"Perła" - Port

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex pojawiła się w porcie chcąc pogadać chwilę z Ravem, jednak tuż przed nią przeszedł znajomy Kartograf. Widząc, że wsiada do łódki nie czekając na zgodę wskoczyła za nim, lądując na ugiętych kolanach gotowa by utrzymać równowagę.
-"Zamierzasz płynąć w konkretne miejsce czy to wyprawa badawcza?"-spytała z nutą ciekawości w głosie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc iż Nes jest wyraźnie zamyślona, odszedł od niej i rozejrzał się po porcie. Widząc trójkącik miłosny, pod postaciami Sal, Arveina i Alchemika, postanowił ich zignorować. Następną rzeczą jaką zauważył był Malvyck, wsiadający do łodzi -To będzie dobra okazja, aby porozmawiać o kartografii- pomyślał, po czym udał się w stronę łódki.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura z wielkim zainteresowaniem przyglądał się skrzynią z zapasami i mesmerom, którzy przygotowywali się do otwarcia kolejnych portali, gdy nagle zauważył znajomego kartografa Malvycka, który szykował swoją łódź.
- Może powinienem mu pomóc.-pomyślał i pomaszerował w jego stronę.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Malvyck nie spodziewając się Gnomex aż podskoczył, co prawie skończyło się upadkiem ich oboje do wody, a co gorsza zamoczeniem jego kilku map! W ostatniej chwili chwycił rękoma obydwie burty i utrzymał łódkę na wodzie. Lekko westchnął w duchu po czym odwrócił się do Gnomex. - Gnomex! Ależ mnie przestraszyła, już myślałem, że zaraz wszystkie moje dzieła się zamoczą! - Człowiek zaśmiał się lekko, po czym odpowiedział: - Nie do końca w konkretne, raczej tak jak mówisz, na ekspedycję. Już jakiś czas korci mnie aby sprawdzić co kryje się w tych tunelach. Jak widzę też masz ochotę? - W tej chwili jednak spojrzał na przystań, zauważył bowiem Juviego i Guarda kroczących w ich stronę. Chciał im nawet pomachać, jednak powstrzymał się obawiając, że oni też bez ostrzeżenia wskoczą do łódki, a ta się wywróci. na wszelki wypadek poprzestał na przywitaniu. - Witajcie! Juvi, Guard! Chwilę się nie widzieliśmy, prawda?
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Witaj! Płyniesz sporządzić mapę tuneli? Jak tak to z chęcią się dołączę. Sporządzanie map strasznie mi się spodobało na ostatniej misji. Przy okazji mógłbyś mi opowiedzieć więcej o technikach sporządzania map.- rzekł do Kartografa, po czym ostrożnie wsiadł do łodzi -Spokojnie, nie zamierzam wskakiwać jak Gnomex. To mogłoby mieć fatalne skutki, nie tylko dla twoich map- powiedział, po czym wybuchnął śmiechem.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Witajcie, a prawda to dawno nie widzieliśmy się z tego co widzę czeka nas spora wyprawa.-po czym tak samo jak Juvi wsiadł do łodzi .-Może napijecie się ze mną po łyku wiśnióweczki, sam robiłem. -W czasie tych słów wyciągnął swoja piersiówkę i zaczął podawać ją kompanom .
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex zastanawiała się tylko sekundę -"Jeżeli Rav miał uciec, to już to zrobił. Płynę z tobą, zawsze chciałam zobaczyć jakieś głębokie podziemne rzeki."- W myślach poprawiła się - zawsze chciałam zobaczyć podziemną architekturę Asur, ale to też może być dobre rozerwanie się.

Gdy zobaczyła, że Guard podaje jej wiśniówkę pokręciła tylko głową -"Jeżeli mam używać w jakikolwiek sposób magii wolę nie pić. Nawet na trzeźwo bywa to trudno, po pijanemu mogłabym zdmuchnąć nas wszystkich do wody."- uśmiechnęła się lekko.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex trochę nie doceniała Raviela. Nie uciekł on z Perły, a tak właściwiej nawet gdyby chciał to nie mógł uciec. Mesmerzy póki co odmawiali mu udzielenia portalu, póki ręka nie będzie w pełni sprawna. Nie wiedząc co porabiać zaczął się kręcić po różnych miejscach. Spacerując po porcie zdążył zauważyć dość ciekawą gromadkę, pośród której znajdowała się tam znana mu Asurka. Podszedł do niej i z pewnym głosem zapytał
-Rozumiem, że jakaś wyprawa się tu szykuje. Chyba znajdziecie miejsce dla znudzonego siedzeniem luksona, co?
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Malvycka ucieszył fakt, że Juviton zainteresował się kartografią. - W końcu ktoś, kto docenia sztukę sporządzania map! -Odpowiedział prawie krzycząc po czym dodał. - Tak, zamierzam popłynąć w głąb tuneli, kto wie, może będzie tam coś ciekawego. Sporządzę kilka profili jaskiń, oraz ich szczegółowe rozmieszczenie. - Gdy Guard zaproponował wiśniówkę, człowiek chwilę się zawahał. - Nie powinienem... czysty i trzeźwy umysł jest bardzo ważny w tym fachu. Ale z chęcią napiję się po powrocie. - Wtedy dostrzegł luksona przy łodzi. Przyjrzał mu się uważnie, spostrzegł bandaże na ramieniu, a po chwili odpowiedział. - Jak mniemam Pan także z Leth mori Aiwe? Ale te rany to mam nadzieję nie u nas nabyte? - Posłał lekki uśmiech i zabrał się do uprzątnięcia liny rozwiniętej niedbale po niewielkim pokładzie. - Wszędzie się to pałęta. Trzeba tu zrobić więcej miejsca, jeżeli wszyscy chcecie mi towarzyszyć!
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Malvyck oraz osaczająca go gromadka istot nawet nie zauważyli kiedy w pewnym momencie, niespodziewanie zza sterty skrzyń zalegających nieopodal podestu prowadzącego do łodzi wyłonił się odziany w ciekawy dla oka skórzany płaszcz, człowiek. Ciekawy albowiem materiał z którego był wykonany był wyraźnie nie tylko wzmacniany, aby pełnić rolę pancerza. Ale także pokryty przeróżnymi urządzeniami z chromowanej stali, które przywodziły na myśl nieprzyjemne w praktyce cuda techniki eterycznych piratów i zapewne były czymś im bardzo bratnim. Tajemniczy blondyn o dość chaotycznie rozrzuconych na wszystkie strony włosach minął wpierw pewnym krokiem bez słowa cześć zebranych, a następnie zatrzymał się tuż na skraju łodzi i wydobył w kierunku kartografa pokaźną, skórzaną torbę podróżną - Kaer mówił mi, że wypływasz. To drobny prezent ode mnie na jego prośbę. Nadajnik, który w razie użycia wskaże nam drogę byśmy w razie potrzeby mogli ruszyć dupska i przyjść ci z pomocą, ale... Po tych słowach mężczyzna uśmiechnął się dość serdecznie i zerknął to w prawo, to w lewo po wszystkich zebranych - Widzę, że chyba jak zwykle "stary pryk" przesadza, ze środkami bezpieczeństwa. Masz tu w końcu całą armie ochroniarzy - A gdy skończył wlepił znów parę fioletowych oczu w kartografa i posłał mu zawadiacki uśmiech, prezentując się przy tym aż nazbyt swobodnie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Nie musicie się martwić, rany te otrzymałem trochę wcześniej. Pozwól, że pomogę - Raviel chwycił liny i "zdrową" ręką zaczął je starannie układać w jednym miejscu tak, by zajmowały jak najmniej miejsca. Robił to z dość wielkim entuzjazmem, w końcu miało się wydarzyć coś ciekawszego niż siedzenie i wypoczywanie. Kątem oka zauważył nadchodzącego człowieka w dziwnym pancerzu. Przez chwile skupił na nim uwagę, spostrzegając pewne podobieństwa do zbroi eterycznych ostrzy. Wzmocnił swoją czujność, jednakże wiedział, że atakować nie ma sensu, ponieważ ta organizacja raczej nie wpuściłaby kogoś, kto byłby poszukiwany przez całą tyrię. Mimo wszystko coś sprawiało, że nie ufał temu człowiekowi. "Lepiej uważać na niego... Kto wie, czego się spodziewać po nim" skomentował sobie w myśli. Kończąc swoją prace z liną, zasiadł spokojnie na łodzi.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Malvyck z chęcią przyjął pomoc Rava, a pokład został uprzątnięty. Zrobiło się na nim trochę więcej miejsca. Teraz przynajmniej dało się do niego wejść nie potykając się o nic. - Nuke! Dlaczego wszyscy się dzisiaj tak skradają... - Obejrzał się słysząc znajomy głos. Jego spojrzenie padło na blondyna, a sam człowiek poprawił jeszcze swój pas ze zwiniętymi zwojami. - Nadajnik? W sumie, lepiej mieć jakieś zabezpieczenie w razie niebezpieczeństwa. - Uśmiechnął się lekko i spojrzał po członkach LmA. - Właśnie! Swoją drogą, poznajcie Nuke'a. To jeden ze znajomych Kearona, specjalista od materiałów wybuchowych i nasz zaufany inżynier, a to mój drogi jest Gnomex, Guard, Juvi i ... twojego imienia chyba jeszcze nie poznałem. - Zwrócił się do Raviela po czym wzruszył ramionami. Następnie chwycił torbę od Nuke'a, sprawdził jej zawartość, po czym położył obok zwiniętych lin.
- Zabierasz się z nami, czy tak tylko wpadłeś przekazać to ubezpieczenie? - Rozejrzał się po łódce. - Chyba znajdzie się jeszcze jedno miejsce... Jeżeli tak, to wskakuj. - Po czym zabrał się do odcumowywania łodzi.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Odziany w nietypową skórznie mężczyzna wyprostował się i przybrał bardziej pewną siebie pozę, gdy tylko Malvyck odebrał przekazaną mu torbę. Chwilę po tym natomiast nie odwracając oblicza od kartografa, w nieco teatralny wręcz sposób, zerknął kątem oczu to w prawo, to w lewo. Jakby chciał tym samym dojrzeć zgromadzone w okół siebie osoby i poświęcić im odrobinę uwagi. Dodając przy okazji nieśpiesznie tonem luźnej pogawędki - Przegapić możliwość współpracy ze słynnym bractwem Leth Mori Aiwe i narażenia życia dla twoich fetyszy Malvycku? Nie żartuj - prychnął wesoło - Za nim w świecie bym tego nie odpuścił. I faktycznie najemnik nie krępował się, wskakując bez oporów na łódź, by wyminąwszy kilka stłoczonych osób, usadowić się w jednym z niewielu wolnych miejsc. Jego czujne spojrzenie wodziło z kolei po postaciach zebranych, oceniając ich powierzchowność, gdy on sam rozważał w głębi własnej jaźni ich potencjalne możliwości bojowe oraz przydatność podczas tejże eskapady. Dorzucając jednak dla rozluźnienia atmosfery - Zresztą Malv, wiesz jaki jest Kearon - Najemnik uśmiechnął się wesoło, wyginając prawy kącik ust i pojaśniał na twarzy - Ten potworny pracoholik w końcu dopadł jedną z niewielu chwil podczas której może pobyć z ukochaną kobietą. Niech się więc nią nacieszy do woli, sam, bez mojej osoby wchodzącej przypadkiem do ich namiotu za każdym razem gdy są w czasie gry wstępnej. To będzie ciekawy rejs - dorzucił już sam sobie w myślach Rosenberg - Leth Mori Aiwe, jeśli los da. W końcu dacie mi popis swoich umiejętności w praktyce. A ja sam rozerwę się jak należy.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Łódka została odcumowana od przystani, a wszyscy powoli usadowili się. Za dużo miejsca nie było. Sześć osób siedziało dość blisko siebie. Na czele siedział Malvyck z Gnomex, w środku usadowiony był Juvi z Ravielem, a na końcu siedział Nuke i Guard. Takie rozmieszczenie ciężaru pozwalało na spokojne manewrowanie i nie wiązało się z ryzykiem wpadnięcia do wody.
- Przypominam, jest to wyprawa badawcza i krajoznawcza, więc nie przewiduję żadnych niespodzianek. Jaskinie zostały wyczyszczone ze skarabeuszy, więc innych gniazd się nie spodziewam. Po prostu podziwiajcie widoki, a ja sporządzę parę szkiców. - Powiedział Malvyck, po czym wyciągnął niewielką deskę spod swoich nóg, położył ją na kolanach, a na niej rozłożył zwiniętą wcześniej w rulon kartę papieru. Dobył z pasa jedno białe pióro piśmiennicze oraz niewielki kałamarz i zabrał się do pracy. - Juvitonie, jako że siedzicie na środku. Czy bylibyście tak mili i chwycili na razie za wiosła?
Kartograf zabrał się do pracy. Na kartce papieru pojawiły się pierwsze blade linie, które służyły jako siatka i rozplanowanie całego szkicu w odpowiedniej skali. Następnie ze skupieniem i uśmiechem na twarzy Malvyck zabrał się do zaznaczania linii brzegowych. Zaznaczał je w bliskiej odległości, tak aby jak największy obszar zmieścił mu się na jednej karcie papieru. W ruchach jego dłoni było widać stoicki spokój, opanowanie i pewność w tym co robi. Tworzeniem map zajmował się już bardzo długo, a samo rysowanie było jego pasją, czego w sumie można było się domyślić po jego ekwipunku.
aiwe_database

Re: "Perła" - Port

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie ma sprawy- odpowiedział Malvyckowi. Złapał prawe wiosło i już miał łapać lewe, gdy zdał sobie sprawę, iż szturchałby wtedy Rava -Chyba będziesz zmuszony mi pomóc wiosłować. A tak w ogóle, to my się chyba jeszcze nie znamy. Ja jestem Juvi, a ty?-
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość