Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Białowłosa spojrzała to na Gabriela, to na Vincenta, na jej ustach zagościł lekki uśmieszek. Wyprostowała się na krześle, a po chwili skinęła na służącą, aby ta nalała nalewki do drobnych szklanych kieliszków.

- W sumie tak sobie pomyślałam, że i twoja wiedza Gabrielu może się przydać ... chodzi mianowicie o sprawę Belê ninkwi Angu. Moja wiedza w tym zakresie jest naprawdę nikła, szukałam po jakiś księgach, a chciałabym zasięgnąć języka możliwie u jak największej ilości osób ... gdyż mam pewne przypuszczenia i nie wiem czy one się potwierdzą - to mówiąc wzruszyła ramionami i sięgnęła po filiżankę herbaty, z racji na swój stan wolała nie pić alkoholu.

Oparła rękę o podłokietnik fotela i spojrzała uważnie na mężczyzn

- Przypuszczam, że wśród członków naszego bractwa mamy zdrajcę, aczkolwiek nie mam zbyt twardych dowodów na to by móc z góry osądzić tę osobę - powiedziała spokojnie.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Masz jakieś tropy względem tej osoby? - zagadnął ostrożnie mężczyzna, rozsiadając się po chwili wygodniej na swoim miejscu, a jego prawa, poorana bliznami dłoń sięgnęła w kierunku karafki z winem, by napełnić sobie jej zawartością kielich, gdy sam nie odrywał oczu od Pani gospodarz.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zmarszczyła brwi, zamyślając się nad tą sprawą. Odetchnęła głęboko i spojrzała na Vincenta.

- W sumie nie wiem czy to istotne, ale pod zmienioną tożsamością udało mi się zinfiltrować pewną organizację, która identyfikuje się z symbolem białego węża, w dodatku pewien lordzina z boskich łask, który przyjął na siebie funkcję dowódcy tej organizacji wspominał, że jego wtyczką w bractwie jest Kenneth - powiedziała rzeczowo i znów wyprostowała się na krześle.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Zdrajca... - powtórzył, by zaraz potem usta w nalewce zanurzyć. - Rozumiem, że to ma związek z tym ostatnim zamieszaniem w bractwie? - zapytał, szklanicę odstawiając i wygodniej na fotelu się usadawiając. Spojrzał też na Vincenta, by znów wzrok na Ash skupić. - Wszakże dziwnym jest, że bractwo się jeszcze trzyma... jak tak łatwo można je zinfiltrować... mimo tych wszystkich konspiracji.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby kobieta nagle nie wyskoczyła z tym co razem robili, tak naiwnie o wszystkim mówiąc innym. Bractwo jest infiltrowane, Bogowie raczą wiedzieć od jak dawna i jak głęboko. Lecz może to jeno gra ze strony Ash. Wymyślna intryga by odkryć sieć powiązań i spisków? Nie. Kobiety nie byłyby do tego zdolne. Kiwnął więc Gabriel głową i spojrzał się na kobietę wymownie.
- Kenneth mówisz. Muszę rzec, że dość dziwny to człek. - stwierdził dość obojętnie, stukając palcami o blat stołu.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Kenneth? Cóż to wiele komplikuje i jest gorzej niż niźli z razu myślałem. Ten zdradziecki pies, ale Lynerys oczywiście musiała go bronić, jak ją ostrzegałem, a teraz ten jej kochaś wychodzi nam wszystkim bokiem - Egzekutor był wyraźnie poruszony i zniesmaczony, jego wypowiedź z kolei tonęła wręcz w niechęci. Gdy zaś skończył mówić, zmrużył powiek i wlepił wzrok uważniej w Ash - Infiltrowanie? Z kim? I na czyje polecenie? -
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Trilight patrzyła na twarz przyjaciółki i widząc jak rysuje się na niej smutek, westchnęła cicho. Wstała z miejsca, ruszyła w jej stronę i uklękła przy Lyn. Delikatnie złapała za jej dłonie i ścisnęła je lekko.

- Jakoś to będzie, musi ... a co się stało, to się nie odstanie. Mam tylko nadzieję, że nasze życie jeszcze się poukłada, bo po tej chorej sytuacji nie wiem co z sobą zrobić. Z jeden strony strasznie mi ciężko, a z drugiej tak chyba musiało być. Najwyraźniej Bogowie lubią mi rzucać kłody pod nogi ... najpierw śmierć mojego brata i bratanicy, których nawet nie miałam okazji poznać, teraz utrata pamięci, no i w końcu rozpad związku, ale musimy mieć nadzieję, że będzie lepiej. - spojrzała jej w oczy i uśmiechnęła się lekko.

- Myślę, że to właśnie takie wydarzenia sprawiają, że jesteśmy silne - dodała po chwili.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ash zaśmiała się i przeniosła wzrok tym razem na Gabriela, wolną dłonią przeczesując swoje białe włosy.

- Cóż i Gabriel w tę sprawę jest zamieszany, mnie się udało dowiedzieć tyle co nic. - wzruszyła ramionami, ale postanowiła dalej kontynuować temat- Niebawem rzeczony lord organizuje bal, można by było rozegrać to tak, aby zebrać kolejną grupę członków bractwa, która odegra nowo pozyskanych sojuszników organizacji białego węża - powiedziała spokojnie, jakby wierząc, że jej plan z góry się powiedzie.

Zastanawiała się tylko nad kilkoma sprawami i to nadal nie dawało jej spokoju. Skoro Kenneth jest zdrajcą to jakim cudem nikt wcześniej tego nie odkrył, no i kto jeszcze jest z nim w zmowie, i czy ten ktoś jest z bractwa.

Odłożyła filiżankę na stolik, po chwili dostrzegła jak w jej stronę zbliża się służący, szepnął coś na ucho białowłosej i oddalił się.

- Niebawem podadzą obiad, mam nadzieję, że zechcecie towarzyszyć nam w posiłku - uśmiechnęła się lekko w stronę mężczyzn.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Srebrzący się księżyc wypełzł leniwie zza chmur nocnego nieba, doświetlając tym samym skąpaną w świetle świec jadalnie. Suto zastawiony stół z dębowego drewna nakryty został ciemnogranatowym jedwabnym obrusem, a na nim rozstawiono porcelanową zastawę, kryształowe kielichy i srebrne sztućce. Serwety dopasowano na zasadzie kontrastu z obrusem toteż miały barwę kości słoniowej. Na środku stołu ustawiony był wazon z bukietem hortensji, o błękitnych kwiatach. Ciężko było zliczyć dania jakie stopniowo zaczęły pojawiać się na stole. Bogactwo, przepych? Nic z tych rzeczy, po prostu Ash, jak i Trill chciały być bardzo gościnne. Każdy z obecnych w jadalni miał swojego służącego gotowego spełnić każdą kulinarną zachciankę.

Majordomus zarządził rozpalenie ognia w kominku, bowiem noc zapowiadała się na chłodną. Wkrótce wszyscy mogli poczuć przyjemne ciepło rozchodzące się po pomieszczeniu, zaś woń palonego drzewa owocowego mieszała się z zapachem intensywnie przyprawionych dań. Wieczór zapowiadał się niezwykle miło.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Egzekutor ćwiartował w milczeniu swój schab, nie zwracając zbytnio czasu przez większość czasu uwagi na pozostałe osoby w okół. Obecnie i tak nie usłyszał zbyt wielu konkretów, więc uznał, że nim te w końcu nadejdą, przynajmniej się naje. Po pożarciu kotleta, porcji ziemniaków i jakichś dziwnych warzyw których wcześniej w życiu na oczy nie widział, ale które mu smakowały, postanowił jednak spojrzeć na Ash i oznajmić - Możemy wrócić do tematyki Lorda? Kim on jest? Czego można się po nim spodziewać? I kogo, bo wnioskują, że masz już kogoś na myśli, widzisz na tym "balu"? -
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Białowłosa zaczęła obracać w dłoni kryształowy kielich, wprawiając w ruch płyn jaki się w nim znajdował. Rozejrzała się po zebranych w jadalni gościach, a następnie skupiła wzrok na swoim rozmówcy.

-O samym lordzie niewiele mogę powiedzieć, to dość zagadkowa osoba. Wiem tylko tyle, że jego ojciec nie żyje, w skutek dziwnych zbiegów okoliczności - odetchnęła, po czym podjęła temat - Ponadto człowiek ten lubuje się w polowaniach i mogę przypuszczać, że są to także polowania na ludzi - powiedziała dość niespokojnym tonem głosu.

Samych wydarzeń jakich była świadkiem wolała nie komentować, od razu przypominały się jej martwe asury z odciętymi głowami, oraz te dziwne postacie polujące na członków LmA. Odniosła wrażenie, że pomimo przebrań Lord domyślał się tego, że są członkami bractwa.

- Oprócz mnie i obecnego tu Gabriela, pewnie jeszcze trochę osób się pojawi, ciekawa jestem czy jakiś inspektor też się pofatyguje, dobrze by było rozbić ich siatkę.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Inspektor? - Vanthel prychnął pod nosem i na jego twarzy pojawił się podłu grymas - Ta pasożytnicza ranga już dawno nie funkcjonuje w naszych szeregach. Prócz Etahela nie widziałem od wieków, by cokolwiek robili na rzecz naszych problemów, ale dam Ci Inspektora. Krytańskiego. Ten przynajmniej pomoże wam z tego wyciągnąć jakieś konsekwencje -

Mężczyzna sięgnął dłonią po kielich i upił kolejny łyk, a potem spojrzał w bok na Gabriela przyglądając się mu krótko i przeniósł spojrzenie na powrót w kierunku Ash - Czy Gabriel tu obecny jest w to zamieszany? Jeśli tak, czy moglibyście podzielić się swoimi zamiarami? -
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobietę zaskoczyła odpowiedź Vincenta, była bowiem przekonana, że ranga inspektora nadal coś znaczyła w bractwie Leth mor Aiwe. Najwyraźniej bardzo się pomyliła w swojej ocenie. Ash oparła brodę na wierzchu dłoni i spojrzała gdzieś w bok.

- Zastanawiałam się czy nie wmieszać w tę sprawę Serafów, wiesz ... tak bardziej oficjalnie, ale nie mam pojęcia czy zainteresuje ich sprawa tycząca się bezpośrednio trącania w nasze bractwo.

Białowłosa zamyśliła się na chwilę.

- Teraz lord Rakstie organizuje bal, sama jestem ciekawa co się na nim wydarzy, nie wiem natomiast czy nie poślę tam Trill, ostatnio niezbyt dobrze się czuję - powiedziała
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Wierz mi, Ash. Seraf BARDZO interesuje, gdy Lordowie jej wysokości królowej nadużywają swojego statusu oraz władzy, szkodząc jej królestwu oraz poddanym. Zresztą... - Egzekutor wzruszył ramionami i zerknął na chwilę kątem oczu w blat, po chwili jednak unosząc swój wzrok na powrót w stronę rozmówczyni.
- Bez władz i tak tego nie zakończymy. Walka z członkami Ministerstwa i elitą szlachecką to nie gra dla jednej frakcji. Jeśli nie będzie towarzyszył nam praworządny wyrok i wsparcie prawa, równie dobrze Ci dranie mogą się z tego z łatwością wykpić. Zwalając co chcą na bractwo. Już nieraz tak bywało w przeszłości -
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lyn popatrzyła w oczy Trill milcząc dłuższą chwilę i słuchając jej z uwagą. W końcu jednak westchnęła i spuściła wzrok.
-Jestem zmęczona Trill... Mam dość wszelkich dziwnych spraw czy sytuacji kryzysowych. Nawet gdybym wyjechała na drugi koniec Tyrii i tak problemy przyjdą za mną... czasami myślę... - urwała patrząc w bok. -Że fajnie by było w końcu to zakończyć...
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta sięgnęła po leżącą nieopodal na półmisku kiść czerwonych winogron i położyła ją sobie na mniejszym talerzu. Z początku zajęła się obrywaniem poszczególnych owoców z gałązki, ale nadal jej uwaga skupiona była na egzekutorze.

- Problem polega na tym, że tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy lord Rakstie w istocie jest lordem, któż wie czy sobie tego tytułu nie wykupił, w dzisiejszych czasach takie procedury są prawie na porządku dziennym i niestety ciężko jest udowodnić fałszowanie dokumentów, nie wspominając już o heraldyce i innych takich ... pierdołach - powiedziała spokojnie, po czym ostrożnie ugryzła kawałek owocu, a pestki dość zgrabnie wydłubała i odłożyła je na bok talerza.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości