Las
Re: Las
Po dziesięciu dniach błądzenia, zrezygnowany Jinxed usiadł pod drzewem. Jadł to, co znalazł i było jadalne, pragnienie gasił deszczówką. Troll rozglądając się znalazł miejsce, gdzie mógłby rozpalić ognisko i poczekać na kogoś, kto mógłby przechadzać się w okolicy, kto wyprowadziłby go z tego lasu. Jak pomyślał - tak zrobił.
Po dwóch tygodniach jedzenie kończyło się, więc Jinxed postanowił iść tak długo przed siebie, póki gdzieś nie dotrze. Lub póki nie umrze.
Po dwóch tygodniach jedzenie kończyło się, więc Jinxed postanowił iść tak długo przed siebie, póki gdzieś nie dotrze. Lub póki nie umrze.
Re: Las
Nattsuu wędrując wraz z Alaras po lesie zgrabnie i cicho poruszał się po ściółce czego nie mógł powiedzieć o towarzyszącej mu elfce. Śmiejąc się zwrócił się do elfki Jak widzisz same książki wszystkiego cię nie nauczą a według mnie najlepszą nauką jest praktyka, umiejętność skradania się przyda się nawet Tobie na przykład do wyjadania ciastek Szamsonowi w kuchni- powiedział ork po czym buchnął śmiechem. Po chwili jednak ucichł zdjął łuk i zwrócił się do elfki Teraz cisza tam widzę dużego dzika.-ork nie zdążył dokończyć zdania a już naprężał cięciwę i wypuścił strzałę z taką szybkością ze słychać było tylko świst i kwik dzika. Teraz zobaczymy co potrafisz z tych książek-ork poklepał elfke delikatnie po ramieniu po czym ruszył w stronę ubitego dzika
Re: Las
Po upolowaniu sporej liczby dzików i jeleni Nattsuu zdecydował, że pora już wracać. Większość zwierzyny poruszała Alaras swoją magią, ork niósł dwa dorodne dziki na barkach, a jego wilkowi przypadł jeleń. Nie zwracając już uwagi na ciche poruszanie się powrót mimo ciężaru był szybszy tak więc chwile później byli już na skraju lasu w pobliżu siedziby widząc większe zgromadzenie niż wcześniej. *dobrze, że upolowałem aż tyle bo niedługo zleci się cała gildia*-pomyślał ork jednocześnie śmiejąc się do siebie
Re: Las
Po jakimś czasie idąc po prostu w stronę drzew Musial dotarł do lasu. Wydawało mu się tu pięknie jak w każdym miejscu gdzie panowała cisza i spokój na łonie natury. Jako Tauren miał skłonność do zachwytu nad przyrodą. Była jednak druga strona rozważań *Władcy lasu...nocne elfy.. oby ich tu nie było* Pamiętał dobrze do kogo należą lasy i podchodził do nich z lekką niepewnością zawsze zachowując w nich czujność. Starał się też nie oddalać od ścieżki. Zauważywszy dobre miejsce przysiadł chwilę na odpoczynek , po czym zabrał się do pracy. Mniejsze drzewka próbował podważać i wyrywać po prostu swoją masą, większe ścinać.
Re: Las
Już nie te lata, nie ta kondycja Jinxeda. Troll zmęczył się goniąc taurena.
Musiał... Cholera, szybko chodzisz! Pomogę Ci, ale pamiętaj - nie wchodźmy za głęboko w las; ostatnio spędziłem tam z trzydzieści dni, bo się zgubiłem, i nie było zbyt przyjemnie. Tym bardziej, że w tym czasie nasza siedziba została zniszczona. - powiedział jednym tchem, po czym usiadł.
Musiał... Cholera, szybko chodzisz! Pomogę Ci, ale pamiętaj - nie wchodźmy za głęboko w las; ostatnio spędziłem tam z trzydzieści dni, bo się zgubiłem, i nie było zbyt przyjemnie. Tym bardziej, że w tym czasie nasza siedziba została zniszczona. - powiedział jednym tchem, po czym usiadł.
Re: Las
Musial odwrócił się szybkim ruchem słysząc kroki * Niech to! Nocne elfy ? * Odrzucił pieniek i szybko pacnął ręką po rękojeści. Zauważając posturę trolla odetchnął głęboko.
- Wystraszyłeś mnie - nie dając po sobie jednak tego poznać- Witaj , jestem Musial . Jak Cię zwą kolego ? - zapytał donośnym głosem Taurena jednak ze szczyptą humoru- zgubiłeś się? Jak to ? Odpowiedz mi to- odparł pogodnym już tonem uśmiechając się do nieznajomego. Sekundę analizował to co powiedział troll po czym zapytał szybko jakby ocknął się z letargu - Siedziba! Właśnie. Co się stało ? - jego twarz spochmurniała.
- Wystraszyłeś mnie - nie dając po sobie jednak tego poznać- Witaj , jestem Musial . Jak Cię zwą kolego ? - zapytał donośnym głosem Taurena jednak ze szczyptą humoru- zgubiłeś się? Jak to ? Odpowiedz mi to- odparł pogodnym już tonem uśmiechając się do nieznajomego. Sekundę analizował to co powiedział troll po czym zapytał szybko jakby ocknął się z letargu - Siedziba! Właśnie. Co się stało ? - jego twarz spochmurniała.
Re: Las
Jestem Jinxed. Las... - troll podrapał się po głowie - ...już nie pamiętam po co tam wchodziłem. Byłem świeżakiem, więc się błąkałem po okolicy. W każdym bądź razie, spotkałem tam rannego Lotherna. - w głosie Jinxeda było słychać niepewność, ale głupio mu było się przyznać, iż nie pamięta imienia kompana z bractwa. Kazał mi biec na stołówkę, po pomoc, ale ja głupi się zgubiłem, nie potrafiłem znaleźć wyjścia z tego cholernego lasu. - powiedział, marszcząc brwi. Gdy wróciłem, siedziba była w szczątkach. Szczerze powiedziawszy, nie wiem dokładnie kto to zrobił, wiem, że nasze bractwo stoczyło jedną z największych bitew w swej historii. Na szczęście wszyscy przeżyli, a to najważniejsze; budynki się odbuduje. - zakończył Jinxed optymistycznie patrząc w najbliższą przyszłość.
Re: Las
Musial słuchał tego uważnie nie przerywając jednak pracy. Gdy usłyszał , że troll zgubił się w lesie choć od tego zależało życie jego towarzysza chciał się zaśmiać. * Trochę z niego pokraka, zgubić się w lesie* Pomyślał bez cienia obrazy.
-Cóż . Interesujące. To trochę.. dziwne , że zgubiłeś się w lesie. Ten towarzysz przeżył? - odparł myśląc jak wielką bitwę przegapił z nutką zawiedzenia - Apropo odbudowania bierzmy się do pracy- odparł podając trollowi drewno.
-Cóż . Interesujące. To trochę.. dziwne , że zgubiłeś się w lesie. Ten towarzysz przeżył? - odparł myśląc jak wielką bitwę przegapił z nutką zawiedzenia - Apropo odbudowania bierzmy się do pracy- odparł podając trollowi drewno.
Re: Las
No tak, przyszedłem Ci pomóc... - powiedział Jinxed wziąwszy drewno. Wiem, że to dziwne, zgubić się w lesie, i to będąc trollem. Może to przez jakieś siły wyższe? Nie wiem, wolę się nie zastanawiać. A co do Lotherna - raczej tak, pod siedzibą mówili, że nie mamy strat w szeregach. Troll rozejrzał się dookoła, po czym się spytał - Ile mamy tego zebrać?
Re: Las
- Całe szczęście, że nic nikomu nie jest- odparł już zupełnie bez emocji. *Siły wyższe ? Hmm. Choć z drugiej strony są takie rzeczy o których krąży wiele legend*
- Tyle wystarczy - odparł pakując ostatnie kawałki drewna na ręce trolla. Sam miał zaś stertę drewna ze dwa razy większa od trolla z racji swych wielkich rąk. Uśmiechnął się widząc tę różnicę - Ruszajmy przyjacielu
- Tyle wystarczy - odparł pakując ostatnie kawałki drewna na ręce trolla. Sam miał zaś stertę drewna ze dwa razy większa od trolla z racji swych wielkich rąk. Uśmiechnął się widząc tę różnicę - Ruszajmy przyjacielu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 116 gości