Zielona Dolina

[aiwe_database]

Z ust elfki dało się słyszeć piski, gdy Fin biegł z nią w stronę wody....Fin nie aaaaaa tam jest zimno krzyczała Kashyra. Jednak na nic się to zdało. Gdy znalazła się w wodzie już miała zrobić małą awanturkę, gdy poczuła czuły dotyk męża na policzku. Gdy poczuła pocałunek Fina całe jej ciało zmiękło....Poczuła jak jej ukochany ciągnie ją pod wodę...spanikowała..lecz zaufanie jakim dażyła Fina przeważyło i oddała mu się całkowicie.

[aiwe_database]

Fin przez chwile leżał na piasku, trzymając Kashyre w objęciach. Ciężar wody... Było to wspaniałe uczucie, którego nie mógł doznać jako nieumarły. Spoglądał na swoją żonę. Obraz mu się rozmazywał, lecz mimo to dostrzegł odrobinę przerażenia w oczach elfki. Prędko się zbliżył do niej i ucałował. Chwila ciszy... spokoju... skupienia. Po chwili Fin poczuł, że się wynurza. Zimny wiaterek muskał jego ciało. Spojrzał jeszcze raz na Kash.
-Odkąd jestem elfem zyskałem dziwne nowe moce - zaczął mówić - myślę, że to część mocy Mal'acha.
Fin wstał i wyciągnął rękę, by pomóc Kash. Zadziwiające było to, z jaką łatwością oboje stali na wodzie...

[aiwe_database]

Wiesz Fin ciesze się, że jesteś teraz elfem spojrzała znacząco na dół Fina Teraz wiem że odczuwasz wszystkie moje pieszczoty Powiedziała z uśmiechem.....kocham Cie mój Ty łobuzie

[aiwe_database]

Tak... Jestem elfem - powiedział i spojrzał na swoją dłoń. Zgiął kilka razy palce, a przez żyły na przedramieniu przepłynęła niebieska krew. Był to moment. Fin szybko schował rękę za siebie.
*Jestem elfem* - powtórzył w myślach. Spojrzał na Kash. Uśmiechnął się i złapał ją za dłoń.
-Lepiej chodźmy na brzeg, zanim zaklęcie przestanie działać i znowu wpadniemy do wody. W dodatku nie możemy się przeziębić.
Ścisnął mocnej dłoń Kash...
-Ja Ciebie też kocham