Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tuż naprzeciw wejścia znajdowało się wielkie łoże przesłonięte niezwykle delikatnymi zasłonami. Zdać by się mogło, że to pajęcze nitki połączone ze sobą tworzą ten niezwykły materiał. Na łożu poza wieloma poduszkami leżała satynowa narzuta w kolorze oceanu. Pod posłaniem staranie ukryte pośród zdobień znajdowały się szuflady w których Dea trzymała wszelkie potrzebne przy wyrobie biżuterii materiały takie jak szlachetne kamienie, odłamki skał, sztabki złota...

Na lewo od wejścia Znajdowały się dwa wygodne siedziska z równie błękitnym jak narzuta łóżka obiciem. Pomiędzy nimi stał wazon pełen świeżo zerwanych, białych kwiatów. Na tej ścianie znajdowały się również trzy średniej wielkości okna. Elfka postanowiła ich jednak nie przysłaniać zasłonami, ponieważ chciała mieć w pomieszczeniu jak najwięcej umiłowanego przez Paladynów światła. W kąciku stała mała szafka, na której znajdowały się książki, które Dea czytała leżąc w łóżku oraz półmisek z pysznymi winogronami do których miała wielką słabość.

Gdy wchodziło się do komnaty i patrzyło w prawą stronę, w oczy rzucał się kamienny kominek, przed którym leżała skóra białego tygrysa. Ogień palił się w nim niemal nieustannie, dzięki czemu w pomieszczeniu było ciepło i przytulnie. W prawym kąciku stało małe biurko z narzędziami do wytwarzania biżuterii połączone z biblioteczką, którą Elfka regularnie uzupełniała książkami podkradanymi Sweexowi oraz z biblioteki.

W końcu Elfka stworzyła swój własny azyl.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dea z zadowoleniem rozejrzała się po urządzonej przez siebie komnacie. Podeszła do łóżka i położyła się na nim rozkładając ręce na boki. *Ostatnio tylko praca i praca...* westchnęła zmęczona. Ciągle czegoś się uczyła, coś sprzątała, coś załatwiała... Teraz w końcu miała okazję odpocząć. Wstała i dorzuciła drewna do kominka. Zdjęła z siebie ubrania i zostając w samej bieliźnie położyła się na leżącej przy kominku skórze białego tygrysa. Rozpuściła włosy i spojrzała w ogień. Przymknęła oczy i po chwili zasnęła...
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sweex zapukał i bez odpowiedzi wszedł jak do siebie. Ujrzał, że prawie naga elfka śpi na podłodze w cieple kominka. Uśmiechnął się i ostrożnie zamknął drzwi nie chcąc jej obudzić. Podszedł do łóżka i wziął z niego białe prześcieradło. Uklęknął przy Paladynce, ucałował ją w głowę i przykrył tkaniną... Odłożył zbroje na jedną z szafek po czym usiadł na łóżku zdejmując buty. Wstał i fascynował się każdym zakątkiem komnaty...
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dei zdawało się, że ktoś wszedł do komnaty. Była jednak tak zaspana, że nie była w stanie zareagować i znajdowała się gdzieś na pograniczu jawy i snu. Poczuła na sobie jakąś narzutę. Zrobiło jej się przyjemnie ciepło. Położyła się na brzuchu, ręce kładąc pod głową. Przewracając się, zsunęła ze swojej lewej strony prześcieradło dyskretnie ukazując kształtne udo. Zamruczała cichutko z zadowoleniem.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Komnata od razu mu się spodobała. Wytarł gdzieniegdzie kurz i pochował kilka bez użytecznych rzeczy. Usłyszał delikatne dźwięki dochodzące ze strony kominka. Podszedł i patrząc przez okno wyrwało mu się O kurcze... Czas na medytacje, zasłonił dłonią usta i usiadł po turecku na łożu. Zamknął oczy i zaczął się wyciszać.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dea nadal spała. Śniła cudownie bajkowe sny. Przewróciła się na bok, a krawędź prześcieradła dostał się do kominka. Zaczął się palić. Ogień jednak wyjątkowo powoli zajmował ten materiał. Elfka we śnie zaczęła się zachowywać bardzo niespokojnie. Zaczęła cichutko pojękiwać czując gorąco zbliżające się do jej niemalże nagiego ciała.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf siedząc, całkowicie oddał się myśli. Był już w innym świecie... Nagle poczuł zapach palonego Linen clotha. Natychmiast otworzył oczy, które po chwili zalały się krwią. Wiedział, że nie wolno w ten sposób przerywać medytacji ale powód był wystarczający. Gwałtownie wstał i podbiegając do kominka wziął elfkę na ręce, położył delikatnie na łoże i zaczął gasić palącą się tkaninę... Uznał jednak, że lepiej wykorzystać ją jako opał. Wrzucił wszystko do kominka. Odwrócił się i patrząc z troską na Paladyna, położył się obok i objął mówiąc szeptem Już Ci nic nie grozi...
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dei zdawało się, że słyszy głos Sweexa... Powoli otwarła oczy i ujrzała ukochanego leżącego tuż obok niej na łóżku. *Na łóżku?* pomyślała zdziwiona *Jeszcze przed chwilą leżałam na tygrysiej skórze*. Uśmiechnęła się, lecz po chwili na jej twarzy zastygł grymas przerażenia.
- Sweex! Twoje oczy! - Zerwała się z łoża nie do końca wiedząc co zrobić - Co się stało?!
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spojrzał na nią i czując jak kropla krwi spływa mu po policzku, uśmiechnął się. Nie martw się to efekt nagłego przerwania medytacji. To zaraz minie - rzekł wycierając krew w chusteczkę. Lecz to nie wszystko za chwile powinien mi się zmienić kolor włosów - dodał i z uśmiechem przytulił Dee. Już po chwili zaczęła się przemiana a Elf automatycznie osłabł. Położył się i wyszeptał Zaraz powinno minąć... Paladyn teraz wyglądał co najmniej dziwnie
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Mam nadzieję, że się nie mylisz. - powiedziała Elfka zatroskanym głosem i delikatnie pogładziła twarz Paladyna swoja dłonią.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Już nie raz tak było... Mam prośbę, nigdy więcej nie baw się ,,płonie ognisko w lesie" gdy medytuje... - rzekł i uśmiechnął się czule. Przytulił ją a następnie położył się chcąc zasnąć... Był strasznie senny i zmęczony.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Naprawdę jesteś taki zmęczony? - spytała ze smutkiem Elfka - I jakie ognisko?
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

No takie są skutki przerwanej medytacji... Przykryłem cię prześcieradłem gdy spałaś, ale tak się ruszałaś, że ogień z kominka zrobił swoje... Poczułem dym dlatego się wybudziłem. uśmiechnął się szyderczo i po chwili dodał A czy czegoś jeszcze ode mnie chcesz? Postaram się tobie pomoc. - zapytał patrząc jej w oczy i przytulając...
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elfka odwzajemniła spojrzenie Sweexa. Czule się uśmiechnęła i rzekła swoim łagodnym głosem:
- Kurcze pozbyłam się nowego prześcieradła. Dziękuję, że po raz kolejny mnie uratowałeś... Co ja bym bez Ciebie zrobiła? Odpocznij jeśli chcesz... - pocałowała go w policzek.
aiwe_database

Re: Komnata Dea Akashy w siedzibie bractwa

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przymrużył oczy i łapiąc ją za rękę uśmiechnął się. Miał ochotę zrobić coś nie stosownego, lecz w ostatnim momencie powstrzymał się i tylko spojrzał na elfkę wymownie. Wiedział, że ta wie co chodzi mu po głowie. Położył się i zamykając przesiąknięte krwią oczy poczuł przenikliwy ból...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości