Biblioteka

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Biegł przed siebie na oślep aż trafił do biblioteki. Zasłonił swe usta i nos chusteczką, aby łatwiej było oddychać i wkroczył do pomieszczenia, które sobie ukochał, bo było tam tyle książek. Przeraził się od razu. Wszystko stało w płomieniach, a regały z książkami leżały na ziemi poprzewracane przez jakieś bestie.
- Co za gnoje!- wycedził i pobiegł dalej szukać towarzyszów po siedzibie. Zgubił gdzieś Reynevana i Szamsona. Pewnie pobiegli do jadalni i kuchni żeby posprawdzać, co się dzieje z resztą.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skrzypiące drzwi i pomieszczenie chowane tajemnicą przed gośćmi. Jeden wielki zbiór wiedzy, arsenał nauki i wieloletnich doświadczeń... Przed wojną nic się nie schowa a już na pewno nie ten skarb... Ten ,,papierowy skarb" , który Leth mori Aiwe pielęgnowało. Była miejscem ciszy, spokoju, tutaj każdy wiedział po co przychodzi... Wszyscy znali swój cel. Teraz tylko zapach palonych ksiąg, palonego drewna... Całe archiwum wiedzy zmienione w gaz... Czarne regały i czarny pył. Biblioteka została zniszczona ale wierze tym samym, że to co było... powróci.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tariel podczas zwiedzania zrujnowanej twierdzy nie mógł ominąć biblioteki, bez zwiedzenia jej. Pomieszczenie było doszczętnie splądrowane. Nie ostało się zbyt wiele. Stosy spalonych ksiąg bardzo go przygnębiły. Dobrze wiedział że gdyby był tu jeszcze przed atakiem, dowiedział by się więcej niż mógł by się spodziewać. Lecz teraz ... cała ta wiedza uleciała razem z zapachem palonego papieru.
Długo się nie przyglądając starał się szukać resztek które nie zostały strawione przez ogień. Nie pałał zbyt wielkiej nadziei że uda mu się przynajmniej znaleźć jakiś rozdział, ucieszył by się na samą myśl o przynajmniej 3 wersach które były by w idealnym stanie. Zbierał kompletnie wszystko, począwszy na księgach kucharskich, a kończąc na księgach które mogli oglądać nieliczni.
W tym momencie zaświtał w jego głowie pewien pomysł. Odbuduję tę świątynię wiedzy i przywrócę jej dawny blask i chwałe. . A po wielu godzinach pracy zasnął przy ścianie.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Alaras, słyszała wiele o bibliotece bractwa. Plotki mówiły o wspaniałych woluminach, pełnych wiedzy tajemnej i niemal nieograniczonej mocy. Tak, chciała choćby liznąć tej wiedzy. Już gdy szła w stronę twierdzy coś nie było jak trzeba. Kłąb szarego dymu, ogromny. -O, nie! Nie, nie, nie, NIE!- Pomyślała. Biegła ile miała sił w nogach co i rusz używając "Migotania". Gdy przebiegła przez twierdzę nie zważając na zdziwione twarze mijanych postaci, zastanawiała się tylko jak wielkie są zniszczenia. A gdy dobiegła, jej oczom ukazały się zgliszcza, zgliszcza twierdzy wiedzy, wewnątrz twierdzy bractwa. Brakło jej tchu. Zawyła cicho i osunęła się pod ścianą obok, jakiejś umorusanej sadzą i popiołem postaci, która najwyraźniej usnęła po ciężkiej pracy ratowania tylu rękopisów, ile się dało.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Musiała ochłonąć. Sama nie wiedziała, czy siedzi pod poczerniałą od ognia ścianą godzinę, czy na przykład sześć. W końcu wstała i rozejrzała się po tym po pożarowym krajobrazie zniszczenia. -A może jednak coś u jeszcze znajdę. Przynajmniej pomogę.- mruknęła do siebie z cicha. Ognie zdążyły już przygasnąć, a to co jeszcze się paliło gasiła lekkimi podmuchami swojego czaru Stożek Zimna. Sama nie była pewna, czego właściwie szukała, śpiąca postać pozbierała chyba prawie wszystkie książki, z których dało się cokolwiek wyczytać. Chodząc, w popiele po kostki, czepiając białą, a właściwie już szaroczarną, szatą o leżące na posadzce belki stropowe, które spadły w najgorszym momencie pożaru, szukała wzrokiem jakichkolwiek woluminów i zastanawiała się jak to się stało. Nie mogła wiedzieć, ze względu że w czasie nastania pożogi, podróżowała jeszcze do siedziby bractwa. -To musiało być podpalenie. W bibliotece nie można przecież trzymać otwartego ognia.- pomyślała. Krążyła, tak wśród połamanych, nadpalonych regałów, wśród iskrzących jeszcze na różne kolory popiołów potężnych ksiąg magicznych, które do tej pory uwalniały zmagazynowaną energię, jeszcze długo, sama nie wiedząc ile.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Po czasie wyszła z Biblioteki, nie budząc śpiącego i poszła się rozglądnąć po reszcie siedziby. -Trzeba zasięgnąć języka.- mruknęła zafrasowana. -Może jeszcze ktoś odratował jakieś księgi, a może nie, natomiast muszę się zapoznać z tym miejscem i ludźmi.- pomyślała na odchodnym gdy mijała wrota biblioteki.
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Czarnoksiężnik ockną się pod wpływem smutnego głosiku młodej elfki. Ale zanim do kończ wrócił do przytomności elfka wyszła. -Kolejna dusza opłakuje wiedzę tu pogrzebaną...-Po chwili dopiero zrozumiał ze przysną trochę przy sprzątaniu i ratowaniu wszystkiego ,więc skupił się chwilę. Zwolnił oddech . Oczyścił umysł i przyzwał demonicznych popleczników do pomocy. Wszystkie skrawki, które jeszcze dało się czytać, związał razem i położył na biurku. Widząc że wszystkie meble, podłoga i inne drewniane rzeczy są już nie do użytku postanowił pomału je rozmontowywać. Wszystko co się nadawało chodź w najmniejszym stopniu zostawiał. Resztę sługi wynosiły i paliły nieopodal siedziby. I pracował tak dość długi czas...
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nareszcie po długim czasie sprzątania wszystkie regały zostały rozmontowane. Po całej tej pracy było widać dużą różnicę. Cała podłoga była jeszcze niestety do wymiany, nie było żadnych mebli prócz biurek. Nie było żadnej księgi która by wypełniła te pomieszczenie. - Może i cała wiedza opuściła to miejsce lecz duch mądrości nadal czuwa nad tym miejscem i wspomoże w powrocie tej wiedzy do domu.- Po tym wszystkim popatrzył jeszcze raz z dumą na pomieszczenie i wyszedł...
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Rycerz wszedł do odnowionej biblioteki w ręku trzymał skrawek pergaminu i pióro z tuszem . Powolnym krokiem rozpoczął zwiedzanie regałów i spisywanie utraconych tomów
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dea weszła do biblioteki. W siedzibie czuła się obco... Nawet bardzo obco... Nie pamiętała niczego. Nawet tego, kim była. Postanowiła się czegoś o tym miejscu dowiedzieć. Może przez przypadek dowiedziałaby się czegoś o sobie? Całe dnie spędzała nad grubymi tomami studiując historię Leth mori Aiwe. Podobało jej się to, czego dowiedziała się o bractwie do którego należała. W końcu po długim okresie poszukiwań udało jej się znaleźć księgi, które powinny znajdować się w bibliotekach Silvermoon, a które ona sama przywiozła ze sobą do siedziby gildii. Była tam cała historia jej rodziny. Czytała ją z wypiekami na twarzy. To były jedyne wspomnienia, które mogła odzyskać. W końcu natrafiła na zdjęcie swojej matki. Delikatnie pogładziła jej policzek dłonią i zatopiła się w lekturze:

"Aeszma Valtharos, kobieta prawa, mądra, opiekuńcza. Służyła władcy Silvermoon z największą lojalnością jaką widział pogrążony w wojnie świat. Cudowna matka, żona, przyjaciółka. Kompanka na dobre i na złe. Zawsze stała u boku swoich towarzyszy. W walce i zabawie nie miała sobie równych. Niech spoczywa w pokoju..."

Paladynka roztargniona podparła głowę rękoma i zaczęła rozmyślać. Jej matka była lubiana i szanowana... A co najważniejsze, była dobra.
- Chcę być taka jak ona - powiedziała do siebie Elfka i w tej właśnie chwili postanowiła przybrać imię swej matki by oddać jej w ten sposób cześć.
- Przecież i tak nie wiem kim jestem, a raczej kim byłam. Nie pamiętam swojego imienia... Mówią mi, że me imię to Dea Akasha, lecz ja mam szansę stać się teraz nową osobą! Kimś kim być może chciałam, lecz nie potrafiłam być! To dar od losu. Nie ma sensu szukać przeszłości. Muszę skupić się na teraźniejszości. - mówiąc te słowa Dea zamknęła grubą księgę i postanowiła ją odłożyć. W jej ręku został jednak oderwany skrawek kartki... Zdjęcie jej matki...

Paladynka wyszła z biblioteki i postanowiła udać się do ogrodów...
aiwe_database

Re: Biblioteka

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Całymi dniami Tariel ciężko pracując odbudowywał bibliotekę. Wymieniał zniszczone panele ze starannością. Z desek, które przynosiły mu demony, składał nowe regały. Zbierał od członków bractwa wszystkie księgi które się zachowały. Cała ta robota napawała go dumą, a widok innych którzy przychodzą do biblioteki.
W wolnych chwilach czarnoksiężnik siadał na fotelu i pisał własne księgi o swoich historiach w bractwie, ale i o tych które wydarzyły się wcześniej. Spisywał całą swoją wiedzę o świecie: legendy, opowiadania czy monstra z którymi się spotkał.
W trosce o odnowione dobra ,postanowił zabezpieczyć bibliotekę przed kolejnymi pożarami. Porwał pewnego wędrownego kupca ludzi ze swoją żoną i małą córeczką i złożył ich dusze w ofierze demonicznym lordom.
Po zaryglowaniu drzwi i zasłonięciu wszystkich źródeł światła zapalił na środku kilka świeczek i zaczął odprawiać rytuał. - Gular enkil zar theramas karkun - co oznacza z języka demonów - niech ogień ten, strzeże wiedzę - Po tych słowach ciała krzycząc zostały rozerwane na strzępy. Krew się rozlała po całym pomieszczeniu. Dusze krzycząc zostały przeniesione do świata demonów.
Po chwili groza w powietrzu znikła. Po krwi nie było nawet śladu. Rytuał dobiegł końca i prawdopodobnie się udał, więc lekko osłabiony czarnoksiężnik przywrócił pokój do poprzedniego stanu i zasiadł do czytania dalej.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości