Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta słysząc odpowiedzi Mortimera zacisnęła dłonie na podłokietnikach fotela. W sumie mogła spodziewać się takiej reakcji z jego strony. Odetchnęła głęboko, a jej czole ukazała się drobna sinozielona żyłka, zaś dłonie zaczęły pokrywać się szronem. Nie była zadowolona. Ba mogła pokusić się, że zachowywał się w stosunku do niej mocno impertynencko. Powoli wstała z miejsca i podeszła do Mortimera.

- Wiedz, że nie pozwolę się obrażać w moim własnym domu, ale też nie wyrzucę Cię z niego, a robię to tylko ze względu na Trill. Martwię się o nią, a jej bezpieczeństwo to mój priorytet i nie pozwolę, aby kolejny facet ją skrzywdził.

Podniosła ton głosu na tyle, że służba postanowiła usunąć się w kąt lub w ogóle opuścić pomieszczenie. W całym pomieszczeniu zrobiło się zimno, a ogień w kominku zaczął się tlić ledwie, ledwie.

- Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie, bo nie będę się powtarzać. Jak mojej siostrze spadnie choć włos z głowy, to Grenth przyjmie Cię w swoje objęcia i to dosłownie. Trill zasługuje na wszystko, co najlepsze! - jej głos przypominał niemal krzyk.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jak podnosiła głos to spojrzał na cofająca i kryjącą się po katach służbę. Lekko go zdziwił ten stan. Przeniósł wzrok na Ash.

- Lady Hagaro. Powtarzasz się. Już przez chwile ci powiedziałem pani, że przyjąłem to do wiadomości. I nie miałem zamiaru Cie obrażać. Inaczej spędzilibyśmy dwie godziny nad konwenansami i każde z nas potrzebowałoby herolda i biegłego prawnika by rozszyfrować co drugie powiedziało. To wszystko. Dodatkowo nadmienię, iż moim priorytetem tez jest Trill i jej szczęście i bezpieczeństwo.

Zrobił parę kroków w stronę barku i skoro służba wybyła sam się obsłużył nalewając sobie wina z karafki.

- Pozwolę sobie na jedna drobną uszczypliwość pani. Według mnie te słowa powinny paść w obecności Trill. Po spytaniu się jej czego ona oczekuje. Dla mnie twoje słowa są jak najbardziej zrozumiałe i naprawdę ciesze się, że Trill ma w osobie swojej siostry taką obrończynię.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słysząc podniesione głosy i widząc to, jak służba chowa się po kątach Trill zbiegła po schodach, omal nie potykając się o własne nogi, a następnie stanęła w progu saloniku, jej wyraz twarzy był posępny. Nie sądziła, że Ash znów będzie drążyć w takie tematy. Brązowowłosa zacisnęła dłonie w pięści i spojrzała na ich oboje.

- Przeszkodziłam wam w wymianie zdań, jeśli nadal zamierzacie się spierać to może ja wyjdę i wrócę dopiero na deser - powiedziała smutno i westchnęła, po czym splotła ręce na piersiach.

Dziewczyna zatrzęsła się z zimna, miała na sobie jedynie bluzkę z cienkiego szyfonu, stała tak w progu i nie wiedziała czy ma go przestąpić czy wycofać się z powrotem do komnat. Trilight przymknęła powieki, w nadziei, że jak otworzy je na powrót to wszystko wróci do normy.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc Trill Mort natychmiast odstawił kieliszek i ruszył w jej stronę rozpinając guziki marynarki. Ściągnął ja w dwóch ruchach, po czym zarzucił na ramiona narzeczonej. Potarł je z czułością i zmartwieniem na twarzy

- Usiądź koło ognia Trill.

Zaprowadził Trill do fotela.

- Kochanie twoja przeurocza siostra w dobitny sposób poinformowała mnie co mnie czeka jeżeli cie skrzywdzę a ja zgodziłem się na jej warunki. Przyznam, że aby oszczędzić nam czasu na konwenanse zachowałem się karygodnie i nie dochowałem wierności tradycjom dotyczącym kurtuazyjnej rozmowy, co szanowna Ash rzeczowo mi wypomniała.

Skłonił się z szacunkiem w stronę białowłosej

- Napijesz się czegoś kochanie?
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Westchnęła jedynie, a więc Ash nie dotrzymała obietnicy. Miała nadzieję na zwykłe rodzinne spotkanie, a tymczasem nic się nie zmieniło. Przy Morcie czuła się zupełnie inaczej niż przy Ravielu.

- Nie chce mi się pić, jest mi tylko zimno - siadła obok kominka i spojrzała na pląsające po kawałkach drewna płomyki.

Do salonu zaczęła schodzi służba odpowiedzialna za przygotowanie obiadu. Poproszono, aby usiedli przy stole, gdyż posiłek był już gotowy.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pomógł Trill wstać i ciągle masując jej ramiona okryte marynarka zaprowadził do stołu, odstawił krzesło i jak siadała dostawił je z powrotem, by mogła usiąść w momencie, gdy Ash siadała. Sam stal jednak za Trill.

- Ash czy możemy prosić o przyniesienie koca?
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzała z niepokojem na Trill, a zaraz potem na swoje dłonie pokryte szronem. Znów nie panowała nad mocą, westchnęła cicho i skinęła na młodego sługę, a ten wnet przyniósł koc z miękkiej wełny i podał go Mortimerowi.
Białowłosa westchnęła, po czym zajęła swoje miejsce i z dłuższym milczeniem obserwowała Morta i Trilight.
Służba nakrywała sprawnie do stołu, ale robili to na tyle precyzyjnie, że wkrótce wszystkie dania były gotowe, a wybór dość spory.

Ash zdecydowała się na rybę z ryżem i jakimś białym sosem, nie wzięła alkoholu, lecz zwykłą wodę źródlaną. Podniosła wzrok.

- Czemu nie jecie? Mam poprosić, aby przygotowali coś innego?

Wyprostowała się i sięgnęła do szklanki z wodą.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przyjął koc i zakrył sprawnie nogi Trill. Ash mogła zauważyć, że niezwykle dokładnie, zawinął końce materiału, by koc dawał jak najlepsza izolację.Uniósł się z ziemi i otrzepał kolana.

- Pierwsze rzeczy pierwsze Ash. Wszystko pachnie niezwykle wybornie i zaraz uraczy nasze podniebienia.

Usiadł tuz obok Trill i patrzył się na nią z niepokojem.

- Już dobrze? Czy coś sie stało?

Pozwolił sobie nalać zupy i patrzył się pytająco na Tril.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinęła głową Mortowi, że wszystko jest już w porządku, rozgrzała się dopiero po dłużej chwili i po tym jak zjadła pełen talerz rozgrzewającej zupy. Nie sądziła, że Ash nadal ma problemy z mocą, jednak wiedziała o tym, że jeśli jej siostra się denerwuje to powietrze momentalnie robi się zimne. Spojrzała na Mortimera i obdarzyła go czułym uśmiechem.

- Mhmm bardzo dobre jedzenie, ale chyba już więcej w siebie nie wcisnę -zaśmiała się po czym przymknęła na moment powieki - Ash nie odpowiedziałaś na moje ostatnie pytanie dotyczące Orr.

Wzięła w dłonie filiżankę z herbatą i upiła kilka łyków.

- To jak?
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zasiadł więc obok i sam sie posilił. Po posiłku poprosił o filiżankę kawy. Pijąc powoli spojrzał na obydwie siostry i zachodził w głowę jak mogą się aż tak różnić Nie chciał wchodzić w rozmowy pomiędzy siostrami, więc w milczeniu delektował się napojem.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Palcem podrapała się po skroni, odstawiła pusty talerz i spojrzała na siostrę. Temat Orr był dla niej jednocześnie ciekawy, ale też trudny.

- Cóż póki co będę stacjonować w forcie trójcy, o ile mój stan nadal będzie tak dobry, jak teraz. Wiele się obecnie słyszy o nowych reliktach i artefaktach w Orr, postanowiłam pomóc przy badaniach. Ostatnim razem badałam też anomalię związaną z podwodną świątynią. Jednak teraz stan mi na to nie pozwala - zamilkła na chwilę i sięgnęła po wodę, aby wypić kilka łyków, po czym podjęła temat na nowo - Przyznam szczerze, że bardziej przydałaby się tam ekspedycja z Durmanda, ale oni nie bardzo chcą tykać się tej sprawy, ale o tym może doszły Cię słuchy.

Odetchnęła głęboko i skinęła na służących, aby podali herbatę i desery.

- W dodatku wokół tej sprawy znów kręcą się przedstawiciele rasy Largos, a oni niezbyt kwapią się współpracy. W forcie aż wrze od plotek, że pod wodą nadal jest wiele artefaktów, ale coś albo ktoś ich broni. Może jakieś uśpione zło pokroju smoka, sama nie wiem.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Trill z cieniem uśmiechu nałożyła sobie na deserowy talerzyk kilka babeczek z kremem budyniowym i owocami, uwielbiała je. Poprosiła też o dolewkę różanej herbaty, którą kiedyś razem z siostrą popijały w chłodne wieczory na ganku ich domu. Z zaciekawieniem słuchała opowieści Ash i z każdą chwilą pomysł ekspedycji coraz bardziej rodził się w jej myślach.

- Artefakty? Relikty i Largosy, w dodatku na terenach Orr, to brzmi niewiarygodnie -powiedziała cicho, ale mogli ją usłyszeć.

Spojrzała na Mortimera i uśmiechnęła się promiennie do niego.

- Jak myślisz? Moglibyśmy to zbadać? I może ktoś z bractwa by zechciał? Byłoby to oczywiście niebezpiecznie, ale takie wyprawy to coś, co lubię. Oczywiście nie wybiorę się na nią jeśli mi nie pozwolisz, no ale widzę same korzyści takiej wyprawy.

Sięgnęła po kolejną babeczkę i zaczęła dziabać ją widelczykiem, by po chwili rozkoszować się jej smakiem.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Largosy? Osobiście odradzam kontakt z nimi. nie wiadomo czego chcą a i z rzadka się ich widuje.

Upił łuk kawy i zastanawiał się długo.

- Nie dziwota, że Klasztor nie posyła teraz ekspedycji na Orr tak często jak kiedyś. W dżungli straciliśmy wielu członków a walka z Mordremothem wymaga większych nakładów ludzkich oraz materialnych. Pozostałe zakony tez skupiają się na walce w dżungli.

Ponownie upił kawy.

- Możemy wiec albo nająć odpowiednich ludzi, by nie wyruszać tam sami, wprawdzie najlepszych najęto do dżungli, ale cześć rannych, którzy wracają do zdrowia na pewno zapragnie odmiany.

Sięgnął po ciasteczko.

- Najlepiej będzie jednak poprosić bractwo o pomoc. Kogoś kto dobrze planuje by przygotował plan. Technologów by zadbali o zaopatrzenie. Wole aby pieniądze trafiały do kasy kogoś, kto je spożytkuje dla dobra jakiegoś ogółu. Bo osobiście nie widzę nas we dwoje spacerujących pod gwiazdami na tym kontynencie Trill. W większej grupie i z odpowiednim zapleczem to co innego.

Skosztował ciasteczka i skinął głowa z uznaniem

- Oczywiście trzeba to zrobić oficjalnie, by Pakt nie uznał nas za rabusiów lub co gorsza szabrowników.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Uważnie przysłuchiwała się temu, co mówił Mortimer i z każdym jego słowem jej entuzjazm malał. Westchnęła cicho i przysunęła do siebie filiżankę z herbatą. Poczuła się jakby Mort podciął jej skrzydła.

- Pamiętam jak niektórzy członkowie Durmanda mówili między sobą, że nie są zbyt chętni do nowych ekspedycji i współpracy, jeśli nie będzie to przynosiło jawnych korzyści dla Klasztoru, ale to było już ładnych parę lat temu i nie wiem czy coś w tej kwestii się zmieniło.

Przymknęła powieki i zaciągnęła się silnym aromatem herbaty, a następnie wypiła kilka łyków ciemnego napoju.

- W sumie miałam nadzieję na małą ekspedycję, ale skoro tak mówisz- westchnęła niepocieszona i spojrzała to na Morta, to na Ash.
aiwe_database

Re: Rezydencja "Willa Skowronek" w Ebonhawke

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ash nie rozumiała tego entuzjazmu jaki przejawiała Trilight, dla niej te badania były kolejną rutynową sprawą. Białowłosa pokiwała głową z dezaprobatą co, do pomysłów siostry.

- W tym przypadku muszę przyznać rację Panu, Panie Mortimerze. -zwróciła się do mężczyzny, a następnie przeniosła wzrok na siostrę. - Trill chyba nie myślałaś o romantycznym spacerze we dwoje po plaży, podczas, gdy wokół są miliony nieumarłych. Co do Largosów, muszę się zgodzić, ale o tym powiadomiłam już odpowiednie osoby, zajmą się nimi ... przynajmniej przez pewien czas.

Odetchnęła głęboko i skinęła dłonią na sługę, aby ten dołożył drewna do kominka. Po chwili w całym pomieszczeniu rozniosło się przyjemne ciepło.

- Jeśli zaś chodzi o Pakt, o wielu drobnych sprawach nawet się nie mówi. Oczywiście o głównych badaniach trzeba ich powiadamiać, ale jeśli ktoś działa na własną rękę i coś odkryje to ma obowiązek o tym powiadomić, jednak o samym procesie badawczym rzadko się mówi.

Służba w pośpiechu zaczęła sprzątać ze stołu, po chwili dom zaczął pustoszeć. Każdy zbierał się do swoich komnat.

- Może zostaniecie na noc? Jest jeszcze wiele spraw do omówienia. Oczywiście jeśli nie macie innych planów.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości