Karczma

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Obrazek

W nowej posiadłość Leth mori Aiwe karczma została postawiona jako jeden z pierwszych budynków. Dla bractwa miejsce, gdzie można razem odpocząć, pośmiać się, czy po prostu zjeść jest jednym z ważniejszych obiektów potrzebnych do życia. Tak, więc od chwili oficjalnego otwarcia, budynek ten ruszył pełną parą, stając się jednym z najżywszych miejsc wśród ruiny pradawnego złotego miasta. Karczma pomimo swoich niezbyt dużych rozmiarów wygląda na przestronną, zdolną pomieścić więcej osób niż na to wygląda na pierwszy rzut oka. Punktem centralnym tego budynku jest lada, przy której można zakupić coś do jedzenia, czy picia. Dookoła lady znajdują się stoliki i stoły za którymi można usiąść i spokojnie skonsumować posiłek. Z tyłu lady znajduje się zbiornik na wodę biegnący w głąb pomieszczenia, kończącym się nagłym spadkiem, pozwalając wodzie swobodnie spadać na dół do drugiego zbiornika. Nie wykluczone, że w przyszłości karczma zostanie bardziej rozbudowana.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Pewnego pięknego popołudnia, do karczmy zawitał Shirang. Omiótł wzrokiem wnętrze, zlokalizował karczmarza i ruszył w stronę lady. Ze swoim asuriańskim wzrostem nie sięgał ponad blat, postanowił więc wspiąć się na najbliższy stołek. Gdy już udało mu się na nim zasiąść, dał znać gestem ręki, że chciałby zamówić:
- Witaj karczmarzu, byś był łaskaw podać mi coś do jedzenia? - po tych słowach położył na ladzie kilka srebrnych monet - I jakby się znalazł jakiś trunek asuriańskiej roboty, to by było fajnie - karczmarz przyjął zapłatę i zamówienie, po czym zajął się jego realizacją. Shirang w tym czasie zsunął się ze stołka i ruszył w stronę jednego z mniejszych stolików. Ledwo zdążył zająć miejsce i już dostarczono mu napitek. Pociągnął dwa łyki z postawionego przed nim kubka, chcąc spróbować co właściwie dostał, po czym odstawił go w oczekiwaniu na jedzenie, w końcu picie na czczo nie jest najlepszym pomysłem.
Siedział tak czekając, oraz się nudząc, wyciągnął więc z kieszeni jakieś papiery i zaczął dokładnie studiować zapisany na nich tekst. Jednak po kilku minutach jego lekturę przerwało przybycie gorącego gulaszu. Schował więc kartki, po czym zabrał się za jedzenie, pociągając co jakiś czas z kubka.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

...Nie tak dawno przyjęty członek bractwa, Azot, postanowił rozluźnić się w karczmie. Wybrał oczywiście wieczór, aby ukryć się w cieniu. Miał nadzieję że zastanie jeszcze karczmarza ponieważ była to już późna pora. Jego przewidywania się sprawdziły, właściciel miejscowej oberży był na miejscu. Młody człowiek objął chłodnym wzrokiem ów miejsce, wydawało się być puste stwierdził i podszedł do lady. Z sakiewki którą miał przypiętą u boku wyjął srebrną monetę i kładąc ją na kontuarze przesunął palcem w stronę właściciela. Następnie kiwnął głową wskazując na niewielki kufel. Nie musiał długo czekać na reakcję oberżysty, ten wziął monetę, napełnił kufel piwem i położył na ladzie, uśmiechnął się w stronę Azota lecz on nie odpowiedział na uśmiech, spojrzał się za siebie biorąc kufel pełen piwa i zasiadając w ciemnym kącie wziął pełnego łyka. Wyjął sztylety zza pasa i położył je na stoliku. Szepnął do siebie - Tak lepiej - jeszcze długo rozkoszował się doskonałym smakiem piwa...
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cały w pyle i brudzie Plagis wpadł do karczmy, i rzucając wór podróżny na ziemie zawołał karczmarza.

- Podaj miodu dobry człowieku!. A i wrzątek w osobnym kubku!

Gdy dostał swoje zamówienie odetchnął z ulgą i wrzucił jakieś zioła do wrzątku. Od razu po karczmie rozniósł sie nieprzyjemny zapach gnijącej trawy. Plagis szybko przełknął siedzący płyn i zapił miodem.

-Paskudztwo…

powiedział do siebie i wyciągnął dziennik aby uporządkować notatki z wyprawy. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie jego oczy oraz uszy które zaczynały upodabniać się do tych które miały abominacje Mordremoth`a
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Harmon wkroczył do karczmy spokojnym, cichym jak na niego krokiem, rozejrzał się po karczmie krótko po czym bez słowa usiadł przed ladą, lekko zgarbiony rzucił dość niskim tonem głosu. - Piwo. Byle jakie, niech nie smakuje jak szczyny. Rzucił gapiąc się pusto w butelki przed nim, kiedy dostał kufel z piwem pociągnął jedynie długi łyk, ziewnął dość głośno po czym strzelił palcami w prawej dłoni i po raz kolejny pociągnął łyk piwa.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy Nestrella weszła do karczmy, wyglądała na zmęczoną. Sylvari podeszła do baru i zamówiwszy piwo zaczęła się rozglądać za kimś znajomym. Niestety różowa nie rozpoznawała nikogo w okół, usiadła więc przy barze i zaczęła powoli popijać trunek. Z kieszeni swej liściastej szaty wyjęła jakiś zapisany kawałek papieru i zaczęła go czytać. -Ciągle to samo...- westchnęła cicho i schowała kartkę w zakamarki sukni.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sir Gabriel Bernhard wszedł pewnym krokiem do karczmy, obstukując buty przy wejściu. Choć na zewnątrz nie było zbyt brudno, to samo przyzwyczajenie spowodowało, ze się zapomniał. Rozejrzał się uważnie po izbie, wzrokiem uważnie lustrując tak nowych jak i starych bywalców. Ubrany był w elegancki dublet, złotą nicią przystrojony, bufiaste, ciemne spodnie i buty z wysoką cholewą. U pasa zaś rapier dzwonowy wisiał, kołysząc się w rytm kroków mężczyzny.
- Witam zacne towarzystwo. - rzekł, głową skinąwszy i prosto do kontuaru ruszył, by następnie gdy się przy nim znalazł, dłonią karczmarza przywołać i miód pitny zamówić w dużej szklanicy. - Coś się stało? - zapytał, zerkając na sylvari obok siedzącą, a gdy karczmarz miód podał, sypnął na ladę gotowym groszem, odpowiednio wyliczonym, rzecz jasna.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Sylvari spojrzała na człowieka i nieco zmieszana pokręciła głową. -Nie, nie... nic takiego.- uśmiechnęła się lekko. Upiła łyk piwa, spoglądając z zaciekawieniem na człowieka. -My się chyba nie znamy? Jestem Nestrella, dla przyjaciół Nes.- przedstawiła się uprzejmie. -A Ciebie jak zwą?- zagadnęła zmieniając temat.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Sir Gabriel Bernhard. - przywitał się, a gdyby mu rękę podała, uścisnął by ją. Gdyby jednak nie, jeno głową by skinął. - Porucznik Hebanowej Awangardy z Ebonhawk jak i członek tego wspaniałego bractwa. - rzekł, choć na wspomnienie o wspaniałym bractwie, kaszlnął lekko, usta dłonią zakrywając. - Widzę, że teraz się już poznaliśmy, panno Nestrello. - rzekł uprzejmie i pochwycił szklanicę, by łyk upić. - Prawdę mówiąc, dość rzadko tu bywam... obowiązki i inne sprawy ważkiego rodzaju, lecz jak widać teraz, gdy się już pojawię, to zawsze trafię na kobiety nieprzeciętnej urody. - uśmiechnął się szarmancko i znów łyk uczynił.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nestrella uśmiechnęła się lekko, skinąwszy głową na przywitanie -Pochlebiasz mi Sir Gabrielu. Dziękuję i oczywiście miło mi poznać.- upiła kolejny łyk swojego trunku. -Od dawna należysz do Leth mori Aiwe? Nie miałam styczności z członkami gildii od ponad roku. Kogoś tak uprzejmego na pewno bym pamiętała.- uśmiechnięta sylvari nie kryła swojej ciekawskiej natury.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Szklanicę na ladę postawił, lecz wciąż dłonią pieścił jej sylwetkę. Spojrzał na trunek, by następnie z uśmiechem znów sylvari spojrzeniem obdarzyć.
- Kilka miesięcy już będzie, odkąd wśród braci tutejszych wszedłem. Wszakże jak już wcześniej wspomniałem, nie często tu... - wzrok uniósł, by w następnej chwili rozejrzeć się po izbie. - ...bywam. Panienka wybaczy... ale czuć się tu można jak w jakimś grobowcu. - westchnął i szklanicę podniósł, by do ust przystawić i już następny łyk chciał zrobić, gdy nagle przerwał. - Może usiądziemy przy jakimś stoliku, a nie jak pachoły jakieś przy kontuarze stać będziemy? - zapytał i z kuflem ruszył ku pobliskiemu stolikowi, ręką Nestrelle zapraszając.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Ciche człapanie Asurskich łapek mogło dojść do uszu osób obecnych w karczmie. Mikrej postury Asura powoli wszedł do środka niosąc pod pachą grubą wiązkę związanych razem kartek papieru, które zdawały się być przepełnione rozmaitymi rycinami, notatkami i wzorami oraz spostrzeżeniami sporządzanymi na szybko na marginesie. A do tego Asurski, przenośny komputer w torbie przewieszonej przez ramię.
-Excelsior?
Powitał obecnych spuszczając łebek i poprawiając co bardziej wystające kartki przed ucieknięciem spod ramienia Fezza, po czym technolog ruszył w kierunku lady wrzucając dokumenty na blat, a samemu wdrapując się na jeden z wolnych stołków z cichym pojękiwaniem wynikającym z trudu jaki wynikał z dość znacznej wysokości mebla.
-Kubek naparu...owocowego.
Powiedział do oberżysty samemu wygładzając swoje ubranie i siadając wygodnie z nogami luźno spuszczonymi w dół.
aiwe_database

Re: Karczma

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Minęło trochę czasu, a goście z karczmy rozeszli się w swoje strony, robiąc miejsce w lokalu dla nowych intrygujących person. W ruch poszło też kilka ciekawych plotek mówiących o ostatnich przygodach bractwa z jakimś smokiem na usługach Jormaga, śmierci Egzekutora, jak i konfrontacji z tajemniczymi organizacjami takimi jak "Srebrna Straż" i "Klub Białego Węża". Barman zaś nie narzekał, gdy klienci dużo rozmawiali, schło im prędko w gardle, a to wymagało jego interwencji...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości