Galeria Chwały

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Abi uśmiechnęła się i podrapała zwierzątko po głowie.
- Heh, no dobra. To idziemy Cie nakarmić. Meli pewnie będzie szczęśliwa, że zostajesz z nami. Ale na razie nie zdradzimy jej naszego małego sekretu. Mogłaby to dziwnie przyjąć. Iwe... - ostatnie słowo powiedziała bardziej do siebie, uśmiechnęła się tajemniczo.

Po czym teraz już ostatecznie dziewczyna schowała się w cieniu, razem z sową i opuściła komnaty.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Od kiedy Ambicja wyszła z tego miejsca minęło wiele dni.

W trakcie jednej z nocy Asurka pojawiła się w Siedzibie i ruszyła do Komnaty Chwały. Tam też rozejrzała się. Spojrzała na Urnę z Kryształowej Pustynii - owoc wyprawy na której straciła życie, a zyskała szansę na to, by pójść dalej niż zaszłaby kiedykolwiek bez tego. Uśmiechnęła się, jej wzrok padł na Posąg Duszy. Kolejne wspomnienie przeszłości która ukształtowała ją, Klepsydra z ostatnich dni gdy postrzegała Evviego jako kogoś więcej niż przyjaciela i nauczyciela życia poza przestępstwem. Wizyta w Grobowcu na Orr poprzedzona przeżyciem najczarniejszych godzin Tyrii... Jedno z niewielu wspomnień których woli nie przywoływać. Chociaż będzie musiała spytać Deffi czy Evvi się z nią skontaktował... Jej wzrok spoczął jeszcze na Karmazynowym Ostrzu - wojna która wiele jej dała i wiele zabrała. Ostatecznie jednak po jej zakończeniu miała już szczęśliwe życie o którym nie mogła marzyć w najmilszych snach. Mogła wtedy odpuścić...

Jednak zamiast tego była tutaj i ruszyła do Księgi Aiwe. Było to z całą pewnością idiotyczne - skoro Emilia nic nie wie na temat powodu dla którego amulet Adepta Leth Mori Aiwe świecił przy Traggocie, to Księga przed nią również nie powie nic więcej. Ale jednak.. Skoro istniała szansa zdobycia odpowiedzi co sprawiło, że ujawniła się anomalia - chciała ją wykorzystać. Nawet jeżeli oznacza to zakradnięcie się w nocy w to miejsce i czytanie tej księgi przy świetle pochodni. Prawdopodobnie bez spisu treści....Otworzyła Księge o ile na to pozwoliła.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harvest wszedł do Galerii Chwały tuż za Aurrą. Spojrzał dokładnie na to co robi. Założył łapy na pierś i wziął oddech. Na początku patrzył. Po prostu stał z boku i obserwował ją gdy ta wspominała przeszłość. Nie lubił jej i nie ukrywał tego. Z resztą ona też za nim chyba nie przepadała. Mimo wszystko, to bractwo wydaje się mieć jakieś tajemnice.
- Czytać się zachciało? - Rzucił w końcu podchodząc bliżej.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asurka zerknęła za siebie, widząc Harvesta westchnęła cicho. Chociaż.. nie było to takie złe. Cokolwiek się wydarzy on akurat tego nie rozgada i raczej zatrzyma to dla siebię:
-Owszem. Chcę dowiedzieć się czegoś więcej o Aiwe.-zastanowiła się-A właściwie czy w całej tej księdze jest jakaś informacja dlaczego amulet Bractwa zaczyna świecić w czasie zbliżania się do podejrzanej Asury z umiejętnościami walki wręcz... Napewno powyżej poziomu mechanika.- Głos Asurki był dość neutralny o ile nie rozbawiony... Cokolwiek wydarzyło się w ostatnich dniach sprawiało, że nawet widok Charra który jej nie lubi nie zepsuł jej humoru. Po przywitaniu chciała przekartkować księgę szukając czegoś na temat amuletów.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harvest zastanowił się chwilę na te słowa. Coś w nich było. Wyciągnął amulet spod płaszcza, obrócił go kilka razy między palcami oglądając dokładnie. - Ten pomocnik Vernni'ego, który był odpowiedzialny za ten cały zamach? - Podszedł nieco bliżej Księgi i schował znów amulet. Niewiele obchodził go świecący amulecik, jednak faktycznie to było dość interesujące pytanie. Przypomniała mu się cała sprawa. Gildia chciała ukraść jakiś generator z laboratorium sędziego. Doszło do incydentu, w którym profesor został ciężko ranny, a o wszystko oskarżono ich. Chyba jednak ich nie rozpoznano, na całe szczęście.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Okładka kodeksu była dosyć ciężka, tym bardziej była więc zaskakująca lekkość jej kartek. Przekartkowanie paru skutkowało otworzeniem przez asurkę Księgi na stronie z krótkim tekstem....
Z ruin nad morzem razem rasy wyruszą
Stado ich skrzydlate nad morzem przeleci
Smok ze strachu zadrży, kły jego się skruszą
Światło nadziei w końcu zaświeci.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asurka patrzyła przez chwilę zdezorientowana na księgę. Zastanowiła się i rzuciła krótki:
-Opis... Przepowiednia powstania Paktu i wyprawy na Orr gdzie zabili Zhaitana. Pytanie kiedy to zostało spisane... Czy to nie było dodane już po jego upadku. Wciąż.. dość poetycki opis powstania Fort Trinity i ataku floty na Zhaitana.
Zaczęła szukać czegoś następnego... Co powie jej o przyszłości lub przeszłości. Ciekawiło ją jaką wiedzę tutaj odnajdzie... Czy też skończy się na banałach związanych z ostatnią historią.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harvest spojrzał jedynie na to co pokazała księga i mruknął pod nosem. Założył łapy na pierś i rozejrzał się dookoła po posągach. - Jeżeli na serio chce Ci się przeglądać tą książkę, to powodzenia... - Losowo wybrany cytat z księgi jakoś do niego nie przemówił. Sprawa Zhaitana jest już zamknięta i nie ma żadnego związku z bractwem i jeżeli w tym tomiszczu są tak rozbudowane opisy, to niech asura sama sobie z nią radzi.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Księga Aiwe otworzyła się na kolejnej, nieznanej stronie. Tym razem ukazała krótki utwór.
Jego tytuł brzmiał: "Sonet Norgana Brightheart'a o Medalionie Bractwa"
Na szmaragdowym kamieniu w oprawie srebrnej
Herb Bractwa naszego pięknie się prezentuje
Złotników praca mistrzom tu nie ustępuje
Lecz medalion to także część mocy chwalebnej

Jak każdy, dostałem go w dniu Inicjacji
Nie zauważyłem nawet, jak przez rzecz tą małą
Aiwe złączyła się z istotą moją całą
I radzić mi zaczęła, zależnie od sytuacji

Czasem się wydarzyć może taka okazja
Że zadrży, zaświeci, wskaże drogę, daleko w hen
Możliwości jego nie ogranicza nawet fantazja

Ty, który to czytasz, wiedz, że naszyjnik ten
Będzie ci światłem, gdy zgaśnie ostatnia gwiazda
Aiwe będzie z Tobą po ostatni Twój dzień
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asurka przeczytała to i jej twarz natychmiastowo stałą się neutralna. Harvest nie powinien odczytać z jej twarzy uczuć jakie ją targają. Właściwie... ona sama nie była pewna co właśnie odczuła - zdziwienie? rozbawienie tym, że Księgę pisał jakiś poeta? niedowierzanie, że zamiast czegoś normalnego trafiła na sonet? Czy też może po prostu ulgę, że to wszystko do tej pory nie było halucynacją związaną z niewyspaniem? A może właśnie ją było?
-Cóż... mamy przynajmniej gwarancję, że medaliony świeciły już kiedyś.-wskazała na początek ostatniej strofy na wypadek gdyby Harvest nie zauważył-Ciekawe co jeszcze tutaj odnajdziemy?-spytała żywo jak na jej stan i zaczęła szukać dalej gdy Harvest przeczytał... Może odnajdzie coś na temat grupy w Bieli.. lub Lwów?
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wieczorem jak już nikogo dziewczyna nie zastała w izbie a wracać do domu nie chciało jej się, postanowiła połazić bez celu po siedzibie. Często robiła to, ale zazwyczaj kończyła przechadzki w okolicach biblioteki, łaźni czy sali rekrutacyjnej.
Dzisiaj jej się wyjątkowo jakoś nie chciało wracać do pustego domu, więc jej kroki skierowały się nieco dalej niż zazwyczaj. W końcu sama do końca nie miała pewności gdzie może wchodzić a gdzie nie. Cała ta siedziba wydawała jej się jedną wielką tajemnicą i sama nie była pewna czy te drzwi przez które właśnie przechodzi są przeznaczone na odwiedziny takich zwykłych osób jak ona.
Lekko je uchyliła i niepewnie zajrzała do środka by nie okazało się, że komuś w czymś przeszkadza bądź, żeby jej kto nie przepędził. Nie lubi komuś niechcący przeszkadzać, a tym bardziej nie lubi czuć się niechciana, więc gdy przez mała szparkę nie dostrzegła nic co mogło by być nie miłe dla niej, już chętniej wsunęła się do środka.
Jej kroki były ciche. Najpierw powoli idąc przed siebie starała się stopić wręcz z otoczeniem, bo ciągle gdzieś się jej kołatało, że może lepiej by było jak by tu nie wchodziła. Jednak ciekawość była nieco silniejsza niż poczucie winy. Cichymi kroczkami przesuwała się od eksponatu do eksponatu, całkiem pochłonięta oglądaniem ich i czytaniem informacji o tym co to jest.
Praktycznie spokój który tu panował całkiem pochłonął jej myśli do momentu aż... zderzyła się z czymś futrzastym, co jedynie spowodowało, że z szoku potknęła się o własne nogi i runęła na ziemie.
- O cholera - Powiedziała szybko się zbierając na równe nogi i otrzepując się z kurzu i dopiero teraz zauważyła Harvesta i Aurre - Siemka - Uśmiechnęła się do nich przyjaźnie i wręcz niewinnie, jednak uśmiech jej zastygł na chwile i szybko zrobiła nieco poważniejszą minę. - Sorka nie zauważyłam was - pacła się w czoło - Ślepa jestem albo co - Dodała na swoje usprawiedliwienie. Po czym chwilę patrzyła na charra i asurę wyczekując jak ją grzecznie wyproszą.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Aurra mogła przeczesywać kolejne stronice Księgi Aiwe, kiedy w końcu strony zaczęły stawiać opór... aż same odskoczyły w drugą stronę, niż chciała to asurka. Tym razem przedstawiona została kolejna legenda:
Aiwe w krainie Almarë

Jedną z pierwszych krain, którą odwiedziła Aiwe, gdy przybyła do Tyrii, była mała kraina Almarë, leżąca na dolinach nad Nieskończonym Oceanem. Kraina ta była mała, lecz żyzna i bogata. Opływała w zieleń i słońce i dobrobyt, a rasy ją zamieszkujące umiały żyć w radości.

I przyjęły one Aiwe do siebie, uznając ją za wędrującego mędrca i znawcę mądrości. I Aiwe żyła wśród ich gościnności, poznając ich dobroć i radość. I podobno to wtedy Aiwe najbardziej pokochała Tyrię, jej mieszkańców i ich życia.

Została Aiwe w Almarë przez dłuższy czas. Aż któregoś roku, Aiwe przybyła do starszego tamtejszej rasy, i ostrzegła go, by kazał poczynić swojemu ludowi wielkie zapasy, albowiem trudny czas nadejdzie. I starszy tak uczynił. I faktycznie, przyszła tego roku wielka susza, i wszelkie plony zostały stracone, lecz ludność nie użyła niedostatku, przez zapasy zgromadzone wcześniej. Wszyscy wychwalać zaczęli Aiwe, i głosić, że ma dar jasnowidzenia. A Aiwe widząc, że jej moc dobro przynosi, zaczęła jej częściej używać.

I stała się sławna w Almarë i sąsiednich krainach, z powodu swoich cudów, uzdrawiania i przepowiadania. Widzieli to wszyscy. Widział i Melimar, jeden z tamtejszych uczonych. I serce jego urosło do Aiwe, i bronić jej chciał przed wszelkim złem.

Pewnego dnia odbywało się huczne wesele, jednej z bogatszych córek Almarë. I Aiwe na nim była, i Melimar również. Lecz przez niezdarność jednego ze sług, napój weselny wylał się doszczętnie, i nic by dla gości już nie zostało. Gospodarz nie wiedział, co wtem uczynić. Podeszła do niego Aiwe, i sposób swój mu zdradziła, jak problemowi zaradzić. A widział to Milmë, jeden z bogaczy Almarë, i zainteresował się Aiwe. I gdy gospodarz w cudowny sposób odzyskał cały napój, i podał go gościom weselnym, a lepszy on był niż oryginał, Milmë podszedł do Aiwe, i rzekł: "Widziałem co zrobiłaś. Zaprawdę, wielka jest twoja moc, tak jak powiadają". Milmë przedstawił się, i zrazu zaproponował, żeby Aiwe została jego oblubienicą. Usłyszał to Melimar, i ostro zaprotestował. Ostrzegł Aiwe, że Melimar bogaczem jest, i nie z uczucia chce się z nią związać, lecz z pragnienia większych wpływów. Lecz Aiwe mu odrzekła: "Nie mów wiedzącemu o tym, co już wie". Na te słowa Milmë wyzwał Melimara na pojedynek. Lecz Aiwe ich pogodziła, mówiąc, że nie jest nikomu dana, i nie będzie.

Trzeciego dnia po weselu, Melimar odnalazł Aiwe. Przysiągł jej wierność i ochronę, nawet, jeśli nie obustronną. Lecz Aiwe czuła, że zbliżył się Czas, i będzie musiała ruszyć w dalszą podróż. Melimar powiedział, że pójdzie z nią, by ją chronić. Lecz Aiwe odmówiła i odprawiła Melimara. "Nie trzyma się ptaka w klatce, i nie karmi go, jeśli sam chce w świat odlecieć" odrzekła.

I późną nocą, gdy Melimar zapadł w sen głęboki, Aiwe i jej uczniowie opuścili kraj Almarë, by kontynuować Poszukiwania. A działo się to wszystko przed znalezieniem Lingwë.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harvest spojrzał na Mimetkę i złapał ją jeżeli było trzeba zanim upadła na ziemię. - Witaj. Nic się nie stało. - Pokręcił łbem i ruszył do księgi aby spojrzeć na to, co pokazała Księga. Zmarszczył brwi i przeczytał. - Dobra... ciekawe tu rzeczy, ale nie mam głowy próbować to rozszyfrowywać... Może wam coś się uda. - Mruknął coś pod nosem i wyszedł z Galerii Chwały.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Dzięki - Uśmiechnęła się do charra. Po czym sama spojrzała w książkę i przeczytała jej zawartość. Jednak kompletnie nie zrozumiałą o co w tym chodzi. - Żarty? Za Kintaje Ludowe nie wiem co tu napisano.
Zmarszczyła brwi i spojrzała na oddalającego się charra i bez zastanowienia poszła powoli za nim zerkając jeszcze na eksponaty ciekawie.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

A Aurra pozostała w komnacie. Rozmyślała nad opowieściami które przeczytała, dlaczego zostały pokazane akurat je spośród wszystkie jakie tam były. Rozmyślała dość długo.. a może była bardzo zmęczona kolejnymi wydarzeniami które wydarzyły się ostatnio ponieważ po prostu usnęła oparta o piedestał na którym stała Księga.

Po kilku godzinach odnalazł ją Pyre który wyniósł ją z tego miejsca...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 127 gości