestem pewna czy nada simę do tego statku.*pospiesznie dodaje* Naelektryzowany kwarc proponuję z tego tytułu, że jest bardzo wydajny, niestety kosztem stabilności, ale Dynamicy nie takie rzeczy robili*kolejny raz dumnie wymawiając* Jeżeli ma to być statek to walki ze słońcami, to na wstępie proponowałabym *wskazując palcem* wysunąć źródło energii do pierścienia głównego, klasyczne, ale w większości sprawdzone rozwiązanie *spogląda na zgromadzonych* zyska na osłonie, co oznacza stabilność takiego rdzenia i wtedy możemy zrobić tak, że taki rdzeń z kwarcu kiedy będzie mieć nadwyżkę energii, to w każda stronę przekierowanie energii będzie równie szybkie, coś jak dostarczanie krwi przez serce. *trochę niepewnie mówi* takie by były moje wstępne propozycje co do projektu, jednakże postaram się coś wymyślić konkretniejszego, jeśli będziecie chcieć. Nie jestem pewna czy kwarc nada się do tego statku, zobaczę co da się zrobić, jeżeli miałby to być nasz statek, to nie możę być byle jaki.*uśmiecha się szelmowsko i spogląda na Evviego* Nie miałbyś może jakiejś kopii tego planu na zbyciu, wtedy udam się w zacisze i mogłabym popracować nad tym planem, bo przyznam, zmodyfikowany już jest, jednakże to nie znaczy, że tego statku nie da się bardziej ulepszyć.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evvi słuchał nieznajomej w grunie rzeczy asurki z uwagą.
-Cóż... - podrapał się po brodzie - Kryształy kwarcu...? Ile musiałoby ich być, by to zasilić... Ale ciekawy pomysł, jednak wszystko zależy od ich stabilności. Co do ich ulokowania - ulokowałem to na dole, by w razie większej awarii wysadziło tylko dół. W takim wypadku zadziałają awaryjne źródła energii w stabilizatorach, trzymające pion, dzięki czemu statek wyląduje bezpiecznie, mimo, że jego dół może być rozwalony. Jeśli przesuniemy źródło na główny pierścień, istnieje ryzyko, że podczas awarii wysadzi również kokpit z załogą. I tak, możesz wziąć plan - uśmiechnął się do niej - Tylko musimy to zrobić jak najprędzej. Jutro powinniśmy już zacząć pierwsze prace, by zdążyć przed atakiem. No i chciałem poznać też opinię Zacka... - spojrzał na asurę
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*kiwa z zadowoleniem* a więc z samego rana będę w pracowni wraz z konkretami odnośnie źródła zasilania kwarcem i ewentualnych poprawek, z moich wstępnych wyliczeń wynika, że kwarcu na zasilenie takiego statku będzie potrzeba ok. 150kg przy czym musi być naelektryzowany i najlepiej w postaci jednego kryształu bądź sfery, w najgorszym wypadku może być skupisko kryształów, ponieważ kwarc takiego rodzaju jest dużo bardziej wydajny i wtedy w komorze dla źródła zasilania zostanie przestrzeń, dzięki której będzie można swobodnie odprowadzać wydzielane ciepło, które moglibyśmy potem wykorzystać w połączeniu z wodą i wyrzucać strumienie pary wodnej pod dużym ciśnieniem, która potrafi być użyteczna, jeśli jest odpowiednio użyta. Proponuję umieszczenie szczelin dla pary wodnej po bokach pierścienia głównego, co spowoduje redukcję otrzymanych obrażeń przy ataku z flanki, gdyż ograniczy widoczność przeciwnikom i może uszkodzić potencjalną ofiarę.*grzebie w myślach* Tyle udało mi się ogarnąć wstępnie jednak ostateczne sugestie podam Wam z samego rana.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack zmarszczył brwi słysząc nieznaną asurkę. Dawno nie słyszał żeby ktoś się tak na coś nakręcił. Gdy miał odpowiedzieć co o tym myśli Evviemu, Asurka znowu zaczęła, więc Zack podszedł do burka i spokojnie zrobił na nim porządek. Wrócił akurat na moment gdy nieznajoma skończyła.
- Nam też miło poznać, ja jestem Zack, to jet Evvi.- Zaczął uśmiechając się lekko i spoglądając na Evviego - Więc, po pierwsze, nigdy nie słyszałem tak długiego zdania, i nie wierzyłem że Asura ma tak pojemne płuca. Ale żarty na bok. Skoro temat zasilana mamy rozwiązany, pomyślmy o ochronie tego... Ah, no tak, Evvi nie powierzaj mi nazywania czegoś czego nawet nie jestem pomysłodawcą. To twój plan, i imię też należy do ciebie. Wybacz, ale nie zrzucisz na mnie tej odpowiedzialności. Wracając, nie chcemy by nasza mała ważka spadła z nieba po wprowadzeniu jakiegokolwiek z pierścieni w oscylację, tym problemem trzeba się zająć bo narastające drgania rozniosą nam statek bez potrzeby strzelenia w niego. Dlatego proponuję coś co już raz wykorzystalismy Evvi, ale ulepszone. - Zack podszedł do biurka i sięgnął po plany - Tu jest plan kontr-aktywnej tarczy. Wystarczy na krawędziach okręgów umieścić czujniki, otoczą statek siecią wykrywająca zbliżające się pociski, a gdy taki pocisk się zbliży, w tamtym miejscu powstanie tarcza która ma za zadanie rozbić pocisk, a nie go zatrzymać. Czyli będzie wystawiać na te pociski formujące się ostrza z twardego hologramu. Jeśli kwarc będzie w stanie to zasilić, statek będzie bardzo dobrze chroniony.
aiwe_database

Re: Hałaśliwa pracownia

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*przepraszającym gestem* Wybaczcie moje maniery, jestem Mizany z Rata Sum, jednak proponuję wrócić do tematu *stanowczym tonem*. Konktraktywnej tarczy nie zasilimy kwarcem, jednak my użyjemy naelektryzowany, więc nie powinno być problemu. Nie zapominajmy, że magnetyzm zawarty w naelektryzowanym kwarcu również jest użyty jako źródło energii, także nie byłabym zdziwiona, gdybyśmy mieli nawet nadwyżkę energii, jednak tak, jak wspomniałam wcześniej, dużo będzie zależeć od tego, jaki kształt będzie mieć ten rdzeń z kwarcu, najlepsza byłaby sfera, ale wojna nie poczeka *lekko zawiedzionym tonem* Innowacje wymagają czasu...
*zaraz podnosi głowę i dumnie ogłasza* Ale takiego wyzwania grzech byłoby się nie podjąć. Rodzi się pytanie odnośnie systemu tarczowego, czy para wodna nie zmniejszy wydajności hologramów, z trudem muszę przyznać, żę aktywne tarcze są dużo lepszym pomysłem, a więc proponuję wykorzystanie wydzielanego ciepła rdzenia w inny sposób, może w takim układzie wzmocnić hologramowe tarcze o posiadanie wysokiej temperatury, w takiej sytuacji taki hologram spowoduje wręcz wyparowanie słabszych obiektów. *ziewając ze zmęczenia* Wybaczcie, ale w tej chwili już nie dam rady Wam pomóc, za jakiś czas przyjdę z moimi pomysłami odnośnie statku. Trzymajcie się i do zobaczenia*spokojnym krokiem odchodzi z pracowni*

Mizany radosna wraca do pracowni po dłuższym czasie, ale nie jest w stanie zostać na długo, postanowiła więc oddać na stole plan i dołączyć wiadomość o modyfikacjach do statku i późniejszym powrocie, a wiadomość brzmi następująco:

Witam, w powyższej wiadomości dołączam moje przemyślenia na temat statku, a są to:

1. Źródłem zasilania musi być sfera z naelektryzowanego kwarcu ważąca dokładnie 169 kg i śr 70cm., gdyż polaryzacja sferyczna jest najbardziej wydajna i nadwyżkę energii można dać albo w zwiększenie obrony czyli wzmocnienie hologramów albo transferując energię do śmigieł głównych i stabilizatorów i zyskamy na zwrotności.

2.Kokpit należy wzmocnić na czole, najlepiej stopem orichalcum i mithrilu, zyskamy na twardości i lekkości, a i atak frontalny nie będzie dla nas zagrożeniem

3. Trzeba osłonić łożyska śmigieł, wybór materiału już daję Wam do wyboru

4. Flanki statku również trzeba wzmocnić na wypadek, gdy hologramy nie będą skuteczne

5. W pośpiechu trudno było stwierdzić jakie modyfikacje jeszcze się mogłyby przydać

Niestety to wszystko będzie kosztować, no ale kto powiedział, że wojna będzie tania?

Niebawem wrócę.

Mizany
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 263 gości