"Perła" - Sala Główna

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Niestety, mały. Ale tutaj rządzi mała grupka wybranych, która sama ustala swoje zasady. Z dnia, na dzień. Generalnie, możesz uważać się za porwanego, bo zapewne nie będą chcieli cię wypuścić.
Jeśli go wypuszczą, toksyna w jego płucach może wydać kolejne zarodniki. A objawy jeszcze się nasilą, chociaż? Nie, proszę. Ten dzieciak nie może mieć silnego umysłu. Co najwyżej zdolności i młodą kreatywność. Którą należałoby pokierować…

Takie myśli kołatały się w jego głowie. Zagryzając górną wargę.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Tak jak wszędzie - skomentował słowa Vistro, który w końcu się odezwał - Jaka szkoda, że w końcu jakieś zasady dopadły także ciebie, prawda? Irytujące, dla kogoś tak wspaniałego jak ty, że w końcu zasady które obowiązują wszystkich, obowiązują także jego "wysoką" alchemiczną mość! Cóż za zrównanie z plebsem...
Z lekkim zaskoczeniem obserwował zachowanie Lokiego. Czuł się lepiej, niż powinien. Było to aż podejrzane.
-Nie słuchaj go, Loki... To przez niego nawdychaliście się toksyny. Gdyby nie interwencja, szalelibyście teraz w celach i żyli koszmarem, może nawet zrobilibyście sobie krzywdę. Twoje życie go nic nie obchodzi, tak samo jak innych. Teraz najważniejsze, żebyście bezpiecznie dotarli do szpitala i dali się zbadać, z tą toksyną nie ma żartów. Później was wypuszczą i będziecie bezpieczni.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Jak ten brązowy gad kłapał i kłapał swoją szpetną paszczą! Pewnie bierze jakąś asuriańską szlifierkę ostrzy te swoje ząbki. Wstrętny, głośny Gremlin. To on powinien załapać strzałem klejonym…
Taaaaaaak? Więc ujmę to tak: trzeba było się liczyć z pewnymi wypadkami. Spadł mi alembik, wprost na jedną z próbek, którą miałem pełne prawo mieć ze sobą. To wina tego małego stołu, oczywista oczywistość!
Zatrzymał się chwilę, czekając, aż mały asura podejdzie. Zrównał swój krok i spojrzał na Lokiego.
Loki. Jest bardzo ważna prawda o tym świecie, i ją tobie zdradzę.
„Każdy” chce twojego dobra. Nie daj go sobie zabrać.
Ale zapewne niedługo się nauczysz, co znaczą te słowa. I pomoże tobie twój wielkouchy brat, lub siostra.
Wysyczał cicho.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sal tylko odprowadziła Vicky wzrokiem. Nie zamierzała z nią teraz rozmawiać o Kearonie, najwyżej potem ją złapie. Na pewno ją złapie.
Na rozmowę pomiędzy asurami i Alchemikiem przewróciła oczami.
- Evvi, naprawdę, przestań. Załatwmy to spokojnie, a teraz tylko go prowokujesz. Wszyscy go prowokujecie. - mruknęła zirytowana. - Jesteście tacy święci, a słowa potrafią ranić gorzej, niż ostrze. Czy też mikstury. - spojrzała spode łba na mesmera.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Grupka z aresztu szybko podeszła pod ostatni zamknięty tunel w Sali Głównej. Kearon chwiejnym jeszcze krokiem podszedł do panelu, wyciągnął amulet w kształcie ośmioramiennej gwiazdy, przyłożył do urządzenia, a bariera opadła odsłaniając przejście.

Norn trzymający Lokiego podniósł się na nogi masując po pośladkach, a Rilen przewróciwszy oczami podszedł do asury i rozciął liny, które ten miał na sobie. W końcu nie było już żadnego powodu, dla którego asura miałby pozostać w uwięzi.

- Gotowe...szpital znajduje się zaraz przed nami. - Powiedział spokojnie Kearon i udał się przodem.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-"Żeby tylko tobie nie wydarzył się mały wypadek..." - pomyślał asura, po czym dodał głośniej do naiwnej sylvari - Mam przysłuchiwać się w spokoju, jak mąci w głowie Lokiemu, Sal? Mam przypatrywać się w spokoju, jak mąci w całej naszej gildii? Ty zawsze będziesz go broniła, nawet gdy pozabija wszystkich z nas. Wszyscy są zawsze winni, tylko nie Vistro. Doskonale wiemy, czemu to robisz, ale... zastanawiam się, czy zdążysz otworzyć oczy i spojrzysz trzeźwo na tego szaleńca, zanim będzie za późno. Ale o tym jeszcze pogadamy na spokojnie. I tak, jesteśmy święci, ale przy Alchemiku nie jest to trudne.
Widząc, że Alchemik uwziął się na biednego Lokiego, jeden z Evvich wszedł między nich i powiedział do asury:
-Na twoim miejscu słuchałbym bardziej kogoś, kto przynajmniej jest w tej samej gildii co ty.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zmrużyła niebezpiecznie oczy, wbijając w Evviego chłodne spojrzenie.
- Słucham? - spytała cierpko, zirytowana zaciskając pięści. - Jakie znowu "doskonale wiemy"...? Nie, mam już dość tego wszystkiego. Mów o co ci chodzi, ale jeżeli naprawdę sądzisz, że pozwoliłabym mu zabić kogokolwiek z was, to może jednak lepiej się nie odzywaj. - syknęła, ruszając z korowodem za Kearonem.
Wszystko już zaczynało ją denerwować. Po co ona w ogóle się w to wtrącała? Vistro by sobie poradził, a ona by miała święty spokój.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Porwanie? Toksyna? Dobro? Zabrać mi je?- Loki przysłuchiwał się wymianie zdań między Czekoladką a Próchnem. Gdy Brzoza się jeszcze wtrąciła, młody asura całkiem się pogubił. -Jeden mówi to, drugi tamto... Nie rozumiem was...- odparł sprzeczającym się członkom gildii, po czym ruszył za Kearonem. -Dziękuję.- rzucił jeszcze do Rilena, gdy ten rozciął krępujące go liny.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rozczos obserwowała całe zajście. Kiedy grupka skierowała się w stronę Szpitala skwitowała całość lekkim wzruszeniem ramionami. - Zatem... Co tam Gixx napisał? - Spytała kiedy Victoria znalazła się z powrotem przy niej i Hibensie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Vicky wyraźnie zdenerwowana podeszła do z powrotem do Rozczos i Hibensa. Nadal nie wiedziała co się właściwie wydarzyło. Widziała tylko związanego Alchemika i jakiegoś asurę, co samo w sobie nie mogło znaczyć niczego dobrego... Ale nie, nikt niczego jej nie wyjaśnił. Cały czas chyba o tym myślała, bo na pytanie Rozczos tylko spojrzała na nią pytająco. - Ahh... list, tak, tak... - Przypomniała sobie szybko o co chodzi i wyciągnęła z kieszonki jeszcze zamkniętą kopertę. Zwróciła się jednak do Hibensa i Arveina. - Przepraszam was... ale chyba dziś już nie przebadamy tego artefaktu. Coś tam się musiało stać i chciałabym się dowiedzieć co tak właściwie. Do kanionów wyjdziemy innym razem. - Spojrzała jeszcze na niezapominajkę. - Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe... A co do listu. - Spojrzała ponownie na Rozczos. - Chodź ze mną otworzymy go w bardziej ustronnym miejscu.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Oczywiście, że nie Victorio. - sylvari uśmiechnął się lekko. Sam zastanawiał się nad tym, co się wydarzyło. Miał szczerą nadzieję, że Saloai mu wszystko potem przedstawi. - Będzie na to inny czas, spokojniejszy. - skinął głową i popatrzył po zebranych. - Ale w takim razie, wybaczcie mi, powinienem wracać. - mimowolnie przesunął palcami po liściach na swojej głowie. Miał nieco nieodgadniony wyraz twarzy. - Cóż, do następnego.
Wrócił do siebie samego, a choć wcześniej czuł sprzeczność myśli, tak teraz nagle wreszcie ujrzał przyszłość. Dobrą przyszłość.
Miał zamiar odejść, ale zawahał się... jego wzrok skierował się w stronę korytarza prowadzącego do Szpitala
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Prowadź zatem. - Powiedziała do Victorii poprawiając swoją torbę i wyjmując z niej małą piersiówkę. Popatrzyła chwilę z niechęcią na korek. Myślała już wcześniej czy nie odstawić eliksiru. Jej zawahanie trwało chwilę. Pociągnęła łyk z buteleczki i schowała z powrotem do kieszonki torby. - Rikki chodź. -
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Od ostatnich wydarzeń minęło już trochę czasu, a sala główna wyraźnie się zmieniła. Przy bramie asuriańskiej została postawiona niewielka budka strażnicza, przy której stacjonują strażnicy w złotych zbrojach. Pilnują oni bezpiecznego przejścia do Priory, a także usytuowanej na niskim piedestale Złotej ośmioramiennej gwiazdy. Dookoła tego artefaktu została położona ostatnio mozaika z kamiennych płyt, która przedstawiała samą ośmioramienną gwiazdę. W każdym z ramion znajdował się dodatkowo kryształ z którego w nocy padała smuga światła wprost na kolumienkę w centrum. Dodatkowo, w całej sali głównej zostały postawione namioty dla uchodźców z Lion's Arch. Teraz, gdy Wybrańcy nie są już tajną placówką klasztoru ona także pomaga w opiece nad uciekinierami.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przez portal do Perły weszła Sigyn. Chwilę się rozgladała po pomieszczeniu. Spodziewała się bardziej asuriańskiego wystroju wnętrza, lecz pomieszczenie wyglądało całkiem całkiem. Spojrzała się na namioty uchodźców, było jej ich szkoda. Stracili wszystko, dom, majątek, niektórzy mogli stracić też bliskich. Dziewczyna rozumiała, sama przez to przechodziła. Pomiędzy namiotami dostrzegła dziwny przedmiot. Podeszła do niego i zaczęła go oglądać. -Ciekawie czy Iris przyjdzie...- zastanowiła się.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Iris ze swoim różowym plecakiem - quagganem wyszła właśnie z portalu prowadzącego do klasztoru. Rozejrzała się dokładnie po całym pomieszczeniu. Widziała tak wiele osób... nie sądziła, że na pustyni ktokolwiek mieszka, a tu taka niespodzianka. Przeszła parę kroków przed siebie rozglądając się dookoła, prawie weszła pod jeden z wozów przewożących złoto do portu, dobrze, że woźnica na nią krzyknął, bo byłoby nieciekawie. Zefirytka teraz już bardziej skupiona zaczęła się rozglądać dookoła za Sig, w końcu właśnie z nią miała się tutaj spotkać. Zauważyła ją na środku sali, przy jakimś dziwnym postumencie. Podeszła do niej szybkim krokiem w międzyczasie spoglądając z zachwytem na olbrzymi złoty żyrandol nad dziewczyną. - Cześć! - Krzyknęła do niej gdy wychyliła się zza jej pleców. - Dziwnie tu, ale ładnie... tylko strasznie sucho, co? - Położyła jej dłoń na ramieniu i spojrzała z uśmiechem.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości