Kuźnia Harralda

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Witaj... Gabrielu? - Harrald usilnie próbował sobie przypomnieć imię mężczyzny, który właśnie naniósł od cholery i trochę śniegu do głównej izby, kierując się w stronę paleniska. Westchnął. I tak miał tu posprzątać... - W czym mogę Ci pomóc? - spytał gościa.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Twarde powierzchnie, hm? No dobrze. - urwała bo do kuźni bezceremonialnie wszedł Gabriel. Czy ten mężczyzna ją szpieguje czy co?! Gdzie ona tam on...
-Witaj Gabrielu, dziwnym zbiegiem okoliczności znów się spotykamy. - przemówiła do niego i na nowo spojrzała się w kierunku kowala z Dreszczogór. -To kiedy mogłabym zacząć naukę?
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dhala obserwowała kowala rozmawiającego ze swoimi klientami i zastanawiała się już od jakiegoś czasu, czy to że przyszła tylko popatrzeć trochę nie przeszkadza - w końcu robiła niepotrzebny tłok, i tak się przywitała. Jeszcze kolejny człowiek zawitał w progi kuźni i młoda nornka przyjrzała mu się - wszyscy ludzie się tak stroili?
Westchnęła nieco i zaraz się uśmiechnęła. Poszła po swój płaszcz i zarzuciła go na ramiona. - Wie pan, paa... Harraldzie, pójdę już. Może przyjdę innym razem i nie będę robić tłoku. - westchnęła z żalem, rozglądając się. - Z pewnością coś zamówię, jak tylko ojciec pozwoli mi wydać więcej złota. Dziękuję za gościnę!
Podeszła do miejsca, gdzie zostawiła swój młot i chwyciła go bez trudu. Odwróciła się jeszcze i zawołała wesoło. - Do zobaczenia, przyjemnej nocy! - raźnym krokiem wyszła z kuchni i odetchnęła mroźnym powietrzem, wypuszczając kłąb pary. Po chwili ruszyła w swoją stronę, gwiżdżąc coś pod nosem.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie skomentował, że został chamsko pominięty przez gejowatego kmiota który wszedł do budynku ale skoro nie raczył go nawet spojrzeniem, także nie zaplątał sobie nim więcej głowy. Stanął po prostu obok Lyn i czekał aż załatwi swoje sprawy.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Widać taka jest wola Bogów, moja droga. - rzekł z szarmanckim uśmiechem, lecz też i na pominiętego wcześniej popielca łaskaw był spojrzeć, a który chyba poczuł się dotknięty faktem pominięcia. - No tak. Witaj Ravegu... - przywitał się również z uśmiechem godnym przyjaciela. - Wybaczcie, lecz jestem w pośpiechu, a muszę jeszcze pewną sprawę z Harraldem omówić. - rzucił, dłonie na ladę kładąc i spojrzenie na norna kierując. - Słyszał żem, żeś kowal wprawiony i niezwykły, a takiego właśnie szukam. Wszakże i nornem jesteś, więc i sprawność masz w tym wyższą. Chcę byś mi Cinquedeae zrobił. Nie do walki, lecz w celu ozdobnym. Z grawerunkiem misternym, motywy roślinne być mogą, a i wielkość nie krótkiego miecza, jeno sztyletu. - w ten czas i kartkę mu podał z wymiarami dokładnymi, by mógł się zapoznać i w głowie uściślić o co Gabrielowi chodziło.
Mężczyzna stał teraz, uważnie się nornowi przyglądając, jakby oceniał, czy faktycznie do tej roboty się nada i ciekaw tego co ten odpowie. Zerknął nawet na Lynerys kątem oka i dyskretny uśmiech jej posłał, wszakże kulturalnym był człekiem, a i dużą urodę kobiety potrafił docenić.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Lyn, zajmiemy się tym tylko jak obsłużę Gabriela. - po tych słowach krzyknął jeszcze za Dhalą - Do zobaczenia, Córko Wilka! - po czym odwrócił się od Lynerys i spojrzał na mężczyznę. - Wyrafinowany gust. Z czego chciałbyś, żebym to zrobił? Cel ozdobny, celem ozdobnym, ale mithril wygląda lepiej niż stal. - powiedział i założył ręce na piersi, obserwując rycerza.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lyn jedynie kiwnęła głową na jego słowa, podeszła bliżej pieca aby było jej cieplej i oparła się o pobliską ścianę z założonymi rękoma cierpliwie czekając na swoją kolej i nieco leniwie rozglądając się po pomieszczeniu. Przymknęła oczy zadowolona, że po tej straszliwej tułaczce przez mróz w końcu mogła się zagrzać jak należy.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Można by rzec, że Gabriel zapatrzył się na urodziwą kobietę, która stała u jego boku. Trwało to chwile, jednak nagły ruch Lynerys, wyrwał mężczyznę z zamyślenia i szybko wzrok jego znów w Harraldzie utkwił.
- Tak, tak... - rzekł, jakby próbował przypomnieć sobie co norn przed chwilą rzekł. - Mithril, mithril. - kiwnął głową, myślami będąc jeszcze z Lynreys. Po chwili jednak chrząknął i pewnie spojrzał na Harralda. - Głownia z mithrilu wykonana niech będzie, lecz rękojeść ze złoconego srebra, emaliowana z głowicą w kształcie głowy orła i trzonem gałązką laurową oplecionym. Jak mówiłem wcześniej, motywy roślinne niech będą. Pochwa drewniana, welurem okryta ze złotymi i srebrnymi okuciami. - myślał jeszcze nad czymś, lecz pokiwał jeno głową i wzrokiem rzekł, że to już wszystko. Popatrzył teraz uważnie na norna, co odpowie i czy radę da sprostać zamówieniu.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wygórowane wymagania. Jestem w stanie to wykonać, ale potrzebuję minimum półtora miesiąca na taką ilość ozdób. - Popatrzył na sufit zamyślony. - A co do ceny... pięćdziesiąt sztuk złota. Dwadzieścia procent jako zaliczka. - spojrzał ponownie na mężczyznę. - Czy taka oferta Ci pasuje? -
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gabriel zastanowił się chwilę, rozważając słowa norna. Po pewnym czasie kiwnął głową, sakiewkę od pasa odpinając, by monety złote na ladę wyłożyć, a dziesięć sztuk ich było.
- Niech i tak będzie. Ufam, że robota dobrze zostanie wykonana. Wszakże wiele dobrego o tym zakładzie słyszałem. - rzekł to, mieszek z powrotem do pasa przypinając i na Lynerys dyskretnie zerkając. - Za półtorej miesiąca powiadasz. Mam się sam zjawić, czy jakiegoś gońca, by powiadomić, wyślesz? - zapytał, znów wzrok na norna kierując.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Zazwyczaj wysyłam listy, kiedy skończę czyjeś zamówienie. Tak też zrobię tym razem. - odpowiedział Norn Gabrielowi. - Czy to wszystko, czy życzysz sobie czegoś jeszcze? - zapytał rycerza.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- To będzie wszystko. - rzekł, ręce od lady odrywając i rękawice przygotowując, by je następnie na dłonie nałożyć. Zerknął też ponownie na Lynerys, która przy piecu stała, najwidoczniej przyciągana ciepłem ognia. - Więc jak wszystko ustalone jak być winno, to na mnie już pora. - skinął głową nornowi w geście pożegnania, by następnie do Lynerys podejść i się pożegnać. Następnie ku wyjściu ruszył, by płaszcz założyć i kaptur na głowę przywdziać. Raz jeszcze się odwrócił, by wzrokiem uraczyć obecnych i wyszedł z kuźni wprost w objęcia nieprzyjemnej, zimnej pogody.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cały czas przysłuchiwała się rozmowie, nieco zdziwiona, że Gabriela interesują takie błyskotki, ale cóż. W końcu sama wyznawała zasadę, że nawet na wojnie trzeba mieć jakiś styl.
Kiedy podszedł do niej Gabriel pożegnała się z nim uprzejmie, po czym gdy opuścił izbę naniósł trochę śniegu i Lyn mimowolnie wzdrygnęła się, a następnie podeszła bliżej Harralda i uśmiechnęła się łobuzersko.
-Kto by pomyślał, że z Gabriela taki fan mody rycerskiej. No ale ja nie o tym. Już nie mogę doczekać się nauki. - rzuciła wyraźnie zaintrygowana tym jak może wyglądać proces ulepszania ubrań magią, za pomocą run.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Norn kiwnął młodej kobiecie głową. Poprowadził ją do kuźni.

Przez trzy dni i trzy noce zdradzał jej sekrety run, wyjaśniając każdy aspekt i tłumacząc, jak mogłaby ona zastosować je na swoich wyrobach.
Czwartego dnia, Lynerys opuściła kuźnię. Udała się zadowolona z powrotem do swojego sklepu, bogatsza o nowe umiejętności.

Harrald z kolei wziął się za zamówienia, których trochę mu się nagromadziło. Po pewnym czasie, Norn skończył zamówienia Morena oraz Gabriela. Wysłał gońców po obu mężczyzn, a w oczekiwaniu na nich, wziął się za lekturę książki od Agraxa. Przetarł zakurzoną stronę z runami układającymi się w: SZPON MROZU. Zapowiadał się ciekawy prywatny projekt...
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy tylko goniec pojawił się u progu domu Morena, mesmer prawie natychmiast wyruszył do kuźni Harralda. Przyznać trzeba, że bardzo mierziło mu się już oczekiwanie na to zamówienie, więc nie zamierzał czekać ani chwili dłużej. Z wrażenia zapomniał znowu w jakie rejony się udaje i ponownie nie wziął ze sobą nawet płaszcza.
Tak oto, szczękając zębami, zasuwał śpiesznym krokiem przez zaspy śnieżne, aż w końcu dotarł do celu swej podróży. Wparował do razu do środka, z radością witając zmianę temperatury. Odetchnął z jakąś ulgą i zauważywszy, że gospodarza nie ma w pobliżu, zawołał:
- Cześć Harraaaald! - W nadziei, że to wywoła norna z miejsca, w którym przebywał.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 255 gości