Gorące źródła

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella odbiegła kawałek, pobiegła jeszcze nieco dalej i zaczęła się wspinać na drzewko, o największym listowiu. Drzewko było różowe, tak jak Nes. Gdy wreszcie udało jej się wspiąć, ukryła się miedzy liśćmi. Zwinęła się w kłębek, starając się wtopić w tło. Wciąż się uśmiechając zerkała, oczekując w napięciu, aż zostanie odkryta. Z trudem panowała nad emocjami, czuła się jak dziecko, ciekawe i niecierpliwe. Przynajmniej tak sobie wyobrażała uczucia dziecka.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Gdzie by tu się schować? - pomyślał i rozejrzał się po okolicy. W końcu zostało tylko pięć sekund, a on nie miał jeszcze kryjówki. Nagle jego oczom ukazała się jaskinia. Była niedaleko, więc pobiegł do niej najszybciej, jak potrafił. Kiedy znalazł się już w jaskini uśmiechnął się i cierpliwie czekał.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Osiem, dziewięć, dziesięć. Schowani czy też nie i tak was znajdę.* Szybko się odwrócił, rozejrzał dokładnie i pomyślał jak by mógł znaleźć sylvari. Przeszedł kawałek przeglądając najoczywistsze miejsca w pobliżu. Popatrzył w końcu na śnieg i zauważył pojedyncze kroki. Z początku myślał że to jego kroki lecz zauważył że są mniejsze od tych które zostawił chwilę temu. Gdy doszedł do drzewa rozejrzał się bo przy nim kończyły się ślady. *Gdzie ona może być...* Zamyślił się chwilę, po czym wpadł na pomysł. *Hmm... chwila czy jakiś norn nie mówił że na tym drzewie są pająki? Dobrze że nikt tam się nie schował...* Powiedział to nieco głośniej, gdy skończył mówić podszedł bliżej drzewa patrząc uważnie w górę.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyglądał się uważnie Nanielowi, czekając na dobry moment do zmiany kryjówki. Po chwili usłyszał za sobą gardłowe mruknięcie. Nycklar odwrócił się powoli i ujrzał białego niedźwiedzia. Sylvari zaczął powoli cofać się do wyjścia, ale zwierzę widząc to, wyszczerzyło kły - Nie chcesz mnie zjeść, prawda? Ja tylko sobie spokojnie wyjdę i nic się nie stanie - mówił cicho do bestii, ale ta jeszcze bardziej rozwarła paszczę - Dobra, zostanę, jeśli tego chcesz - dał za wygraną i usiał w pewnej odległości od niedźwiedzia - Nie będziesz się zbliżać, to cię nie pochlastam - Niedźwiedź uspokoił się i cały czas obserwując Sylvari położył się na wielkim głazie
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella siedziała cichutko na najwyżej położonej gałęzi, która była też wystarczająco szeroka dla sylvari. Gdy usłyszała kroki Naniela, niemal przestała oddychać, aby jej nie usłyszał. Gdy jednak doszedł do niej głos, mówiący o pająkach, zaczęła gorączkowo się rozglądać w około. Lecz najwyraźniej Naniel sobie z niej znowu zakpił. Ja Ci dam pająki ! Pogroziła mu w myślach. Lecz w tym właśnie momencie, straciła równowagę i spadła z drzewa. Upadła tuż obok łotrzyka, trącając go łokciem podczas spadania. - Auć ! Zabiję Cię ! Dobrze że jest tu tyle śniegu... - Powiedziała groźnie. Po chwili jednak, gdy już doszła do siebie, zaczęła się śmiać.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zaczęło lekko prószyć śniegiem. Przez to że Nes go trąciła stracił równowagę i wpadł w śnieg. *I tak wiem że tego nie zrobisz.* Puścił oczko uśmiechając się przy tym. Po chwili wstał i podał rękę Nes. *Chciałem cie złapać ale nie wiedziałem czy to nie spadające gałęzie.* Zaśmiał się cicho. Rozejrzał się do o koło. Gdzie on mógł by się schować... Wszedł na najbliższą górkę żeby mieć lepsze rozeznanie. Złodziej zaczął postępować tak jak zawsze podczas zleceń. Dokładnie i cierpliwie patrzył na śnieg i rzeczy w których mógł by znajdować się sylvari.
aiwe_database

Re: Gorące źródła

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Minął już ponad rok, od wydarzeń w gorących źródłach. Dzień jak zawsze był zimny i mroźny, a gorąca kąpiel przynosiła ukojenie, studzonym wędrowcom. Dziś lekko padał śnieg, niewielkie płatki wirowały w sobie tylko znanym tańcu. W jednym ze źródeł kąpał się jakiś norn, w towarzystwie kobiety, która wyglądała na zaprawioną w boju. Przy ognisku, nieopodal wędrownego kupca, siedziała jakaś asuriańska dziewczynka z mamą. W tym miejscu, czas zdawał się zatrzymywać, miejsce to emanowało spokojem i ciepłem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości