Wioska nieopodal siedziby

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tak jak myślał ostre ząbki i szorstki jezyk, samo zachowanie go bawilo, ale co do planow... Bedzie na pewno ciekawie.
Na szkicach byl przekroj jakiś rekawic oraz naramiennikow, pisane starodawnym asurskim pismem, ktore malo kiedy jest obecnie spotykane. Byl tez podpis i data... prawie 300 lat temu... Unikat...
- Już się napatrzyłeś?
Zapytal zwijajac zwoj z powrotem.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W momencie, gdy Norn rozwinął projekt gniew Asury zniknął, a zastąpiło go wyraźnie zaciekawienie. To coś było stare, nawet bardzo i na pewno roboty jego rodaków. Nawet jeśli przedstawiało coś co zostało wynalezione musiał to mieć, nie mogło się przecież kurzyć w szafce jakiegoś nieokrzesanego, perwersyjnego norna.
-Czego chcesz?
Zapytał splatając ramiona na piersi i czując, że cena raczej nie przypadnie mu do gustu. Był jednak zdeterminowany, aby zdobyć te plany.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wiedział, ze to go zaciekawi, uśmiechnął się dziwnie i powiedział.
- Ciebie... ale nie na stałe... 2-3 razy... i schemat będzie twój.
Oznajmił czekając na reakcję Asury, a był pewny, że bedzie ona zabawna zapewne.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asur zdawał się nie rozumieć o co chodzi w pierwszym momencie, drugim i trzecim również. Zamrugał parę razy cofając łebek odruchowo. A potem pokręcił nim z nie dowierzając cofając o kilka kroków.
-Chyba...chyba sobie żartujesz nornie? Myślisz, że jestem na sprzedaż!?
Prychnął oburzony i domyślił się teraz dlaczego go macał i prosił o polizanie dłoni. Gdy sobie uzmysłowił o co chodziło na pyszczku pojawił się rumieniec wstydu.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sewei widząc jak wchodzą do pokoju obok lekko zmarszczyła brwi, ale nic nie powiedziała i czekała dalej, podziwiajać ptaki latające nad wioską.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jak bym żartował był bym komikiem lub błaznem...
Stwierdził.
- jeśli nie chcesz to trudno, sprzedam to komuś innemu...
Dodal chowajac rulon do pojemnika, a pod nosem dodal.
- Za pewnie sa inni, ktorzy maja chrapke na ten schemat.... Oraz na 2 pozoostałe, ktore posiadam w swojej kolekcji...
Zrobil to oczywiscie specjalnie.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura patrzył jak rulon znika w tubie....cenny projekt miał znaleźć innego nabywcę...a nawet jeszcze inne równie cenne pewnie. I to pewnie jakiemuś człowiekowi lub sylvari, który nie doceni ich wartości.
-Czekaj...raz, jeden raz za każdy projekt!
Powiedział to głośniej niż zamierzał czując, że robi coś czego nie powinien. Ale tak bardzo mu zależało na tym projekcie...nie mógł pozwolić,a by przepadło. Jednocześnie mówiąc to poczuł przygnębienie i wstyd czując czym będzie za nie płacił.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnął się postawił na swoim.
- 2 razy za jeden... I nie martw się będzie ci dobrze...
Oznajmił widząc jego smutny pyszczek.
- Powiedz mi tylko kiedy i gdzie...
Powiedział zadowolony z siebie i dumny z tego z kim dobił targu.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mógł już dać spokój, nie targować się więcej i umówić się na termin uiszczenia zapłaty, ale...
-Za pierwszy jeden! Łapałeś mnie i kazałem lizać dłoń....
Dodał chcąc wytargować dla siebie jak najmniejsze poniżenie, zwłaszcza, że pomimo zapewnień nie wierzył, że będą to wspomnienia, które będzie wspominał z uśmiechem.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Sprawdzałem Cie... Za pierwszy 2, gdyż pierwszy będzie mniej przyjemny niz 2... w koncu widzac jak reagowales na moj dotyk z nikim sie jeszcze nie zabawiales...
To bylo widoczne, ale mu to pasowalo.
- Ten jest najbardziej wartosciowy wiec 2, za 2 moge wziac 1 raz... a za 3... trzy razy, ktore juz sam mi chetnie dasz...
Zauwazyl, z takim malym Asura jeszcze sie nie bawil, dawniej raz jednego zaliczyl, ale nie byl taki slodki jak ten... Nic dziwnego, ze ma ochroniarza.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zacisnął usta, aż ząbki zazgrzytały i zaburczał czując, że nienawidzi się targować. Szczególnie, gdy stawką jest coś takiego.
-Dobrze, ale ostatni projekt będziemy potem targować, bo na trzy teraz się nie zgodzę.
Dodał zaciskając dłonie w piąstki i mając ochotę zakopać się głęboko pod ziemią ze wstydu.
-Może być tutaj...i byle szybciej...chcę mieć to z głowy.
Stwierdził bardzo niezadowolony, wręcz załamany, że zgodził się na coś takiego. Na wieczną Alchemię...jak nisko właśnie upadł.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Nie, nie jesteś zwykłą kurwą, którą można wziąć od tak byle jak i na szybko...
Powiedział, spokojnie ale z groźnym wyrazem na twarzy.
- Dobrze, po tym razie porozmawiamy o nastepnych... Masz jakies laboratorium? czy miejsce gdzie nikt nas nie zobaczy?
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Westchnął słysząc, że będzie prawdziwą zabawką dla Norna i ta myśl nie poprawiała mu nastroju.
-Nie, nie mam.
Skłamał nie chcąc, aby ktoś taki jak chcąc robić takie rzeczy z nim odwiedzał go kiedykolwiek. Poza tym bał się wizji, że Sewei wpadnie do jego warsztatu nagle i zobaczy go w takiej sytuacji. O nie...nie chciał nawet dać szansy na zaistnienie takiej sytuacji.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dobrze, więc przyjdź tutaj jutro po 19 sam... Będę na ciebie czekać...
Powiedział.
- Tylko przyjdź sam, w końcu nie chcemy aby ktoś nam przerwał...
Miłą na myśli Normkę na zewnątrz.
Już się nie mógł doczekać, zapowiadało się naprawdę ciekawie.
aiwe_database

Re: Wioska nieopodal siedziby

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nic nie odpowiedział, jedynie zwiesił łebek zaciskając zęby i dłonie w piąstki, po czym wyszedł bez słowa. Przy wyjściu podszedł do Sewei z nie lepszym humorem.
-Sewei...chodźmy.
Rzekł i to głosem bardziej pasującym do polecenia niż prośby, po czym sam nie czekając nawet na nią ruszył przed siebie w kierunku z którego przyszedł. Na dzieci nawet nie zwracał uwagi. Łebek przy tym pochylony, uszka oklapłe, a gniew ustąpił miejsca przygnębieniu. A żeby temu Nornowi coś się stało do następnego wieczora.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 181 gości