Warsztat "Cienia Stalowego Orła"

[aiwe_database]

Rikstie postanowiła zostawić sprawę włamania reszcie i postanowiła dodać także pomysł od siebie: Moim zdaniem, powinniśmy dodać gwintowanie do lufy pojazdu. Pozwoli to zwiększyć celność, a jednocześnie nie wymaga montowania dodatkowych urządzeń wewnątrz pojazdu.

[aiwe_database]

Tak więc Protoskritt kontynuował marsz tunelem. Widząc światło pokręcił noskiem. Przyglądał się ścianom i sklepieniu tunelu by szukać ewentualnych miejsc gdzie mogą być ukryte ładunki wybuchowe czy inne pułapki. Jeśli niczego nie znajdzie po drodze, rusza do wyjścia z tunelu by na jego końcu dokładnie się rozejrzeć. Ogląda też ściany tunelu. Patrzy czy wyglądają na skricią robotę.

[aiwe_database]

Nicca z zaciśniętymi pięściami próbowała się uspokoić. Nie mogła znaleźć kilku swoich narzędzi. Słysząc o skrittach zaczęła kląć pod nosem.
- Te małe, zawszone, niedorozwinięte, bezmózgie, śmierdzące... - mamrotała pod nosem, po czym pomyślała. "Może pomyślę o czymś innym..." Po czym weszła do sfery, o ile jej Gnomex pozwoliła i popatrzyła na informacje. Zezłościła się jeszcze bardziej, jednak lekcje w Lunie dały jakieś rezultaty - jedynym śladem gniewu były mocno zaciśnięte pięści. Powiedziała lodowatym tonem głosu.
- Proponuję dodać do wyrzutni ładunki wybuchowe. Granaty oślepiające lub te z klejem... - Głos jej lekko drżał ze zdenerwowania, kiedy przeczytała o strzelcu, szybko wyszła ze sfery, wzięła swój plecak i skierowała się do drzwi.- Wrócę z narzędziami. - powiedziała przez zęby wychodząc.

[aiwe_database]

Deffi po chwili dogoniła Zacka. Sama również przyglądała się tunelowi, choć już nie tak dokładnie. Przeczuwała w tym robotę skrittów. A jako, że teraz sama miała do dyspozycji "skritta" do jej główki zawitał pomysł. - Zack, podejrzewam, że będziesz chciał jakiegoś odwetu na tych szczurkach? - Poświeciła probówką bliżej jednej ze ścian. - Jeżeli wezmą Cię za jednego ze swoich... spróbuj to wykorzystać...

[aiwe_database]

Dirlond rozgląda się do okoła i mówi Niedaleko mam swoją pracownie, przyniose z niej sporo narzędzi bo ciężko będzie nam pracować w takim stanie, zaraz wrócę. Wyszedł z pracowni.

[aiwe_database]

Popielec przyjął postawę wyprostowaną, strzelając paroma kościami. Pokręcił dwa razy barkami i wrócił do normalnej postawy.

- Sądzę że powinniśmy się podzielić. Niech jedna ekipa zajmie się odbudową pojazdu, druga niech pracuje nad ulepszeniami potrzebnymi na następną próbę. A, i myślę że przydałoby się paru ogarniętych robotników do pomocy.

Był trochę zmieszany i pogubił się w swoim pomyśle, nie wiedząc za co się zabrać. Naprawy czy myślenie nad działkami? W końcu zapytał:

- Jeśli chodzi o tę ofensywę... będziecie chcieli bazować tylko na kryształach i pociskach energetyczno-magicznych? Może znajdzie się jakieś miejsce dla popielczej siły rażenia? - kończąc zdanie, wyszczerzył kły, wyrażając tym samym paskudny uśmiech.

[aiwe_database]

Tunel szybko się kończył i wychodził na brzeg jeziora obok warsztatu. Przy nim można było zobaczyć... grupkę skrittów, pakujących narzędzia i kryształy do prymitywnej łódki
-Opooze się ucieszy! Opooze się ucieszy!
-Będzie jedzenie, będzie jedzenie!
-Dużo błyskotek, dużo błyskotek, dużo, DUŻO!
-Przyda się, przyda się, poskleja się i się przyda, niuch niuch!
-INTRUZI!
Ostatni wywąchał obcy zapach przy wejściu do tunelu. Lekko zgłupiał, gdy zobaczył na przedzie Zackoskritta, ale... postanowił rzucić prowizorycznie butelką.

[aiwe_database]

Asurka przytaknęła na słowa Falknera
-Z całą pewnością wszyscy bez doświadczenia lub umiejętności związanych z bronią powinni zabrać się za naprawy podczas gdy osoby które mają pomysły lub chęci do pomocy przy montowaniu wymyślonych broni zabiorą się tylko za to. I tak.. Napewno nie można opierać się jedynie na jednej broni... Dwie żywiołowe i dwie zwykłe będą chyba najodpowiedniejszą kombinacją. Oczywiście jeżeli pojawią się pomysły i będzie czas można zamontować więcej.

[aiwe_database]

Deffi słysząc głosy dobiegające z końca tunelu zmarszczyła czoło. Momentalnie się zatrzymała. Niech Zack działa, jest w przebraniu, może się nabiorą. Sama zaś położyła probówkę na ziemi i zabrała się do zmiany magazynków. Tym razem załadowała te z pociskami, które zawierały sok z raflezji. Jeżeli i ją wyczują, niech ich noski trochę pocierpią.

[aiwe_database]

Po jakimś czasie Dirlond wrócił z dużą grupą golemów które nosiły wielkie skrzynie Przyniosłem narzędzia z swojego warsztatu, powinny się przydać. wskazał na skrzynie które ukazały stanowiska i narzędzia a golemy zaczęły ogarniać laboratorium do stanu używalności.

[aiwe_database]

Skrittozack wyszedł z tunelu tylko po to by dostrzec podejrzane przez wszystkich skritty. No a następnie butelkę mknącą w jego kierunku. Schylił się błyskawicznie i zapiszczał, chowając pistolet za plecami i machnął ręką do "pobratymców"
- Nie! Nie rzucać! - musiał wykorzystać swoje wszystkie umiejętności aktorskie - Zgubiliście błyskotki w tunelu! Dużo błyskotek! Ja pomogę zebrać! Ja was znam, wy sławne Skritty! Ja pomogę! Chodźcie po Błyskotki! - po czym skierował się w kierunku tunelu i krzyknął głośniej tak by echo dobiegło grupę w środku - WEŹCIE TE BŁYSKOTKI Z TUNELU DO ŁODZI! NAD JEZIORO! TAK TAK! SZYBKO SZYBKO! DUŻO BŁYSKOTEK W TUNELU! - Po czym wszedł głębiej dobywając pistoletu i czekając aż któryś ze skrittów wpadnie w pułapkę. Czekał aż któryś wsadzi łeb do tunelu by trzepnąć go w niego rękojeścią pistoletu i ogłuszyć.

[aiwe_database]

Spróbowała wcisnąć się w tunel, jednak zaklinowała się na poziomie bioder. Kobiece kształty nie zawsze wszystko ułatwiały. Wyszła z tunelu dopiego, gdy nadeszły golemy Dirlonda. Zrażona do dalszych prób pomocy na dole postanowiła podejść do pracującej Aurry i zerknęła co znajduje się we wnętrzu sfery. Przejrzała pobieżnie notatki Aurry i zapytała cicho:

- Ta Błyskotka... Nie będzie tutaj zbyt poszkodowana, wyzyskiwana? - wskazała na dwa przedostatnie punkty - Możemy ją tak po prostu wykorzystać jako dodatkową broń, część pojazdu, jak przedmiot? - skrzywiła się nieznacznie. Nie miała okazji poznać żywiołaka Aurry, więc nie była zupełnie zorientowana w sytuacji.

[aiwe_database]

Skritty popatrzyły i powąchały po sobie:
-Błyskotki?
-Błyskotki na łodzi. My płynąć do domu. Opooze chce błyskotki.
-Błyskotki, błyskotki!
-Błyskotki w tunelu?
-Więcej błyskotek!
Mózgi skrittów pracowały intensywnie. W końcu dwóch skinęło głowami i zostało przy łodzi, a reszta rzuciła się do tunelu
-BŁYSKOTKI!

[aiwe_database]

Asurka uśmiechnęła się, wyciągnęła sztylet którego ostrze wydawało się jakby był otoczony żywiołakiem powietrza. Przesunęła jakiś przełącznik i po chwili pojawił się głos golema:
-Powiedziałabym, że jestem wzruszona, że ktoś tutaj się martwi mną... Ale to byłoby kłamstwo. Patrząc na to jak ona - napięcie lekko przeskoczyło w stronę dłoni Asurki -martwi się całym tym konkursem, będzie dobrze jeżeli zrobię cokolwiek. Poza tym... powiedzmy, że chętnie przekażę jakimkolwiek Asurom z Rata Sum wszystko co Aurra, by im przekazała.. Z pomocą dużej ilości napięcia.-
Asurka wywróciła oczami:
-Mówisz za dużo o tym czego nie powinni wiedzieć.- Błyskotka - Jak wspomnienia z Kolegium Synergii? - Asurka przesunęła przełącznik.- To nie rozmowa w to miejsce. -

[aiwe_database]

- Możesz rozmawiać z własnym żywiołakiem! - Nish zdziwiła się, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Słowa Błyskotki trochę ją uspokoiły, a na jej twarz powrócił uśmiech. Szanując prywatność asury, nie pytała o Kolegium Synergii, tylko wróciła do tematu:- To może być dobry pomysł, skoro Błyskotka sama tego chce. A jeśli chodzi o substancję z naboi Deffi... Musielibyśmy stworzyć zamiennik, substancji nie wystarczy na długo. - dotknęła palcem hologramu - Mam dziwne wrażenie, że musielibyśmy się udać w okolice Frostgorge Sound. Można przekształcać w jakikolwiek sposób to, co quaggany nazywają Złym Lodem? - wyszła ze sfery i spojrzała pytająco na obecnych.