"Perła" - Areszt

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Od ostatnich wydarzeń minęło trochę czasu, choć areszt niewiele się zmienił. Tylko w celach zdążono umieścić kilku niebezpiecznych osobników, którzy albo czekają na wyrzucenie z Perły, albo po prostu odsiadują karę. Największą jednak nowością jest odkryto niedawno nowy tunel prowadzący do dwóch kolejnych pomieszczeń. jednym z nich jest zbrojownia, a drugim sala strażnicza.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Znany pracownikom aresztu najemnik wkroczył pewnym krokiem do środka pomieszczenia i zerknął po nich przelotnie, uśmiechając się nieco zadziornie. Jak zwykle wydawał się aż nazbyt pewny siebie i zadowolony, co niemal zawsze budziło lekki niepokój w obserwujących go osobach. Prędko jednak ruszył w stronę trójki "kolegów po fachu" i przywitał się z nimi podając im kolejno swoją prawą dłoń, a na końcu wlepił niespodziewanie przeszywające spojrzenie w młodego ludzkiego mężczyznę i oznajmił - Mam nadzieje, że kwatermistrz cię jeszcze nie wylał z posady Henk i że, wciąż możesz mi powiedzieć, czy moja przesyłka w końcu dotarła? - Jego znajomy jak zwykle speszył się pod naporem oczu rozmówcy, ale w końcu wyrzucił z siebie nawet w miarę pewnie - No co ty, Nuke! Jak dobrze pójdzie to może dostanę nawet awans na starszego asystenta i lekką podwyżkę! zobaczysz, jeszcze zastąpię to stare próchno w tym roku - i gdy skończył przemawiać, nawet wyglądał na dumnego i zadowolonego z siebie. Widząc jednak, że Rosenberg wciąż się w niego gapi wyczekująco i milczy, dodał na wprędce po niespodziewanej przerwie - Co do zamówienia, jest już w magazynie, musisz tylko przyjść i pokwitować odbiór. Tak przy okazji, słyszałem, że teraz współpracujesz z Aiwe i że bierzesz udział w tej całej wojnie z Karmazynowymi Słońcami. Wooo, Nuke, ty to masz rozrywkowe życie! opowiesz może później przy piwie ilu już ukatrupiłeś tych czerwonych skur#@!?!..- Chłopak urwał, gdy Hans przyłożył mu palce prawej dłoni do ust i tylko stwierdził krótko - być może, a tym czasem wskaż mi kogoś kto ma pieczę nad tym miejscem dzisiejszego dnia, bo muszę poznać status pewnego więźnia - Niezrażony młodzian prędko się obrócił i wskazał jakiś kąt pomieszczenia z panelami przy pomocy swej wyciągniętej prawej ręki, a potem kontynuował - w ogóle, taki jeden z aiwe, Raviel czy jak mu tam ostatnio panoszy się nam w sali treningowej, mógłbyś mu skopać tyłek, Nuke...Nuke?! - młody najemnik zauważył, że jego rozmówca już dawno go nie słucha dopiero, gdy ten już zmierzał we wskazane miejsce. Nuke albowiem nie przyszedł tu dziś na pogadanki, a by dowiedzieć się co z tajemnicza asurą, jaka wczoraj tu trafiła.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W między czasie do pomieszczenia pewnym krokiem wszedł Kearon. Szurając metalowymi buciorami po podłodze wzniecił w powietrze małą warstwę pyłu. Stukając elementami swojej zbroi o siebie. Mężczyzna spojrzał dokładnie po strażnikach w areszcie lustrując każdego po kolei. Jeżeli ktoś nie wykonywałby swoich obowiązków musiałby liczyć się później z nim... Jego twarz była niczym wyryta w kamieniu. Nie zdradzała żadnych, jakichkolwiek emocji. Złoty chłopiec założył ręce i zmrużył oczy widząc Nuke'a przy panelach. Po czym podszedł do niego i stanął kawałek za jego plecami.

- Szukasz czegoś konkretnego? - Odezwał się z lekką nutą złości i wrogości. Wpatrywał się tak ze zmrużonymi oczami w tył jego głowy mając nadzieję, że pierwsze co zobaczy najemnik po odwróceniu się to będzie jego przebijające spojrzenie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Najemnik momentalnie się wyprostował, a potem nieśpiesznie odwrócił się w kierunku Kearona. Przy okazji zdejmując równie wolno, co wykonywał pozostałe czynności, swoje dłonie z klawiszy panelu. Jego wyraz twarzy jak zwykle był pewien siebie i jakże spokojny. Nie miał tez zamiaru długo pozostawiać swego przełożonego bez odpowiedzi, więc gdy tylko ich spojrzenia się spotkały i przez chwile "pomocowały". Oznajmił rzeczowo - Chciałem się dowiedzieć tylko, czy pobyt naszego nowego "bombowego gościa" przebiega jak należy. Wiesz, że po to właśnie tu zawitałem, Kear i... - Mężczyzna urwał, zrobił krok w bok robiąc tym samym więcej miejsca przy panelu, a potem spojrzał na profil znanej obojgu Pani. Było jednak widać, że dopiero znalazł się na jego głównej stronie i jeszcze w nim nie szperał - że ta suka wydawała się być niepokojąco zachwycona tym, ze to właśnie wy ją zabieracie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzenie Kearona było przenikliwe i brutalne, a jednocześnie pozostawało bez jakiegokolwiek konkretniejszego wyrazu. Spojrzał kątem oka na panel przedstawiający dane Laucanemi. Chwilę przeglądał się Nuke'owi, po czym prychnął z pogardą i wyraźnym zadowoleniem. - Ta płotka...? Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się nią tak bardzo. - Rzekł sucho i podszedł do panelu ostrożnie omijając człowieka. Wyłączył dane i oparł się o elektronikę. Założył znów spokojnie ręce, tak że jego metalowe rękawice lekko zabrzęczały, po czym wykonał głową obszerny okrąg, chcąc tym samym rozmasować sobie kark. Przymknął na chwilę oczy i wciągnął powoli, jednak głęboko powietrze. Następnie spojrzał znów na Hansa. - Jest zamknięta. W ukryciu. W najgorszej czeluści jaka jest na tej pieprzonej pustyni. - Uśmiechnął się pod nosem i przejechał dłonią po kąciku ust. - Nie stanowi już zagrożenia. Ale jedno muszę przyznać... twoja przyjaciółka miała co do niej ciekawy pomysł.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mężczyzna przez jakiś czas wodził czujnie spojrzeniem za postacią Kearona i dla osób trzecich wydawało się, że z początku wsłuchuje się w jakąś dłużej trwającą reprymendę. W końcu jednak przywarł plecami do jakiejś ściany znajdującej się nieopodal panelu i gdy Lider WZK zaczął już wyraźnie bezpośrednio się do niego zwracać w nieco lepszym humorze. Najemnik w końcu oznajmił zerkając gdzieś wgłąb pomieszczenia - Znasz mnie. Lubię się upewnić tysiąc razy, że wszystko toczy się jak należy, by później nie żałować. Co do Ambicji... - Człowiek w pewnej chwili zdecydował się wrócić pewnym siebie spojrzeniem do rozmówcy - Wierz mi. Gdybyście wówczas wszyscy na to poszli, zrobiłaby to bez cienia zawahania...Zmieniając jednak temat - Rozpostarł ramiona i pojaśniał, wnet się rozluźniając i zerkając z dość wesołym uśmiechem na kompana - Nie uwierzysz, ale jeszcze wczoraj byłem oficjalnie radnym - Zrobił chwile pauzy dla podbudowania atmosfery - Przeszlachetnych Złotych Róż z Kryty, wiesz, tego całego diademu królowej, ale nie to jest najlepsze, a...- I tu Rosenberg począł opowiadać barwnie, jak to poznał pewną wiedźmę, która próbowała go siłą zaciągnąć do łóżka. A potem załatwiła mu nie tylko członkostwo w wymienionej wcześniej organizacji, ale także od ręki status Radnego. Śmiał się też żywnie z tego, że mimo statusu poszukiwanego terrorysty i mordercy, przechadzał się niemal pół dnia przy tym całym diademie jaki królowa Jennah ofiarowała nornce i bawił się kosztem elity Kryty na terenie siedziby Róż, śmiejąc się jej w twarz bez żadnego skrępowania. Skończył z kolei swoją opowieść kilkoma pikantnymi stwierdzeniami na temat samej Alfrun oraz jej intelekcie i doradził przyjacielowi, by unikał tej organizacji szerokim łukiem - Nawet nie wiesz jak żałowałem, że jednak nie detonowałem jakiejś bomby biologicznej w jej gabinecie...bądź w tym całym ich wielkim holu. Wtedy dopiero byłoby zabawnie, ale... - Najemnik urwał i pokręcił głową na boki, a potem jakby oprzytomniał i westchnął ciężko, znów rozglądając się po rejonie pomieszczenia - powoli coraz częściej myślę o tym, by spasować na dłużej i chyba tylko dlatego tego nie zrobiłem...chyba zaczynam się starzeć Kear - Podrapał się prawa dłonią w tyle głowy i posłał rozmówcy bezradne spojrzenie, a potem dodał - No nic...nie zatrzymuje cię, i tak zająłem ci nadmiar czasu, wiedz jednak, że gdy zakończę swoje sprawy z bractwem, wróce znów tutaj na dłużej i kto wie...może skopiemy kilka tyłków razem jak za dawnych lat -
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kearon oparł się o ścianę jaskini, założył ręce na piersi i słuchał. Po prostu słuchał z perfidnym uśmiechem na twarzy nie schodzącym z jego oblicza przez większość opowieści. Sam się nie odzywał, nie przerywał. Spoglądał na Nuke'a bacznym spojrzeniem i obserwował każdy jego ruch. Niczym radar śledził każde jego słowo, każdy najmniejszy gest. Nie rozluźnił się, ani na moment nie pozwolił sobie na chwilę słabości. - Złote Róże powiadasz. Nie obchodzi mnie co zapyziała szlachta robi na co dzień w swoim wspaniałym świecie. - Rzucił sucho i przymknął na chwilę oczy. Chwilę tak stał jak gdyby zastanawiając się nad czymś. W końcu gwałtownie otworzył powieki i równie szybko ruszył do Hansa. Zatrzymał się przed nim kilka kroków. Wbił spojrzenie w jego twarz i chwycił mocno za ramię. - I tak nie masz co szukać u tych ignorantów i egoistów. To nie jest miejsce dla takich jak Ty i myślę, że dobrze to wiesz. - Rozluźnił uścisk i odszedł parę kroków zatrzymując się jeszcze w przejściu. - Każdy z nas się zmienia, niektórzy na lepsze. - Po czym odwrócił lekko głowę, tak aby kątem oka spojrzeć na rozmówcę. - A niektórzy na gorsze. - Po czym odszedł powolnym krokiem znikając w czeluściach tunelu.
aiwe_database

Re: "Perła" - Areszt

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy tylko dłoń Kearona znalazła się na ramieniu Nuke'a, ten momentalnie spoważniał i odwzajemnił pewnie spojrzenie przemawiającego. Nie przerwał mu jednak, ani nie odpowiedział na żadne z jego słów. Tuż po tym z kolei jak Kear w końcu zaczął się oddalać, człowiek pochylił tylko nieznacznie głowę i wlepił wzrok w jedna z lokalnych ścian, wydając się przy tym błądzić gdzieś myślami. A gdy w końcu wyraźniej sie poruszył, nikogo w okół niego już dawno nie było, a on sam także nie wydawał się za nikim rozglądać. Ruszając jedynie pewnym krokiem do wyjścia z sali.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości