Komnata Wanilii

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Komnata Wanilii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Widać mało wiesz- odparła elfka. -chciałeś coś mądrego jeszcze powiedzieć? Jak nie to wybacz, ale wychodzę właśnie, jak zbierzesz się ze wszystkim to zamknij proszę komnatę- Mijając Asperiosa przejechała wierzchem dłoni po jego ramieniu, niby to przypadkiem. Chciała ostatni raz poczuć go blisko.


_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________


Wanilia po długiej przebieżce weszła zmęczona do swojej komnaty. Wzięła głęboki oddech. Wrzuciła za pamięci do kominka zioła, które dostała od Gvyna nad jeziorem i odpaliła je. Trzeba przyznać, że zapach był nieziemsko uspokajający.
Elfka wzięła szybką kąpiel i wróciwszy do komnaty siadła przed lustrem.
* Trzeba by coś zmienić na nowy początek* pomyślała, podeszła do jednej z licznych komód, wyciągnęła z szuflady parę ziół, zmieszała je z jakimiś trudnymi do określenia papkami i nałożyła to wszystko na włosy. Siadła jeszcze raz przed lustrem, spojrzała na siebie...
- O wiele lepiej - wykrzyknęła elfka zadowolona ze swojej zmiany. Jej zielone oczy połyskiwały teraz wesoło spod burzy jasnych, włosów w odcieniu waniliowym.
-To teraz ruszasz przed siebie, z nosem do góry, nikt ani nic Cię teraz nie zatrzyma. No, to do roboty- mówiła do siebie próbując się zmotywować. Nalała sobie lampkę wina i podniosła toast za siebie. Ubrała zielonką sukienkę i tak szybko jak się pojawiła w komnacie, tak szybko z niej wyszła.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości