Gorące źródła

[aiwe_database]

Znowu się roześmiał - Kto wie? Może I tobie je kiedyś zdradzę. W końcu nie będę miał wyjścia. Wyciskasz mnie z tajemnic, jak Norn pomarańczę - wybuchnął śmiechem i zakrztusił się. Kiedy przestał kaszleć otarł radosne łzy i westchnął głęboko - Życie potrafi czasem dać niezłego kopa

[aiwe_database]

Nestrella roześmiała się szczerze z żartu Nycklara. -Nic nie poradzę na moją ciekawość. A tym bardziej nic nie poradzę na moją troskę. Nie chciałabym aby przytrafiło Ci się coś złego. Więc musisz to znosić dzielnie, albo mi wyjawiać mi więcej.- Uśmiechała się a jej ręka nadal co jakiś czas wędrowała do futerka Włochacza.

[aiwe_database]

- Nie musisz się o mnie martwić. Umiem sobie poradzić. Niemniej jednak dziękuję za troskę - uśmiechnął się - Dzięki tobie znowu poczułem jak to jest być dla kogoś ważnym. - zasępił się i przez chwilę milczał. Po chwili otrząsnął się na krótką chwilę uśmiechnął się do siebie - Dziwne. Gdzie nie pójdę, tam wracają do mnie sceny z przeszłości. Tak już chyba musi być

[aiwe_database]

-To jak najbardziej normalne. Nasza przeszłość wywiera na nas wpływ, naszym zadaniem jest aby sobie z tym poradzić.- Uśmiechnęła się do brata pokrzepiająco. -Lecz prócz stawianiu czoła przeszłości, musimy tworzyć coraz to lepsze wspomnienia.- Położyła rękę na ramieniu Nycklara. -Choć sama mam nadzieję, że nadejdzie czas, gdy odzyskam więcej własnych wspomnień. Nawet jeśli nie będą do końca kolorowe.-

[aiwe_database]

Podniósł wzrok, spoglądał dokładnie przed siebie. *Wspomnienia. Czasami chce się zapomnieć o niektórych rzeczach, nie chce się czegoś wiedzieć. Tylko dla tego żeby życie nadal było tak kolorowe.* Westchną, po czym od razu spuścił wzrok. *Jednak te wspomnienia które najbardziej bolą, kształtują po części nasz charakter...* Uśmiechną się pod nosem. *Coś o tym wiem* Powiedział cicho, nadal patrząc na śnieg

[aiwe_database]

Potaknął - Pięknie to powiedziałeś... - zastanowił się chwilę - "Idź do przodu i nie zatrzymuj się. Wspomnienia cię nie dogonią". Tak powiedział do mnie pewien rybak dawno temu. Nie wiem, czy miał rację. Jeśli mówił prawdę, to ja idę trochę za wolno - uśmiechnął się lekko - Dobra, koniec tej zadumy i narzekania. To niezdrowe.

[aiwe_database]

-A może by tak... poszukać zwierzaka dla Naniela ?- Nes uśmiechnęła się szeroko. -Taki samotnik, musi mieć jakieś towarzystwo !- Uśmiechnięta, rozglądała się dookoła, jakby już szukała wzrokiem, kompana dla łotrzyka.

[aiwe_database]

*Tak, pewnie, już widzę to. Ja ledwo dbam o siebie a co mówić o zwierzaku.* Pokręcił głową niechętnie. *Nie musisz się martwić o moją samotność. Jest mi z nią jak na razie dobrze. Zapewne w niespodziewanie spotkam kogoś lub coś co będzie mi towarzyszyło.* Uśmiechną się do siebie, podniósł głowę i zaczął patrzeć na różowe gałęzie.

[aiwe_database]

-Czy wszyscy mężczyźni są tak uparci ?- Zaśmiała się. -No nic.. skoro tak uważasz, nie będę szukała zwierzaka na siłę..- Podeszła bliżej basenu z ciepłą wodą aby się ogrzać.

[aiwe_database]

*A czy ja mówię że nie chcę zwierzaka? Właściwie to zaciekawiło mnie co byś mi znalazła.* Uśmiechną się lekko. *Tak w ogóle to może wszyscy sobie znajdźmy zwierzaki...* Powiedział z lekką ironią. *Będzie super...* Zaśmiał się po czym naciągną kaptur na głowę. Żeby było mu cieplej.

[aiwe_database]

Roześmiał się - Przed chwilą mówiłeś, że nie interesuje cię żaden zwierzęcy towarzysz. Czy wszyscy ludzie są tacy zmienni? - zapytał i schował pod płaszcz piszczącego Włochacza

[aiwe_database]

*Nie wszyscy... zazwyczaj tylko kobiety...* Wzruszył ramionami. *Więc można to zinterpretować na dwa sposoby...* Zaśmiał się patrząc na Nycklara. Po chwili dodał *Ludzie to przedziwne stworzenia które ciężko jest zrozumieć.* Mówiąc to uśmiechał się.

[aiwe_database]

-W sumie... Znalezienie zwierzaka to całkiem dobry pomysł.-[/size] Nes zamyśliła się, ignorując ironię.- Ale w sumie... myślę, że to co mamy napotkać to.. spotka nas samo... Tak jak Włochacz, stworzenia same wybierają sobie kompanów.-

[aiwe_database]

*Najprościej było by porozmawiać z jakimś łowcą, oni najlepiej się na tym znają.* Uśmiechną się patrząc w stronę Nes. *W sumie zwierzak który kradnie i nikt mnie za to nie obwinia... To jest myśl...* Rozmarzył się o zwierzaku "złodzieju", przez co wydawało się jak by był wpatrzony w Nes.

[aiwe_database]

Roześmiała się głośno. -Zwierzaka chcesz wykorzystywać ? No wiesz co...- Powiedziała z wyrzutem, lecz nadal się uśmiechając. Usiadła blisko gorącej wody. -W sumie takie zwierzątko przydało by się i mnie, kiedy wyruszam w podróż i nie mam tyle szczęścia by kogoś spotkać. Ale zapewne, sam mnie wtedy znajdzie taki włochacz.-