Teren do nauki magii

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Plagis ucieszył się propozycją.
- Ja jestem za. Może nam wspólni uda się znieść efekty uboczne mojej metody, albo stworzyć nową o wiele lepszą.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Radny słuchał uważnie z boku rozmowy, jednak nie brał w niej zbytnio udziału. Dopiero zapytany wzruszył ramionami. - Można w sumie, jutro rano. Czemu nie. rozejrzał się ostrożnie po okolicy. - Tutaj, czy gdzie indziej? zapytał z ciekawością w głosie.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kiedy pozostali zgodzili się, Marsus skinął głową. - To miejsce będzie dobre jak każde inne. Jest dość przestrzeni dla prac, a z dala od głównej części siedziby, więc inni nie będą nam zbytnio przeszkadzać. Możemy spotkać się tutaj z samego rana i zacząć prace nad przygotowaniem zaklęcia. W międzyczasie, trzeba sobie obejrzeć tą strażnicę. - Tutaj popielec zwrócił się do Vincenta i Inferno. - Przydałyby się plany techniczne budynku oraz kilka kryształów aetherium do przeprowadzenia testów początkowych. Nie wiem jakie są procedury ich przekazania, ale będą one potrzebne już na wczesnej fazie tworzenia. Im wcześniej będziemy mieli je do dyspozycji tym lepiej. - Po tym, Marsus podszedł do drzewa i wziął oparty o niego złoty kostur. - Zajmę się jeszcze sprawdzaniem tej broni z aurillium i przyjdę do strażnicy w celu sprawdzenia terenu.

I po krótkiej naradzie, dwójka grupa zajmująca się pracami udała się do strażnicy a Vincent też udał się w swoją stronę.
Czas mijał w tym cichym zakątku, nienaruszany przez nikogo. Po kilku godzinach jednak Marsus powrócił do tego miejsca. Miał on zamyśloną minę, kiedy zbierał się za sprzątanie ułożonego tutaj złotego uzbrojenia.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Powolnym krokiem, uderzając kosturem o kamień i pozłacaną gdzieniegdzie ścieżkę, wkraczając już na teren o którym wspomniało jej kilka osób a jeden ze strażników zaprowadził kobieta przystanęła słysząc jakieś głosy. Przystanęła skupiając swoją uwagę na odgłosach a następnie poznawaniu ruchem wiaterku w szczelinie czy nie ma gdzieś nieopodal spadu w dół. Poprawiła dłonią szal na szyi, który obsunął się w dół. Kilka sekund później postawiła kolejne kroki do przodu ale nie miała nazbyt pojęcia, w którym miejscu znajduje się. Ostatecznie jednak przysiadła nieopodal starając się zgromadzić dużą ilość magii i kanalizując ją w drobne wyładowania elektryczne stąpające po jej ciele. Nie byłoby nic w tym dziwnego gdyby nie to, że usiadła przy jakimś ziemistym obsuwisku, które pewnie by mogło zaraz obsunąc się o wiele dalej.

Mijał sobie czas a kobieta siedziała w jednym miejscu pozwalając wyładowaniom spokojnie przeskakiwać po jej ciele.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Marsus dalej zajmował się porządkowaniem uzbrojenia. Pomyślał że będzie musiał udać się z tą sprawą do rady lub egzekutorów. Straż bractwa zyskałaby zapewne dzięki broniom tak dobrej jakości.
Oczywiście zauważył co robiła Solrunn. Nie ingerował jednak w jej medytację. Czasami członkowie bractwa przychodzili do niego z prośbą o radę lub trening, jednak częściej wykorzystywali oni spokojną atmosferę tego miejsca dla samodoskonalenia lub uspokojenia. Najwyraźniej nieznana mu nornka przyszła właśnie z tego powodu. Popielec sam cenił sobie ten spokój, i nie zamierzał nikomu przerywać.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Owszem nornka przybyła nie tylko aby zakosztować spokoju i medytować. Innym powodem była chęć nie przeszkadzania innym gdy pracowali. Dopiero gdy mężczyzna powrócił osamotniony ta powoli postanowiła podnieść się z ziemi i skierować w stronę gdzie wyczuwała zmieszane ze sobą żywioły elementalisty aby przystanąć nieopodal niego.
- Nie przeszkadzam Panu? - spytała na tyle łagodnie na ile mogła to uczynić nornijska niewysoka postać a jednak nadal barczysta i duża kobieta, prawie jak najwyższy z ludzkich mężczyzn. Ramiona, twarz i plecy kobiety były pokryte wypukłymi białymi bliznami przypominającymi tatuaże jakie nosiła ich rasa. Solrunn nie przeszkadzało, że chodzi w kusych ubraniach, aktualnie po prostu przybyła aby porozmawiać.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Wyglądało na to że jednak nornka miała do niego jakąś sprawę. To miło. Już od jakiegoś czasu nikt nie przychodził do niego na lekcję. Nie żeby mu to przeszkadzało, ale czuł dziwną satysfakcję z pomagania innym w magii.
- W przekładaniu kawałków metalu? Nie za bardzo. - Popielec uśmiechnął się, mimo że jego rozmówczyni była najwyraźniej ślepa. Chodziła tym charakterystycznym krokiem kogoś, kto nie kieruje się wzrokiem żeby iść.
- Z kim mam przyjemność? - Zapytał w odpowiedzi. Nornka usłyszała niezwykle uprzejmy jak na popielca ton.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Amariel pojawiła się w cichym zakątku Marsusa, zdobywając się na odwagę po, jakże niesprzyjającym wydarzeniu które odbyło się kiedyś w jego obecności. Jak zwykle miała przy pasie ładne, onyksowe berło, a ubrana była w swój zwykły niebiesko-żółty strój. Prawą rączkę miała zabandażowaną.
Nie zauważyła dwóch postaci od razu, jako, że zapatrzyła się na piękne umiejscowienie tego kącika. Szum wody koił myśli i na chwilkę zawiesiła się. Dopiero po chwili zauważyła dwie postacie i ruszyła z lekkim wahaniem w ich stronę.
Elementalistka zatrzymała się przed nimi w bezpiecznej odległości i spuściła głowę. -Dzień dobry. P-proszę sobie nie przeszkadzać. Ja zaczekam. Powiedziała cichutko i stanęła sobie z boku nie chcąc im przeszkadzać, tak jak mówiła.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Niestety, chociażbym chciała to ujrzeć, nie jestem wstanie. Solrunn Windwalker, mistrz wiatru. - odpowiada łagodnym tonem głosu. Marsus mógł nagle dostrzec przeskakując wyładowania elektryczne na jej ciele, przed nią leżał zaś asurański kostur z dziwnym kryształem, który pochłaniał lub też oddawał energię magiczną, najpewniej tą należąca do samej kobiety. Słysząc cichutki głos swoim ostrzejszym niż u innych słuchem dodała.
- Chyba masz gościa.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Miło poznać. Marsus Arclaw. Nauczam w Bractwie elementalistyki, lecz to zapewne już wiesz. - Popielec skinął lekko głową w stronę Amariel. Pamiętał ją z jego pierwszej lekcji. Dziewczyna nie radziła sobie za bardzo z danym wtedy zadaniem, i poszła sobie zanim lekcja się zakończyła. Popielec nie miał jej tego za złe. Każdy miał własny rytm w jakim przyswajał nowe rzeczy, zwłaszcza że właśnie wróciła do tego miejsca. No, oczywiście zawsze mógł się mylić, a dziewczyna przyszła z innego powodu.
- Widzę że mam dzisiaj wielu gości. - Odparł lekko rozbawiony. - Nie przeszkadzasz w niczym. Podejdź śmiało. - Dodał łagodnym tonem. Zawsze go używał kiedy miał do czynienia z ludźmi, o ile nie byli oni wrodzy. Fakt że łatwiej zawiera się się rozmowę jeśli nie powarkuje się na drugą stronę przyswoił sobie już dawno.
- Zatem drogie panie, w czym mogę wam pomóc?
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Poczuła się odrobinie pewniej słysząc łagodny ton, tak rzadko słyszalny u przedstawicieli tej rasy.
Podeszła bliżej i ukłoniła się lekko. -Cóż ja...chyba pan pamięta mnie z lekcji która miała miejsce..jakiś czas temu prawda? Zaczęła trochę niepewnie ze wzrokiem wbitym w ziemie, ze stresu zakręciła stópką. -I..ja..chciałam spróbować..jeszcze raz nauczyć się czegoś pożytecznego. Odparła elementalistka wiatru unosząc wzrok, w którym tliły się wątłe iskierki determinacji.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kobieta nasłuchiwała a gdy wzrok zwróciła do kobiety na jej twarzy pojawił się bardzo delikatny uśmiech. Nadal tkwiła w tej samej pozycji pozwalając aby delikatne uskoki napięcia przechodziły przez jej ciało.
- Moja sprawa może zaczekać, czekała dwadzieścia lat, jeden dzień jej nie zbawi. - odpowiada tak spokojnie jak tylko głos nornki na to jej pozwala, a ze bardziej wygląda jak wyrośnięta ludzka kobieta o ciemnej karnacji tot utaj można uznać, że gdyby nie to co ma na ciele, przypominającego tatuaże a tak naprawdę białe blizny w kształcie błyskawic oraz uczesanie to stuprocentowa ludzka kobieta.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Jeśli tak chcesz....nie będę nikogo do niczego zmuszał, jednak obawiam się że nie będę miał tak dużo czasu jakbym chciał. - Stwierdził popielec do Solrunn. - Pomijając fakt że sprawy w dżungli wymagają większość mojej uwagi, to jeszcze mam ten cały projekt zabezpieczeń razem z radnym Inferno. - Westchnął. - Więc może lepiej by było gdybyś powiedziała o co chodzi trochę wcześniej. - Dokończył, po czym podszedł kilka kroków i stanął przed Amariel. Zmierzył ją wzrokiem, po czym nieco schylił łeb aby patrzyli na siebie na równym poziomie.
- Wiele istnieje pożytecznych umiejętności. Masz coś konkretnego na myśli?
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Cicho wzdychając elementalistka uniosła głowę w stronę głosu a przeskok elektryczności wpadł na skórę Marsusa chcąc mu ją odrobinę zjeżyć. na kobieta uniosła dłoń jakby chciała strzepnąć z szala te szalejące iskierki.
- Od dwudziestu lat mimo wszystko moje ciało jest przeładowane od żywiołu z którym staje się jednością. Używam tylko jego ale żeby nie zrobić sobie krzywdy asury stworzyły dla mnie ten kostur z kryształem aby mógł wchłaniać część mojej mocy. - na chwil przerwała - Niestety kiedyś się przepełni a wówczas znowu może dojść do tego, że stojąc zechce we mnie trafić piorun. - uśmiecha się nieznacznie a zaraz pozwoliła aby znowu iskierki przeleciały przez jej ciało.
aiwe_database

Re: Teren do nauki magii

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Trochę się speszyła kiedy popielec się zbliżył i spuściła głowę. -Ja..naprawdę mało umiem. Jedyne..co mi czasem wychodzi to prosty czar wiatru. Malutkie przeładowanie. Nic specjalnego. Rzuciła niepewnie i spojrzała w stronę Sol. Chciałaby być "zbyt" silna, a nie taka nieudolna i bezużyteczna. -Bardzo..bardzo bym chciała, żeby Pan mnie nauczył jakiegoś czaru, który robiłby..cokolwiek. Żebym mogła chronić siebie i towarzyszy. Odparła mimowolnie cofając się o kroczek.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości