Kuźnia Harralda

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harrald zerknął na Lyn - Deldrimor to stop, więc materiał, a nie minerał. A odpowiadając na Twoje pytanie - szczerze, niezbyt. Jadeit jest ekstremalnie ciężki do zdobycia od kiedy Elona została odcięta, więc jego ceny też są odpowiednie... Normalnie zażądałbym cztery razy tyle. Poza tym, Deldrimor to zupełnie inna bajka i nie będę jej używał do tworzenia tego miecza. Więc niestety, niżej niż 75 sztuk za miecz nie zejdę. A co do Twoich sztyletów... 60 sztuk złota za oba. Deldrimor wymaga od cholery i trochę materiałów, a i tak sprzedaję je Tobie taniej niż normalnie bym to czynił... - Norn spojrzał na Dhalę szczebioczącą coś Morenowi. - Heh, w końcu wiedza to potęga podobno. -
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mruknął coś najwyraźniej zastanawiając się. -Lyn, nie chcę Cię naciągać na zbyt duży wydatek. Jeśli chodzi o jedeit to faktycznie szanowny kowal liczy Cię cholernie nisko. Westchnął. -Aczkolwiek wszystko to idzie po to, żebym mógł Cię jak tako lepiej chronić. Jeśli uważasz że cena jest zbyt wysoka, to darujmy sobie. Jednak jeśli się zdecydujesz...sprzątam w sklepie przez najbliższe...dwa miesiące. Rzucił uśmiechając się ponownie do czarnowłosej.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zerknął na Dhalę, przez chwilę nie rozumiejąc o co jej chodzi. Dla niego względy wizualne były oczywiste. Zlustrował jednak krótko swoją rozmówczynię i doszedł do wniosku, że dla niej to chyba nie koniecznie. Jej ubiór zdawał się być bardziej praktyczny, niż jakoś szczególnie zaprojektowany.
- No... Dobrze wygląda. - Odparł, wahając się przez chwilę jak jej to przetłumaczyć. - Lubię kiedy coś dobrze wygląda. A jak idzie w parze z funkcjonalnością, to już w ogóle.
W sumie nie wiedział czy już może sobie iść, a może powinien się przedstawić? Stał jakoś tak, nie wiedząc co ze sobą zrobić.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kompletnie nie przejęła się tym, że ją tak zmierzył wzrokiem i sama mu się przyjrzała. Człowiek był ubrany jakoś ekscentrycznie i w sumie Dhalii pasowała do niego taka troska o mniej ważne szczegóły jak wygląd.
- Skoro pan tak twierdzi i panu to odpowiada, to czemu nie. - uśmiechnęła się i coś jej wpadło do głowy. - W ogóle to usłyszałam już jak się pan nazywa, ale chyba się nie przedstawiłam. Dhala Ulfrdóttir. - wyciągnęła ku niemu łapkę, uśmiechając się szeroko.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uśmiechnął się nieco, kiedy uznał, że jednak udało mu się w jakiś sposób przekazać swoją myśl. Zaraz potem nornka postanowiła się przedstawić, więc Moren jakoś automatycznie skinął do niej głową.
- Miło mi poznać. - Trochę go rozśmieszył fakt, że Dhala usłyszała już jak on się nazywa. Zabrzmiało to tak, jakby podsłuchiwała, no ale z drugiej strony przecież nie mówili z Harraldem zbyt cicho. Uścisnął jej dłoń, która zdawała się być większa od jego własnej, co wydało mu się jakieś całkiem groteskowe.
- Obawiam się, że chyba jednak będę musiał już iść. Co prawda praca nie zając, ale klienci to już niekoniecznie. - Spojrzał na nią, zastanawiając się czy ma jeszcze jakieś abstrakcyjne pytania.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zmarszczyła czoło patrząc uważnie na Harralda. Nie znała się na tym, dlatego nie pozostało jej nic innego jak zgodzić się na jego propozycje, i uznała że skoro to jest prawdą, to i tak dobrze trafiła. Po dłuższej chwili zasępienia i patrzenia uważnie na norna jej lico się wypogodziło, i uśmiechnęła się do niego pogodnie. Kierując swój wzrok na Morena uśmiechnęła się do niego.
-Ah witaj Moren! Nie zauważyłam cię, wybacz. - powiedziała wesoło. Zerknęła tylko na Raviego po jego słowach, ale nic na nie nie odpowiedziała.
-Zatem umowa stoi. Sto trzydzieści pięć sztuk złota za wszystko, tak? Płatne z góry, rozumiem? - przemówiła w końcu i zaczęła grzebać w swojej materiałowej torebce w kolorze akwamaryny. Będzie musiała trochę sobie odjąć w tym miesiącu, i najlepiej dorobić gdzieś, ponieważ ta suma była faktycznie ogromna, a jej majątek i tak był już na wykończeniu przez inwestycje w zakład...
-Całe szczęście, że Lord Karwelos kupił ode mnie kopanie mojej dawnej ukochanej rodzinki, bo bym zbankrutowała. Bycie wojownikiem to bardzo drogie zajęcie, ale jak chce się mieć dobrą broń, to cóż. Prawie jak z kreacjami, jak chce się dobrze wyglądać to trzeba w to zainwestować... No gdzie ja mam tą sakiewkę do cholery... - przemówiła jeszcze dalej grzebiąc w torbie w poszukiwaniu pieniędzy.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Norn podniósł otwartą dłoń. - Spokojnie, spokojnie. Teraz tylko zaliczka, 20 sztuk złota. Reszta przy odbiorze. Ufam tobie, Lyn. - Spojrzał w kierunku Morena i Nornki. - Dhala, daj Morenowi trochę oddechu do złapania, ma za sobą tutaj daleką drogę. - powiedział, uśmiechając się.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiedy usłyszał słowa Norna wyciągnął zza pasa sakiewkę i wydobył z niej dwadzieścia złotych monet, pewnie ku zdziwieniu Lyn. Wysypał je na łapsko wielkoluda i wyszczerzył się. -Nie byłaby to moja broń gdybym chociaż częściowo za nią nie zapłacił co? Zachował wyjątkowo odchudzoną sakwę na jej miejsce i wesoło machnął ogonkiem. Miecz z jadeitu, coś podobnego. A i zębiska uda się tam wlepić. Doskonale.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Entuzjastycznie odwzajemniła uścisk i puściła jego malutką łapkę. - Miło mi poznać! - spojrzała się na Harralda i wygięła usta w podkówkę. - No dobrze, już pana Morena nie męczę..
Przeniosła wzrok na blondyna i skinęła mu głową. - Mam nadzieję, że wróci pan bezpiecznie do domu, bo na dworze to teraz tak średnio z pogodą.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Aż rozszerzyła oczy ze zdumienia kiedy Ravi wyciągnął z sakiewki 20 złotych monet. Aż tyle to ona mu nie płaciła... ale najwyraźniej oszczędzał. Pokręciła głową z uśmiechem i przeniosła wzrok na Harrlada.
-No dobra. Nie wiem czy słyszałeś ale zbliża się bal w Leth mori Aiwe, a co za tym idzie będę miała ręce pełne roboty. Jak dasz radę jakoś się ze mną skontaktować to wyślę Ravega po odbiór rzeczy i przyniesie resztę pieniędzy, kiedy już skończysz. - stwierdziła zadowolona i przestała szukać pieniędzy w torbie, w której miała aż nazbyt rzeczy... ostatnio żyła jakąś głupią paranoją i gdziekolwiek nie szła brała ze sobą swoje pistolety i noże, dlatego jej torebka wyglądała bardziej jak mini składzik broni niż zwyczajna torebka kobiety... durny zwyczaj, chyba musiała w końcu nauczyć się lepiej magii cienia, aby nie tachać ze sobą aż tyle broni...
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- No, bardzo dobrze. - wyszczerzył się do Dhali. Potem obrócił się do Lyn. - Wyślę Tobie list, kiedy Wasze zamówienie będzie gotowe do odbioru. Pewnie w tydzień - półtora się wyrobię. -
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Moren zaśmiał się lekko, słysząc komentarz Harralda a jeszcze bardziej, widząc smutną buzię Dhali.
- To żaden problem, naprawdę. - Odparł, wciąż się uśmiechając. W sumie było to miłe, że ktoś zainteresował się jego techniką walki i mógł coś powiedzieć na ten temat. Zerknął w stronę drzwi i mina mu trochę zrzedła. Faktycznie pogoda nie była zbyt zachęcająca do podróży, ale czego się spodziewać po Dreszczogórach?
- No nic, w takim razie idę... na ten śnieg. Do zobaczenia. - Powiedział, spoglądając na wszystkich obecnych, po czym udał się do wyjścia. Trochę go potrzepało kiedy wyszedł na zewnątrz, więc ruszył przed siebie szybkim krokiem, żeby się rozgrzać.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-W porządku. Będę wdzięczna Har... - urwała nagle bo o czymś istotnym sobie przypomniała.
-Właśnie, mam jeszcze jedną sprawę. Potrafisz zaklinać również zbroje i miecze, prawda? Niektórzy moi klienci również chcą aby ich kreacje miały jakieś ciekawe efekty magiczne, a ja nigdy nie miałam do czynienia z tworzeniem run na ubraniach i przydałby mi się ktoś, od kogo mogłabym się tego nauczyć. - stwierdziła po chwili namysłu.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harrald podrapał się po głowie. - Hmm... No teoretycznie mógłbym, aczkolwiek musiałabyś mieć wkomponowane w te twoje kreacje jakieś twarde powierzchnie, na miękkim runy nie wyryjesz. Ale dałoby radę. - powiedział po chwili patrząc na Lyn. Obejrzał się w stronę drzwi - Czołem, Moren, dam znać kiedy Twój łańcuch będzie gotowy! - krzyknął do wychodzącego człowieka.
aiwe_database

Re: Kuźnia Harralda

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

A któż to zawitał w skromne progi Harralda. Mógł to być jeno jakiś zwykły klient, którego norn pewnie codziennie w ilości znacznej przyjmował, lub jaki złodziej, który nie wiedział jeszcze na co się pisze. Nie, tym razem wstąpił sam Sir Gabriel, który kolejny już zakład należący do członka bractwa, swą obecnością uświetnił. Drzwi z hukiem się otworzyły, by następnie postać jakaś się w nich ukazała. Wysoka, jak na człowieka, w futro niczym płaszcz przyodziana z mieczem u boku, gdyż jeno rękojeść z głowicą widoczna była. Człek wszedł krokiem pewnym, włosy przeczesując z płatków śniegu, po czym szybko do paleniska się udał, by rękawice grube, skórzane ściągnąwszy, dłonie przy cieple płomieni ogrzać. Zaraz też i na obecnych w izbie spojrzał a tedy już wiadomo było, któż to przybył.
- Lynerys, Harrald. - rzekł głos dźwięczny i miły dla ucha, a zarazem męski i stanowczy. Na twarzy Gabriela uśmiech się pojawił i ściągnąwszy futro i ogrzawszy dłonie, ruszył ku nim żwawym krokiem.
W przeszywanicę był ubrany, a na niej kaftan skórzany, zapięty na liczne sprzączki bogato zdobione, przepasany szerokim pasem u którego i ów miecz był dołączony, jak i kilka sakiewek. Spodnie z ciemnego materiału, jak i wysokie buty z ciemnej skóry. Tak oto stanął przed nimi, głową kiwając w geście pozdrowienia.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości