Pracownia Radnych

Opasłe w tomy półki i walające się wszędzie pergaminy. Tutaj trafiają zakończone przygody.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Spokojnie poczekał aż radna zajmie swoje miejsce i przemówi.
- Plany są już w zasadzie skończony. Będziemy jednak potrzebowali kilku rzeczy aby czar zadziałał zgodnie z projektem. - Odchrząknął - Mówiąc w skrócie. Dookoła całej strażnicy rozłożony zostanie magiczny efekt. Każdy kto użyje zdolności magicznej po aktywacji zaklęcia zostanie pozbawiony przytomności, a sama zdolność zostanie zanegowana. Jednak przed rozpoczęciem, były egzekutor zastrzegł że ma on omijać wybrane osoby. Mianowicie Mistrza Gildii, Radnych, Egzekutorów oraz Kapitana straży. Aby to ustawić, będę potrzebował próbki magii każdej z tych osób. - Tutaj popielec wyciągnął z szat mały świecący kryształ. - Mam już na to opracowany sposób. Wystarczy uwolnić na ten kryształ nieco magii.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Rozumiem.- Radna podeszła nieco bliżej aby przyjrzeć się kryształowi. Przypominał jej trochę te, które napotkała głęboko w jaskiniach wewnątrz góry, u podnóża której stoją teraz ruiny poprzedniej siedziby. Z miejsca przypomniała sobie o swojej kryjówce gdzie spędzała większość czasu. Marsus mógł dostrzec niewielki uśmiech na twarzy radnej, który dość rzadko ją zdobi. Jak szybko się pojawił tak szybko zniknął. Dotychczas pochylona, wpatrująca się w kryształ Kaga wyprostowała się i spojrzała na popielca.
-Możemy to załatwić od razu.- Wyciągnęła przed siebie dłoń czekając aż Marsus wręczy jej obiekt chwilowego zainteresowania.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Nie czekając długo, Marsus położył kryształ na wyciągniętej dłoni Kagamishi. Z łatwością mieścił się na dłoni sylvari. Był on ciepły w dotyku i pulsował lekkim światłem.
- Nastawiłem go tak żeby działał jak absorber. Wystarczy wydzielić nieco magii, a on zaraz ją pochłonie. Wykorzystam to potem jako bazę, żeby oddzielić energię pani radnej od innych. Dzięki czemu będzie można ją pominąć przy ewentualnym uruchomieniu. - Odchrząknął - Jest też jedna sprawa o której chciałem pomówić. Dotyczy ona terenów dżungli poza siedzibą oraz złotego miasta.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Gdy kryształ znalazł się w dłoni radnej, ta złapała go i w jednej chwili zaczęła uwalniać powoli magię. Powoli, gdyż nie znała granic wytrzymałości kamienia tudzież nie chciała go uszkodzić. Z dłoni Radnej zaczął wydobywać się czarno-zielony dym, który wsiąkał w kryształ. W tym czasie wzrok Kagi był skupiony na obliczu popielca jakby wyczekiwała dalszych wyjaśnień do poruszonego tematu.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kryształ od razu zaczął absorbować magię z dłoni Kagi. Poczuła jak momentalnie staje się zimny. Stracił blask i zaczął się zniekształcać. Coś na kształt czarnej mgły zaczęło się kłębić w środku, kiedy kryształ zmieniał kolor na ciemnozielony. Po chwili wszystko zastygło w takiej formie.

- Zapewne radna wie, ale razem z obecnym Głównym Technologiem Lakzizem podjęliśmy inicjatywę polegającą na poznaniu terenów Głębokiej Maguumy. Po części kierowaliśmy się też chęcią pomocy paktowi i poprawą reputacji Bractwa. - Tutaj odchrząknął i przyjął pozycję na baczność. - Nasza siedziba znajduje się w miejscu z bezpośrednim połączeniem z Tarir. Jest to świetnie broniona lokacja w samym centrum terytorium Mordremotha. Szkoda byłoby nie wykorzystać tego i wspomóc tych którzy ryzykują życia w walce ze starożytnym smokiem - Ostatnie zdanie zaakcentował nieco mocniej, zanim powrócił do normalnego tonu. - W każdym razie, wraz z Lakzizem zorganizowaliśmy kilka wypraw mających na celu wspomóc mieszkańców dżungli jak i pakt. Raport z nich przesłałem już do Rady, ale w skrócie, udało nam się zdobyć przychylność Exalted z Tarir. Posiadają oni nieznaną nikomu magię, technologię i wiedzę. Są tez stosunkowo nieufni do nowoprzybyłych. Nam już jednak ufają do tego stopnia, że zaoferowali się przysłać tutaj swojego przedstawiciela. Miałby on dzielić się z nami wiedzą i magią, oraz zapewnić lepszą łączność z samym Tarir. Uznałem że taka informacja zasługuje na uwagę rady. To wszystko z mojej strony.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kagamishi kilka razy obróciła kryształ by się mu przyjrzeć.
-Nie widzę problemu.- Odrzekła po wysłuchaniu raportu. -Poinformujemy strażników, aby mieli jego obecność na uwadze. Byłabym rada gdyby nasz gość zechciał skonsultować się z nami... osobiście.- Podała kryształ Marsusowi.
-Dziękuję za informację.- Skinęła głową i wychyliła się zza popielca sprawdzając, czy osoba która czekała z Marsusem nadal tam jest.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna siedziała cały czas oparta o ścianę obok drzwi. Gdyby nie drobne falowanie tkaniny podczas oddychania mogłaby zostać wzięta za rzeźbę.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

- Rozumiem. Natychmiast przekażę wiadomość. - Odpowiedział biorąc kryształ i chowając go do kieszeni w szacie. Następnie szybko skłonił głowę i udał się do wyjścia. Przelotnie jeszcze spojrzał na Zinę czekającą przed pomieszczeniem, zanim udał się w swoją stronę.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Widząc wychodzącego Popielca wstała i skłoniła się przed nim gdy odchodził. Stanęła w progu i składając ręce przed sobą pochyliła się w ukłonie z twarzą skryta pod kapturem i tak trwając zapytała cichym, lecz melodyjnym głosem.
- Pani czy mogę zając chwilę?
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

-Wejdź.- Skrzyżowała ręce na piersi i czekała aż Zina przekroczy próg. Nie spuszczała jej z wzroku dokładnie się jej przyglądając. Wyraz twarzy Radnej pozostawał niezmienny.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Przekroczyła próg drobnymi krokami, jakby nie chciała poruszać nawet powietrza w gabinecie. Ciągletrwając w lekkim ukłonie zatrzymała się dwa metry przed radną.

- Dziękuję pani. Po pewnych zdarzeniach w siedzibie i poza niąchciałam zaproponować, by możliwie jak najwięcej osób przeszkolić w udzielaniu pierwszej pomocy.
Rzadko kiedy obok znajduje się medyk a każda chwila wtedy jest ważna.
Wybacz pani, że przychodzę z tym do ciebie. Do czasu wyboru głównego medyka nie będę miała komu przedstawić tej propozycji.
Skończyła mówić a jej cichy i melodyjny głos przezchwilę jeszcze zdawał się dzwonić wśród ścian.
Sama dziewczyna trwała niemal nieruchomo w oczekiwaniu odpowiedzi.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Na słowa dziewczyny Radna nie odpowiedziała nic. Odwróciła się do niej bokiem, przyłożyła dłoń do brody i zaczęła nad czymś się zastanawiać. Stan ten trwał dłuższą chwilę. W pewnym momencie jednak wzrok Radnej ponownie skupił się na kobiecie. Podeszła dwa kroki bliżej i pochylając się lekko spojrzała jej pod kaptur prosto w oczy, jakby chciała zajrzeć w duszę. Zina mogła poczuć lekki chłód bijący od sylvari.
-Podoba mi się ten pomysł.- Wyprostowała się spoglądając na dziewczyna już nieco bardziej przyjaźnie.
-Zajmiemy się tym w najbliższym czasie. Czy może chcesz od razu się zgłosić na ochotnika?- Zapytała pozornie dość obojętnym głosem.
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna ani drgnęła czując chłód, źrenice zdawały się nie reagować zbytnio na ruch radnej i jej przeszywający wzrok. Blada skóra na twarzy przywodziła na myśl porcelanowe lalki sprzedawane w Divinitys Reach .
Skłoniła się z szacunkiem tuz po tym jak Sylvari skończyła mówić, po czym przełożyła dłonie, które trzymała przed sobą i cichym, ale melodyjnym głosem odparła.
- Pani nie posiadam doświadczenia w przekazywaniu wiedzy i obawiam się, że moje zaangażowanie przy nauce tych umiejętności jedynie zaszkodzi bractwu i zniechęci innych do tego.
Przez chwile zdawała się trwać w bezruchu, po czym ponownie cichym i melodyjnym głosem spytała się.
- Czy do czasu wyboru głównego medyka wolno mi dalej służyć w lecznicy i opatrywać rannych pani?
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Kagamishi zmarszczyła brwi i przekrzywiła lekko głowę w bok usłyszawszy to pytanie.
-Nie będziemy zabraniać nikomu nieść pomocy.- Powiedziała bardzo poważnym tonem jakby to była oczywista oczywistość.
-Lecznica będzie funkcjonować jak dotychczas, póki nie zostanie wybrana nowa kadra.- Nie dała po sobie poznać, lecz myśl o Urtice spowodowała lekkie zgorszenie. Westchnęła cicho i zwróciła się do dziewczyny.
-Masz jeszcze jakieś pytania?-
aiwe_database

Re: Pracownia Radnych

Nieprzeczytany post autor: aiwe_database »

Dziewczyna lekko pokręciła głową, po czym skłoniła się nisko. Cichym głosem odpowiedziała.
- To wszystko pani. Dziękuję za możliwość przedstawienia sprawy. Przepraszam za zadawanie głupich pytań.
Pozostając w ukłonie wycofała się za drzwi i dopiero tam wyprostowała plecy i odważyła się odwrócić od radnej. Ze spuszczoną głową ruszyła drobnymi krokami do wyjścia z budynku.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 185 gości