Galeria Chwały

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Słuchał odpowiedzi Nish obserwując ją, potem rzucił okiem na księgę. Gdy zaczęła mówić o medalionie znów spojrzał na nią i pokiwał głową.
- Aurra więc go ma. Mam nadzieję że szybko odpowie na wezwanie. - Skrzyżował ręce na piersi. - Nic się nie stało, chce pomóc Arveinowi dopaść Traggota. Ten ~ ugryzł się w język. Nie chciał przeklinać - Ten drań używa mojego wynalazku by zabijać niewygodnych mu świadków. Niech ja tylko położę łapy na tym złodzieju. - podniósł wzrok na nią - Chyba że pytasz o mój stan. Efekty treningu i służby. - Zamilkł na chwile, skierował wzrok w podłogę - Pakt wysłał nas w zastępstwo za oddział zmęczony walką, ale nasi ludzie nie mieli doświadczenia w takiej walce. I to było widać po liczbie poległych... - Spojrzał w kierunku wejścia do Galerii Chwały i milczał.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Westchnęła cicho na słowa Zacka i umilkła na moment. W zasadzie nie wiedziała, co może powiedzieć, bowiem nigdy nie brała udziału w żadnej z wojen, a dopiero niedawno tak naprawdę zetknęła się ze śmiercią. Było to nieporównywalnie mało, w porównaniu do tego co przechodzili Ci, będący obecnie na froncie. Do tego, co przechodzili Ci, którzy po prostu z poczucia obowiązku i z własnej woli zaglądali śmierci w oczy.
- Pytałam... Właściwie o to i o to. - rzuciła po przeciągającej chwili milczenia. Spoglądała na niego wyraźnie zatroskana i jeszcze bardziej zawstydzona. Nie powinna pytać i dotykać tematu, który z pewnością był wciąż świeży i bolesny - Dobrze że jesteś cały... Ale jeżeli tylko możesz, na wszelki wypadek daj się komuś przebadać, nim pójdziesz szukać Aurry. - spuściła na moment wzrok i lekko zacisnęła dłoń w pięść. Zmarszczyła brwi i zmrużyła oczy - A sam Traggot to najzwyklejszy chwast i pasożyt. Z dziką chęcią wam pomogę w pościgu za tym kornikiem, jeżeli tylko będę mogła. - uniosła na niego spojrzenie - Nie zatrzymuję Cię już dłużej, ale powiedz mi... Jak ten amulet może wam pomóc? Sądzisz, że on również, podobnie jak nasze zacznie się świecić w pobliżu Traggota?
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asurka weszła do Galerii zdając się być w pewnym pośpiechu. Miała na sobie pełen płaszcz jakby nie chciała być rozpoznana Widząc Zacka, Nish i Falknera westchnęła po czym spojrzała na tego pierwszego. Odezwała się spokojnie:
-Witajcie. Na całe szczęście dostałam list o tym, że ogłoszenie się pojawiło, bo w ostatnim czasie nie bywam zbyt często w Siedzibie. Nie mów tylko, że Ty również Zack podejrzewasz Lwy o współpracę z Angu? Wczoraj już Arvein wieczorem wysłał mi list na ten temat-ziewnęła-Powiem szczerze, że nawet w czasie "wolnego" zastanawiająco dużo rzeczy dotyka mnie. Ale to chyba jest potrzebne, by zakończyć sprawy Turnieju. W każdym razie co do amuletu..-wyciągnęła amulet Lwów oraz kawałek pergaminu-Masz tutaj Zack kopie tego co napisałam Arveinowi. Wszystko co wiem lub domyślam się na temat Lwów. Może wam pomoże, może nie. W każdym razie.. to dość ładna pamiątka. Chętnie widziałabym ją spowrotem w rękach kogoś z CSO,-uśmiechnęła się i podała Zackowi oba przedmioty-A i nie wykluczone, że niedługo w progach Bractwa zawita Timbi. Ale to chyba historia na inny czas biorąc pod uwagę, że nie mam go za dużo.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Zack odpowiedział po chwili ciągle obserwując wejście do Galerii.
- Jestem po wizycie w szpitalu, odleżałem swoje, nie martw się. Ten ból przejdzie, to tylko cios pnącza, nic wielkiego. - Pomyślał po przypominając sobie bycie chwyconym za nogę i ciśniętym w kolegę z oddziału. Spojrzał na Nish. - Nie chce go użyć na Traggocie, chce go użyć na księdze.
Gdy usłyszał kroki z korytarza uniósł uszy, to z blizną troszkę niżej, i zwrócił się w kierunku Aurry. Słuchał co ma do powiedzenia, odebrał przedmioty i przeczytał list. Pokiwał głową.
- Więc nie ma tutaj niczego co by mnie zaskoczyło, ale ten zbiór informacji przyda się Arveinowi. - Spojrzał na amulet i skierował się z nim do księgi. Położył go na jej stronicach, i sięgnął po swój amulet, lekko się zaplątał w wisior z czarnym obsydianem, ale Zack się tym nie przejmował. Chwycił oba kamienie w dłoń, prezent od Mivvy i kryształ z groty Aiwe, i powiedział.
- Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale tego chyba nikt jeszcze nie próbował prawda? - Po czym zamknął oczy i skupił myśli. - Sam tego nie nigdy próbowałem.
Przez myśli przeszło mu przygotowane wcześniej zdanie:
" Kim jest Niebieski Lew? Kim jest Ravi? Kim są członkowie niewidzialnej załogi? Dlaczego teraz nam pomagali, a w przeszłości mówi się że dokonywali strasznych czynów? Jakie są ich stosunki wobec nas, czego można się po nich spodziewać? Co mamy zrobić by otrzymać te odpowiedzi?"
Jego dłoń spoczywała na amulecie który otrzymali w prezencie. Palce zacisnęły się na niebieskim kamieniu.
" Czemu służy ten medalion? Ma być pomocą, czy przeszkodą na naszej drodze? Powinniśmy go zachować czy pozbyć się go?"
To były wszystkie pytania jakie przygotował dla księgi. Nie wiedział jak się z nią komunikować, nigdy tego nie robił. Ale komunikował się już z samą Aiwę, medytował nie raz, kilkukrotnie przygotowywał tarczę Aiwe do zawodów. Miał nadzieje że ta odrobina doświadczenia mu wystarczy.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Skinęła mu tylko głową i milcząc, odsunęła się od Księgi, by zrobić mu miejsce. Znów będzie musiała się wyciszać i przypominać sobie to wszystko, o czym wolałaby zapomnieć i skupiać się na dość trudnym pytaniu... "No bo, na zębatki i zwojnice, jak zapytać Książkę, czy widziało się personifikację tej Aiwe?!" - zmarszczyła brwi. Chyba, że z Księgą komunikowano się w zupełnie inny sposób, nie tylko myślami? Westchnęła tylko cicho i postanowiła popatrzeć na to, co pokaże Zackowi Księga, o ile pokaże cokolwiek.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Księga długo nie reagowała. Cisza przepełniała okrągłą komnatę dłuższą chwilę. Nie miała odpowiedzi? Czy nie chciała jej pokazać?
Ostatecznie parę stron przewróciło się. Na pustej powierzchni słowa zaczęły zapisywać się same:
Mrok zapada, nadzieja znika
Hartuj serca
Nadejdzie świt

Noc długa jest, droga ciemna
Ku niebu patrz, bo wkrótce już
Nadejdzie świt

Pasterz zbłądził, dom jego daleko
Trzymaj się gwiazd
Nadejdzie świt

Długa jest noc, droga ciemna
Ku niebu patrz, bo wkrótce już
Nadejdzie świt

Ostrze obnaż, unieś wysoko
Nie ustępuj
Nadejdzie świt

Długa jest noc, droga ciemna
Ku niebu patrz, bo wkrótce już
Nadejdzie świt
Może na odpowiedź było za wcześnie. Może była już dawno podana. A może kryła się w tej pieśni.
Najwidoczniej jednak Księga okazała się nie być wyszukiwarką informacji.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Asura zdążył już przeczytać wiersz kilka razy. Zabrał dłoń z księgi, medalion Lwów wręczył Aurrze. Poprawił też swój medalion na szyi i powiedział lekko zniechęcony.
- Czyli odpowiedzi przyjdą same. Po długiej i ciemnej nocy. - westchnął i poprawił torbę na pasie. Jego palce przejechały po ranie na policzku i uchu. Powiedział już nieco pewniej - Ale fragment z dobyciem miecza mi się podobał. - Spojrzał na rozmówców. - Dzięki za pomoc Aurra, Nish. Skoro księga mówi że mamy czekać, to róbmy swoje do czasu aż Alchemia raczy nas obdarzyć odpowiedziami których szukamy. - Skinął głową i lekko kulejąc ruszył do wyjścia z galerii, a następnie z samej siedziby.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przeczytawszy wiersz zmrużyła tylko oczy. Ta poezja do niej nie docierała. Dla Nisheery brzmiało to jak pieśń dodającą otuchy, do której należałoby tylko ułożyć melodię. Spróbowała zapamiętać jej tekst. Zmarszczyła czoło, słysząc wyjaśnienie Zacka. W życiu nie wymyśliłabym czegoś takiego, mając do dyspozycji te słowa - uśmiechnęła się lekko do swoich myśli. Odprowadziła wzrokiem Zacka i postąpiła dwa kroki, by znaleźć się tuż przy Księdze. Zastrzegła tylko z góry, zwracając się do obecnych:
- Też nie wiem jak się to robi, ale muszę spróbować. Odkładam to już zdecydowanie zbyt długo... Zadam tylko jedno pytanie i już dopuszczam was do Księgi. - spojrzała na Aurrę i Falknera posyłając im przelotny uśmiech. Jeżeli żadne z nich nie protestowało dostatecznie głośno, jedną dłonią dotknęła amuletu, drugą księgi i skupiła się ponownie na wszystkich wspomnieniach z tamtego feralnego dnia.

Starała się wyciszyć jak najbardziej mogła, niemalże wpadając w trans. Skoncentrowała się najbardziej na tym samym co wcześniej wspomnieniu pomocy:
...Zobaczyłam starszą kobietę, na której skinienie czerwone medaliony członków Belê ninkwi Angu po prostu zacisnęły się na ich szyjach i zaczęły ich dusić. Zdałam sobie sprawę z tego, że mój przeciwnik nie żyje, gdy ziemia przestała mnie pochłaniać. Staruszka przepowiedziała nam, że najgorsze dopiero nastąpi oraz że nasz warsztat jest atakowany, a nasi przyjaciele potrzebują pomocy. - tym razem jednak zdecydowała się zadać pytania zdecydowanie bardziej konkretne. Przywołała w pamięci obraz kobiety, której tak naprawdę zawdzięczała swoje życie - Czy ona działała z woli Aiwe?
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Księga reagowała coraz wolniej. Gdy wydawało się, że już nic się nie ukaże, przewróciła parę stron. Kolejne słowa zaczęły wypisywać się w taką oto niepokojącą treść:
"Bajka o głodnym wężu i nierozważnym ptaszku" Autor nieznany

Ptak bardzo pilnie pilnował swego gniazda
I szczerze wszystkich swoich piskląt
Pod drzewem wąż się czaił, głodny i zły
I wcale nie zamierzał sobie iść stąd

I wąż wciąż syczał: "Zleć ptaszku, zleć
W miejscu nie siedź, rozprostuj skrzydła"
Lecz ptak na to siedział, i dumnie pierś wypinał:
"Sztuka latania nieco mi zbrzydła"

I wąż syczał, i syczał, aż w końcu przestał
I ptak bardzo zrobił się podejrzliwy
Zleciał na dół, rozglądał się - nic!
Tak oto zniknął, wąż dokuczliwy!

Wrócił ptak do gniazda, lecz tam wnet zobaczył
Że z piskląt żadnego już w gnieździe nie ma
I płakać zaczął, oszukać się dał wężowi
Nie dopełnił pilnowania należycie, jak trzeba

I ptaszek płakał i płakał, i w ogóle nie widział
Jak za nim wąż ponownie się skrada
Wąż ptaka połknął, i najedzony odpoczął
w gnieździe, gdzie nie było już żadnego ptaka
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec wyjrzał zza Nisheery i przeczytał co miała do powiedzenia księga. Warknął głucho, domyślając się wszystkich alegorii.

- Ta księga albo opowiada nam o tym co stało się kiedyś, albo przestrzega nas na przyszłość.

A może jednak to drugie? Jeśli tak, bractwo powinno się trzymać razem, myśleć wspólnie i dbać o siebie nawzajem, żeby żaden z piskląt nie został łupem węża. Czy zatem wszyscy jesteśmy ptakami, czy pisklętami? Jeśli tymi drugimi, to kto będzie nas chronił?
Myśli te nie dawały Falkowi spokoju. Po głębszym zastanowieniu, westchnął głęboko i stwierdził, że to chyba egzekutorzy, radni i sam xar powinni chronić swoich adeptów. Już raz spotkał się z wężem i przeżył tylko dzięki interwencji... no właśnie - kto to był?

- Jak już się pozastanawiasz to potem ja - odparł do Nish, odsuwając się dwa kroki w tył.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przeczytała uważnie tekst. Bajka ewidentnie przemówiła do niej bardziej niż enigmatyczna pieśń którą księga pokazała Zackowi. Zamyśliła się na dłuższą chwilę, nim w końcu odsunęła się od księgi nawet bardziej zaniepokojona niż wcześniej. Odetchnęła i w końcu odpowiedziała popielcowi:
- Pytałam o to, czy ta kobieta działała z woli Aiwe... Więc odpowiedź musi być gdzieś pomiędzy wierszami, albo po prostu Księga nie chce mi jej pokazać, bo jestem tylko adeptem - przymknęła oczy i oparła się o ścianę, by Falkner mógł bez żadnych przeszkód podejść do Księgi. Po chwili pauzy jednak kontynuowała swój wywód - To, co jest w tej bajce może oznaczać przeszłość, teraźniejszość albo przeszłość, a najprawdopodobniej wszystko naraz. Bajki opowiada się dzieciom, żeby coś łatwiej mogły zrozumieć, więc... To przestroga. Pewnie chodzi o zasadę braterstwa. Nie możemy się rozdzielać, chociaż... Gdybyśmy się nie rozdzielili, kto wie, co zrobiłyby Węże. Może osiągnęłyby to, co było ich celem. Wąż wpełzłby do naszego warsztatu i zupełnie zniszczyłby nasz pojazd, podczas gdy reszta była zajęta walką.... Albo wprost przeciwnie - chcieli odciągnąć jak najmniejszą grupę osób, żeby użyć nas jako tarcz - westchnęła. Otworzyła oczy i podsumowała - Ja widzę to tak. Może kiedyś Ptak zostawił swoje pisklęta bez opieki i zapłacił za to straszną cenę. Dlatego... Sądzę, że odpowiedź na moje pytanie brzmiała: tak, choć to trochę niezrozumiałe. To mogła być jakaś strażniczka Aiwe, a na pewno potężna istota i to po naszej stronie.
Umilkła. Spojrzała na Falknera, a później na księgę, nie dodając już nic więcej. Czekała.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Popielec wciągnął powietrze, wzdychając ciężko. Stukot obitych buciorów rozległ się dookoła gdy podchodził do Księgi. Pewnie wyciągnął łapę, jak gdyby sięgał do kabury po swoją broń. Łapa popielca zawisnęła nad Księgą, zaś ten przymknął ślepia.

- Jacy są nasi sojusznicy? Czy prócz ptaka i węża, wspomniane są jakieś inne zwierzęta? Jakieś inne bractwa. Jeśli tak... to czy mamy coś, co pojedna nas i pozwoli nam się skontaktować? - pomyślał popielec, delikatnie dotykając księgi koniuszkami pazurów.

Otworzył oczy i spojrzał na księgę. Postanowił sobie że będzie trwał w tej pozycji dopóki Księga nie zareaguje.
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Księga znów długo nie dawała znać żadnej reakcji. Może się zawiesiła? Może miała dość na dziś? W końcu jednak przewróciło się parę stron, z tylko jednym zdaniem:
Cierpliwość jest podporą słabych, niecierpliwość ruiną mocnych
Po tym, Księga zamknęła się. Chyba miała dość na dziś. O ile Księga może się zmęczyć. Chociaż, z Księgą Aiwe, wszystko możliwe...
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wyprawa do Yaana Rusva Rama zostawiła swoje głębokie odbicie także w Księdze. Jeśli ktoś podczas wyprawy był w komnacie Księgi w Galerii Chwały, mógł zobaczyć, jak strony jej otwierają się i zapisują w zielonych blaskach. Nowe teksty okazały się całkiem ważne...
Historia Aiwe i jej uczniów, wg Trzech Egzekutorek: Gabrieli, Michaeli, Rafaeli - Tych, które pamiętają.

Aiwe. Wolny, czarny ptak. Pani Aequ i Valere. Pierwsza pośród równych. Wyzwolicielka z kajdan. Czarny Pielgrzym. Tajemnicza, mądra i potężna istota. Przybyła do Tyrii z Mgieł. Zwiedzała ją, razem ze swoimi pięcioma uczniami - Quace, Angu, Liante, Ravi i Lingwe. Cała szóstka pokochała Tyrię i zgłębiała jej sekrety. A kiedy Aiwe uznała, że jej uczniowie nauczyli sie już wszystkiego, wędrówka się zakończyła. Bractwo Leth mori Aiwe zostało założone, a ich siedzibą stały się cztery świątynie. Yaana Ramar, Świątynia Skrzydeł, była najważniejszą z nich. Symbolizowała zrozumienie Tyrii i jedność między Uczniami. Do Aiwe i piątki Mędrców wkrótce dołączyło wiele istot ówczesnego świata. Zgłębiali odwieczne pytania o szczęście, nieśmiertelność, wolność. Wszyscy kierowali się zasadami Aiwe, o których nauczano z tablic w głównej sali. Dla każdego Mędrca inna zasada była najważniejsza. Wszyscy reprezentowali inną drogę dojścia do źródła, do środka, do szczytu Wszechrzeczy. Szczytu, który nazwali Sapiente.
Wszystko zmieniło się, gdy przebudziły się One. Sześć Sił. Sześć Strachów. Sześć Smoków. Aiwe i jej uczniowie starali się znaleźć sposób, by uratować Tyrię. Poznali wtedy straszliwą prawdę. Jeśli Smoki zostaną zniszczone, równowaga świata zostanie zachwiana. Krew Tyrii - magia, pochłonie i zniszczy wszystko.
Prawda o świecie była szokiem dla wszystkich. Każdy uczeń zareagował na nią inaczej. Aiwe zdecydowała, by stworzyć artefakt, który raz na zawsze zaprowadzi harmonię w magii świata. By go stworzyć, każdy z uczniów musiałby ofiarować coś od siebie. Projekt nazwany został Sapiente.
Z Aiwe nie zgodził się Angu. Nie chciał ingerować w naturę świata. Chciał stworzyć we Mgłach własny Wymiar, w którym przeczekano by Smoki, wraz ze wszystkimi cudami świata i jego najznakomitszymi mieszkańcami. Wymiar ten nazwał Arką. Potrzebował jednak do niej boskiej cząstki. Boskiej mocy. Wierzył, że Aiwe ją posiada.
Jednak Aiwe jej nie miała, i nie zgodziła się z Angu. Wierzyła we wszystkich mieszkańców Tyrii, nie chciała zamykać ich w innym świecie. Angu nie uwierzył jej. Oskarżył jej projekt Sapiente o próbę przejęcia kontroli nad magią całego świata. Powiedział, że podobny artefakt nie powinien zostać nigdy stworzony.
Frustracja, złość, pretensja, zalęgły się w sercu Angu. Szukał sojuszników. Skierował się do Quace. Ta doprowadziła do rozmów między całym Bractwem, lecz Angu popadał w coraz większy obłęd. Nie znalazł poparcia, nawet wśród najbliższych mu Egzekutorów. Postanowił więc zabrać moc Aiwe siłą. By ją osłabić, uzyskał od Liante potężną truciznę, lecz nie dość silną.
Angu zebrał wszystkich w głównej sali. Kłamał, mówiąc o pojednaniu, zbliżając się do Aiwe. Gdy był bardzo blisko niej, zebrał całą swoją moc, i zaatakował. Aiwe uchronił Lingwe, który bez wahania rzucił się jej bronić. Cios, który zadał mu Angu, był śmiertelny. Na oczach wszystkich, Lingwe zginął.
Świątynia Skrzydeł opustoszała. Angu potracił zmysły i rozum. Quace odeszła. Jej serce pękło z bólu z powodu tragicznego rozłamu wśród Bractwa. Liante uciekła, bojąc się, podejrzewana o zdradę. Wraz z nimi, odeszła jedna trzecia Bractwa. Został tylko Ravi, zwany odtąd Najwierniejszym.
Aiwe postanowiła rozprawić się z Angu. Do walki z nim chcieli stworzyć Sapiente, z tego, co im pozostało - Skrzydeł Aiwe i Łapy Raviego. Jednak Angu przerwał proces tworzenia. Straszliwa walka rozegrała się w Yaana Ramar. Zginęła jedna trzecia Bractwa. Aiwe została zatruta trucizną. Aequivalere zostali spaczeni przez moc Angu, rozdzieleni na dwa, zwalczające się byty. Aiwe zdołała jednak zapieczętować je swoją mocą. Pieczęć została połączona z Kłem Angu.
Angu uciekł do cieni, skrył się w ciemności. Yaana Ramar została przeklęta, nazwana Świątynią Złamanego Skrzydła. Tutaj ukryty został Kieł Angu. Pozostali w Bractwie odeszli za Ravim, bądź za Aiwe i Aemonem, pierwszym Egzekutorem. My zostałyśmy, by pilnować tego miejsca, jego historii, pamięci, i Kła.
Tysiąclecia mijały. Nasza moc ukryła to miejsce przed Smokami, jednak czas dopełnił dzieła zniszczenia. Trucizna zaczęła osłabiać Aiwe, która skryła się przed wszystkimi. Jednak nawet my, tutaj, poczułyśmy, że w tamtym wieku coś się wydarzyło z Aiwe. Coś się… pogorszyło, wstrząsnęło. Kilka lat temu wstrząs dotknął całą Tyrię. Zaczęła się zapowiadana Pełnia Czasów. Rok temu, wstrząs dotknął również tego miejsca. Pieczęć Kła Angu osłabła. Do ruin tych przybył sam Angu. Uwolnił swój Kieł, a nas - uwięził.
♫Hymn Aiwe♫

Iyëui
Nobomëno
Rënmiri
Ojiyogo
Asatecánae
Cutamae Idhren
Ilvan
Otornass
Varilë
Tulunc
Leth Rozwaga
Samodoskonalenie
Braterstwo
Ochrona
Wytrwałość
Wolność
♫Aiwe Yaana Nouva♫

Na na na Aiwe Yaana
Aiwe Yaana
Nahae nahae Yaana Nouva
Aiwe nahae Yaana Nouva
Oprócz pieśni w przedziwnych, starożytnych, i dawno zapomnianych językach, pojawiła się w końcu historia odsłaniająca najstarszą przeszłość Leth mori Aiwe. Może teraz, gdy została już odpowiednio przedstawiona, Księga będzie skora do nowych tekstów....?
aiwe_database

Re: Galeria Chwały

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Alice od odłuższego czasu przymierzała się do wizyty w Galerii Chwały. Gdy dotarła do księgi z ciekawością przeczytała otwarte karty. Słyszała o mocy księgi i sama miała pytanie. Ujęła medalion w dłoń i powoli połozyła go na karcie.
Czy uczniowie mają prawo dowiedzenia się chociaż jak mają przedstawiać Mistrzynię? Czy istnieje gdzieś w tobie pełny jej opis? Chciałabym wiedzieć w czyję imię walczę - spytała księgi w myślach.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości