"Perła" - Sala Główna

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Evvi ucieszył się na widok Allison i jej misia:
-Twoje mikstury znów nas ratują, hm?
Po chwili w końcu odczepił dłonie od Raviela, bowiem do grupki doszła pewna osoba. Był to wysoki człowiek z ciemnymi włosami i prostym, niewyróżniającym się, lekkim stroju.
-Krzyki o medyka zwabiły mnie do was... O co chodzi? - jego głos był niski i subtelny
Asura trochę nieufnie popatrzył na nieznajomego, po czym jednak wskazał na Raviela. Nie trzeba było wiele mówić. Nieznajomy skrzywił się na widok poszarpanych ran, po czym przykucnął do człowieka i zaczął grzebać w torbie.
-Jak świeże są te obrażenia..? - zapytał, nie odrywając wzroku od wnętrza torby.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Allison uśmiechnęła się do Eviego -Czasem się przydają. Chociaż powoli zapas się kończy i czeka mnie wyprawa do Orr. Jeden ze składników rośnie w rumowisku pod świątynia Lyssy i tylko tam, przynajmniej ja nigdy nie znalazłam innego egzemplarza. Ale powiem ci, że się cieszę na tę wyprawę, zawsze można postrzelać do nieumarłych kurczaków.- uśmiechnęła się znowu i dodała -Myślę, że Raviel jest w dobrych rękach.-
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex przytaknęła Allison i zwróciła się do medyka
-"Znając Rava pomiędzy godzinami a dniem lub dwoma. Stąd radziłabym Ci się wziąć do roboty zanim Wybrańcy znów zaczną tracić moje zaufanie"-
Zastanowiła się jednak czy zdążyli je już zyskać po tym jak ją zabili, po chwili wyrwała się z zamyślenia.
-"Tak wogóle co robiłeś przed trafieniem tutaj Rav?"-spytała oglądając krzątającego się wokół rannej reki medyka.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Lukson kiwnął głową lekko w bok, po czym zwrócił się do medyka
-Tak niecałą godzinę temu. Rana zadana z jakiejś nowej broni Eterycznych Ostrzy.
Zabieg, jaki potem przeprowadzał medyk był dość bolesny. Zszywanie rany bez znieczulenia jest dla każdego jedną z największych agonii na świecie. Mimo wszystko osoba trzecia mogłaby stwierdzić, że dzielnie to znosi. Jego uszom nie uciekło pytanie od Gnomex. Cały w pocie starał się mówić jak najspokojniej.
-To co zawsze, starałem się jakoś zarobić poprzez walki czy też inne nudne sposoby. Agrh! - warknął z bólu i przekręcił się nieco w bok.
-Proszę się nie ruszać! Inaczej mogą nadejść jakieś komplikacje! -warknął medyk w stronę Raviela. Ten tylko jeszcze syknął trochę z bólu i starał się nie ruszać.
-Konkretnie to długo by opowiadać. Areny, pałętanie się po lasach, ochrona jakiegoś grubego arystokraty na bankiecie... Może jeszcze parę pojedynków pokazowych i wykonywanie tajnych misji dla zakonów. Zależy co chcesz wiedzieć
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dla medyka poszarpane rany Raviela nie były również czymś łatwym. Kręcił od czasu do czasu głową, próbując je zszyć:
-Ehh, te nowe bronie... W moim życiu spotkałem się dopiero z dwa razy z takimi obrażeniami. Ty jesteś trzeci! Coraz trudniej się takie leczy...
W końcu medyk zszył większość ran i oświadczył:
-Oszczędzaj tą rękę przez najbliższy tydzień, zmieniaj często bandaże i smaruj jakąś leczniczą maścią. Powinno być dobrze.. chyba. Ale na starość te rany o sobie przypomną.
Przez ten cały czas, Evvi siedział obok Raviela i dotykał jego ciała, mrucząc zaklęcia przeciwbólowe, by chociaż trochę zmniejszyć jego cierpienia. Po tym, jak Raviel wspomniał o swoich zleceniach, asura zerknął na Gnomex:
-Dobrze, że wynajduję sobie bezpieczniejsze misje... - po czym zwrócił się do Allison - I pójdziesz do Orr całkowicie sama? To dosyć... niebezpiecznie. Nawet rok po zabiciu Zhaitana roi się tam wciąż od jego nieumarłych. Nie są już tak sprytni jak wtedy, gdy mieli przywódcę.. Ale i tak są groźni.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-No tak... zwykle wybieram się tam sama, mam swoje w miarę bezpieczne ścieżki, nauczyłam się czego unikać a na co sobie mogę pozwolić... pewnie, to niebezpieczne miejsce, ale jest zabawnie- uśmiech przemknął po jej twarzy-zresztą moja mikstura bez tego składnika nie ma nawet polowy mocy, a już nieraz ratowała mi życie, nie tylko mnie, nie mam wiec innego wyjścia.- Zamilkła na chwilę i dodała -I strzelanie do czegoś co już nie żyje jest przyjemniejsze niż zabijanie żywych istot.-
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Raviel spojrzał na chwile na wykonany opatrunek. Uziemienie na tydzień niezbyt go ucieszyło, gdyż chciał jeszcze wykonać parę dobrze płatnych zleceń. Inkantacje Evviego nieco pomagały w uśmierzeniu bólu, jednakże i tak wciąż był dość mocno odczuwalny.
-Evvi, co jak co, ale chyba tylko ja mam tendencje do pakowania się w różnego rodzaju kłopoty. W sumie chętnie bym się wybrał na Orr, gdyby nie mój stan obecny...
Rozejrzał się po zebranych, po czym próbował wstać. Cały ten proces kosztował go sporo wysiłku. Przed przybyciem medyka bowiem utracił dość sporo krwi. Jego twarz dość mocno pobladła, a z czoła ściekały kropelki potu. Jedną ręką podbierał się o piedestał, a drugą o rękojeść rapieru, który zdołał ze sobą zabrać. Mimo to, na jego twarzy zagościł uśmiech. Widząc zaniepokojenie na twarzy przyjaciół zaczął mówić nawet dość wesoło
-No co? Chyba nie sądzicie, że będę tutaj siedzieć cały tydzień. Pewno znajdzie się coś do roboty, co nie wymaga walki, nie?
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex wymownie spojrzała na odnalezionego przyjaciela
-"Masz na myśli coś do zrobienia tutaj, prawda? Jeżeli myślisz, że pozwolimy ci odejść z tą ręką..."-tutaj pokazowo pozwoliła ładunkowi elektrycznemu przebiec przez jej dłonie w widoczny dla Rava sposób-"...wolałbyś, żebym dalej używała trucizny petryfikującej."-uśmiechnęła się do Rava
-"Znając życie niedługo wydarzy się coś co będzie wymagało naszej pomocy, po prostu poczekaj w kwaterach."- Mimowolnie pomyślała o tym, że cieszy się, że to nie ona jest ranna bo pewnie by się zachowywała dokładnie tak jak Rav...
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Medyk kończył właśnie wiązać ostatnie bandaże:
-Musisz sobie znaleźć coś spokojniejszego na ten tydzień... I nawet nie myśl o Orr! Wyruszenie do tego miejsca byłoby dla ciebie jak.. strzał w głowę!
Po wszystkim nieznajomy uzdrowiciel zapakował swoje manatki, przekrwawione materiały... popchnął gdzieś w bok, po czym pożegnał się i odszedł.
Gdy tylko oddalił się wystarczająco, Evvi mruknął do Raviela:
-Jeśli masz problemy z niewalczeniem przez tydzień, zapytaj Gnomex, jak obejść ten zakaz... Ona ma swoje sposoby - po czym zapytał już głośniej Allison - Czy ten twój ważny składnik to nie czasem... Omnomjagody?
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Allison roześmiała się wesoło -Nie Evvi, ommomjagody są rzadkie ale nie aż tak. Powiem Ci, że nawet nie wiem, jak to się naprawdę nazywa, i czy w ogóle ma nazwę. To jedna, jedyna roślina rosnąca samotnie, ktoś bliski zdradził mi kiedyś jej tajemnice...-wspomnienia spłynęły na Allison i urwała. Ocknęła się jednak szybko z zamyślenia i rzuciła w stronę Raviela -A ty zapomnij o walce, chyba że nie zależy ci na ręce. Pewnie sama bym się rwała do działania, ale jak trzeba odpocząć, to trzeba.-
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Widzę, że nowa broń, co Gnomex? Swoją drogą, jak coś się nawet wydarzy to albo dla pewności mnie spetryfikujecie lub oszołomicie, żebym nie brał w tym czynnego udziału. Poza tym, co za różnica, czy będę wypoczywać tutaj lub gdzie indziej? - spytał lukson przewracając nieco oczyma. Próbował zrobić krok, ale przy tym nieco się zachwiał i o mały włos nie stracił równowagi.
-No dobra, jeden dzień mogę tu spędzić, chyba że ktoś wybiera się w stronę Queensdale... - widząc jednak twarze swoich przyjaciół z bractwa zdawał sobie sprawę, że tak łatwo nie pójdzie. Przez chwile się zastanawiał, jak działa nowa broń Gnomex, po czym szybko otrząsnął się z tych myśli.
-Alison, powiedz im, przecież ruch to zdrowie nie? Przecież nie mówię tu o walce, w takim stanie to nawet pijanego Inquesta bym nie ubił. - miał małą nadzieję, że chociaż nornka mu pomoże jakoś w tej dyskusji.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Masz rację, ruch to zdrowie, i może za dwa dni będę za tym, żebyś się trochę ruszał. Teraz powinieneś odpoczywać.- To mówiąc Allison odkręciła manierkę i podała Ravielowi -Napij się jeszcze, to pomoże ci szybko dojść do siebie.- widząc minę mężczyzny dodała -I nie martw się, mam wrażenie, że ten spokój nie potrwa długo... Nigdy nie trwa.- Te słowa wypowiedziała już bardziej do siebie.
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gnomex pokręciła głową
-"To nie broń, to umiejętności.."-urwała wiedząc, że to długa historia, której nie chce opowiadać na środku głównej sali -"I jeżeli wydarzy się coś w Perle obiecuje cię nie oszołomić... Albo przynajmniej postaram się tego nie zrobić."-uśmiechnęła się-
-"Chociaż i tak nie mylisz się tak bardzo, bo w najbliższych dniach faktycznie zmieniam broń na trochę lepszą niż obecne sztylety... Muszę tylko dokończyć kilka testów w Laboratorium."-
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ravielowi niezbyt spodobał się pomysł zostania tutaj w ramach "odpoczynku". Raz, nie znał zupełnie okolicy, bowiem nigdy nie bywał na kryształowej pustyni. Dwa, nie wiedział, czym konkretnie się ta organizacja zajmuje. Trzy, spędzanie tych dwóch dni na odpoczywaniu nie leżało w naturze luksona.
-Dobra, opowiesz mi zaraz o tych umiejętnościach... - powiedział w miarę spokojnie do Gnomex. W głosie jednak było słychać lekką nutę niezadowolenia. Wziął manierkę od Allison i wypił z dwa łyczki owego płynu.
-Dzięki. - powiedział oddając manierkę -Wiesz Gnomex, zdaje sobie sprawę, że jak rozpocznie się jakaś akcja, to dla "mojego bezpieczeństwa" albo mnie spetryfikujesz albo oszołomisz i przeniesiesz w jakieś inne miejsce. Już zdążyliśmy przerobić ten scenariusz - po tych słowach uśmiechnął się w miarę serdecznie. -Dobra, spędzę ten jeden dzień w Perle, potem się zobaczy... Znacie może jakieś "spokojne zajęcie" jakim mógłbym się zająć przez ten czas? I swoją drogą, czy mają tu jakieś kwatery?
aiwe_database

Re: "Perła" - Sala Główna

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Pewnie mają, gdzieś ci wszyscy ludzie muszą spać... - asura wstał od Raviela i rozejrzał się
I wtem dopadło go poczucie czasu. Już dawno mieli z Gnomex wrócić do Lwich Wrót, ale dzień się dłużył i dłużył. Asura westchnął i powiedział
-No, dobrze, to ty Ravielu odpoczywaj.. albo chociaż spróbuj. A na mnie i na Gnomex już najwyższa pora wracać, prawda...? -spojrzał na Gnomex wzrokiem znającym odpowiedź - Zasiedzieliśmy się w tym.. dziwnym miejscu, a sama masz parę rzeczy do skończenia.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 196 gości