Komnata Kashyry i Finaesha

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

kashyra gdy znalazła się nad Finem przejechała swoimi paznokciami po jego torsie uśmiechając się figlarnie....Dotyk ciała i ust męża sprawiał, że w brzuchu pojawiły się motylki...delektowała się pieszczotami kochanka....zaczęła go całować po szyi, torsie, brzuchu, zatrzymując się w miejscu gdzie znajdowała się jego największa rozkosz...by tam rozpocząć dłuższe pieszczoty
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh zatracony w pieszczotach oglądał poczynania elfki. Gdy zrozumiał o co chodzi zaczerwienił się, ale czuł w sobie zbierające się emocje. Uśmiechał się, ale był niepewny. Przyglądał się Kashyrze. Jej ciało promieniowało. Po chwili wrócił do siebie. Spoglądając cały czas na elfkę, czekał z niecierpliwością.
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Elfkę trochę rozbawiło zawstydzenie Fina....kontynuowała swoje pieszczoty....gdy jej mąż był już po za światem zmysłowym, oplotła jego biodra udami i zaczęła kołysać się w górę i w dół....wchodząc w coraz większy stan rozkoszy
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh nie wiedział co się z nim dzieje. Leżał krzyżem na łóżku i popadał w coraz większy trans. Gdy Kashyra znalazła się na nim, poczuł tę charakterystyczne połączenie... Połączenie, które niezmiernie pożąda... odpowiedź na pytania... odpowiedź na smutki. Wprawiło go to w stan euforii. Położył swoje rozgrzane dłonie na biodrach Kashyry. Jej ruchy sprawiły, że Fin oddał się im i był częścią ich. Góra... Dół... Pożądanie...
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kashyra zniżyła się..jej usta znalazły się tuż obok ucha Fina Ciekawe czy możemy mieć dzieci szepnęła
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh znieruchomiał gdy usłyszał co powiedziała mu Kashyra
*... czy możemy mieć dzieci?.. * - uderzało mu po głowie niczym obuch. W jednej sekundzie pojawił mu się cały obraz. Od razu odrzucił od siebie ponure wizje, lecz na jego twarzy ciągle widniał smutek
-miejmy nadzieje - wyszeptał
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Bardzo bym chciała byśmy mieli dziecko Wyszeptała jeszcze i namiętnie pocałowała Fina nie przestając kołysać swymi biodrami coraz szybciej i szybciej, dając się pochłonąć wielkiej namiętności, która opanowywała ją bez granic
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh uśmiechną się, lecz nie był to szczery uśmiech.
-Ja też - odpowiedział
*Co jeśli nie mogę jej tego dać* - pomyślał
*Zawsze możesz wziąć łopatę i jakieś wykopać* - usłyszał znajomy głos, z później chichot
Fin już nie odpowiedział. Nie chciał się teraz przejmować smutkami. Nie w tym momencie. Oddał się elfce i zapomniał o wszystkim.
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy oboje byli już po wspólnej rozkoszy Kashyra mocno wtuliła się w Fina....a wiesz kocham Cie powiedziała figlarnie. Poczuła się senna...zarzuciła na Fina jedna nogę wtuliła się w jego tors i zamknęła oczy ale nie spała
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh leżał na wznak, a obok wtulona w niego Kashyra. Objął ją swoją kościstą ręką elfkę i wpatrywał się w sufit. Po jakimś czasie pojawiły się hipnagogi. Kreski, kropki, światełka zaczynały się układać w obrazy. Ostatnia faza przed snem, ze każdym razem była dla Fina ekscytująca, a myśl, że zaraz będzie Bogiem w swojej podświadomości napełniała go radością. Tej nocy jednak nie mógł zasnąć. Zbyt dużo myśli i emocji w nim się zbierało. Otworzył oczy i spoglądał na swoją żonę. Uśmiechnął się lekko.
-Kash - wyszeptał - pewnie teraz śpisz, a ja teraz wyglądam jak bez mózgi nieumarły co gada do siebie... Ale muszę to wyrzucić... Może akurat w głębi swego snu usłyszysz mój głos. - zawahał się, lecz po chwili znowu zaczął - Kash... nie możemy mieć dzieci... jestem ożywieńcem i tak jak nieumarły jestem bezpłodny... Jest jeden sposób. Mogę odzyskać ciało. Stać się elfem i być normalnym. Byśmy sprawili sobie gromadkę dzieci, wybudował bym dom niedaleko siedziby... zasadził drzewo. Jednak jest ryzyko. Moja matka była człowiekiem i prawdopodobnie ja też nim mogę się stać... Chyba, że moja matka połączyła się z elfem, co ze względu na wojnę jest mało możliwe.. Czy zaakceptujesz mnie jako człowieka, gdy nim się stanę. Czy zaakceptujesz mnie jako ożywieńca, który nie jest wstanie Ci dać szczęścia? - Po policzku Fina spłynęła łza - Kocham Cie Kash - dodał i pocałował ją.
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kashyra uważnie słuchała swojego męża....gdy skończył mówić otworzyła oczy i podparła się na jego torsie...Wiesz Fin dla mnie nie ważne jest to czy jesteś ożywieńcem, człowiekiem czy elfem ważne jest to, że jesteś uśmiechnęła się Kocham cie i jestem szczęśliwa u twego boku głupolku Spojrzała w jego smutne oczy ocierając policzek ze łzy...a teraz masz się rozchmurzyć i to natychmiast ucałowała swojego męża Czy ten sposób o którym mówiłeś jest niebezpieczny?
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Finaesh przestraszył się, gdy Kashyra nagle się podniosła. Po chwili jednak zrobiło mu się głupio. Słyszała wszystko co powiedział. Z drugiej strony poczuł wielką ulgę, że w końcu wyrzucił to z siebie, a słowa elfki sprawiły, że Fin poczuł się jak normalna osoba. Kochać i bycie kochanym dodawało mu wewnętrznej siły. Fin odwzajemnił pocałunek, po czym wyciągnął spod łózka swoją białą księgę. Tą którą znalazł gdy po raz pierwszy ujrzał Kashyre w bibliotece. Otworzył na końcowych stronach.
"Stanęli oboje naprzeciw śmierci. Ożywieniec i kobieta w czarnej koronie...
Kostucha stanęła, kośćmi strzeliła. Obie klepsydry w jedną połączyła, po czym ożywieniec ciało swe otrzymał, a piasek na nowo się przesypywał
-Spełniliście wymóg... Teraz wasze dusze, nawet po śmierci nie będą rozerwane."
Przeczytał Fin na głos i powiedział:
-Możliwe, że to wszystko jest wymyślone, ale uważam, że warto to sprawdzić. - w jego głosie czuć było podekscytowanie. Spojrzał swoimi białymi ślepiami na żonę i czekał na odpowiedź
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

mmm koniecznie musimy to sprawdzić Powiedziała z entuzjazmem i natychmiast wyskoczyła z łóżka i zaczęła się ubierać...no co? Spojrzała na zdziwionego męża nie ma czasu do saracenia Podeszła na wpół ubrana pocałowała Fina w usta i wróciła do ubierania....
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Fin leżał nagi na łóżku i wpatrywał się w Kashyre. Przez chwile zaniemówił, lecz w końcu zerwał się i zaczął zakładać ubranie. Podszedł do okna. Pełnia księżyca bardzo sprzyjała w takich rytuałach, a tej nocy księżyc prezentował się w całej okazałości.
-Musimy się udać do lochów tak, by nikt nas nie widział - Powiedział nieco ciszej niż zazwyczaj - Tam nikt nie powinien przeszkodzić. - Zamilkł na moment i podszedł do Kashyry i przytulił ją mocno.
-Kash... Czy zrozumiałaś słowa które przeczytałem? Obie klepsydry w jedną połączyła. To są nasze klepsydry Kash... - spojrzał jej głęboko w oczy.
aiwe_database

Re: Komnata Kashyry i Finaesha

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wiem Finku czule dotknęła policzka ukochanego nie zwlekajmy
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości