Komnaty mieszkalne

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zaśmiała się cicho pod nosem, słysząc wypowiedź Elfa. No skoro tak postanowił, niech tak zrobi. Widocznie bardzo mu przeszkadza wizja mieszkania z kobietą. Wzruszyła jedynie teatralnie ramionami, wchodząc na łóżko. Przykryła się kołdrą, pod którą zdjęła swą szatę. Nie przywykła do odpoczynku w ubraniach stałego użytku. Spojrzała ostatni raz na mężczyznę, który widocznie nie miał ochoty na dalszą kontynuację rozmowy bądź jej braku i po prostu położył się spać. Westchnęła cicho, kładąc głowę na miękkiej poduszce, a następnie przymknęła do połowy oczy, nie czując zmęczenia, ani ochoty do oddania się Morfeuszowi.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sądząc, że elfka już śpi, Gvyn otworzył oczy i zaczął mówić do siebie. Szeptem, ale na tyle głośno, że kobieta to słyszała. -Nie. Nie chcę mieszkać gdzie indziej. Chcę mieszkać z nią. Nie wiedzieć czemu, coś mnie do niej ciągnie. Jakaś nieopisana siła. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Coś w głębi mnie każe mi trwać przy niej. Chronić ją, pomagać jej. Nie mogę. Nie mogę jej opuścić. Zazwyczaj do nikogo się nie odzywam. Ale ona jest inna. Piękna. Wspaniała. Fascynująca.- powiedział cicho elf i obrócił głowę w stronę elfki. Oczy zrobiły mu się okrągłe ze strachu gdy odkrył, że elfka nie śpi, że jej oczy są zamknięte tylko do połowy.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mimo, że miała wielkie tendencje do wyłączania się i często nie wiedziała, co się wkoło dzieje, tylko krążyła wokół własnych przemyśleń, tym razem tak nie było. Przysłuchiwała się w całkowitym milczeniu, jakie to też słowa wypływają z ust mężczyzny. Nie do końca była pewna o kim mówi, ale, że miała naturę ciekawską, nastawiała ucho ile tylko można. Dopiero kiedy Elf na nią spojrzał, schowała się pod kołdrą, udając, że śpi, że nic takiego nie słyszała.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf uśmiechnął się do siebie nadal naiwnie sądząc, że elfka śpi. -Nie. Nie mogę. Od momentu kiedy tu weszła. Poczułem, że nie mogę bez niej żyć. Jak jej mam to powiedzieć? Jak mam jej powiedzieć, że... że ją...- dalej szeptał elf ale głos mu się na chwilę załamał. Po kilku sekundach podjął monolog -Jak? Jak mam jej powiedzieć, że ją kocham? Pewnie nie uwierzy. Może uzna mnie za wariata i wybiegnie stąd nie oglądając się za siebie. A może strzeli mi w pysk. Zaraza. Co się ze mną dzieje? Nigdy nie byłem taki. Zawsze zamknięty w sobie. A teraz? Niewieścieję.- powiedział elf i ponownie spojrzał na kobietę leżącą po drugiej stronie komnaty. Na swój obiekt nieszczęśliwej miłości
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Leżała spokojnie, aż do czasu, kiedy Elf doszedł do punktu kulminacyjnego. Zachichotała cicho, nie rozumiejąc, co, jak i dlaczego. Może to jej sen? Może sen na jawie? Może halucynacje? Nie zastanawiając się nad tym dłużej, odwróciła się tyłem do towarzysza, wtulając się w puszkę. Uwielbiała czuć koło siebie czyjeś ciepło, nawet, jeśli była to martwa, zwykła poduszka z pierza.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf wiedział, że nie zaśnie już tej nocy. Wstał powoli i podszedł do łóżka kobiety. Usiadł na zimnej podłodze i oparł się plecami o ścianę. Będę przy niej czuwał. pomyślał i spojrzał na elfkę. Była nieziemsko piękna gdy spała. Oparł białowłosą głowę o mur i spojrzał w dal. Rozważał, jakie by tu podjąć kroki, żeby chociaż zaprzyjaźnić się z jego miłością życia.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Walczyła z myślami, aby zasnąć. Odganiała je, błagała wręcz, żeby nie dręczyły wyobraźni, marzeń. Westchnęła niemo, podirytowana faktem, że jej własny mózg się buntuje. Chyba jednak nie jest jej dane się przespać. Usiadła powolnie z zamkniętymi oczyma. Powoli rozchylała powieki, widząc jedynie.. ciemność. Czarną dziurę przed sobą. No tak, a czego można się spodziewać w nocy? Mruknęła pod nosem, owijając się cieniutką kołdrą. Wstała, postanawiając wziąć ciepły prysznic. O tak, to się jej przyda. Jednak po paru krokach, potknęła się.. o coś. No właśnie, ale o co? Przyjrzała się, a widząc zamazaną postać, podskoczyła, szepcząc pod nosem zaklęcie przywołania demona.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf w mgnieniu oka zerwał się na równe nogi. On nie potrzebował pochodzi. Był mutantem. Widział równie dobrze w dzień i w nocy. Ale zapomniał o elfce. Szybko złapał pochodnię i delikatnie zapalił znakiem Igni. Dopiero teraz zorientował się, że twarz jego od twarzy kobiety dzieli zaledwie kilka centymetrów. -Dobry wieczór, piękna. Nie wolno wałęsać się po komnacie bez światła- powiedział z uśmiechem. A teraz zdzieli mnie w pysk. pomyślał i czekał na nieuniknione.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Już dokańczała wzywanie Ukochanego pupila, kiedy nagle oślepiło ją światło. Zmrużyła od razu oczy, zasłaniając się dłońmi. Rozpoznała mężczyznę dopiero po barwie głosu. Zlękniona przyjrzała się mu, odsuwając automatycznie. Niczym niemowa, stała i tylko na niego patrzyła, nie widząc powodów do innych, nieprawidłowych odruchów.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf cofnął się o krok. Zobaczył przestrach w jej oczach. -Do łazienki? Już. Już ci otwieram-- powiedział i otworzył jej drzwi do łazienki. Wtedy zauważył jej demonicznego przyjaciela. Zwalczył wrodzoną niechęć do jemu podobnych, przykucnął i poklepał delikatnie demona po głowie. -Całkiem miły ten twój przyjaciel. Czego nie można powiedzieć o mnie, prawda?- powiedział i spojrzał z uśmiechem w oczy elfki
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc już otwarte drzwi do łazienki, weszła powolnym krokiem do środka. Wreszcie światło rozświetliło wszystko to, co trzeba. Owinięta szczelnie w kołdrę, gdyż miała do tego spore powody, uśmiechnęła się, odkaszlując cicho. - Upominanie się o komplementy nie są na miejscu. Ale powiem, że nie masz racji. - Odgoniła swego demona gdzieś na bok pokoju. Spojrzała kątem oka w swe odbicie lustrzane, a dostrzegając, że jest okropnie rozczochrana, warknęła.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elf nie wiedział już, co ma zrobić, żeby przekonać ją do siebie. Żeby chociaż spojrzała na niego życzliwiej. Oddał elfce pochodnię, a sam tymczasem zapalił drugą. Powiesił ją w uchwycie nad jej łóżkiem i wrócił na swoje miejsce na podłodze, obok tegoż łóżka. Oparł ręce na kolanach i zaczął rozmyślać. Sam nie wiedział, co się z nim dzieje. W normalnych okolicznościach, po prostu by się położył i zasnął. Ale to nie były zwykłe okoliczności.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dokładnie widziała zrezygnowanie na twarzy Elfa. Jak na razie, nie zareagowała. Zamknęła jedynie drzwi od łazienki, puściła kołdrę, która upadła na podłogę, aż w końcu nalała wręcz gorącej wody do wanny. Powoli wpełzła do środka, sycząc cicho. Gorąc, gorąc, gorąc. Dla innych katusze, dla niej wymarzony raj. Zamruczała głośno, kładąc się praktycznie. Ukochany relaks w postaci wyciszenia oraz kąpieli. Idealne połączenie. Jednak nie miała zamiaru trwać w błogim stanie długo, gdyż już po paru minutach, wyszła, owijając się jednym z ręczników. Nie wycierając ciała wyszła z łazienki, postanawiając zmienić swe odzienie.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiedy elfka jeszcze była w łazience, elf skinieniem ręki przywołał do siebie jej demona i zaczął z nim rozmawiać. Znał dobrze jego język. Po minucie byli już najlepszymi przyjaciółmi. Gdyby mogli, poszliby na piwo. W zamian za to, zaczęli grać w łapki. Gdy elfka wyszła z łazienki, Gvyn uśmiechnął się do niej. -Naprawdę. Przemiły z niego demon- powiedział i po raz kolejny przegrał.
aiwe_database

Re: Komnaty mieszkalne

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dostrzegając dobrze bawiącą się "parę", westchnęła pod nosem. Nawet jej demon przeciwko niej. Czegóż można było spodziewać się po tego typu rasie. Wyciągnęła z szafy ubranie, kładąc je na łóżku. Jak na razie wstrzyma się z przebieraniem, teraz poobserwuje zaprzyjaźnione stworzenia, które widocznie bardzo się dogadywały.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości