Przed barem

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Merv zauważył, że coś tu nie gra, nikt nie próbował nawet wydostać się z tego pomieszczenia. Z tego powodu lepiej przyjrzał się całej tej sytuacji i natychmiast puścił strażnika.

Seraph nie gniewając się za obezwładnienie wyszeptał coś na ucho sylvari. To co przekazał mu seraph wręcz go rozbawiło. Merv pożegnał strażnika i ciągle się śmiejąc podszedł do baru zamawiając coś do picia.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

W jednym z przyciemnionych kątow karczmy, ukrywal sie mezczyzna, nie mial w zwyczaju ingerowac w sprawy innych, nie obchodzila go cala ta awantura poprostu odpoczywal. Uslyszywszy glos straznikow okryl sie swoja ciemna peleryna by byc mniej widocznym, lecz po kilku chwilach zauwazyl iz straznicy bez niczego opuscili karczme. Chcac uniknac podobnych sytuacji wstal i wolnym krokiem ruszyl ku wyjsciu.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wydawało się że człowiek uciekł z karczmy, lecz siedział w tak wygodnym miejscu że nie było go nawet widać. Gdy widział że strażnicy wychodzą po tym jak sylvari coś powiedział wzbudziło to lekkie zdziwienie. Po nie długim czasie na ustach pojawił się arogancki uśmieszek.

Gdy wszyscy już pili i bawili się na całego Naniel wszedł do karczmy, tym razem popatrzył na Sylvariego który stworzył całe te zamieszanie z strażnikami. Przypatrywał mu się dłuższą chwilę. Po pewnym czasie podszedł do baru odebrać swoje zamówienie. Przypatrzył się osobom siedzącym przy nim i odszedł do swojego stolika.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Mijajac osoby przy barze łowca doszedł do wniosku ze sa zbyt wyczerpani by wszczynac kolejna bijatyke. Postanowil zatem zostac w karczmie, usiadł bez słowa przy stoliku nieopodal.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Do karczmy weszła dziarsko młoda sylvari, w uśmiechniętej od ucha do ucha fioletowej masce arlekina, zwiewnej, różowo-fioletowej szacie, z mieczem i pistoletem u pasa, po czym radośnie zawołała- Słyszałam, że jakiś wesoły wędrowiec, tutaj napitki rozdaje! Czy ja się załapałam?!- Po czym w podskokach podbiegła do baru i jednym susem przysiadła się do pijącej kompani.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Atmosfera w gospodzie w miarę czasu stawała się coraz bardziej przyjazna, a wszyscy jej goście po wypiciu większej ilości alkoholu rozluźnili się aż nadto, gdyż nie trzeba było długo czekać, a na stołach tawerny tańczyli już i bawili się przedstawiciele różnych ras. Przy kąciku pijackim leżeli Ci najsłabsi, których organizmy nie podołały tak dużym ilościom alkoholu i opadły z sił. Nikt nie pamiętał już o zgrzytach, które miały tam miejsce te kilka godzin temu. Wszyscy żyli chwilą, jakkolwiek długo miałaby ona trwać, aby to w dniu jutrzejszym zbudzić się i zadać sobie pytanie: Co ja żem wczoraj wyrabiał/a...?

Minęło kilka dni, a gospoda została odnowiona przez właściciela, który odczuł to na własnej kieszeni. Co ciekawe, w Lion's Arch krążyły nawet plotki, jakoby złoczyńcy, którzy wyrządzili szkody w Crow's Nest mieli dożywotni zakaz wstępu do owej karczmy. Prędko jednak wyszło na jaw, iż na samej groźbie się skończyło, a wszystko to za sprawą barmanki, która nie wiedząc czemu nie wyjawiła tożsamości wandali tłumacząc się tym, że było ich wielu, a na ich twarzach widniały maski. Czyżby ową kobietę i grupę złoczyńców łączyło coś więcej...?

Dzisiejszy dzień był deszczowy i nie zapowiadało się na to, żeby pogoda miała się prędko poprawić.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Niskiego wzrostu Sylvari podszedł przed bar i zdjął swoje okrycie głowy, które położył na ladzie. Skinął głową w kierunku barmanki i zachrypniętym głosem zapytał:
-Czy mógłbym w pobliżu baru wywiesić małe ogłoszenie?- Było widać, że sprawa jest dla wędrowcy dość ważna.
-A cóż to za ogłoszenie?- Przyjrzała się zaciekawiona, po czym zmrużyła oczy i rzekła -Czyżbyś szukał kobiety? To chyba nie najlepszy sposób.- Zaśmiała się.
Xar spojrzał na barmankę spode łba. -Chodzi o gildię. Dzisiejszego dnia zdecydowałem się wybrać do urzędu i oficjalnie zarejestrowałem bractwo- nazywa się ono Leth mori Aiwe. Szukam ludzi, którzy zasilili by jego szeregi, jednak nie zadowoli mnie pierwsza lepsza osoba... O odpowiednich członków nie będzie łątwo.-
Barmanka z zainteresowaniem słuchała wędrowcy, a kiedy ten skończył powiedziała zdecydowanym, pewnym głosem.
-Nie mam nic przeciw temu, a powiedz ty mi... Xar. Czy macie już na oku jakieś lokum? Domyślam się, że w pierwszych dniach wielki zamek to nie będzie, ale musicie mieć jakieś miejsce, w którym byście się gromadzili.- Pytała zainteresowana.
-Tutaj pojawia się druga przysługa, gdyż na samym początku chciałbym prosić Cię o pozwolenie na to, aby owa gospoda stała się naszym miejscem spotkań. Czy nie miałabyś nic przeciw temu? Wystarczyłby nam od czasu do czasu kawałek pustej karczmy, a do tego miejsce na ścianie, gdzie moglibyśmy wywieszać ogłoszenia.- Xar wpatrywał się w kobietę mając nadzieję, że ten pomysł przypadnie jej do gustu, jednak czas mijał, a barmanka milczała. Sylvari sięgnął do kieszeni, wyjął z niej złoto i postawił na ladzie, na co kobieta z lekkim uśmiechem odparła -Niech wam będzie...-

Wędrowiec podszedł do jednej ze ścian, wybrał miejsce widoczne i tam przywiesił ogłoszenie, które informowało o powstaniu nowego bractwa zwanego "Leth mori Aiwe". Zadowolony ruszył pod bar i usiadł z powrotem na jednym ze stołków...
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Siedzacy nieopodal Norn widzial rozmowe pewnego Sylvari z barmanka, po czym zauwazyl jak ten cos przybija do sciany. Jako łowca wzrok mial dobry wiec przeczytał ogłoszenie nawet do niego inie podchodzac. Po chwili zastanowienia wstal i ruszyl w kierunku owego Sylvari.
Witaj, jestem Severus Morte, zauważyłem jak przybijasz do sciany ogłoszenie o nowopowstałym bractwie i przychodze właśnie w tej sprawie. Powiedział Norn do nieznajomego po czym usiadl przy jego stoliku.
Wedruje samotnie juz od wielu lat, las jest mym domem i to dzieki niemu poznałem umiejętności łowieckie. Lecz samotna wedrowka byla ciekawa za młodu, teraz nadszedł czas by znaleźć jakieś stałe miejsce pobytu, poznac kilka osób i poświecić sie dla dobrobytu ogółu. Chciałbym wstąpić do bractwa! Rzekł pewnym tonem Norn, czekając na odpowiedź Sylvariego.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spokojnie i skrycie wszedł do karczmy, pierwsze co ujrzał to Sylvariego którego spotyka tutaj dość często. Podszedł do ogłoszenia by zaspokoić swoją ciekawość.
*On chcę założyć gildie, nie wygląda na takiego który poradził by sobie z tym.* Przemyślał to chwilę. Po czym przypomniał sobie zdarzenie z przed kilku dni jak "straż" przyszła ich aresztować. *A może jednak ma to coś. W końcu tak jakby mu pomogłem...*

Po pewnej chwili przyglądania się na ogłoszenie podszedł do baru i usiadł na krześle przy Sylvarim. *Posłuchaj mnie uważnie drzewo skóry. Nigdy więcej nie usłyszysz tego z moich ust. Mogę reprezentować twoją gildię ale nic więcej. Przynajmniej na jakiś czas. Stosunki między nami nie ulegną wielkim zmianom.* Popatrzył na barmankę a ona od razu wiedziała co podać.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Myślę że to złoto nie będzie konieczne… Może i narozrabiał, ale to nie powód żeby go skubać. *Popatrzyła na starą znajomą, wyciągnęła parę monet z sakiewki którą rzucił Sylvari, po czym podsunęła je bliżej barmanki*
-To za kolejny soczek. *Rzekła z uśmiechem na ustach, chwyciła mieszek, i chwilę po tym zwróciła się w stronę właściciela sakwy*
- Łap! Tylko więcej nie rób tu takich burd… ani ja, ani ta urocza Długowłosa nie będziemy tolerować takich zachowań. *Pogroziła zalotnie pistoletem przyozdobiona w wymowny grymas, ale nadal pół żartem pół serio. Cisnęła dość ciężkim woreczkiem w stronę jego właściciela*
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przeczytała ogłoszenie. O, coś nowego. Ach, ten świat jest z dnia na dzień ciekawszy!- pomyślała. Przytruchtała do Xara lekko podskakując, rzuciła na siebie lekką iluzję, żeby zrobić lepsze wrażenie i rzekła- Panie, wędrowcze, co to osiadły tryb życia jakiś prowadzi, toż to któryś dzień z rzędu pana tu widzę...- przypomniała sobie, że z roztargnienia zmieniła temat- Znaczy, mam na myśli... słyszałam, że gildię tworzysz, i wyczuwam w niej wyraźny brak mej osoby.-zaśmiała się troszkę głupkowato- A mam dzikie wrażenie, że się nadam. Poinformuj mnie jak się namyslisz.- to rzekłszy, puściła Xarowi oczko i ruszyła w stronę baru, a jej iluzja z rzadka sypała fioletowymi iskierkami.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Charr siedzial przy barze. Popijajac piwo przygladal sie Sylvari (Xarowi). Nim sie ktos zorientowal zwedzil pare monet z mieszka. W ostatniej chwili. Pare minut pozniej Asura odrzucila sakiewke wlascicielowi. Zadowolony schowal pieniadze. Mozna z nich sporo wyciagnac... Hymm... Latwo sie oskubie i wykorzysta pomyslal. Zaraz stwierdzil glosno I ja rowniez sie dolacze!
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Tego deszczowego dnia, do gospody wkroczyła zakapturzona postać w towarzystwie czarnego kruka. Tajemniczy gość ubrany był w długi płaszcz sięgający aż do podłogi. Na którą spływała woda zostawiona po nim przez ulewę toczącą się na zewnątrz. Lekko otrzepując się wyruszył w stronę zgrupowania. Kroczył on wprost do ogłoszenia, wziął jedno krucze pióro, zamoczył w farbie trzymającej przy pasie i zostawił podpis: Sao Merv. Następnie udał się w stronę baru i siadł na przeciwko barmanki.
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

*Zak od kilku już dni obserwował tego nowego sylwari, który pojawiał się w karczmie. Ha! Wiedział, że nowy sakiewkę ma raczej mało wypchaną, jednak jak sam stwierdził, „był on nowy”. Założył, że pomimo iż na pierwszy rzut oka, sakiewka nie była pokaźna to nikt nie będzie szukał sylvariego jeśli coś pójdzie nie tak i trzeba będzie użyć sztyletów.
Nie ma co czekać, przywitam się z nim dzisiaj…*Uśmiechnął się.
*Postanowił, że poczeka aż sylvari opuści karczmę i wtedy „zatańczy” z nim po swojemu. Zak wszedł za sylvari do karczmy i zajął swoje ulubione miejsce. Obserwował. Dzisia j był spory tłok. Nagle zauważył że sylvari kieruje się do wyjścia.No czas do pracy*Jednak sylvari doszedły tylko do słupa i zaczął majstrować coś z jakimś pergaminem. Zak przyglądał się mu z zaciekawieniem. Po chwili sylvari odszedł w stronę baru. Pergamin wywołał spore poruszenie, bywalcy baru z zaciekawieniem czytali jego treść. Po chwili rumor opadł a Zak wiedziony ciekawością postanowił rzucić okiem na papier.Hmmm, bractwo… taki cherlak z kijkiem na sznureczku chce przewodzić bractwu? To może być zabawne…*Pomyślał Jeśli zbierze więcej takich cherlaków to mój łup może być większy…*Dodał w myślach ucieszony, kierując się w stronę sylvariego…
aiwe_database

Re: Przed barem

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nieznajomy Sylvari wszedł do karczmy i rozejrzał się wokół. Był tu po raz pierwszy i nie do końca wiedział co ma ze sobą zrobić. Zdecydował się na stolik w najdalszym rogu i tam się skierował. Po chwili podeszła do nie go karczmarka i spytała co podać. Przybysz zdecydował się na ale. W międzyczasie, gdy karczmarka poszła przynieść zamówienie gość się dokładnie rozejrzał. Była to przestronna sala z parunastoma stolikami. Wzrok przybysza przykuł zwłaszcza plakat na ścianie oznajmiający nabór do gildii.
W momencie gdy kobieta wróciła z zamówieniem przybysz zapytał:
-Ten plakat co wisi na ścianie jest jeszcze aktualny? Do kogo się zgłosić w tej sprawie?
Kobieta spojrzała na ścianę i z rozbawioną miną odrzekła
- Dopiero co zostało zawieszone przez jednego z twoich. Siedzi przy barze, o tam.
I wskazała palcem na Sylvariego
Gość podszedł do nieznajomego i usiadł koło niego przy barze.
- Chętnie dołączę do twojego bractwa w pewnym celu, pod warunkiem że nie będziesz o ten cel pytał.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 91 gości