Pracownia Technologów
Re: Pracownia Technologów
- No to bywaj... - Szelki zdziwił się, że Shirang tak szybko wyszedł, no ale cóż, więcej frajdy dla niego! - Dobrze - powiedział łapiąc za pióro i siadając przed kartkami. - Co mogę zaproponować z pomysłów, które przychodzą mi do głowy teraz, to na pewno wieżyczki strzelające sieciami. Są proste do zrobienia i raczej mało awaryjne. No i przenośne. Z rzeczy bardziej skomplikowanych... Co powiesz na trening zręczności? Rzędy powbijanych, drewnianych palików i niektóre z nich wysmarowane moim klejem. Zadaniem strażnika mogłoby być przejście na drugą stronę, skąd strzelają wieżyczki z siatkami i dostanie się za nie, by nie mogły go już złapać? Coś... w tym stylu...
Z bardziej inwazyjnych metod treningu to... wystarczy jakaś mała sugestia, czego potrzeba strażnikom i coś wymyślę. Golemy to niestety nie moja działka, ale z resztą pomogę chętnie.
Z bardziej inwazyjnych metod treningu to... wystarczy jakaś mała sugestia, czego potrzeba strażnikom i coś wymyślę. Golemy to niestety nie moja działka, ale z resztą pomogę chętnie.
Re: Pracownia Technologów
Marius słuchał uważnie wypowiedzi Popielca. Podobał mu się jego entuzjazm i zaangażowanie.
Gdy technolog skończył wypowiedź skinał mu głową i spokojnym do znudzenia głosem powiedział.
- Pomysł ciekawy, ale jeszcze nie na tym etapie przyjacielu. Interesują mnie trzy golemy z możliwą do zaprogramowania sekwencją ataku, oraz obrotowa wieża z ramionami, która losowo będzie atakowała ćwiczącego z nią osobnika.
Powinna mieć cele do zniszczenia, które będzie chronić, oraz ramiona atakujące.
Gdy technolog skończył wypowiedź skinał mu głową i spokojnym do znudzenia głosem powiedział.
- Pomysł ciekawy, ale jeszcze nie na tym etapie przyjacielu. Interesują mnie trzy golemy z możliwą do zaprogramowania sekwencją ataku, oraz obrotowa wieża z ramionami, która losowo będzie atakowała ćwiczącego z nią osobnika.
Powinna mieć cele do zniszczenia, które będzie chronić, oraz ramiona atakujące.
Re: Pracownia Technologów
Szelki zdawał się nieco zawiedziony:
- Z golemami nie miałem wiele do czynienia z punktu widzenia technologa. To specjalność Asur. Co do obrotowej wieży to myślę, że stworzenie jej szkieletu oraz wszelkich mechanizmów leży w zasięgu moich kompetencji. Napędzę to ustrojstwo płynnym paliwem, a szkielet będzie się ruszał pneumatycznie... - różowy technolog zaczął mówić do siebie i robić notatki na kartce. - Nawiozę trochę złomu, dam tej maszynie jakieś tępe bronie i gotowe. Mhm, tak... myślę, że dam radę. - Popielec na powrót zwrócił się do gościa. - Na kiedy ma to być gotowe?
- Z golemami nie miałem wiele do czynienia z punktu widzenia technologa. To specjalność Asur. Co do obrotowej wieży to myślę, że stworzenie jej szkieletu oraz wszelkich mechanizmów leży w zasięgu moich kompetencji. Napędzę to ustrojstwo płynnym paliwem, a szkielet będzie się ruszał pneumatycznie... - różowy technolog zaczął mówić do siebie i robić notatki na kartce. - Nawiozę trochę złomu, dam tej maszynie jakieś tępe bronie i gotowe. Mhm, tak... myślę, że dam radę. - Popielec na powrót zwrócił się do gościa. - Na kiedy ma to być gotowe?
Re: Pracownia Technologów
- A na kiedy dacie radę coś przygotować? Nie chce naciskać, bo pewnie macie pełno zamówień odnośnie wykonania zabezpieczeń dla Gildii.
Spojrzał raz jeszcze na rysunek Popielca.
- Po prostu proszę, abyście mieli to na uwadze.
Spojrzał raz jeszcze na rysunek Popielca.
- Po prostu proszę, abyście mieli to na uwadze.
Re: Pracownia Technologów
- Z mojej strony zrobienie wieży to jakieś kilka dni, żeby jeszcze ją trochę przetestować. Golemy to nie moja działka, ale skoro mają być proste i do treningu, to myślę, że to też nie potrwa długo. Najwyżej damy znać, gdy spotkam się z resztą. Mogę ci w czymś jeszcze pomóc?
Re: Pracownia Technologów
Biegając po odłożone wcześniej na stół rękawice zamyślił się jeszcze, po czym odpowiedział spokojnym głosem.
- Dziękuje przyjacielu. Na chwile obecną to będzie wszystko.
- Dziękuje przyjacielu. Na chwile obecną to będzie wszystko.
Re: Pracownia Technologów
Przy wejściu do Laboratorium Owiku niosąc sporych rozmiarów skrzynię, prawie wpadł na jakiegoś człowieka. Zaklął parszywie pod małym noskiem, jednak złapawszy pewny krok poszedł dalej. Na miejscu, nie zwracając na nikogo uwagi podszedł do pierwszego wolnego stolika, który wydał mu się odpowiedni i postawił na nim skrzynię.
- To jest od dzisiaj mój stolik! - Krzyknął w eter, po czym dodał nieco ciszej. - Dzień dobry i przepraszam za spóźnienie. - Słowo "przepraszam" było prawie nie słyszalne. Po swej krótkiej, jednak treściwej przemowie zabrał się za wypakowywanie skrzyni, znów nie zaszczycając nikogo choć spojrzeniem.
- To jest od dzisiaj mój stolik! - Krzyknął w eter, po czym dodał nieco ciszej. - Dzień dobry i przepraszam za spóźnienie. - Słowo "przepraszam" było prawie nie słyszalne. Po swej krótkiej, jednak treściwej przemowie zabrał się za wypakowywanie skrzyni, znów nie zaszczycając nikogo choć spojrzeniem.
Re: Pracownia Technologów
- W takim razie zabieram się do pracy, a jak ustalimy coś w sprawie golemów, to damy znać. - Popielec zauważył skrzynię z nóżkami, która zajęła sobie stolik. Wybałuszył oczy i odpowiedział na jej powitanie krótkim: - No witam. Nie ma sprawy... skrzynio. - Szelki szybko wybiegł na zewnątrz do swojego stołu, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Gadające skrzynie nie powinny mu się pojawiać przed oczami o tak wczesnej porze.
Re: Pracownia Technologów
Owiku odprowadził wybiegającego różowego popielca wzrokiem i rozejrzał się dokładnie wokół. Przekonany był, ze trafił do Pracowni Technologów, a nie do zamtuzu, jednak widok tego czegoś na jedną i pół sekundy zachwiał jego pewnością siebie. Szybko otrząsnął się z tego stanu i kontynuował rozpakowywanie. On Konstruktor, Technolog i Wynalazca nigdy się nie myli.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości